Konklawe. Proces wyboru papieża krok po kroku

Choć informacje dotyczące wyników poszczególnych głosowań są tajne i otoczone ścisłą tajemnicą, warto przyjrzeć się samej procedurze wyboru papieża. Ma ona charakter specyficznego, zakorzenionego w tradycji rytuału, szczegółowo opisanego w Konstytucji Apostolskiej Universi Dominici gregis. Izolacja i brak nowoczesnych środków technicznych mają pomóc kardynałom w wyborze zgodnym z sumieniem, a wolnym od zewnętrznych wpływów i uwarunkowań.
Kardynałowie przybyli na konklawe Konklawe. Proces wyboru papieża krok po kroku
Kardynałowie przybyli na konklawe / EPA/RICCARDO ANTIMIANI Dostawca: PAP/EPA

Kardynałowie są tam całkowicie odcięci od świata do tego stopnia, że – w obawie przed podsłuchami - w Kaplicy Sykstyńskiej nie ma nawet nagłośnienia ani żadnych urządzeń elektronicznych. A głos do tych, którzy siedzą na końcu dociera jak przed wiekami, dzięki instytucji "powtarzaczy".

Zwyczajowo konklawe prowadzi  dziekan Kolegium Kardynałów, ale tylko wtedy, kiedy posiada prawa elektorskie. A jeśli ich nie posiada, to najstarszy procedencją z kardynałów-biskupów. Jest nim obecnie kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej w czasie pontyfikatu papieża Franciszka.

Jedyną dozwoloną formą wyboru papieża jest per scrutinium, to jest przez pisemne głosowanie. Karty do głosowania dystrybuują ceremoniarze. Każdy z kardynałów otrzymuje co najmniej dwie lub trzy. Kiedy ceremoniarze już wyjdą, spośród kardynałów elektorów wybierani są: trzech skrutatorów, których zadaniem jest sprawdzanie i podliczanie głosów, trzech rewizorów, których zadaniem jest weryfikacja pracy skrutatorów i trzech infirmiarzy, których zadaniem – w razie choroby któregoś z kardynałów jest odebrać od niego w pokoju zamieszkania kartę do głosowania i dostarczenie jej skrutatorom.

Rozpoczyna się głosowanie. Każdy z elektorów na karcie do głosowania wpisuje jedno nazwisko. A następnie każdy po kolei – zgodnie z precedencją (ustalaną wedle długości  kardynalskiego stażu) – podchodzi do ołtarza i włada je do urny.  Pozostawiając swój głos wypowiada formułę: „Wzywam na świadka Chrystusa Pana, który będzie mnie sądził, że wybieram tego, o którym wedle Boga sądzę, że powinien zostać wybrany”.

Po zakończeniu głosowania następuje liczenie głosów, co jest rolą skrutatorów. Najpierw liczone są karty, czy ich liczba odpowiada liczbie głosujących elektorów. Jeśliby liczba się nie zgadzała, to są one palone bez podliczania i wtedy glosowanie jest ponawiane.

Po sprawdzeniu, że liczba się zgadza, odbywa się odczytywanie kart przez skrutatorów. Dwóch pierwszych odczytuje każdą z kart po cichu, a trzeci na głos, tak aby wszyscy mogli słyszeć. Po tej czynności każda z kart zostaje nawleczona na wspólną  nić  i zostają one złożone na skraju stołu. Skrutatorzy wracają na swoje miejsca, a za stołem zasiadają rewizorzy, którzy powtarzają tę samą procedurę.  

Aby wybór następcy św. Piotra był ważny, wymagane są dwie trzecie głosów, liczone na podstawie liczby elektorów biorących udział w głosowaniu. W przypadku, gdy liczby tej nie da się podzielić przez trzy, konieczne jest uzyskanie dodatkowego głosu. Przy obecnym konklawe, podczas którego głosować będzie 133 kardynałów, większość dwóch trzecich wyniesie 89 głosów. 

