Obchody 44. rocznicy strajków na Lubelszczyźnie. Solidarność chce, żeby miejski stadion nosił nazwę Lubelskiego Lipca

Przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" Marian Król chce nadania miejskiemu stadionowi Arena Lublin nazwy Lubelskiego Lipca 1980 r. 44. rocznicę robotniczych strajków uczcili w niedzielę mieszkańcy, przedstawiciele związków zawodowych, władz i służb.
Obchody 44. rocznicy Lubelskiego Lipca
Obchody 44. rocznicy Lubelskiego Lipca / fot. IPN Oddział w Lublinie

- Chcemy podjąć wspólną inicjatywę, żeby stadion Arena (Lublin – PAP) nazwać "Lubelskim lipcem" (...), żeby upamiętniać te wydarzenia, żeby one żyły w przestrzeni społecznej

  – powiedział przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" Marian Król podczas niedzielnych obchodów przy Krzyżu Wdzięczności w Lublinie. Wyraził nadzieję, że o jego pomyśle usłyszą także członkowie Rady Miasta Lublin.

"Musimy sobie zadawać pytanie jak gospodarujemy naszą wolnością"

Nawiązując do robotniczych protestów sprzed 44 lat Król mówił, że droga Polski do wolności rozpoczęła się na lubelskiej ziemi, ponieważ pracowników nie udało się "złamać i zapędzić do roboty". - Jak nie szło siłą, to próbowano kupić kogokolwiek, ale się nie udało. Taki był duch, taka była potrzeba walki wówczas o upodmiotowienie człowieka – powiedział.

Według niego obecnie Polska mierzy się z zagrożeniem militarnym, groźbą zniewolenia gospodarczego i obyczajowego. - W dobie tych wszystkich zagrożeń musimy sobie zadawać pytanie jak gospodarujemy naszą wolnością – zazaznaczył Król.

Przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla wyraził szacunek wobec uczestników protestów i ofiar "pochodu ku wolności". Stwierdził, że w Lublinie i na ziemi lubelskiej "rozpoczął się nasz sen o suwerennej politycznie i gospodarczo ojczyźnie" i o "wolnych Polakach".

- Nasza walka się nie skończyła. Tak powszechne są niestety dzisiaj w zakładach pracy zjawiska łamania praw pracowniczych, brak szacunku dla człowieka, jego pracy. Próby, które znowu zmierzają do uprzedmiotowienia i pracy, i człowieka

– powiedział Dośla. Zaznaczył, że Solidarność jest w pierwszym szeregu walki o godność człowieka pracy.

"Nie możemy przegrać młodego pokolenia"

Dyrektor lubelskiego oddziału IPN i przewodniczący PiS w radzie miasta Robert Derewenda powiedział, że pokolenie Solidarności wywalczyło wolną, suwerenną Rzeczpospolitą. Powołując się na badania zauważył, że młodzież nic nie wie o "Solidarności" i zwrócił uwagę na potrzebę edukacji. - Nie możemy przegrać młodego pokolenia - podkreślił.

Lubelski Lipiec

Protesty na Lubelszczyźnie rozpoczęły się 8 lipca 1980 r. w zakładach PZL-Świdnik. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego później mówiono, że "zaczęło się od kotleta". Strajki objęły ponad 150 zakładów pracy i kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Trwały do 25 lipca.

Po raz pierwszy w PRL protestujący robotnicy pozostali w swoich przedsiębiorstwach, negocjowali z władzami i podpisywali porozumienia. Żądali podwyżek płac, poprawy warunków pracy, lepszego zaopatrzenia, ale także m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności winnych marnotrawstwa i nadużyć, ograniczenia biurokracji, nowych wyborów do władz związków zawodowych, wolnej prasy. Wkrótce po wygaśnięciu protestów na Lubelszczyźnie wybuchły strajki na Wybrzeżu, gdzie korzystano z lubelskich doświadczeń.

CZYTAJ TAKŻE: Uczczono 44. rocznicę Strajku Lubelskich Kolejarzy


 

POLECANE
Lawina porwała narciarzy. Wielka akcja ratunkowa na popularnym lodowcu w  Austrii pilne
Lawina porwała narciarzy. Wielka akcja ratunkowa na popularnym lodowcu w Austrii

Ponad 250 ratowników, w tym Polacy, Niemcy i Czesi, brało udział w dramatycznym przeszukiwaniu lawiniska na lodowcu Stubai, gdzie ze śniegu wydobyto osiem osób.

