Kosiniak-Kamysz w ogniu pytań. Co dalej z kluczowymi programami zbrojeniowymi?

– Trzeba kontynuować to wszystko, co rozpoczęliśmy, rządząc Polską; jeżeli szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie wie, jak zabrać się za wzmacnianie Wojska Polskiego, to wystarczy, że będzie kontynuował te działania, które podjęliśmy – mówił Mariusz Błaszczak (PiS). Skierował też sześć pytań do Kosiniaka-Kamysza.
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Andrzej Jackowski

Byłe kierownictwo MON z czasów rządów PiS - ówczesny szef resortu Mariusz Błaszczak i były wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej skierowali sześć pytań do obecnego ministra obrony, wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Błaszczak zwracał uwagę, że zagrożenia, jakie stoją przed Polską są jak najbardziej realne. Dlatego też - mówił - zadaniem rządu jest wzmacnianie Wojska Polskiego. Podkreślił, że było to robione za czasów rządów PiS. "Tylko jest pytanie, co dalej?" - zaznaczył.

Czytaj także: Grecki masowiec zaatakowany rakietami

Nie ma czasu 

Według polityka PiS, Kosiniak-Kamysz zajmuje się "przeglądaniem dokumentów". "Mówimy wprost: nie ma na to czasu. Tym bardziej, że dokumenty przeglądają emerytowani generałowie, których minister Kosiniak-Kamysz zaprosił do współpracy. Ci generałowie dowodzili przed 2015 rokiem, a więc w czasie kiedy były likwidowane jednostki Wojska Polskiego, szczególnie położone na wschód od Wisły. Nie ma więc czasu na takie działanie związane z przeglądaniem dokumentów. Trzeba kontynuować to wszystko, co rozpoczęliśmy rządząc Polską" - podkreślił Błaszczak.

"Jeżeli minister Kosiniak-Kamysz nie ma projektów, planów, nie wie jak zabrać się za wzmacnianie Wojska Polskiego, to mówię wprost, że jest w komfortowym położeniu, bo wystarczy, że będzie kontynuował te działania, które podjęliśmy w MON. Tylko tyle i aż tyle"

- wskazał b. szef MON.

Jak zauważył, bezpieczeństwo powinno być poza bieżącym sporem polityczny. "Taka jest też moja intencja. Natomiast nie można tkwić w marazmie, trzeba iść na przód" - powiedział Błaszczak.

Czytaj także: Awantura w "Mam talent" .TVN usiłował celowo ośmieszyć uczestnika

Ważne pytania 

Skierował jednocześnie pytania do obecnego szefa MON: czy będą kontynuowane kontrakty na koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9?; jakie będą terminy dostaw Bojowych Wozów Piechoty "Borsuk"?; ilu docelowo żołnierzy ma liczyć Wojsko Polskie? Błaszczak pytał też, co z dalszym rozwojem Wojsk Obrony Terytorialnej, a także czy 8. Dywizja AK z dowództwem w Nowym Mieście nad Pilicą będzie dalej formowana. Pytał także, czy Polska będzie dalej rozwijać program obrony przeciwlotniczej oparty na systemach Patriot i Narew.

"Domagamy się szybkiej i jednoznacznej odpowiedzi na pytania, które dziś stawiamy"

- powiedział Błaszczak.

Zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek spotka się z ambasadorem Korei Południowej, by rozmawiać na temat przyszłości kontraktów.

Senator PiS Wojciech Skurkiewicz zapytał, co dalej z "oddziałami przygotowania wojskowego, które tak ochoczo w całej Polsce się rozwijają, są tworzone". "Co dalej z podstawą programową edukacji dla bezpieczeństwa, którą tak mozolnie przygotowaliśmy wspólnie z ministerstwem edukacji i nauki? Co dalej z uczelniami wojskowymi i naborem do uczelni wojskowej?" - pytał Skurkiewicz.

Dodał, że za rządów PiS zwiększono liczbę studentów studiów wojskowych na uczelniach wojskowych. "Czy ten kierunek będzie utrzymany, bo zdajemy sobie sprawę, że armia, która ma liczyć 300 tys. żołnierzy musi mieć również zasób oficerów, zasób bardzo dobrze wykształconej kadry kierowniczej" - powiedział Skurkiewicz.

Kontekst: działania MON-u

W miniony czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił wstępne wyniki z "raportu otwarcia", który przygotowało nowe kierownictwo MON nt. działań poprzednich ministrów - polityków PiS Antoniego Macierewicza, który był ministrem w latach 2015-2018 i Mariusza Błaszczaka, który kierował MON w latach 2019-2023.

Jak podał Kosiniak-Kamysz, w raporcie wskazano na rzeczy, które dla wzmacniania polskiej obronności należy kontynuować, oraz uchybienia, które należy naprawić. Szef MON wskazał na problemy związane z kluczowymi dokumentami z zakresu bezpieczeństwa narodowego - Strategią Bezpieczeństwa Narodowego i dokumentem niższego rzędu, czyli Polityczno-Strategiczną Doktryną Obronną.

Poinformował też, że w ciągu ostatnich dwóch lat "nie podjęto prac" nad aktualizacją, bądź stworzeniem nowej Strategii, a obecna pochodzi z 2020 roku. Co więcej, obecnie obowiązująca Polityczno-Strategiczna Doktryna Obronna pochodzi z 2018, a zatem oparta jest na poprzedniej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2014 roku.

Szef MON podkreślił, że tego typu dokumenty o strategicznym charakterze powinny mieć hierarchiczny charakter, a "jedna powinna wynikać z drugiej", w związku z czym dokumenty powinny powstawać w określonym porządku chronologicznym. "To zaburzenie porządku jest fatalnym zaniechaniem i zaniedbaniem" - ocenił.

Szef MON przyznał, w tej sytuacji trudno ocenić, czy różne decyzje związane z rozwojem Sił Zbrojnych RP, w tym zakupy sprzętowe, były podejmowane zgodnie z potrzebami wojska; jego zdaniem, były podejmowane "bez podstawy strategicznej".


 

POLECANE
Spotkanie Trump-Zełenski. Kreml zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie Trump-Zełenski. Kreml zabrał głos

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując w poniedziałek niedzielne spotkanie prezydentów USA i Ukrainy na Florydzie, wyraził przekonanie, że Ukraina powinna wycofać swoich żołnierzy z całego terytorium Donbasu – przekazała agencja Reutera.

Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury pilne
Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury

Prokuratura przesłuchuje dziennikarzy i pracowników Telewizji Polskiej w sprawie umów zawieranych za poprzedniej władzy. Śledztwo dotyczy działalności administracyjnej spółki i obejmuje także osoby, które nie podejmowały decyzji finansowych.

Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE tylko u nas
Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat

W poniedziałek 29 grudnia mieszkańcy kilku krakowskich dzielnic skarżą się na brak wody. Wodociągi Miasta Krakowa odnotowały problemy i przekazały, że przewidywany czas przywrócenia dostaw wody to godz. 13.

Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć z ostatniej chwili
Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć

W sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa potrzebna jest współpraca, a nie publiczne wpisy. Prezydencki minister Marcin Przydacz wprost odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi, apelując o przekazywanie informacji z międzynarodowych spotkań.

Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder gorące
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder

Karabiny, granaty, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji - taki arsenał przejęła ukraińska policja po rozbiciu grupy zajmującej się nielegalnym handlem bronią. Według śledczych pochodziła ona z działań wojennych na froncie.

Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera z ostatniej chwili
Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera

Czy gospodarka w Polsce zmierza w dobrą stronę? Odpowiedzi negatywnych wskazała łącznie ponad połowa respondentów – wynika z badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line pilne
Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line

Na Bałtyku ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. W rejonie niemieckiej Rugii jeden z pasażerów promu Skania znalazł się w wodzie. Kilkugodzinna akcja ratunkowa, prowadzona w trudnych warunkach pogodowych, nie przyniosła rezultatu.

Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły z ostatniej chwili
Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył po niedzielnym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych są przewidziane na 15 lat z możliwością przedłużenia.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie porządkowe ograniczające używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych w woj. lubelskim. Zakaz obowiązuje od 24 grudnia do 31 stycznia 2025 r., z wyjątkami.

REKLAMA

Kosiniak-Kamysz w ogniu pytań. Co dalej z kluczowymi programami zbrojeniowymi?

– Trzeba kontynuować to wszystko, co rozpoczęliśmy, rządząc Polską; jeżeli szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie wie, jak zabrać się za wzmacnianie Wojska Polskiego, to wystarczy, że będzie kontynuował te działania, które podjęliśmy – mówił Mariusz Błaszczak (PiS). Skierował też sześć pytań do Kosiniaka-Kamysza.
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Andrzej Jackowski

Byłe kierownictwo MON z czasów rządów PiS - ówczesny szef resortu Mariusz Błaszczak i były wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej skierowali sześć pytań do obecnego ministra obrony, wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Błaszczak zwracał uwagę, że zagrożenia, jakie stoją przed Polską są jak najbardziej realne. Dlatego też - mówił - zadaniem rządu jest wzmacnianie Wojska Polskiego. Podkreślił, że było to robione za czasów rządów PiS. "Tylko jest pytanie, co dalej?" - zaznaczył.