Ilość głosowań

Pierwszego dnia konklawe ma miejsce jedno głosowanie, o ile nie zostanie ono przeniesione na następny dzień. Jeśli w pierwszym głosowaniu nie uda się wyłonić papieża, każdego kolejnego dnia odbywają się cztery głosowania – dwa w sesji porannej i dwa w popołudniowej. Dym nad Kaplicą Sykstyńską pojawia się po każdej sesji głosowań, a nie po pojedynczym głosowaniu, czyli dwa razy dziennie. Jest to dym czarny, w przypadku kiedy papież nie został wybrany.

Po każdych trzech pełnych dniach bez rezultatu następuje dzień modlitwy i refleksji. Ten rytm (głosowania - modlitwa) powtarza się aż do osiągnięcia rezultatu lub zastosowania specjalnych procedur.

Jeśli po około 33-34 głosowaniach (biorąc pod uwagę dni modlitwy i refleksji jest to czas około dwóch tygodni) żaden kandydat nie zostaje wybrany, kardynałowie ograniczają wybór do dwóch kandydatów, którzy uzyskali najwięcej głosów w ostatnim głosowaniu. Także wówczas nadal obowiązuje zasada dwóch trzecich głosów – wyjątki od tej zasady zostały wycofane przez Benedykta XVI w 2007 roku.

Wybór na papieża

Jeśli kandydat otrzyma liczbę głosów równą lub większą niż dwie trzecie całkowitej liczby głosujących, wybór tego kandydata na papieża jest kanonicznie ważny, oczywiście pod warunkiem, że wyrazi zgodę. Dlatego ostatni z kardynałów diakonów przywołuje wówczas Mistrza Papieskich Celebracji Liturgicznych i sekretarza Kolegium Kardynalskiego. Dziekan (wicedziekan lub pierwszy z kardynałów-biskupów – obecnie kard. Parolin) zwraca się do wybranego i pyta go:  „Czy przyjmujesz swój kanoniczny wybór na Papieża?”, a po udzieleniu odpowiedzi twierdzącej, pyta: „Jak chcesz być nazywany?”. Nowy papież odpowiada: „Będę nazywany [...]”.  po czym podaje imię i jego numer (który jest pomijany, jeśli imię nie ma precedensu), oba w mianowniku. Po akceptacji karty do głosowania są spalane, wraz z odpowiednimi chemikaliami, dzięki czemu z komina widocznego z Placu św. Piotra wydobywa się biały dym.

„Ordo rituum conclavis” przewiduje, że jeśli wybrany nie jest biskupem, jest on natychmiast konsekrowany; to samo „Ordo” reguluje procedury, których należy przestrzegać, jeśli wybrany przebywa poza konklawe.

Pokój łez

Po proklamacji nowo wybrany papież udaje się do „Pokoju Łez”, czyli zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej, aby po raz pierwszy założyć białą sutannę i szaty liturgiczne (zazwyczaj togę chórową i stułę), w których pojawi się publicznie z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra. Nazwa tego miejsca wywodzi się z faktu, że podobno w tym pomieszczeniu nowy papież wybucha łzami ze wzruszenia i ciężaru odpowiedzialności roli, do której został powołany.

Tradycyjnie w zakrystii układa się trzy różne rozmiary szat papieskich, tak aby przynajmniej jeden komplet mógł z grubsza pasować do rozmiaru nowo wybranego. Słynna w tym względzie jest historia Jana XXIII, papieża, który był niskiego wzrostu i miał szczególnie krzepką sylwetkę: aby dopasować szaty do jego osoby, w większych rozmiarach trzeba było wykonać duże nacięcia w materiale i włożyć agrafki.

Po ubraniu się w szaty papieskie nowo wybrany papież wraca do Kaplicy Sykstyńskiej i zasiada przy katedrze. Przewodniczący konklawe zaprasza nowego papieża, „wybranego na Stolicę Piotra”, do ponownego odczytania fragmentu Ewangelii Mateusza, w którym Chrystus obiecał Piotrowi i jego następcom prymat posługi apostolskiej.

Po odczytaniu Ewangelii i modlitwie za nowego papieża, kardynałowie podchodzą do nowego Papieża, aby złożyć mu akt hołdu i posłuszeństwa. Na koniec śpiewany jest hymn „Te Deum”. W tym momencie konklawe oficjalnie się kończy.

