Zbigniew Ziobro: Osoby nie płacące alimentów będą pozbawione wolności
Dzieci są największym dobrem każdego społeczeństwa. Obowiązek chronienia ich i otaczania opieką spoczywa nie tylko na rodzicach, lecz także na państwie. Stanowi o tym konstytucja. W tym kontekście zagadnieniem o doniosłej wadze społecznej jest realizacja obowiązku alimentacyjnego. To ważny problem, który do tej pory nie był właściwie rozwiązany.
- W porównaniu z rozwiązaniami, które obowiązują w wielu krajach europejskich, a związane są z egzekwowaniem podstawowych obowiązków rodziców wobec własnych dzieci, obecne polskie przepisy są wyjątkowo niedoskonałe i dziurawe. Stanowią szeroką furtkę, raj dla cwaniaków i kombinatorów, którzy - kierując się złą wolą - nie chcą partycypować w wychowaniu własnego dziecka – mówił na konferencji Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Skuteczność ściągalności alimentów wynosi obecnie w Polsce zaledwie ok. 20 proc. Minister Zbigniew Ziobro zaznaczył, że stawia to nasz kraj na czele niechlubnego rankingu państw w Europie, w których rodzice zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych nie wywiązują się z płacenia alimentów.
Nowe rozwiązania
- Projekt przewiduje, że osoba, której dług alimentacyjny przekroczy sumę trzech należnych świadczeń okresowych (najczęściej miesięcznych), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Dziś Kodeks karny mówi jedynie ogólnie o „uporczywym uchylaniu się” od alimentacyjnego obowiązku. W wielu przypadkach pozwala to na omijanie przepisów. Tak jak wspomniano wystarczy raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (np. 10 zł), by w świetle prawa uniknąć odpowiedzialności. Wprowadzenie obiektywnego kryterium trzech świadczeń okresowych pozwoli uniknąć dowolności w interpretacji, na czym polega „uporczywość” w niepłaceniu alimentów.
- Wyższa kara (grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch) grozić ma tym, którzy nie płacąc alimentów, narażają osobę najbliższą lub inną osobę na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Chodzi o sytuację, gdy na skutek uchylania się jednego rodzica od obowiązku alimentacyjnego, drugi rodzic nie jest w stanie kupić dziecku jedzenia, ubrań, zapewnić kształcenia czy leczenia na chorobę przewlekłą.
- Dłużnicy alimentacyjny będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed wszczęciem wobec nich postępowania.
Przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości rozwiązania chronią nie tylko dzieci, lecz także interes wszystkich podatników. Wydatki z państwowego Funduszu Alimentacyjnego na rzecz dzieci, których rodzice odmawiają płacenia alimentów, wynoszą co roku ok. 1,5 miliarda złotych. Z tych pieniędzy udaje się odzyskać zaledwie 13-14 proc.