JASON, JAKIEGO NIE ZNAŁEM

JASON, JAKIEGO NIE ZNAŁEM

Jeden z dwóch najgroźniejszych rywali do tytułu mistrza świata naszego multichampiona Bartosza Zmarzlika był liderem po pierwszym turnieju Grand Prix w tym sezonie – teraz musi odpuścić walkę nie tylko o złoto IMŚ, ale nawet o podium. Po upadku w zeszłym tygodniu w Wielkiej Brytanii, przejdzie operację barku i do żużla będzie mógł ewentualnie wrócić po zakończeniu sezonu.

Przyznaję: nie przepadam za Australijczykiem, bo sprawia wrażenie totalnego samoluba, aroganta i bufona. Do tego nie jest lojalny wobec polskich klubów, w których jeździ(l). Skądinąd nie on jedyny. Jednak „kangur” ujął mnie, gdy po decyzji i operacji i wycofaniu się na pół roku z żużla powiedział : „jest wiele smutniejszych rzeczy na świecie"  niż jego bark. Jason Doyle pokazał twarz, której nie znaliśmy. Czy trzeba było poważnej kontuzji, żebyśmy zobaczyli inne oblicze gościa z Antypodów? Cóż, „Lepiej późno niż później”, jak mówi tytuł amerykańskiego filmu. Albo „lepiej późno niż wcale”, jak mówi stare polskie przysłowie.

 

Australijczykowi życzę powrotu do zdrowia. Zwłaszcza że po latach wygrał swój pierwszy GP. Jest, jaki jest, ale się do niego już przyzwyczailiśmy. Zresztą historie, żużlowców, którzy wracają do „czarnego sportu” po ciężkiej kontuzji, a do tego jeszcze wygrywają, są przez kibiców szczególnie mile widziane. A ja jestem jednym z nich...

 

*tekst ukazał się na portalu magazynzuzel.pl (05.06.2024)


 

POLECANE
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń Wiadomości
Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń

Na pogrążonej w kryzysie gospodarczym Kubie rośnie liczba zachorowań na chikungunyę, tropikalną chorobę przenoszoną przez komary – podała w piątek agencja AFP. Walkę z epidemią utrudniają powszechne niedobory czystej wody, żywności, paliwa i leków.

Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo z ostatniej chwili
Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo

Niedzielny poranek w Szwarcenowie (woj. warmińsko-mazurskie) zamienił się w dramat, gdy osobowe mitsubishi wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w drzewo. W samochodzie jechała piątka młodych ludzi - od 15 do 21 lat. Jak przekazała policja, to właśnie ta grupa ucierpiała w poważnym wypadku, do którego doszło około godziny 10.30.

Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo! z ostatniej chwili
Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo!

Grafzero vlog literacki o Wydawnictwie Centryfuga - jakie będą plany, jakie pomysły, jakie są projekty, jakich książek możecie się spodziewać!

Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali Wiadomości
Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali

Kamil Stoch zajął 12. miejsce, Dawid Kubacki był 20., a Kacper Tomasiak - 22. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem, który prowadził po pierwszej serii.

Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość Wiadomości
Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość"

Po wielu latach nieobecności do Grabiny powraca Simona, jedna z najbardziej barwnych postaci „M jak miłość”. Fani serialu od dawna wyczekiwali jej powrotu - stworzyli nawet fanpage o nazwie „Chcemy powrotu Simony”. Teraz ich marzenie wreszcie się spełni.

Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył z ostatniej chwili
Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył

Wygląda na to, że marszałek marzy o sprywatyzowaniu także Sejmu Rzeczypospolitej i uczynieniu z Izby instytucji podporządkowanej jego osobistej ocenie tego, co jest „racjonalne”, a co nie – napisał Leszek Miller w mediach społecznościowych,

Nie żyje legendarny projektant mody Wiadomości
Nie żyje legendarny projektant mody

Irlandzki projektant mody Paul Costelloe zmarł w wieku 80 lat w Londynie po krótkiej chorobie. „Otaczała go żona i siedmioro dzieci. Zmarł spokojnie w Londynie” – poinformowała rodzina w oświadczeniu cytowanym przez lokalne media.

Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie z ostatniej chwili
Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie

W niedzielę po godzinie 13:00 maszynista pociągu przejeżdżającego przez stację przy Politechnice Koszalińskiej zauważył nietypowy przedmiot leżący tuż przy torach. Był to czarny plastikowy pojemnik o cylindrycznym kształcie, od którego odchodziły przewody. Maszynista natychmiast powiadomił służby. Szczęśliwie zagadka została szybko wyjaśniona.

REKLAMA

JASON, JAKIEGO NIE ZNAŁEM

JASON, JAKIEGO NIE ZNAŁEM

Jeden z dwóch najgroźniejszych rywali do tytułu mistrza świata naszego multichampiona Bartosza Zmarzlika był liderem po pierwszym turnieju Grand Prix w tym sezonie – teraz musi odpuścić walkę nie tylko o złoto IMŚ, ale nawet o podium. Po upadku w zeszłym tygodniu w Wielkiej Brytanii, przejdzie operację barku i do żużla będzie mógł ewentualnie wrócić po zakończeniu sezonu.

Przyznaję: nie przepadam za Australijczykiem, bo sprawia wrażenie totalnego samoluba, aroganta i bufona. Do tego nie jest lojalny wobec polskich klubów, w których jeździ(l). Skądinąd nie on jedyny. Jednak „kangur” ujął mnie, gdy po decyzji i operacji i wycofaniu się na pół roku z żużla powiedział : „jest wiele smutniejszych rzeczy na świecie"  niż jego bark. Jason Doyle pokazał twarz, której nie znaliśmy. Czy trzeba było poważnej kontuzji, żebyśmy zobaczyli inne oblicze gościa z Antypodów? Cóż, „Lepiej późno niż później”, jak mówi tytuł amerykańskiego filmu. Albo „lepiej późno niż wcale”, jak mówi stare polskie przysłowie.

 

Australijczykowi życzę powrotu do zdrowia. Zwłaszcza że po latach wygrał swój pierwszy GP. Jest, jaki jest, ale się do niego już przyzwyczailiśmy. Zresztą historie, żużlowców, którzy wracają do „czarnego sportu” po ciężkiej kontuzji, a do tego jeszcze wygrywają, są przez kibiców szczególnie mile widziane. A ja jestem jednym z nich...

 

*tekst ukazał się na portalu magazynzuzel.pl (05.06.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe