Alfie Evans cierpi na rzadką chorobę neurologiczną. Lekarze ze szpitala Alder Hey Children's uznają, że jest to choroba nieuleczalna. Podjęli, popartą wyrokiem sądu decyzję o dobiciu chłopca. Miał umrzeć w trzy minuty po odłączeniu tlenu. A jeśli to by się nie udało, miała mu być podana mieszanka Midazolamu i Fentanylu, środków stosowanych przy karzę śmierci. WBREW WOLI RODZICÓW. Alfiemu został odłączony tlen, ale Alfie nie umarł jak chcieli lekarze i sędziowie. Alfie żyje. Ilu codziennie takich dzieci umiera, bo współczesna medycyna cierpi na kompleks boga?
Krzysztof Brejza jest takim peowskim posłem do zadań specjalnych. W Komisji d/s Amber Gold zajmuje się udowadnianiem, że jest to w istocie "afera PiS", tym razem postanowił poszukać kolejnej "afery" w zakupie przez Ministerstwo Kultury wicepremiera Piotra Glińskiego słynnej kolekcji Książąt Czartoryskich.
To kolejny skandal przy reprywatyzacji w Warszawie tym razem na Bemowie.Został ostatni lokator. Pozostali plus trzy lokale na parterze stoją puste.
"Holendrzy wymyślili "maszynę do samobójstwa". Jej pokaz przyciągnął tłumy chętnych" - pisaliśmy dzisiaj na łamach portalu tysol.pl. Znów jak bumerang wraca myśl, że dzisiejszy Zachód jest koszmarną cywilizacją śmierci. Wydawałoby się, że kraje opanowane przez liberalną lewicę wręcz prześcigają się w pomysłach, jak podważać wartość ludzkiego życia.
Za słabo znam angielski żeby samemu sprawdzić czy prezydent Izraela rzeczywiście powiedział to co twierdzą, że powiedział izraelskie media. Jednak nawet jeśli mają czelność kłamać w tej sprawie, to i tak doskonale dowodzi tego, że uważają, że im wolno, bo przecież Polska im nie podskoczy. Tu jest potrzebne ostre dementi i przeprosiny ze strony izraelskiej. Jak sądzę jednak takich się nie doczekamy.
Być może u zarania istnienia koncernów prowadzących największe media społecznościowe rzeczywiście istniała wzniosła idea. Niczego, nawiasem mówiąc, by jej nie ubyło, gdyby była uczciwie prowadzonym biznesem. Po latach jednak, można z czystym sumieniem stwierdzić, że w swojej najpotężniejszej emanacji, jaką jest Facebook, osiągnęła poziom degeneracji, wręcz wcielonego zła mającego ambicję kształtowania ludzkości
Cały dzień zastanawiałam się, czy wspominać cokolwiek o tym bolesnym dla mnie temacie, ale wydaje mi się, że trzeba. Wczoraj rano poszłam na mszę - Niedziela Bożego Miłosierdzia, piękny poranek, oktawa wielkanocna - nic tylko o Jezusie i Jego kochaniu człowieka mówić, ale nie... czekał tam już list pasterski o statystykach Caritasu i 1% na charytatywne akcje. Wyjątkowo cenię działalność Caritasu, ale ludzie, nie wtedy, kiedy powinno się w obecnych na mszy wzniecać zachwyt Bogiem, koić Jego przesłaniem miłości.
Według pierwszych cząstkowych wyników wybory parlamentarne na Węgrzech wygrał Fidesz Victora Orbana z wynikiem 49,51%. Pierwsze szacunki mówią o większości konstytucyjnej
Jak to jest, ze zawsze kiedy mocniej pogrzebać w zagranicznych atakach na Polskę, wypływają "polskie" nazwiska? Choć, właściwie, w tym przypadku, nie trzeba nawet specjalnie grzebać...
Będę to powtarzał do znudzenia za ideologiem "obrońców demokracji" prof. Sadurskim: "Mam największe pretensje do Kaczyńskiego, że z cynicznych powodów dał nieoświeconemu plebsowi poczucie dostępu do władzy (...) [PiS] pozwoliło wstać plebsowi z kolan i wysoko unieść głowę". Słowa te padły w szczycie konfliktu pomiędzy rozhisteryzowaną opozycją, a walczącym o prawo do sprawowania władzy Prawem i Sprawiedliwością
Moi koledzy redaktorzy uznali za celowe umieszczenie na naszym portalu informacji o sondażu dowodzącym, że "Polacy nie wierzą w zamach". Niby wszystko OK, jest fakt, o którym nie ma powodu, żeby nie informować, ale jednocześnie dobrze jest zastanowić się, po co się takie fakty tworzy. I dlaczego pojawiają się w takich a nie innych momentach.