Ogłoszenie wyboru

Ogłoszenie wyboru nowego papieża jest zadaniem kardynała protodiakona (pierwszego z kardynałów-diakonów – obecnie jest to Francuz, kard. Dominique Mamberti). Pojawia się on na centralnej loggii Bazyliki Świętego Piotra i wypowiada słowa:  „Annuntio vobis gaudium magnum: Papam habemus”. Zaraz potem, na tej samej loggii, po raz pierwszy poprzedzony krzyżem procesyjnym pojawia się publicznie i udziela uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi nowy papież.

Do czasu wyboru papieża Jana Pawła II nie było zwyczaju, aby nowy papież przemawiał do tłumu zgromadzonego na Placu Świętego Piotra przed błogosławieństwem; papież Jan Paweł I chciał już przemówić na placu, ale mistrz ceremonii odmówił mu, wskazując, że nie jest to przewidziane przez ceremonię lub tradycję.

st, mp


 

POLECANE
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa? tylko u nas
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa?

Histeria antytrumpowska wylała się już z piątku na sobotę. Media i politycy rozpoczęli krytykowanie Trumpa za spotkanie z Putinem. Europa daje w ten sposób kolejny dowód swojej naiwności i bezradności.

Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z ostatniej chwili
Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę

Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk NATO na Ukrainie – podało w poniedziałek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, cytowane przez agencję Reutera.

Donald Trump ośmieszył europejskich liderów gorące
Donald Trump ośmieszył "europejskich liderów"

Zakończyła się rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Na swoją kolej czekali "europejscy liderzy", którzy przylecieli z Zełenskim.

Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem

Władimir Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – poinformował prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump zapowiedział również dyskusję o wymianie terytoriów.

Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją tylko u nas
Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją

- Część niemieckich polityków ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Zełenski wyciągnął list. To nie dla Ciebie z ostatniej chwili
Zełenski wyciągnął list. "To nie dla Ciebie"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył w poniedziałek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi list od swojej żony, Ołeny Zełenskiej. Poprosił amerykańskiego przywódcę o przekazanie go swojej małżonce, Melanii.

Niemieckie media: Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców? gorące
Niemieckie media: "Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców?"

''Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców za cios w niemiecko-polską przyjaźń?'' – pyta specjalizująca się w sprawach polsko-niemieckich niemiecka publicystka Gabriele Lesser na łamach ''Die Tageszeitung''. Pytanie odnosi się oczywiście do szeregu skandali, które wywołał nowy szef Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz, i ich konsekwencji.

Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5 z ostatniej chwili
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z przywódcą USA Donaldem Trumpem. – Będziemy omawiać ochronę podobną do artykułu 5, damy Ukrainie dobrą ochronę – przekazał Donald Trump.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Oszuści wysyłają fałszywe e-maile ze złośliwym oprogramowaniem. Nie klikaj w linki ani załączniki – ostrzega PKO Bank Polski.

Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur z ostatniej chwili
Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu w czarnej marynarce bez krawata. Przywitał go prezydent USA Donald Trump. Wcześniej media zastanawiały się, czy ukraiński polityk będzie miał na sobie oficjalny strój.

REKLAMA

Konklawe. Proces wyboru papieża krok po kroku

Choć informacje dotyczące wyników poszczególnych głosowań są tajne i otoczone ścisłą tajemnicą, warto przyjrzeć się samej procedurze wyboru papieża. Ma ona charakter specyficznego, zakorzenionego w tradycji rytuału, szczegółowo opisanego w Konstytucji Apostolskiej Universi Dominici gregis. Izolacja i brak nowoczesnych środków technicznych mają pomóc kardynałom w wyborze zgodnym z sumieniem, a wolnym od zewnętrznych wpływów i uwarunkowań.
Kardynałowie przybyli na konklawe Konklawe. Proces wyboru papieża krok po kroku
Kardynałowie przybyli na konklawe / EPA/RICCARDO ANTIMIANI Dostawca: PAP/EPA

Kardynałowie są tam całkowicie odcięci od świata do tego stopnia, że – w obawie przed podsłuchami - w Kaplicy Sykstyńskiej nie ma nawet nagłośnienia ani żadnych urządzeń elektronicznych. A głos do tych, którzy siedzą na końcu dociera jak przed wiekami, dzięki instytucji "powtarzaczy".

