Z historycznej bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej zniknął obraz z papieżem Janem Pawłem II
Zwykle na bramie oprócz tego portretu wisi też obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i krzyż.
Dla Solidarności to ogromna wartość
- Te przedmioty wiszą tam od zawsze - mówi Wojciech Kwidziński, dyrektor Sali BHP. - Nie raz byliśmy już świadkami ich niszczenia. Jeszcze miesiąc temu ktoś uszkodził portret papieża, ale udało nam się go naprawić. Wcześniej dochodziło także do innych aktów wandalizmu w obrębie samej bramy i w jej okolicach - dodaje.
Dyrektor Sali BHP przekonuje, że mimo iż te szkody w świetle prawa nie jest duża, dla członków i sympatyków Solidarności mają duże znaczenie.
Potrzebny monitoring
Tym razem podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku uspokaja - policjanci ustalili, że obraz został przekazany do renowacji do szklarza i nie potwierdzili działania osób trzecich w tym zdarzeniu.
Wojciech Kwidziński podkreśla jednak, że mnogość incydentów w tym miejscu i okolicy sprawia, że wskazane byłoby umieszczenie tu monitoringu.
- Być może kamery odstraszyłyby osoby, które dopuszczają się takich czynów - przekonuje. - My oczywiście przywrócimy portet papieża na właściwe miejsce, ale chcemy również, aby wdrożono działania, które zapobiegną w przyszłości podobnym aktom wandalizmu - dodaje, przekonując, że brama nr 2 to wizytówka Gdańska i szkoda, aby niszczała.
Tak wyglądała brama przed zdarzeniem: