Samuel Pereira: Wielki strach Donalda Tuska

Kim jest Wojciech Czuchnowski, pewnie część z Państwa wie. Jeśli ktoś jednak nie wie, wystarczy napisać, że na swoim własnym weselu wystroił salę w symbole polityczne, flagę LGBT i „jeb**** PiS-u”. ot, priorytety.
Serial
Serial "Reset" / materiały prasowe

Tenże Czuchnowski pracuje w „Gazecie Wyborczej” – piśmie znanym z rzetelności, obiektywizmu i niechęci do Władimira Putina. Tego samego, którego Adam Michnik osobiście obdarował swoją książką i jego „list do Polaków” przy okazji 1 września 2009 roku na łamach „Wyborczej” się ukazał. Co prawda w tym liście pojawiły się kłamstwa historyczne, krzywdzące dla Polaków, ale kto by się tam na Czerskiej nimi przejmował.

Czytaj również: 

 

Artykuł Czuchnowskiego

Wspomniany Czuchnowski we wspomnianej „GW” opublikował artykuł, w którym ujawnia koszty serialu „Reset”, jego dwóch sezonów i skróconej wersji. Słowo „ujawnia” może nieco na wyrost, bo mowa o kwitach, które dostał i udostępnił na swoim koncie w mediach społecznościowych, a ich treści – jak wynika z tego co sam pisze – nie za bardzo zrozumiał. Umowa? Kosztorys? Jedno i to samo, ważne, by uderzyć w twórców i podważyć sens produkcji takich dokumentów i ich tematykę.

Można sobie bez trudu wyobrazić, że gdyby twórcy – wbrew faktom – zrobili z Donalda Tuska pierwszego rusofoba III RP, który ostrzegał przed Putinem jeszcze przed śp. Lechem Kaczyńskim, to Czuchnowski pierwszy broniłby każdych pieniędzy przeznaczonych na takie odwracanie rzeczywistości. Zresztą w swoim przydługim artykule Czuchnowski nie podważa ustaleń Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia, tylko je „obkleja” przymiotnikami i negatywnymi słowami, które mają u czytelnika wywołać odpowiednie emocjonalne nastawienie do „Resetu”.

Gdyby Wojciechowi Czuchnowskiemu, „Gazecie Wyborczej” czy innym tego typu mediom naprawdę na sercu leżała troska o pieniądz publiczny, już dawno sprawdziliby, ile kosztują produkcje TVP po przejęciu Telewizji Polskiej przez rząd Donalda Tuska i jaka jest ich opłacalność, czyli mówiąc prościej: ile złotówka wydana na TVP przynosiła widzów, a więc i udziałów, zysków z reklam i nie tylko do grudnia 2023 roku, a ile teraz. Bo że najemnicy rządu tytułujący się „dyrektorami” mają sowite pensje mimo drastycznego spadku jakości i oglądalności, to wszyscy wiemy, ale czy red. Czuchnowski się na to oburzał? Nigdy w życiu. Czy dziś rwie szaty, że zamiast przeznaczyć miliardy na leczenie dzieci chorych na raka, dotuje się TVP, która przecież jest „w likwidacji”? Nie. Jemu chodzi o co innego.

 

Strach ma ruskie oczy

Redaktorzy z Czerskiej doskonale wiedzą, co mają na sumieniu oni, obecny premier oraz jego ludzie z Platformy Obywatelskiej i cały ten obóz, jeśli chodzi o relacje z Rosją i decyzje, jakie podejmowano od 2007 r. albo jakie podejmuje dziś rząd w Berlinie, jakże bliski nowej władzy w Warszawie. Wiedzą też, że ci sami twórcy „Resetu” przygotowują nową produkcję pt. „Zgoda” i nowe fakty ujrzą światło dzienne. Fakty dla nich teraz, gdy nikt w Polsce nie ma wątpliwości co do Rosji, bardzo niekorzystne.

A strach jest wielki. Pamiętacie proces, jaki Donald Tusk wytoczył twórcy filmu „Nasz człowiek w Warszawie”? Jakoś tak cichaczem przeszło, że on sam później chciał ten proces zawiesić. Taki jest odważny pan „nie dam się ograć” premier.
 


 

POLECANE
Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy Wiadomości
Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy

W Lubartowie (Lubelskie) w sobotę nad ranem zawyły syreny alarmowe. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. Miało to związek porannym operowaniem sił powietrznych w polskiej przestrzeni związanym z atakami rakietowymi Rosji na Ukrainę. Sytuacja będzie wyjaśniana.

Nieoficjalnie: Jest decyzja Czarzastego ws. wyborów na szefa Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Jest decyzja Czarzastego ws. wyborów na szefa Nowej Lewicy

Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty w środę ogłosi decyzję o kandydowaniu w wyborach na szefa Nowej Lewicy – wynika ze źródła PAP, zbliżonego do otoczenia marszałka Sejmu.

Orban: Przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną z ostatniej chwili
Orban: Przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną

Przemawiając w sobotę na „antywojennym wiecu” w Kecskemet w centralnych Węgrzech premier tego kraju Viktor Orban ostrzegł, że „przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną”. „To, jaki rząd w nich wybierzemy, będzie naszym losem w czasie wojny” - stwierdził Orban.

Kazik Staszewski zabrał głos ze szpitalnego łóżka. Ważna wiadomość do fanów Wiadomości
Kazik Staszewski zabrał głos ze szpitalnego łóżka. Ważna wiadomość do fanów

Zespół Kult od kilku dni funkcjonuje w wyjątkowo trudnych okolicznościach. Wszystko zaczęło się od nagłej i poważnej sytuacji zdrowotnej Kazika Staszewskiego. Muzyk trafił do szpitala po komplikacjach związanych z usunięciem wyrostka. Stan był na tyle ciężki, że konieczne okazało się przetransportowanie go na oddział intensywnej opieki medycznej.

Elon Musk: Czas obalić Unię Europejską gorące
Elon Musk: Czas obalić Unię Europejską

Elon Musk ocenił na platformie X działania Komisji Europejskiej i udostępnił ciekawy post.

KE osłabia zdolności obronne państw UE zamiast je wzmacniać. Analiza tylko u nas
KE osłabia zdolności obronne państw UE zamiast je wzmacniać. Analiza

Przyznam, że nie rozumiem zachwytu polityków ze wszystkich w zasadzie stron politycznej sceny nad unijnym programem SAFE i zapowiedziami Komisji Europejskiej „wzmocnienia obronności w obliczu rosyjskiej agresji”, stanowią bowiem pustosłowie. I to na dodatek groźne.

Polacy ocenili sytuację gospodarczą w kraju. Złe wieści dla rządu [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Polacy ocenili sytuację gospodarczą w kraju. Złe wieści dla rządu [SONDAŻ]

Nowy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje wyraźne niezadowolenie Polaków z obecnej sytuacji gospodarczej. Ponad 47 proc. badanych uważa, że dziś gospodarka radzi sobie gorzej niż za czasów rządów PiS. 

Konwencja PiS w stolicy. Gliński: Mamy tu układ oligarchiczny i katastrofalne zarządzanie z ostatniej chwili
Konwencja PiS w stolicy. Gliński: Mamy tu układ oligarchiczny i katastrofalne zarządzanie

Od 20 lat w Warszawie mamy układ oligarchiczny, ale wierzymy, że można to zmienić - powiedział poseł PiS Piotr Gliński, otwierając sobotnią konwencję programową partii w Warszawie. Były wicepremier i kandydat na prezydenta Warszawy ocenił, że stolica jest zarządzana katastrofalnie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Mieszkańcy Wrocławia powinni przygotować się na sobotnie zmiany w komunikacji miejskiej. 6 grudnia tramwaje linii 7 i 17 nie dojadą na Klecinę. MPK zapowiada zastępczą komunikację autobusową i wyjaśnia powód wprowadzenia zmian.

Szpilman kontra Pilecki tylko u nas
Szpilman kontra Pilecki

5 grudnia 1911 r. W Sosnowcu urodził się Władysław Szpilman, kompozytor, pianista. Jego losy w okupowanej przez Niemców Warszawie stały się podstawą filmu „Pianista” Romana Polańskiego. A dlaczego Polański (urodzony jako Raymond Thierry Liebling) nigdy nie nakręci filmu o rotmistrzu Witoldzie Pileckim?

REKLAMA

Samuel Pereira: Wielki strach Donalda Tuska

Kim jest Wojciech Czuchnowski, pewnie część z Państwa wie. Jeśli ktoś jednak nie wie, wystarczy napisać, że na swoim własnym weselu wystroił salę w symbole polityczne, flagę LGBT i „jeb**** PiS-u”. ot, priorytety.
Serial
Serial "Reset" / materiały prasowe

Tenże Czuchnowski pracuje w „Gazecie Wyborczej” – piśmie znanym z rzetelności, obiektywizmu i niechęci do Władimira Putina. Tego samego, którego Adam Michnik osobiście obdarował swoją książką i jego „list do Polaków” przy okazji 1 września 2009 roku na łamach „Wyborczej” się ukazał. Co prawda w tym liście pojawiły się kłamstwa historyczne, krzywdzące dla Polaków, ale kto by się tam na Czerskiej nimi przejmował.

Czytaj również: 

 

Artykuł Czuchnowskiego

Wspomniany Czuchnowski we wspomnianej „GW” opublikował artykuł, w którym ujawnia koszty serialu „Reset”, jego dwóch sezonów i skróconej wersji. Słowo „ujawnia” może nieco na wyrost, bo mowa o kwitach, które dostał i udostępnił na swoim koncie w mediach społecznościowych, a ich treści – jak wynika z tego co sam pisze – nie za bardzo zrozumiał. Umowa? Kosztorys? Jedno i to samo, ważne, by uderzyć w twórców i podważyć sens produkcji takich dokumentów i ich tematykę.

Można sobie bez trudu wyobrazić, że gdyby twórcy – wbrew faktom – zrobili z Donalda Tuska pierwszego rusofoba III RP, który ostrzegał przed Putinem jeszcze przed śp. Lechem Kaczyńskim, to Czuchnowski pierwszy broniłby każdych pieniędzy przeznaczonych na takie odwracanie rzeczywistości. Zresztą w swoim przydługim artykule Czuchnowski nie podważa ustaleń Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia, tylko je „obkleja” przymiotnikami i negatywnymi słowami, które mają u czytelnika wywołać odpowiednie emocjonalne nastawienie do „Resetu”.

Gdyby Wojciechowi Czuchnowskiemu, „Gazecie Wyborczej” czy innym tego typu mediom naprawdę na sercu leżała troska o pieniądz publiczny, już dawno sprawdziliby, ile kosztują produkcje TVP po przejęciu Telewizji Polskiej przez rząd Donalda Tuska i jaka jest ich opłacalność, czyli mówiąc prościej: ile złotówka wydana na TVP przynosiła widzów, a więc i udziałów, zysków z reklam i nie tylko do grudnia 2023 roku, a ile teraz. Bo że najemnicy rządu tytułujący się „dyrektorami” mają sowite pensje mimo drastycznego spadku jakości i oglądalności, to wszyscy wiemy, ale czy red. Czuchnowski się na to oburzał? Nigdy w życiu. Czy dziś rwie szaty, że zamiast przeznaczyć miliardy na leczenie dzieci chorych na raka, dotuje się TVP, która przecież jest „w likwidacji”? Nie. Jemu chodzi o co innego.

 

Strach ma ruskie oczy

Redaktorzy z Czerskiej doskonale wiedzą, co mają na sumieniu oni, obecny premier oraz jego ludzie z Platformy Obywatelskiej i cały ten obóz, jeśli chodzi o relacje z Rosją i decyzje, jakie podejmowano od 2007 r. albo jakie podejmuje dziś rząd w Berlinie, jakże bliski nowej władzy w Warszawie. Wiedzą też, że ci sami twórcy „Resetu” przygotowują nową produkcję pt. „Zgoda” i nowe fakty ujrzą światło dzienne. Fakty dla nich teraz, gdy nikt w Polsce nie ma wątpliwości co do Rosji, bardzo niekorzystne.

A strach jest wielki. Pamiętacie proces, jaki Donald Tusk wytoczył twórcy filmu „Nasz człowiek w Warszawie”? Jakoś tak cichaczem przeszło, że on sam później chciał ten proces zawiesić. Taki jest odważny pan „nie dam się ograć” premier.
 



 

Polecane