Często słyszy się zdania typu: nie bądź taki święty; uważaj, bo świętym zostaniesz; tamten to nie pali, nie pije, święty jakiś. Jak się tego słucha, to aż strach łapie, żebyśmy sami świętymi nie zostali, bo święty to jakiś dziwak, oszołom, odlot i jednocześnie nudziarz. Tymczasem święty to po prostu ktoś, kto usłyszał, że Jezus zmartwychwstał... i wziął to serio.
"... umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydał, WIEDZĄC, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce i że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął im umywać nogi".\n(J 13 1b-3)\n\nJezus zaś rzekł do niego: "Co chcesz czynić, czyń prędzej!". Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: "Zakup, czego nam potrzeba na święto", albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka [chleba] zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: "Syn Człowieczy został TERAZ otoczony chwałą..."".\n(J 13, 28-31)
Triduum Paschalne, okres wyciszenia i oczekiwania na Zmartwychwstanie. Zwykle przygotowujemy się wtedy do Świąt w wymiarze duchowym i materialnym, spowiadamy się, pieczemy pasztety i nie zajmujemy specjalnie polityką. Niestety nie tym razem
Szkoda, że mówi się „Pies – odwieczny przyjaciel człowieka”, a nie zawsze działa to w drugą stronę. To do czego człowiek jest zdolny widać w poniższym linku. 15 marca br. stowarzyszenie „My 3, koty i psy” zamieściło na swoim profilu na facebooku drastyczne zdjęcie psa, którego jakiś zwyrodnialec powiesił na drzewie w lesie w Sławnie. Mimo, że w Polsce, jak i w innych krajach tzw. „cywilizowanego świata” obowiązują ustawy chroniące prawa zwierząt, to tak naprawdę ustawy te obowiązują jedynie na papierze. Wystarczy udać się do Schroniska dla bezdomnych zwierząt. To najlepszy przykład zwierciadła ludzkiej bezduszności. Zwierzęta trafiają tam z okrutnymi obrażeniami. Zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi. Dobrostan zwierząt do tej pory obowiązywał tylko teoretycznie.
- Obejrzałem film o wcześniaku, chłopcu, który przyszedł na świat w dwudziestym piątym tygodniu ciąży. Na imię ma Ward. Mały wojownik podłączony do szeregu medycznych rurek i przewodów, z których większość jest grubsza od jego ramionek i nóżek, tuli się do młodej mamy. Mama leży stanowiąc dla niego najbezpieczniejszy na tym ze światów kokon. Ktoś ich przykrywa kołderką, kto inny poprawia jakiś przewód. Zapewne mimo wszystko mały Ward jest najszczęśliwszy na świecie. Bo ma swoją mamę. Bo żyje - mówił cezary Krysztopa w felietonie radiowym dla Polskiego Radia 24
- Ludzie proszą mnie o komentarz w tej sprawie i jest to dość oczywiste, że ten dzieciak jest idiotą, a jego zachowanie jest całkowicie głupie i niewybaczalne - stwierdził Jonny Daniels, komentując oddanie moczu przez młodego Żyda na pomnik ofiar w Auschwitz-Birkenau. Trudno mu nie przyznać rację, jednakowoż ten komentarz ma pewne dodatkowe konotacje
- W latach 60. Afrykanerzy z Afryki Południowej przyjęli ponad 1000 Polaków i Czechów uciekających przed komunizmem. Teraz my cierpimy podczas komunizmu; może Polacy i Czesi pomogą nam także w potrzebie? - zapytał na Twitterze południowoafrykański pisarz i publicysta - Dan Roodt. Jego pytanie opublikowaliśmy na Tysol.pl. Pod postami na naszych profilach w mediach społecznościowych z linkiem do artykułu wylał się zaskakujący hejt. Ci, którzy zwykle walczyli jak lwy, by zmusić Polaków do przyjęcia niemieckich kontyngentów imigrantów ekonomicznych z przeróżnych krajów, jak się okazało, nie mogą znieść myśli, że moglibyśmy dać azyl prześladowanym Burom. Okazało się, że rzeczywiście możemy mieć w kraju problem z rasizmem, choć, jak się okazuje, w zupełnie innym miejscu i kształcie. - mówił Cezary Krysztopa w felietonie radiowym w Polskim Radio 24
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zwróciło się do wojewody mazowieckiego o uruchomienie syren alarmowych 18 kwietnia, w dniu 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. I to jest świetna wiadomość.
Kiedy na wystawie "Obcy w domu" jako przykłady antysemityzmu, pojawiły się tweety Rafała Ziemkiewicza i Magdaleny Ogórek, uznaliśmy, że to szczyt możliwości nowej reduty "obrony demokracji" i zepsutych elit, jaką stało się dzisiaj utrzymywane z kieszeni polskiego podatnika Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin". Okazało się jednak, że toi nie wszystko na co ich stać