[Felieton „TS”] Karol Gac: Olimpijskie szambo
Trudno się dziwić. Organizatorzy zaserwowali nam fragmentami niesmaczne i obrazoburcze show, którego głównym celem była chyba obraza chrześcijan. Mieliśmy więc m.in. transwestytów, pokaz drag queen, parodię „Ostatniej Wieczerzy” i wszelkiej maści perwersje. Zaiste, jeżeli to uznano za warte pokazania całemu światu, to chyba nie powinno dziwić, dlaczego Francja znajduje się w takim momencie, w jakim się znajduje. Wciąż trudno mi jednak zrozumieć, co chcieli osiągnąć takim przekazem organizatorzy. Chyba że chodziło po prostu o kolejne uderzenie w religię i udawanie, że to wcale nie tak. Cóż, tym razem sprzeciw był jednak wyraźniejszy i szerszy niż zazwyczaj, co chyba zaskoczyło MKOl, który opublikował coś w rodzaju „przeprosin”.
Czytaj także: Tysiące turystów porzuciło plany wyjazdu do tego kraju
Upadły mit
Z drugiej strony, tak sobie myślę, że dzięki IO w Paryżu chyba ostatecznie upadł starannie pielęgnowany mit jakoby środowiska LGBT+ we wszelkich odmianach były tłamszone i spychane na margines. Nie są już uciszaną kontrkulturą, lecz modą i trendem głównego nurtu, który pokazywany jest na najważniejszych imprezach takich jak Eurowizja czy IO. Oczywiście, wyłącznie dzięki ogromnym pieniądzom korporacji i wsparciu mediów, ale jednak.
Atak na Babiarza
Ceremonia otwarcia przyniosła nam wszystkim także inne emocje. Wszystko za sprawą TVP, która postanowiła zawiesić red. Przemysława Babiarza za to, iż ten – nie pierwszy raz zresztą – powiedział o piosence „Imagine” Johna Lennona, że jest wizją komunistyczną. Ten „skandal” dla neo-TVP był nie do przyjęcia, bo przecież otwartość, tolerancja, bla, bla, bla. Lennon, który w „Imagine” śpiewa o świecie bez Boga, państw, narodów i własności, w którym w końcu panuje szczęście, sam przyznał, że jego piosenka jest formą manifestu komunistycznego. Cóż, najwidoczniej szukano pretekstu, by pozbyć się z TVP Przemysława Babiarza. I znaleziono go, choć był on wybitnie głupi.
To, co budujące, to szeroki front wsparcia dla tego wybitnego dziennikarza, który nie przebiegał wzdłuż tradycyjnych linii podziałów, ale wykraczał poza nie. Za Babiarzem wstawiła się więc nie tylko prawica czy kibice, ale również np. Kuba Wojewódzki oraz świat sportu. Zobaczymy, czy neo-TVP wykona krok w tył, czy nie, ale niewątpliwie kolejny już raz pokazała, że „czysta woda” była i jest wyłącznie dla naiwnych. Pytanie, czy kogokolwiek to jeszcze dziwi, czy już niekoniecznie?