Jak działają wyznawcy Tuska: "Silnym razem" można wcisnąć wszystko

Sam jeszcze niedawno nie uwierzyłbym, gdyby ktoś próbował mnie przekonać, że można budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie przedstawić jako służącą głównie interesom putinowskiej Rosji. Brzmi to już nawet nie jak absurd, ale jak emanacja fazy maniakalnej u jakiegoś wariata. Okazuje się jednak, że można nawet i tak. Ta narracja to jeden z elementów przekonywania, że Prawo i Sprawiedliwość to nowa targowica, chcąca wyprowadzić nas z Unii Europejskiej i, jak mniemam, następnie włączyć w skład imperium Władimira Putina.
Donald Tusk  Jak działają wyznawcy Tuska:
Donald Tusk / PAP/Artur Reszko

Jeśli myślicie, że nie ma nikogo, komu by się to „sklejało”, to bardzo się mylicie. I nie doceniacie wiedzy autora wspomnianej koncepcji Romana Giertycha na temat zdolności percepcyjnych i procesów kojarzeniowych najtwardszego elektoratu partii Donalda Tuska. Okazało się, że nie tylko się „skleja”, ale i pobudza do tego, by ową koncepcję twórczo rozwijać.

Czytaj także: Euroestablishment brzydzi się ludem

Rozmowa nie ma sensu 

Z niemałym ubawieniem, ale i zdumieniem czytałem oto wywód, że budowa CPK przez PiS miała wydrenować polski budżet po to, by nie był on w stanie unieść ciężaru koniecznych zbrojeń. To zaś uczyniłoby nas bezbronnymi wobec rosyjskiej agresji. Oczywiście nie pytałem autora tej koncepcji, jaką „agresję” ma na myśli, skoro CPK byłby budowany, gdyby rządziło PiS, czyli – wiadomo – kryptosojusznik Putina.

W ogóle rozmowa z tak zwanymi Silniczkami nie ma żadnego sensu, bo jedną z charakterystycznych cech tej zbiorowości jest permanentny konflikt z elementarną logiką. I argumentowanie, że przecież poprzednia władza, jak żadna inna po 1989 r., podpisywała masowo kontrakty na zakup broni, że nikt nie udzielił tak wielkiej proporcjonalnie do swoich możliwości pomocy walczącej z Rosją Ukrainie jak właśnie „Polska PiS”, nic nie pomoże. Bo „SilniRazem” interlokutorzy mają swoją specyficzną wizję rzeczywistości, w której żaden pociąg z wojskową pomocą nie dotarł do Kijowa w pierwszym dniu wojny, Mateusz Morawiecki nie stał następnego dnia przed berlińskim Reichstagiem, zarzucając Niemcom opieszałość, a pomagali „zwykli Polacy”. Oczywiście głównie silni razem.

Czytaj także: [Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

"Drużyna Tuska" 

Jeśli jest coś, czego Donaldowi Tuskowi zazdroszczę, to wyłącznie tej zgrai hunwejbinów, którym można wcisnąć każde „żówno”*, a oni nie tylko uwierzą, ale i będą je rozpowszechniać z siłą rolniczego rozrzutnika. W tym samym czasie, gdy PiS portem lotniczym rozbrajało Polskę, „Drużyna Tuska” snuła opowieści o bezwzględnym i sprytnym spisku akustyków i straży pożarnej, by skompromitować szefa resortu spraw wewnętrznych za pomocą tak zwanego zwrotnego delaya. Mniejsza o szczegóły techniczne… mniejsza w ogóle o jakiekolwiek szczegóły, bo one nie mają żadnego znaczenia.

Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, po której reakcja tych ludzi byłaby inna niż głośne manifestowanie poparcia i podziwu dla „ukochanego przywódcy”. Ktoś taki jak on rodzi się bowiem raz na kilkaset lat, co budzi w jego zwolennikach uczucie szczęścia. Nie, tego też nie wymyśliłem. Urodziło się w jednej z tych głów.

* Cytat z niezapomnianej Miry Zimińskiej, zapytanej na letnisku przez kogoś: „Pani Zimińska, a co tam z Żorżonową?”.


 


 

POLECANE
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za pilne
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za

Podczas czwartkowej sejmowej debaty posłowie PSL i Polski 2050 jednoznacznie poparli projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wskazywali na brak działań Biura w czasie pandemii oraz zapowiadali współpracę nad ustawą przenoszącą jego zadania do innych służb.

Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty Wiadomości
Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty

Wójt gminy Gozdowo Dariusz K. został w ostatnim czasie dwukrotnie zatrzymany, gdy kierował samochodem po alkoholu. Ponieważ za pierwszym razem badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile, stracił prawo jazdy. Mimo tego prowadził auto następnego dnia. Wtedy okazało się, że ma prawie 0,4 promila.

Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: Nibywyrok nibyTK pilne
Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: "Nibywyrok nibyTK"

Waldemar Żurek stwierdził, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności noweli KRS to jedynie „element politycznego sporu”. Jednocześnie zapowiedział własny projekt zmian i skrytykował obecny model, mówiąc wprost o „wydrenowanych milionach złotych”.

Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci tylko u nas
Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci

Wykonując ważny krok w kierunku ochrony dzieci, rząd Nowej Zelandii ogłosił zakaz nowych recept na blokery dojrzewania dla nieletnich, którzy twierdzą, że są “trans”. Ta decyzja, która wejdzie w życie 19 grudnia 2025 roku, kończy erę niebezpiecznych eksperymentów medycznych na nieletnich. Zamiast ulegać presji aktywistów promujących ideologię gender, władze postawiły na naukę i bezpieczeństwo.

Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie Wiadomości
Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie

W czwartek wieczorem zamknięto tymczasowo lotnisko w Wilnie. Decyzję taką podjęto po tym, jak na radarach zauważono balon przemytniczy nadlatujący z Białorusi. Ograniczenia wprowadzono o 18:38 czasu lokalnego, a służby apelowały o sprawdzanie informacji o lotach na stronie portu.

W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin Wiadomości
W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin

W piątek i w nocy z piątku na sobotę południowo-wschodnia Polska znajdzie się pod naporem dwóch stref intensywnych opadów śniegu. Miejscami może spaść nawet 30 cm białego puchu, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już ostrzeżenia do mieszkańców zagrożonych powiatów.

Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki z ostatniej chwili
Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki

- Rozstaliśmy się z Piotrem. Nie będę robiła z tego dramy. Życzę mu dobrze i powodzenia w dalszym życiu! - pisze Marianna Schreiber na platformie "X".

Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy Wiadomości
Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy

W bydgoskim centrum handlowym przy ul. Jagiellońskiej doszło do brutalnego ataku, którego ofiarą padł 14-letni chłopiec. Nastolatek został raniony nożem w brzuch i trafił do szpitala. Policja zatrzymała 21-latka, który - według wstępnych ustaleń - miał związek ze zdarzeniem. Podejrzanemu może grozić nawet dożywotnie więzienie.

Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei pilne
Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei

Po weekendowych aktach dywersji na kolei polskie służby ujawniły pierwsze ustalenia, a minister Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że kluczowe informacje z Ukrainy do Polski nie dotarły na czas.

Powinniśmy to wykorzystać. Urban zabrał głos po losowaniu baraży z ostatniej chwili
"Powinniśmy to wykorzystać". Urban zabrał głos po losowaniu baraży

Nie możemy narzekać na losowanie - przyznał selekcjoner Jan Urban po tym, jak piłkarska reprezentacja Polski poznała rywali w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata.

