– Ważne jest to, żeby lider związkowy posiadał pewnego rodzaju koncepcję czy wizję działania. Musi mieć obraz tego, do czego dąży jako szef związku zawodowego i organizacji, na czele której stoi. Ważne jest również to, żeby mieć fundamenty, które pozwalają tę wizję realizować – przekonuje Dariusz Goc, trener związkowy, coach i trener biznesu z Ośrodka Rozwoju Personalnego EFROS, jeden z redaktorów poradnika dla liderów związków zawodowych „Wódz, szef czy kumpel?”, w rozmowie z Barbarą Michałowską
Zbliżające się w Polsce wybory parlamentarne po raz pierwszy od wielu lat będą miały istotny wpływ nie tylko na sytuację wewnętrzną w kraju, ale także na bieg polityki europejskiej, a nawet światowej.
- Zbliżające się w Polsce wybory parlamentarne po raz pierwszy od wielu lat będą miały istotny wpływ nie tylko na sytuację wewnętrzną w kraju, ale także na bieg polityki europejskiej, a nawet światowej. Zdecydowana i jednoznaczna postawa Polski po ataku Rosji na Ukrainę niewątpliwie w ogromnej mierze przyczyniła się do fiaska rosyjskich planów (...) Nie można też nie zwrócić uwagi na fakt, że w ostatnim czasie zarysowała się tendencja skręcania Europy na prawo, Polska, Węgry, Włochy, Szwecja, Grecja czy Finlandia to kraje, w których władzę przejęli konserwatyści. Być może wkrótce dołączy do nich Hiszpania. Być może więc nadchodzące wybory do europarlamentu przyniosą zupełnie nowe rozdania na europejskiej arenie - pisze we wstępniaku do nowego wydania "TS" Michał Ossowski, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność". Na świecie dochodzi lub dojdzie do wielu przetasowań, w ich centrum jest Polska. Jak się ułoży ta nowa układanka? Na to pytanie staramy się odpowiedzieć w nowym numerze "TS".
– Wielokrotnie łapiemy się na tym, że ludzie, którzy słuchają zupełnie innej muzyki, niż my gramy, po naszym koncercie, na który trafią przez przypadek, zaczynają słuchać tej muzyki. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego stanu rzeczy – mówią Wojtek Cugowski i Piotr Brzychcy w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Już od kilku dekad biała amerykańska ulica mówiła o tzw. odwróconym rasizmie, czyli nierównym traktowaniu ze względu na kolor skóry – tylko, że tym razem chodziło o wyraźną supremację czarnych. „Niebiały” kolor skóry ułatwiał dostanie się nawet na najlepsze amerykańskie uczelnie, nie mówiąc już o tym, że zdecydowanie był kolorem promowanym w niemal wszystkich zawodach za oceanem. Wszystkich, poza polityką, gdzie szklany sufit udało się jak na razie rozbić jedynie Barackowi Obamie, byłemu prezydentowi USA. Sąd Najwyższy USA pod koniec czerwca raz na zawsze zakończył epokę podziału klasowego w Ameryce – likwidując kryteria rasowe w rekrutacji na studia.
Od lat polska Lewica przypomina typową ofiarę przemocy domowej. Tkwi po uszy w beznadziejnym związku totalnie zdominowana przez partnera. Który jej na dodatek nie szanuje, zdradzając na każdym kroku. A ona więdnie. Coraz chudsza, coraz mizerniejsza i coraz bardziej histerycznie reagująca na wszelkie próby udzielenia pomocy.
Ubiegłotygodniową – rekordową w historii współczesnej Europy akcję Europolu – nawet amerykańskie FBI porównuje do kasacji Zakonu Templariuszy w 1312 roku, kiedy w ciągu kilku dni aresztowano niemal wszystkich zakonników na świecie, a bogactwa zakonu, poza legendarnym skarbem, przejęła Korona Francuska i Watykan. Tym razem wieloletnie śledztwo połączone ze złamaniem kodów komunikatora EncroChat, podstawowego narzędzia przestępców na całym świecie, doprowadziło do aresztowania ponad 6,5 tysiąca przestępców i likwidacji wielu grup przestępczych.
Niedawny wywiad szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” odbił się w Polsce głośnym echem, czemu trudno się dziwić. Nie dość, że był on pełen pychy i arogancji, tak typowych dla niemieckiej klasy politycznej, to w dodatku zawierał dość dużą dozę szczerości. Rzadko się zdarza, aby tak wpływowy polityk mówił tak wprost.
Aby zrozumieć lepiej bizantyjskie zwyczaje i instytucje Unii Europejskiej (przedtem Wspólnoty Europejskiej), opisywaliśmy strukturę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz Sądu Pierwszej Instancji, który po jakimś czasie przemianowano na Europejski Sąd Generalny.
– Ważną sprawą dla branży spożywczej, która wymaga dopracowania, jest kwestia ustawy kaucyjnej, której wprowadzenia od 1 stycznia 2025 roku będzie domagał się rząd. Naszym zdaniem oraz w opinii pracodawców z branży spożywczej ta ustawa nie jest przygotowana należycie – mówi Zbigniew Sikorski, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „S”, wymieniając wyzwania, które stoją przed Sekretariatem w najbliższych latach, w rozmowie z Barbarą Michałowską.
