Niemieckie media: Niemcy łamią wielką obietnicę złożoną światu

Co musisz wiedzieć:
- Niemcy nie spełnią klimatycznej obietnicy – W budżecie na 2026 rok brakuje środków, by osiągnąć cel 6 mld euro rocznie na działania klimatyczne.
- Cięcia w funduszach – Zmniejszono wydatki na kluczowe inicjatywy i fundusze, m.in. Zielony Fundusz Klimatyczny i budżet BMZ.
- Globalny cel zagrożony – Aby osiągnąć 300 mld dolarów do 2035 r., kraje musiałyby podwoić wsparcie – obecne trendy temu przeczą.
Niezrealizowany cel klimatyczny
Rząd federalny Niemiec po raz kolejny nie zdołał zapewnić wystarczających środków na międzynarodowe finansowanie klimatyczne - informuje niemiecki portal Focus. W projekcie budżetu na 2026 rok kluczowe pozycje w tej dziedzinie utrzymano na dotychczasowym poziomie, a w niektórych przypadkach nawet obniżono. Budżet Federalnego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (BMZ), które odpowiada za większość działań klimatycznych za granicą, również ma zostać ograniczony w kolejnych latach.
- Unikalne zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji?
- Sędzia Iustitii miała zostać zatrzymana podczas jazdy pod wpływem środków odurzających
- "Mówicie same kłamstwa!". Burza w sieci po programie TVN
- Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile
- We Włoszech kwitną kradzieże kieszonkowe nowej generacji
Szczegóły budżetu na 2026 rok
Międzynarodowe finansowanie działań klimatycznych obejmuje wiele różnych pozycji budżetowych, co utrudnia jednoznaczną ocenę skali wsparcia. W projekcie budżetu na 2026 rok przewidziano między innymi:
-
„Inwestycje w ochronę klimatu i różnorodności biologicznej za granicą” – w ramach tej pozycji finansowana jest m.in. Międzynarodowa Inicjatywa Klimatyczna. Na ten cel przewidziano 635 mln euro – tyle samo co w 2025 roku, ale mniej niż w 2024 roku, kiedy wynosił on 702 mln euro.
-
Międzynarodowe fundusze klimatyczne, takie jak Zielony Fundusz Klimatyczny i Globalny Fundusz Środowiskowy (GEF), otrzymają 729 mln euro. To o 23 mln euro mniej niż w 2025 roku (751 mln euro) i znacznie mniej niż w 2024 roku (892 mln euro).
-
„Transformacja międzynarodowa”, która wspiera partnerstwa na rzecz klimatu i rozwoju, otrzyma 100 mln euro – bez zmian względem poprzedniego roku.
Niespełniona obietnica Merkel
Według organizacji pozarządowych, obecny budżet nie pozwala Niemcom osiągnąć deklarowanego celu klimatycznego. Sarah Zitterbarth z Greenpeace ostrzega, że planowane cięcia są „fatalnym sygnałem” dla krajów rozwijających się i mogą osłabić globalne działania na rzecz walki z kryzysem klimatycznym.
W 2021 roku ówczesna kanclerz Angela Merkel obiecała, że Niemcy będą przekazywać 6 miliardów euro rocznie na międzynarodowe finansowanie klimatu. Obietnicę tę potwierdził później kanclerz Olaf Scholz. Jednak według analiz Oxfam Niemcy przekażą do 2025 roku 5,1–5,4 mld euro rocznie. Szczegółowe dane dla 2026 roku nie są jeszcze dostępne.
Cięcia w dłuższej perspektywie
Prognozy wskazują, że w ogóle całkowite wydatki Federalnego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej i Rozwoju będą systematycznie maleć. Na 2025 rok planowane są nakłady w wysokości 10,3 mld euro, natomiast do 2029 roku mają one spaść do 9,9 mld euro – co oznacza niemal 10-procentową redukcję.
Podobne cięcia dotknęły także inne kraje, w tym Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Francję i Holandię. Według analityków ma to negatywny wpływ na dwustronne finansowanie działań klimatycznych, które dotychczas stanowiły około jednej trzeciej globalnego celu 100 miliardów euro rocznie.
Ambitny, ale mało realny cel na 2035 rok
Aby do 2035 roku osiągnąć globalny cel 300 miliardów dolarów rocznie na międzynarodowe działania klimatyczne, państwa musiałyby podwoić swoje dwustronne płatności – do poziomu 81–90 mld USD. Takie wyliczenia przedstawiła amerykańska organizacja National Resources Defense Council (NRDC). Osiągnięcie tego celu wymagałoby corocznego wzrostu wsparcia o około 7 proc. – co przy obecnych tendencjach budżetowych wydaje się mało prawdopodobne.