Zwyczajowo konklawe prowadzi  dziekan Kolegium Kardynałów, ale tylko wtedy, kiedy posiada prawa elektorskie. A jeśli ich nie posiada, to najstarszy procedencją z kardynałów-biskupów. Jest nim obecnie kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej w czasie pontyfikatu papieża Franciszka.

Jedyną dozwoloną formą wyboru papieża jest per scrutinium, to jest przez pisemne głosowanie. Karty do głosowania dystrybuują ceremoniarze. Każdy z kardynałów otrzymuje co najmniej dwie lub trzy. Kiedy ceremoniarze już wyjdą, spośród kardynałów elektorów wybierani są: trzech skrutatorów, których zadaniem jest sprawdzanie i podliczanie głosów, trzech rewizorów, których zadaniem jest weryfikacja pracy skrutatorów i trzech infirmiarzy, których zadaniem – w razie choroby któregoś z kardynałów jest odebrać od niego w pokoju zamieszkania kartę do głosowania i dostarczenie jej skrutatorom.

Rozpoczyna się głosowanie. Każdy z elektorów na karcie do głosowania wpisuje jedno nazwisko. A następnie każdy po kolei – zgodnie z precedencją (ustalaną wedle długości  kardynalskiego stażu) – podchodzi do ołtarza i włada je do urny.  Pozostawiając swój głos wypowiada formułę: „Wzywam na świadka Chrystusa Pana, który będzie mnie sądził, że wybieram tego, o którym wedle Boga sądzę, że powinien zostać wybrany”.

Po zakończeniu głosowania następuje liczenie głosów, co jest rolą skrutatorów. Najpierw liczone są karty, czy ich liczba odpowiada liczbie głosujących elektorów. Jeśliby liczba się nie zgadzała, to są one palone bez podliczania i wtedy glosowanie jest ponawiane.

Po sprawdzeniu, że liczba się zgadza, odbywa się odczytywanie kart przez skrutatorów. Dwóch pierwszych odczytuje każdą z kart po cichu, a trzeci na głos, tak aby wszyscy mogli słyszeć. Po tej czynności każda z kart zostaje nawleczona na wspólną  nić  i zostają one złożone na skraju stołu. Skrutatorzy wracają na swoje miejsca, a za stołem zasiadają rewizorzy, którzy powtarzają tę samą procedurę.  

Aby wybór następcy św. Piotra był ważny, wymagane są dwie trzecie głosów, liczone na podstawie liczby elektorów biorących udział w głosowaniu. W przypadku, gdy liczby tej nie da się podzielić przez trzy, konieczne jest uzyskanie dodatkowego głosu. Przy obecnym konklawe, podczas którego głosować będzie 133 kardynałów, większość dwóch trzecich wyniesie 89 głosów. 

Ilość głosowań

Pierwszego dnia konklawe ma miejsce jedno głosowanie, o ile nie zostanie ono przeniesione na następny dzień. Jeśli w pierwszym głosowaniu nie uda się wyłonić papieża, każdego kolejnego dnia odbywają się cztery głosowania – dwa w sesji porannej i dwa w popołudniowej. Dym nad Kaplicą Sykstyńską pojawia się po każdej sesji głosowań, a nie po pojedynczym głosowaniu, czyli dwa razy dziennie. Jest to dym czarny, w przypadku kiedy papież nie został wybrany.

Po każdych trzech pełnych dniach bez rezultatu następuje dzień modlitwy i refleksji. Ten rytm (głosowania - modlitwa) powtarza się aż do osiągnięcia rezultatu lub zastosowania specjalnych procedur.

Jeśli po około 33-34 głosowaniach (biorąc pod uwagę dni modlitwy i refleksji jest to czas około dwóch tygodni) żaden kandydat nie zostaje wybrany, kardynałowie ograniczają wybór do dwóch kandydatów, którzy uzyskali najwięcej głosów w ostatnim głosowaniu. Także wówczas nadal obowiązuje zasada dwóch trzecich głosów – wyjątki od tej zasady zostały wycofane przez Benedykta XVI w 2007 roku.

