Papież: robię dla Ukrainy wszystko, co możliwe
Instytut Maryi Ukoronowanej (Istituto dell’Incoronata) w Erice w diecezji Trapani na Sycylii gości 20 ukraińskich dzieci wraz z opiekunami. Przybyły one do Włoch w maju w ramach ewakuacji 63 sierot z Mariupola i Kramatorska w obwodzie donieckim.
Jedna z opiekunek, Weronika, która na Ukrainie była inżynierem chemikiem, zaproponowała napisanie listu do papieża, w którym podzielono by się niepokojem o los ukraińskich jeńców, którzy znaleźli się w rękach rosyjskich, a których prawa, wynikające z Konwencji Genewskiej, były – według napływających informacji – łamane. Wraz z dyrektorką Instytutu s. Teresiną Longo napisano więc list, w przekonaniu, że „z pewnością papież Franciszek nas wysłucha, z pewnością ktoś wysłucha papieża Franciszka”.
Papież odpisał od razu w dniu, w którym otrzymał list z Erice.
"Droga siostro, dziękuję za Twój list, dziękuję za list pań z Ukrainy. Robię dla Ukrainy wszystko, co możliwe. Doświadczamy okrucieństwa. Jestem blisko tych pań i wszystkich ukraińskich dzieci. Rozmawiałem telefonicznie z prezydentem Zełenskim. Jestem do dyspozycji. Modlę się za siostrę i za was wszystkich. Niech Pan wam błogosławi, a Madonna otacza opieką" – napisał Franciszek.
pb (KAI/avvenire.it) / Erice