17 lutego 2008 r. Kosowo proklamowało niepodległość. 15 lat później dążenia polityczne Belgradu, kosowskich Serbów oraz Albańczyków pozostają rozbieżne, co jest bardzo nie na rękę Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym. Rozbieżności na Bałkanach jest wiele, lecz pilną sprawą staje się integracja Bałkanów Zachodnich z UE, a Serbia jest największym państwem tego regionu, więc stała się ważna.
Grzech pedofilii jest grzechem wyjątkowo odrażającym. Nic dziwnego, że w przestrzeni publicznej zarzut pedofilii ma często moc publicznej egzekucji. Z mocy dokonywania takich egzekucji wobec ludzi Kościoła skwapliwie korzystają szczególnie tak zwane wiodące media, a przecież i inne media nie unikają tematu, ponieważ jeśli ktoś się takich czynów dopuścił, nie powinien podlegać żadnego rodzaju ochronie.
4 lipca 1946 r. władze sowieckie przemianowały Królewiec, dawną stolicę Prus Książęcych, będących lennem Polski, na miasto mordercy komunistycznego Michaiła Kalinina – Kaliningrad. Od 9 maja 2023 r. rosyjskie miasto Kaliningrad nosi polską nazwę – Królewiec.
Międzynarodowy Trybunał Karny, wydając międzynarodowy list gończy za Władimirem Putinem jako za zbrodniarzem wojennym, w pierwszej kolejności uzasadniał go nie zbrodniami popełnianymi na cywilach na całej Ukrainie, ale porwaniami ukraińskich dzieci, które wywożone w głąb Rosji raz na zawsze przestawały istnieć w rosyjskim systemie jako dzieci z Ukrainy. Do Putina już niedługo może dołączyć Alaksandr Łukaszenka, samozwańczy prezydent Białorusi, który od prawie roku pomaga w uprowadzaniu dzieci z Ukrainy.
W dniach 11–12 lipca odbywa się w Wilnie tegoroczny szczyt NATO. Tym razem zwrócony ku północy, gdzie rubieże europejskie sąsiadują z Rosją i muszą starać się o maksymalną militarną gotowość wobec parcia Kremla na Europę, a także na Arktykę. O polarne odstraszanie syberyjskiego niedźwiedzia. Pakt północnoatlantycki umacnia swoją flankę północną, czyni z niej zwarty blok obronno-militarny Norwegii, Finlandii i Szwecji.
Jesienne wybory będą bezsprzecznie kulminacją ośmioletniego starcia czy wręcz wojny skrajnie różnych dwóch wizji Polski: liberalnej, europejskiej i proniemieckiej z Polską wolną i demokratyczną, odwołującą się do narodowych tradycji i wartości. Co wcale nie oznacza, że Polską antyzachodnią. W gruncie rzeczy to nasz kraj może dziś uchodzić za wzór dawnych wartości Zachodu, bo ten sam je po prostu porzucił.
Przez amerykańskie uniwersytety przetacza się powolna rewolucja, której celem jest podniesienie poziomu wiedzy na temat krajów żyjących w cieniu Rosji. Większość tematyki dotycząca Europy Środkowo-Wschodniej jest usytuowana w instytutach lub zakładach slawistyki, gdzie od zakończenia II wojny światowej budowano te struktury, a szefami tych jednostek zawsze byli Rosjanie, którzy zawsze budowali wizerunek wielkiej Rosji niezależnie od jej sytuacji politycznej.
– Byłem świadkiem, jak młody dziennikarz podszedł do staruszki siedzącej na ławce i zapytał ją, co tutaj robi. A ona odpowiedziała mu: „Przyszłam na pogrzeb, bo dzisiaj jest pogrzeb sąsiadów, Polaków. U nas przed wojną był taki zwyczaj, że jeżeli umarł sąsiad Ukrainiec, Polacy szli do cerkwi, a później na cmentarz go pożegnać. A kiedy umarł Polak, Ukraińcy szli do kościoła, a później na cmentarz. I ja dzisiaj przyszłam pożegnać sąsiadów” – mówi dr Leon Popek, historyk IPN prowadzący prace ekshumacyjne m.in. na Wołyniu, w rozmowie z Agnieszką Żurek.
Kiedy latem 1943 roku Wołyń płonął, a Polacy byli w najokrutniejszy sposób mordowani przez ukraińskich nacjonalistów, inni Ukraińcy przychodzili napadniętym sąsiadom z pomocą. Często płacili za to najwyższą cenę.
– Obejrzałam film „Wołyń”, który kilkakrotnie zatrzymywałam. Były tam pokazane rzeczy, które nie mieściły się w głowie. Płakałam. Nie rozumiałam, po co, dlaczego zabito tych ludzi. Serce mi pękało. Potem nie mogłam spać przez dwie noce – mówi Ołena, przebywająca w Polsce Ukrainka, w rozmowie z Cezarym Krysztopą.