Wybór na papieża

Jeśli kandydat otrzyma liczbę głosów równą lub większą niż dwie trzecie całkowitej liczby głosujących, wybór tego kandydata na papieża jest kanonicznie ważny, oczywiście pod warunkiem, że wyrazi zgodę. Dlatego ostatni z kardynałów diakonów przywołuje wówczas Mistrza Papieskich Celebracji Liturgicznych i sekretarza Kolegium Kardynalskiego. Dziekan (wicedziekan lub pierwszy z kardynałów-biskupów – obecnie kard. Parolin) zwraca się do wybranego i pyta go:  „Czy przyjmujesz swój kanoniczny wybór na Papieża?”, a po udzieleniu odpowiedzi twierdzącej, pyta: „Jak chcesz być nazywany?”. Nowy papież odpowiada: „Będę nazywany [...]”.  po czym podaje imię i jego numer (który jest pomijany, jeśli imię nie ma precedensu), oba w mianowniku. Po akceptacji karty do głosowania są spalane, wraz z odpowiednimi chemikaliami, dzięki czemu z komina widocznego z Placu św. Piotra wydobywa się biały dym.

„Ordo rituum conclavis” przewiduje, że jeśli wybrany nie jest biskupem, jest on natychmiast konsekrowany; to samo „Ordo” reguluje procedury, których należy przestrzegać, jeśli wybrany przebywa poza konklawe.

Pokój łez

Po proklamacji nowo wybrany papież udaje się do „Pokoju Łez”, czyli zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej, aby po raz pierwszy założyć białą sutannę i szaty liturgiczne (zazwyczaj togę chórową i stułę), w których pojawi się publicznie z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra. Nazwa tego miejsca wywodzi się z faktu, że podobno w tym pomieszczeniu nowy papież wybucha łzami ze wzruszenia i ciężaru odpowiedzialności roli, do której został powołany.

Tradycyjnie w zakrystii układa się trzy różne rozmiary szat papieskich, tak aby przynajmniej jeden komplet mógł z grubsza pasować do rozmiaru nowo wybranego. Słynna w tym względzie jest historia Jana XXIII, papieża, który był niskiego wzrostu i miał szczególnie krzepką sylwetkę: aby dopasować szaty do jego osoby, w większych rozmiarach trzeba było wykonać duże nacięcia w materiale i włożyć agrafki.

Po ubraniu się w szaty papieskie nowo wybrany papież wraca do Kaplicy Sykstyńskiej i zasiada przy katedrze. Przewodniczący konklawe zaprasza nowego papieża, „wybranego na Stolicę Piotra”, do ponownego odczytania fragmentu Ewangelii Mateusza, w którym Chrystus obiecał Piotrowi i jego następcom prymat posługi apostolskiej.

Po odczytaniu Ewangelii i modlitwie za nowego papieża, kardynałowie podchodzą do nowego Papieża, aby złożyć mu akt hołdu i posłuszeństwa. Na koniec śpiewany jest hymn „Te Deum”. W tym momencie konklawe oficjalnie się kończy.

Ogłoszenie wyboru

Ogłoszenie wyboru nowego papieża jest zadaniem kardynała protodiakona (pierwszego z kardynałów-diakonów – obecnie jest to Francuz, kard. Dominique Mamberti). Pojawia się on na centralnej loggii Bazyliki Świętego Piotra i wypowiada słowa:  „Annuntio vobis gaudium magnum: Papam habemus”. Zaraz potem, na tej samej loggii, po raz pierwszy poprzedzony krzyżem procesyjnym pojawia się publicznie i udziela uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi nowy papież.

Do czasu wyboru papieża Jana Pawła II nie było zwyczaju, aby nowy papież przemawiał do tłumu zgromadzonego na Placu Świętego Piotra przed błogosławieństwem; papież Jan Paweł I chciał już przemówić na placu, ale mistrz ceremonii odmówił mu, wskazując, że nie jest to przewidziane przez ceremonię lub tradycję.

st, mp



 

Polecane
Emerytury
Stażowe