"Nie mogłam otworzyć oczu". Dramat byłej gwiazdy TVN

Choć coraz częściej mówi się o depresji, wciąż nie brakuje osób, które bagatelizują jej powagę, traktując ją jak kaprys czy chwilowy spadek nastroju. Tymczasem ta choroba potrafi doszczętnie wyniszczyć człowieka – o czym boleśnie przekonała się Anna Wendzikowska, była gwiazda TVN i aktorka znana m.in. z „M jak miłość”. W jednym z poruszających wyznań zdradziła, że zdarzało się jej tak intensywnie płakać, iż nie była w stanie otworzyć oczu.
Logo TVN
Logo TVN / Wikimedia Commons / domena publiczna / Roman 92 i Szczepan1990, Warner Bros. Discovery - pl.wikinews

Dramat byłej gwiazdy TVN

23 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Depresją – dzień, w którym wiele znanych osób przypomniało, jak poważnym problemem jest ta choroba. O swoich trudnych doświadczeniach mówili m.in. Kayah, Muniek Staszczyk, Małgorzata Foremniak, Kasia Cichopek i Justyna Kowalczyk. Do tego grona dołączyła także Anna Wendzikowska, która w emocjonalnym wpisie na Instagramie podzieliła się swoim bolesnym doświadczeniem.

„Zdarzało mi się płakać tak strasznie, że nie mogłam otworzyć oczu, tak były spuchnięte… a następnego dnia przykładać lód, nakładać makijaż, przyklejać uśmiech i wychodzić do życia… W depresji są lepsze chwile, czasami uśmiech jest nawet szczery, ale dominującym uczuciem jest poczucie beznadziei i braku sensu, kierunku, celu… W głowie kołacze pytanie: i po co to wszystko?” – wyznała.

Była gwiazda TVN dodała, że można pomóc jedynie osobom, które tego naprawdę chcą.

„Telewizja to trochę brutalny świat”

W 2023 roku w rozmowie z portalem Pudelek o kwestii zakończonej z hukiem współpracy z TVN nie kryła bolesnych szczegółów swojej historii. Wypowiedziała się również nt. fali zwolnień, która została przeprowadzona przez zarząd w „Dzień dobry TVN”; przypomnijmy, że z programem nagle i w zagadkowych okolicznościach pożegnała się większość dotychczasowych prowadzących.

Nie brakuje mi pracy w telewizji, dlatego że nastawiam się na przeżywanie chwili i nauczyłam się, jak cieszyć się tym, co mam w danym momencie. Jedyne, czego mi brakuje, to dreszczyku emocji związanego z telewizją na żywo. Lubiłam ten element niepewności i podniecenia

– mówiła Wendzikowska.

Zapytana o ostatnie zwolnienia w „Dzień dobry TVN”, odpowiedziała:

Mam syndrom oszusta i wydaje mi się, że nawet jeśli coś idzie super i wypruwam sobie żyły, to i tak mam poczucie, że na pewno to źle zrobiłam i mnie zwolnią. Myślę sobie, że z perspektywy czasu nigdy się nie zbliżyłam do tego, aby ktoś mnie zwolnił z „Dzień dobry TVN”

– wyznała.

Dodała, że bardzo współczuje zwolnionym prezenterom.

– To nie jest miłe i nikomu nie powinno się przydarzać. Jestem osobą bardzo empatyczną i zawsze sobie wyobrażam, jakby to było, gdybym ja była w tej sytuacji. To jest bardzo przykre i nieprzyjemne. Nikt nie lubi tracić pracy

– stwierdziła prezenterka i podkreśliła, że taka sytuacja „bardzo mocno uderza w samoocenę i poczucie własnej wartości”.

– Aczkolwiek ja wierzę, że wszystkie kryzysy są szansą do rozwoju. Jeśli potrafi się z tego skorzystać, to można wyjść silniejszym

– dodała. Zaznaczyła również, że trudno jej się wypowiadać nt. zmian, ponieważ nie śledzi obecnie programu.

– Jeśli miałabym ogólnie to ocenić, to uważam, że zmiany niosą ze sobą potencjał na stworzenie czegoś lepszego i innego. Przyjęło się, że zmiany są dobre. W tym przypadku są one kosztowne dla osób, które były zaangażowane. Telewizja to trochę brutalny świat i tak już jest

– podsumowała Anna Wendzikowska.


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław zapowiada jedną z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych na zachodzie miasta. Węzeł „Kwiska” – dziś mocno obciążony ruchem i mało intuicyjny dla pasażerów – ma przejść metamorfozę porównywaną do tej na Placu Grunwaldzkim. Zmiany obejmą tramwaje, autobusy, rowerzystów i pieszych, a nowy układ przesiadkowy ma stać się jednym z najwygodniejszych w mieście.

Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu

Cztery osoby zostały poszkodowane po zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zagłoby. Ambulans przewrócił się na bok, a ratownicy oraz pasażerka drugiego pojazdu trafili do szpitala.

Gwiazda Barcelony wraca na boisko Wiadomości
Gwiazda Barcelony wraca na boisko

Niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z piłkarską drużyną Barcelony cztery miesiące po operacji kręgosłupa. Według hiszpańskich mediów nie oznacza to jeszcze, że może być brany pod uwagę przez trenera Hansiego Flicka.

Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy tylko u nas
Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy

Oczywiste jest, że Instytut Jad Waszem (i nie tylko on) powinien wyraźnie podkreślać - zawsze i wszędzie - że to Niemcy na terenie okupowanej Polski wprowadzali rasistowskie, niemieckie prawo, jednocześnie dokonując ludobójstwa w imieniu państwa niemieckiego.

Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy

W rozmowie z Polsat News szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wytłumaczył powody odwołania spotkania Karola Nawrockiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

REKLAMA

"Nie mogłam otworzyć oczu". Dramat byłej gwiazdy TVN

Choć coraz częściej mówi się o depresji, wciąż nie brakuje osób, które bagatelizują jej powagę, traktując ją jak kaprys czy chwilowy spadek nastroju. Tymczasem ta choroba potrafi doszczętnie wyniszczyć człowieka – o czym boleśnie przekonała się Anna Wendzikowska, była gwiazda TVN i aktorka znana m.in. z „M jak miłość”. W jednym z poruszających wyznań zdradziła, że zdarzało się jej tak intensywnie płakać, iż nie była w stanie otworzyć oczu.
Logo TVN
Logo TVN / Wikimedia Commons / domena publiczna / Roman 92 i Szczepan1990, Warner Bros. Discovery - pl.wikinews

Dramat byłej gwiazdy TVN

23 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Depresją – dzień, w którym wiele znanych osób przypomniało, jak poważnym problemem jest ta choroba. O swoich trudnych doświadczeniach mówili m.in. Kayah, Muniek Staszczyk, Małgorzata Foremniak, Kasia Cichopek i Justyna Kowalczyk. Do tego grona dołączyła także Anna Wendzikowska, która w emocjonalnym wpisie na Instagramie podzieliła się swoim bolesnym doświadczeniem.

„Zdarzało mi się płakać tak strasznie, że nie mogłam otworzyć oczu, tak były spuchnięte… a następnego dnia przykładać lód, nakładać makijaż, przyklejać uśmiech i wychodzić do życia… W depresji są lepsze chwile, czasami uśmiech jest nawet szczery, ale dominującym uczuciem jest poczucie beznadziei i braku sensu, kierunku, celu… W głowie kołacze pytanie: i po co to wszystko?” – wyznała.

Była gwiazda TVN dodała, że można pomóc jedynie osobom, które tego naprawdę chcą.

„Telewizja to trochę brutalny świat”

W 2023 roku w rozmowie z portalem Pudelek o kwestii zakończonej z hukiem współpracy z TVN nie kryła bolesnych szczegółów swojej historii. Wypowiedziała się również nt. fali zwolnień, która została przeprowadzona przez zarząd w „Dzień dobry TVN”; przypomnijmy, że z programem nagle i w zagadkowych okolicznościach pożegnała się większość dotychczasowych prowadzących.

Nie brakuje mi pracy w telewizji, dlatego że nastawiam się na przeżywanie chwili i nauczyłam się, jak cieszyć się tym, co mam w danym momencie. Jedyne, czego mi brakuje, to dreszczyku emocji związanego z telewizją na żywo. Lubiłam ten element niepewności i podniecenia

– mówiła Wendzikowska.

Zapytana o ostatnie zwolnienia w „Dzień dobry TVN”, odpowiedziała:

Mam syndrom oszusta i wydaje mi się, że nawet jeśli coś idzie super i wypruwam sobie żyły, to i tak mam poczucie, że na pewno to źle zrobiłam i mnie zwolnią. Myślę sobie, że z perspektywy czasu nigdy się nie zbliżyłam do tego, aby ktoś mnie zwolnił z „Dzień dobry TVN”

– wyznała.

Dodała, że bardzo współczuje zwolnionym prezenterom.

– To nie jest miłe i nikomu nie powinno się przydarzać. Jestem osobą bardzo empatyczną i zawsze sobie wyobrażam, jakby to było, gdybym ja była w tej sytuacji. To jest bardzo przykre i nieprzyjemne. Nikt nie lubi tracić pracy

– stwierdziła prezenterka i podkreśliła, że taka sytuacja „bardzo mocno uderza w samoocenę i poczucie własnej wartości”.

– Aczkolwiek ja wierzę, że wszystkie kryzysy są szansą do rozwoju. Jeśli potrafi się z tego skorzystać, to można wyjść silniejszym

– dodała. Zaznaczyła również, że trudno jej się wypowiadać nt. zmian, ponieważ nie śledzi obecnie programu.

– Jeśli miałabym ogólnie to ocenić, to uważam, że zmiany niosą ze sobą potencjał na stworzenie czegoś lepszego i innego. Przyjęło się, że zmiany są dobre. W tym przypadku są one kosztowne dla osób, które były zaangażowane. Telewizja to trochę brutalny świat i tak już jest

– podsumowała Anna Wendzikowska.



 

Polecane