Czytaj także: Grecki masowiec zaatakowany rakietami

Nie ma czasu 

Według polityka PiS, Kosiniak-Kamysz zajmuje się "przeglądaniem dokumentów". "Mówimy wprost: nie ma na to czasu. Tym bardziej, że dokumenty przeglądają emerytowani generałowie, których minister Kosiniak-Kamysz zaprosił do współpracy. Ci generałowie dowodzili przed 2015 rokiem, a więc w czasie kiedy były likwidowane jednostki Wojska Polskiego, szczególnie położone na wschód od Wisły. Nie ma więc czasu na takie działanie związane z przeglądaniem dokumentów. Trzeba kontynuować to wszystko, co rozpoczęliśmy rządząc Polską" - podkreślił Błaszczak.

"Jeżeli minister Kosiniak-Kamysz nie ma projektów, planów, nie wie jak zabrać się za wzmacnianie Wojska Polskiego, to mówię wprost, że jest w komfortowym położeniu, bo wystarczy, że będzie kontynuował te działania, które podjęliśmy w MON. Tylko tyle i aż tyle"

- wskazał b. szef MON.

Jak zauważył, bezpieczeństwo powinno być poza bieżącym sporem polityczny. "Taka jest też moja intencja. Natomiast nie można tkwić w marazmie, trzeba iść na przód" - powiedział Błaszczak.

Czytaj także: Awantura w "Mam talent" .TVN usiłował celowo ośmieszyć uczestnika

Ważne pytania 

Skierował jednocześnie pytania do obecnego szefa MON: czy będą kontynuowane kontrakty na koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9?; jakie będą terminy dostaw Bojowych Wozów Piechoty "Borsuk"?; ilu docelowo żołnierzy ma liczyć Wojsko Polskie? Błaszczak pytał też, co z dalszym rozwojem Wojsk Obrony Terytorialnej, a także czy 8. Dywizja AK z dowództwem w Nowym Mieście nad Pilicą będzie dalej formowana. Pytał także, czy Polska będzie dalej rozwijać program obrony przeciwlotniczej oparty na systemach Patriot i Narew.

"Domagamy się szybkiej i jednoznacznej odpowiedzi na pytania, które dziś stawiamy"

- powiedział Błaszczak.

Zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek spotka się z ambasadorem Korei Południowej, by rozmawiać na temat przyszłości kontraktów.

Senator PiS Wojciech Skurkiewicz zapytał, co dalej z "oddziałami przygotowania wojskowego, które tak ochoczo w całej Polsce się rozwijają, są tworzone". "Co dalej z podstawą programową edukacji dla bezpieczeństwa, którą tak mozolnie przygotowaliśmy wspólnie z ministerstwem edukacji i nauki? Co dalej z uczelniami wojskowymi i naborem do uczelni wojskowej?" - pytał Skurkiewicz.

Dodał, że za rządów PiS zwiększono liczbę studentów studiów wojskowych na uczelniach wojskowych. "Czy ten kierunek będzie utrzymany, bo zdajemy sobie sprawę, że armia, która ma liczyć 300 tys. żołnierzy musi mieć również zasób oficerów, zasób bardzo dobrze wykształconej kadry kierowniczej" - powiedział Skurkiewicz.

Kontekst: działania MON-u

W miniony czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił wstępne wyniki z "raportu otwarcia", który przygotowało nowe kierownictwo MON nt. działań poprzednich ministrów - polityków PiS Antoniego Macierewicza, który był ministrem w latach 2015-2018 i Mariusza Błaszczaka, który kierował MON w latach 2019-2023.

Jak podał Kosiniak-Kamysz, w raporcie wskazano na rzeczy, które dla wzmacniania polskiej obronności należy kontynuować, oraz uchybienia, które należy naprawić. Szef MON wskazał na problemy związane z kluczowymi dokumentami z zakresu bezpieczeństwa narodowego - Strategią Bezpieczeństwa Narodowego i dokumentem niższego rzędu, czyli Polityczno-Strategiczną Doktryną Obronną.

Poinformował też, że w ciągu ostatnich dwóch lat "nie podjęto prac" nad aktualizacją, bądź stworzeniem nowej Strategii, a obecna pochodzi z 2020 roku. Co więcej, obecnie obowiązująca Polityczno-Strategiczna Doktryna Obronna pochodzi z 2018, a zatem oparta jest na poprzedniej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2014 roku.

Szef MON podkreślił, że tego typu dokumenty o strategicznym charakterze powinny mieć hierarchiczny charakter, a "jedna powinna wynikać z drugiej", w związku z czym dokumenty powinny powstawać w określonym porządku chronologicznym. "To zaburzenie porządku jest fatalnym zaniechaniem i zaniedbaniem" - ocenił.

Szef MON przyznał, w tej sytuacji trudno ocenić, czy różne decyzje związane z rozwojem Sił Zbrojnych RP, w tym zakupy sprzętowe, były podejmowane zgodnie z potrzebami wojska; jego zdaniem, były podejmowane "bez podstawy strategicznej".



 

Polecane