REKLAMA

Jak działają wyznawcy Tuska: "Silnym razem" można wcisnąć wszystko

Sam jeszcze niedawno nie uwierzyłbym, gdyby ktoś próbował mnie przekonać, że można budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie przedstawić jako służącą głównie interesom putinowskiej Rosji. Brzmi to już nawet nie jak absurd, ale jak emanacja fazy maniakalnej u jakiegoś wariata. Okazuje się jednak, że można nawet i tak. Ta narracja to jeden z elementów przekonywania, że Prawo i Sprawiedliwość to nowa targowica, chcąca wyprowadzić nas z Unii Europejskiej i, jak mniemam, następnie włączyć w skład imperium Władimira Putina.
Donald Tusk  Jak działają wyznawcy Tuska:
Donald Tusk / PAP/Artur Reszko

Jeśli myślicie, że nie ma nikogo, komu by się to „sklejało”, to bardzo się mylicie. I nie doceniacie wiedzy autora wspomnianej koncepcji Romana Giertycha na temat zdolności percepcyjnych i procesów kojarzeniowych najtwardszego elektoratu partii Donalda Tuska. Okazało się, że nie tylko się „skleja”, ale i pobudza do tego, by ową koncepcję twórczo rozwijać.

Czytaj także: Euroestablishment brzydzi się ludem

Rozmowa nie ma sensu 

Z niemałym ubawieniem, ale i zdumieniem czytałem oto wywód, że budowa CPK przez PiS miała wydrenować polski budżet po to, by nie był on w stanie unieść ciężaru koniecznych zbrojeń. To zaś uczyniłoby nas bezbronnymi wobec rosyjskiej agresji. Oczywiście nie pytałem autora tej koncepcji, jaką „agresję” ma na myśli, skoro CPK byłby budowany, gdyby rządziło PiS, czyli – wiadomo – kryptosojusznik Putina.

W ogóle rozmowa z tak zwanymi Silniczkami nie ma żadnego sensu, bo jedną z charakterystycznych cech tej zbiorowości jest permanentny konflikt z elementarną logiką. I argumentowanie, że przecież poprzednia władza, jak żadna inna po 1989 r., podpisywała masowo kontrakty na zakup broni, że nikt nie udzielił tak wielkiej proporcjonalnie do swoich możliwości pomocy walczącej z Rosją Ukrainie jak właśnie „Polska PiS”, nic nie pomoże. Bo „SilniRazem” interlokutorzy mają swoją specyficzną wizję rzeczywistości, w której żaden pociąg z wojskową pomocą nie dotarł do Kijowa w pierwszym dniu wojny, Mateusz Morawiecki nie stał następnego dnia przed berlińskim Reichstagiem, zarzucając Niemcom opieszałość, a pomagali „zwykli Polacy”. Oczywiście głównie silni razem.

Czytaj także: [Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

"Drużyna Tuska" 

Jeśli jest coś, czego Donaldowi Tuskowi zazdroszczę, to wyłącznie tej zgrai hunwejbinów, którym można wcisnąć każde „żówno”*, a oni nie tylko uwierzą, ale i będą je rozpowszechniać z siłą rolniczego rozrzutnika. W tym samym czasie, gdy PiS portem lotniczym rozbrajało Polskę, „Drużyna Tuska” snuła opowieści o bezwzględnym i sprytnym spisku akustyków i straży pożarnej, by skompromitować szefa resortu spraw wewnętrznych za pomocą tak zwanego zwrotnego delaya. Mniejsza o szczegóły techniczne… mniejsza w ogóle o jakiekolwiek szczegóły, bo one nie mają żadnego znaczenia.

Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, po której reakcja tych ludzi byłaby inna niż głośne manifestowanie poparcia i podziwu dla „ukochanego przywódcy”. Ktoś taki jak on rodzi się bowiem raz na kilkaset lat, co budzi w jego zwolennikach uczucie szczęścia. Nie, tego też nie wymyśliłem. Urodziło się w jednej z tych głów.

* Cytat z niezapomnianej Miry Zimińskiej, zapytanej na letnisku przez kogoś: „Pani Zimińska, a co tam z Żorżonową?”.


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe