Romuald Szeremietiew: 17 września 1939 – najazd morderców!
Do dziś powtarza się w Kurpikach, jak jeden z nich, siedząc na zdobycznym koniu, uniósł szablę do góry i zawołał z dumą: „Eta szaszka unicztożyła siewodnia dwienadcać czełowiek!”. Żony aresztowanych osadników bezskutecznie poszukiwały swoich mężów. Dopiero po trzech dniach przypadkowo pies Szuby znalazł za szosą skidelską zakrwawioną czapkę swojego pana. Pies zaprowadził do miejsca, gdzie na surowej roli kartofliska usypane były świeże kopczyki. Kiedy kobiety rozgrzebały ziemię, oczom ich ukazał się makabryczny widok. Stanisław Szuba i Jan Zawadzki związani byli ze sobą drutem kolczastym, a z ust wystawały zakrwawione języki oblepione ziemią. Bronisław Przeraziński miał rozpruty brzuch, a jelita rozlane na kolanach. Edwardowi Nowakowi rozłupano głowę na dwie części, natomiast Piotr Krupa miał uciętą głowę powyżej dolnej szczęki. Jan Jagielski był najmniej zniekształcony, miał tylko zdartą skórę z brzucha.
- relacjonuje wstrząsającą wojenną historię...