To sabotaż. Tusk uderza w prezydenta z ostatniej chwili
"To sabotaż". Tusk uderza w prezydenta

To kolejna odsłona konfliktu o nominacje dla młodych oficerów ABW. Donald Tusk nie chce pogodzić się z decyzją prezydenta Karola Nawrockiego i znów uderza w głowę państwa.

Wojewoda mazowiecki unieważni paszport Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Wojewoda mazowiecki unieważni paszport Zbigniewa Ziobry

Prokuratura potwierdziła, że wojewoda mazowiecki rozpoczął procedurę unieważnienia paszportu Zbigniewa Ziobry. To kolejny krok po wcześniejszym cofnięciu jego dokumentu dyplomatycznego przez szefa polskiej dyplomacji.

Chiny spacyfikowały europejski bunt ws. chipów tylko u nas
Chiny spacyfikowały europejski bunt ws. chipów

Napięcia między Europą a Chinami w sprawie dostaw chipów osiągnęły nowy poziom po kryzysie wokół holenderskiej Nexperii. Pekin czasowo wstrzymał eksport kluczowych komponentów, wymuszając na Niemczech i UE nowe ustępstwa. Sprawa ujawnia, jak silna jest chińska kontrola nad łańcuchami dostaw oraz jak duże ryzyka ponosi europejski przemysł — od motoryzacji po sektor obronny.

Komunikat Ministerstwa Cyfryzacji. Chodzi o mObywatela z ostatniej chwili
Komunikat Ministerstwa Cyfryzacji. Chodzi o mObywatela

To jedna z największych zmian, jaka od lat dotknęła studentów w Polsce. Od nowego roku akademickiego każdy z nich musi przygotować się na nowy standard, który całkowicie odmienia sposób potwierdzania statusu studenta.

Mocny list prezesa TK do szefa TSUE. Padają ostre słowa o Polsce i Unii Wiadomości
Mocny list prezesa TK do szefa TSUE. Padają ostre słowa o Polsce i Unii

Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Bartłomiej Sochański skierował do prezesa TSUE Koena Lenaertsa list otwarty, w którym odnosi się do działań Komisji Europejskiej wobec Polski oraz zarzutów dotyczących Trybunału. Publikujemy pełną treść dokumentu.

Tylko dzięki presji. Umowa na pociski do F-35 podpisana z ostatniej chwili
"Tylko dzięki presji". Umowa na pociski do F-35 podpisana

Polska zbliża się do kolejnego przełomu w lotnictwie bojowym. Szef MON podpisał umowę na pociski, które znacząco zwiększą możliwości polskich F-35. Nie chodzi tylko o broń – to sygnał, że Warszawa wchodzi do grona najbardziej zaawansowanych państw pod względem obrony powietrznej. Kontrakt nie byłby możliwy, gdyby nie presja szefa MON z czasów PiS Mariusza Błaszczaka.

Co się stało z samolotem LOT w Wilnie? Litwa rozpoczyna dochodzenie pilne
Co się stało z samolotem LOT w Wilnie? Litwa rozpoczyna dochodzenie

Litewscy śledczy zapowiadają długie i szczegółowe badanie incydentu z udziałem samolotu PLL LOT, który w środę zjechał z pasa na lotnisku w Wilnie. Rozpoczęła się anliza danych z rejestratorów i ocena uszkodzeń maszyny.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS przypomina zasady przyznawania dodatku pielęgnacyjnego dla emerytów i rencistów. Sprawdź, kto może liczyć na 348,22 zł miesięcznie.

Zawiadomienie przeciwko Żurkowi i Bodnarowi. Podejrzenie o 28 przestępstw Wiadomości
Zawiadomienie przeciwko Żurkowi i Bodnarowi. Podejrzenie o 28 przestępstw

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia 28 przestępstw przez cztery osoby: Adama Bodnara, Zuzannę Rudzińską-Bluszcz, Waldemara Żurka oraz Piotra Woźniaka. Według polityków PiS działania te miały mieć związek z wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry oraz praktyką realizowania umów z Funduszu Sprawiedliwości.

REKLAMA

Obchody 44. rocznicy strajków na Lubelszczyźnie. Solidarność chce, żeby miejski stadion nosił nazwę Lubelskiego Lipca

Przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" Marian Król chce nadania miejskiemu stadionowi Arena Lublin nazwy Lubelskiego Lipca 1980 r. 44. rocznicę robotniczych strajków uczcili w niedzielę mieszkańcy, przedstawiciele związków zawodowych, władz i służb.
Obchody 44. rocznicy Lubelskiego Lipca
Obchody 44. rocznicy Lubelskiego Lipca / fot. IPN Oddział w Lublinie

- Chcemy podjąć wspólną inicjatywę, żeby stadion Arena (Lublin – PAP) nazwać "Lubelskim lipcem" (...), żeby upamiętniać te wydarzenia, żeby one żyły w przestrzeni społecznej

  – powiedział przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" Marian Król podczas niedzielnych obchodów przy Krzyżu Wdzięczności w Lublinie. Wyraził nadzieję, że o jego pomyśle usłyszą także członkowie Rady Miasta Lublin.

"Musimy sobie zadawać pytanie jak gospodarujemy naszą wolnością"

Nawiązując do robotniczych protestów sprzed 44 lat Król mówił, że droga Polski do wolności rozpoczęła się na lubelskiej ziemi, ponieważ pracowników nie udało się "złamać i zapędzić do roboty". - Jak nie szło siłą, to próbowano kupić kogokolwiek, ale się nie udało. Taki był duch, taka była potrzeba walki wówczas o upodmiotowienie człowieka – powiedział.

Według niego obecnie Polska mierzy się z zagrożeniem militarnym, groźbą zniewolenia gospodarczego i obyczajowego. - W dobie tych wszystkich zagrożeń musimy sobie zadawać pytanie jak gospodarujemy naszą wolnością – zazaznaczył Król.

Przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla wyraził szacunek wobec uczestników protestów i ofiar "pochodu ku wolności". Stwierdził, że w Lublinie i na ziemi lubelskiej "rozpoczął się nasz sen o suwerennej politycznie i gospodarczo ojczyźnie" i o "wolnych Polakach".

- Nasza walka się nie skończyła. Tak powszechne są niestety dzisiaj w zakładach pracy zjawiska łamania praw pracowniczych, brak szacunku dla człowieka, jego pracy. Próby, które znowu zmierzają do uprzedmiotowienia i pracy, i człowieka

– powiedział Dośla. Zaznaczył, że Solidarność jest w pierwszym szeregu walki o godność człowieka pracy.

"Nie możemy przegrać młodego pokolenia"

Dyrektor lubelskiego oddziału IPN i przewodniczący PiS w radzie miasta Robert Derewenda powiedział, że pokolenie Solidarności wywalczyło wolną, suwerenną Rzeczpospolitą. Powołując się na badania zauważył, że młodzież nic nie wie o "Solidarności" i zwrócił uwagę na potrzebę edukacji. - Nie możemy przegrać młodego pokolenia - podkreślił.

Lubelski Lipiec

Protesty na Lubelszczyźnie rozpoczęły się 8 lipca 1980 r. w zakładach PZL-Świdnik. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego później mówiono, że "zaczęło się od kotleta". Strajki objęły ponad 150 zakładów pracy i kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Trwały do 25 lipca.

Po raz pierwszy w PRL protestujący robotnicy pozostali w swoich przedsiębiorstwach, negocjowali z władzami i podpisywali porozumienia. Żądali podwyżek płac, poprawy warunków pracy, lepszego zaopatrzenia, ale także m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności winnych marnotrawstwa i nadużyć, ograniczenia biurokracji, nowych wyborów do władz związków zawodowych, wolnej prasy. Wkrótce po wygaśnięciu protestów na Lubelszczyźnie wybuchły strajki na Wybrzeżu, gdzie korzystano z lubelskich doświadczeń.

CZYTAJ TAKŻE: Uczczono 44. rocznicę Strajku Lubelskich Kolejarzy



 

Polecane