Zbigniew Ziobro: "Wasi" sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam

Kiedyś Donald Tusk miał sędziów na telefon, dziś to są już „nasi sędziowie”, jak ostatnio przyznał Rafał Trzaskowski. Ale „wasi” sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam - napisał na platformie X b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (PiS), odnosząc się od ukarania go grzywną za niestawiennictwo na komisji śledczej ds. Pegasusa.
Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro:
Zbigniew Ziobro / screen YouTube / Polsat News

"Polityczna aktywistka"

"Sędzia kapturowa Anna Ptaszek ukarała mnie za to, że nie wziąłem udziału w przestępczych działaniach posłów zdelegalizowanej przez TK komisji ds. Pegasusa" - napisał w sobotę na platformie X Zbigniew Ziobro.

Były minister sprawiedliwości określił sędzię Annę Ptaszek mianem "celebrytki", "z masą dyscyplinarek", która "od lat zajadle zwalcza reformy sądownictwa" i "nawet nie raczyła wysłuchać jego argumentów". "Polityczna aktywistka na wniosek partii ominęła inne sprawy i w ekspresowym tempie rozpoznała moją" - napisał Ziobro.

"Kiedyś Donald Tusk miał sędziów na telefon, dziś to są już +nasi sędziowie+, jak ostatnio przyznał Rafał Trzaskowski. Ale +wasi+ sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam. To u was jest bezprawie" - dodał Ziobro.

Decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie

6 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie ukarał karą 2 tys. złotych grzywny Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa w dniu 14 października. Komisja śledcza wnioskował dla niego o karę 3 tys. zł.

Postanowienie wydała sędzia SO Anna Ptaszek.

Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, które opublikowano na stronie internetowej sądu, "bezsporne pozostaje, że Zbigniew Ziobro w rozumieniu przepisów o doręczeniach, został prawidłowo powiadomiony o terminie czynności" i pomimo prawidłowego zawiadomienia o terminie posiedzenia Komisji Śledczej, nie stawił się na niej bez należytego usprawiedliwienia.

Sąd Okręgowy ustalił także, że następnego dnia bez wezwania ze strony organu prowadzącego postępowanie karne, w którym ma status pokrzywdzonego, Zbigniew Ziobro zgłosił się i złożył zeznania w prokuraturze, a czynność ta trwała z dwiema przerwami około 3 godzin i 45 minut. "Skoro świadek zgłosił się tam sam bez wezwania, a czynność trwała przez niemal 4 godziny z dwiema przerwami, należało uznać, że w ocenie samego świadka problemy zdrowotne nie przeszkadzały mu w udziale w takiej samej czynności, na jaką wezwała go Komisja Śledcza" - czytamy w uzasadnieniu.

Sąd oceniając zachowanie świadka w tym kontekście uznał, że "było ono przejawem przynajmniej zlekceważenia przez niego obowiązku ustawowego". "Było ono tym bardziej naganne, że świadek do niedawna piastował urząd Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, a jako poseł na Sejm aktualnie ma status funkcjonariusza publicznego. Szczególnie więc od takich osób należy oczekiwać poszanowania, respektowania prawa oraz wynikających z niego obowiązków" - podkreślono.

W uzasadnieniu zaznaczono też, że sąd nie uwzględnił wniosku Komisji Śledczej w całości, co do wysokości nałożonej kary, gdyż wnioskowana kwota 3 tys. zł jest karą maksymalną. "Ponieważ Sąd Okręgowy rozpatruje pierwszy przypadek nieusprawiedliwionego niestawiennictwa Zbigniewa Ziobry przed Komisją Śledczą, należało uznać, że kara ta, choć powinna być odpowiednio dotkliwa, nie powinna być jeszcze karą maksymalną" - wyjaśniła w uzasadnieniu sędzia Ptaszek.

Wniosek komisji śledczej

14 października sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zwróciła się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary grzywny na b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchanie i brak usprawiedliwienia nieobecności.

O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica). Przypomniał, że komisja śledcza wystąpiła do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie. "To, że pan Ziobro był chory nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej" - powiedział wiceszef komisji.

Ziobro był już wzywany, by zeznawać przed komisją ds. Pegasusa, jednak usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. B. szef MS zmaga się bowiem z chorobą nowotworową.

W piątek komisja śledcza ds. Pegasusa zapowiedziała, że skieruje w wniosek do Prokuratora Generalnego ws. uchylenia immunitetu b. szefowi MS. Jeśli Sejm uchyli immunitet, to być może w styczniu byłoby możliwe doprowadzenie go przed komisję - oceniła szefowa komisji Magdalena Sroka. (PAP)


 

POLECANE
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

REKLAMA

Zbigniew Ziobro: "Wasi" sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam

Kiedyś Donald Tusk miał sędziów na telefon, dziś to są już „nasi sędziowie”, jak ostatnio przyznał Rafał Trzaskowski. Ale „wasi” sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam - napisał na platformie X b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (PiS), odnosząc się od ukarania go grzywną za niestawiennictwo na komisji śledczej ds. Pegasusa.
Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro:
Zbigniew Ziobro / screen YouTube / Polsat News

"Polityczna aktywistka"

"Sędzia kapturowa Anna Ptaszek ukarała mnie za to, że nie wziąłem udziału w przestępczych działaniach posłów zdelegalizowanej przez TK komisji ds. Pegasusa" - napisał w sobotę na platformie X Zbigniew Ziobro.

Były minister sprawiedliwości określił sędzię Annę Ptaszek mianem "celebrytki", "z masą dyscyplinarek", która "od lat zajadle zwalcza reformy sądownictwa" i "nawet nie raczyła wysłuchać jego argumentów". "Polityczna aktywistka na wniosek partii ominęła inne sprawy i w ekspresowym tempie rozpoznała moją" - napisał Ziobro.

"Kiedyś Donald Tusk miał sędziów na telefon, dziś to są już +nasi sędziowie+, jak ostatnio przyznał Rafał Trzaskowski. Ale +wasi+ sędziowie mnie nie zastraszą, bo prawa przestrzegam. To u was jest bezprawie" - dodał Ziobro.

Decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie

6 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie ukarał karą 2 tys. złotych grzywny Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa w dniu 14 października. Komisja śledcza wnioskował dla niego o karę 3 tys. zł.

Postanowienie wydała sędzia SO Anna Ptaszek.

Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, które opublikowano na stronie internetowej sądu, "bezsporne pozostaje, że Zbigniew Ziobro w rozumieniu przepisów o doręczeniach, został prawidłowo powiadomiony o terminie czynności" i pomimo prawidłowego zawiadomienia o terminie posiedzenia Komisji Śledczej, nie stawił się na niej bez należytego usprawiedliwienia.

Sąd Okręgowy ustalił także, że następnego dnia bez wezwania ze strony organu prowadzącego postępowanie karne, w którym ma status pokrzywdzonego, Zbigniew Ziobro zgłosił się i złożył zeznania w prokuraturze, a czynność ta trwała z dwiema przerwami około 3 godzin i 45 minut. "Skoro świadek zgłosił się tam sam bez wezwania, a czynność trwała przez niemal 4 godziny z dwiema przerwami, należało uznać, że w ocenie samego świadka problemy zdrowotne nie przeszkadzały mu w udziale w takiej samej czynności, na jaką wezwała go Komisja Śledcza" - czytamy w uzasadnieniu.

Sąd oceniając zachowanie świadka w tym kontekście uznał, że "było ono przejawem przynajmniej zlekceważenia przez niego obowiązku ustawowego". "Było ono tym bardziej naganne, że świadek do niedawna piastował urząd Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, a jako poseł na Sejm aktualnie ma status funkcjonariusza publicznego. Szczególnie więc od takich osób należy oczekiwać poszanowania, respektowania prawa oraz wynikających z niego obowiązków" - podkreślono.

W uzasadnieniu zaznaczono też, że sąd nie uwzględnił wniosku Komisji Śledczej w całości, co do wysokości nałożonej kary, gdyż wnioskowana kwota 3 tys. zł jest karą maksymalną. "Ponieważ Sąd Okręgowy rozpatruje pierwszy przypadek nieusprawiedliwionego niestawiennictwa Zbigniewa Ziobry przed Komisją Śledczą, należało uznać, że kara ta, choć powinna być odpowiednio dotkliwa, nie powinna być jeszcze karą maksymalną" - wyjaśniła w uzasadnieniu sędzia Ptaszek.

Wniosek komisji śledczej

14 października sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zwróciła się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary grzywny na b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchanie i brak usprawiedliwienia nieobecności.

O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica). Przypomniał, że komisja śledcza wystąpiła do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie. "To, że pan Ziobro był chory nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej" - powiedział wiceszef komisji.

Ziobro był już wzywany, by zeznawać przed komisją ds. Pegasusa, jednak usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. B. szef MS zmaga się bowiem z chorobą nowotworową.

W piątek komisja śledcza ds. Pegasusa zapowiedziała, że skieruje w wniosek do Prokuratora Generalnego ws. uchylenia immunitetu b. szefowi MS. Jeśli Sejm uchyli immunitet, to być może w styczniu byłoby możliwe doprowadzenie go przed komisję - oceniła szefowa komisji Magdalena Sroka. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe