„Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu”. Rosyjski MON wyznaczył Prigożynowi ostateczną datę

Siergiej Szojgu podpisał rozkaz wymagający od wszystkich formacji najemniczych podpisania kontraktów z ministerstwem obrony. Deadline? 1 lipca. Prigożyn natychmiast ogłosił, że Grupa Wagnera nie zamierza podporządkować się temu rozkazowi. Do wskazanego przez ministra terminu jeszcze pół miesiąca. Pół miesiąca eskalacji starego konfliktu Szojgu–Prigożyn. I to w chwili, gdy Ukraina rozpoczęła kontrofensywę.
Baner rekrutacyjny Grupy Wagnra
Baner rekrutacyjny Grupy Wagnra / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Aleksander Darwonow

Minister obrony Rosji podpisał rozkaz, zgodnie z którym wszystkie „jednostki ochotnicze” będą musiały podpisać kontrakty z Ministerstwem Obrony do 1 lipca. Chodzić ma o uporządkowanie statusu nieregularnych formacji walczących na Ukrainie po stronie Moskwy, u boku regularnego wojska rosyjskiego. Jak powiedział wiceminister obrony Nikołaj Pankow, podpisanie przez członków takich formacji kontraktów z wojskiem, da im „niezbędny status prawny, stworzy wspólne podejście do organizacji kompleksowego wsparcia i wykonywania ich zadań”. W tekście komunikatu prasowego nie sprecyzowano, o jakich jednostkach mowa, ale od początku ukraińskiej kampanii resort obrony wiele razy nazywał „ochotnikami” różne grupy najemników. Bynajmniej nie tylko wagnerowców, ale też inne, jedną związaną zresztą z armią, ale też kilka finansowanych przez wielki biznes, choćby Gazprom.

 

"Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu"

Nietrudno domyślić się, że decyzja Szojgu jest wymierzona w Jewgienija Prigożyna i wagnerowców. Inne formacje najemnicze to bowiem przy Grupie Wagnera margines militarny z zerowym znaczeniem propagandowym i politycznym. Reakcja Prigożyna nie mogła być zaskoczeniem. „Te rozkazy i dekrety, sformułowane przez Szojgu, dotyczą pracowników Ministerstwa Obrony i wojska. Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu. To, co mówią dekrety lub rozkazy, dotyczy tylko Ministerstwa Obrony i tych, którzy są w Ministerstwie Obrony” - ogłosił Prigożyn. „Grupa Wagnera jest organicznie wbudowana w cały system, Grupa Wagnera koordynuje swoje działania z generałami po prawej, po lewej stronie, z dowódcami jednostek, ma najgłębsze doświadczenie i jest wysoce skuteczną strukturą” - stwierdził Prigożyn. Wbił szpilę ministrowi: „Szojgu nie może normalnie zarządzać formacjami wojskowymi”. Jednocześnie dodał, że jego formacja „jest całkowicie podporządkowana interesom Rosji i głównodowodzącemu” (czyli Putinowi) oraz „koordynuje wszystkie swoje działania i wykonuje zadania wyznaczone przez generała armii Surowikina” (zastępcę dowódcy operacji ukraińskiej, gen. Gierasimowa, uważanego za osobę bliską Prigożynowi). Pominięcie w tym oświadczeniu ministra obrony Szojgu i jego prawej ręki, szefa sztabu generalnego Gierasimowa, aż za bardzo bije w oczy, by nie uznać tej reakcji „kucharza Putina” za świadomy afront pod adresem kierownictwa wojska.

W najbliższym czasie znów będziemy świadkami publicznej bijatyki dwóch arcywrogów. Przede wszystkim zastanawia, dlaczego Szojgu zagrał tak mocno? Czyżby czuł, że ma oparcie na Kremlu? I nie tylko. Także Ramzana Kadyrowa. Zaraz po wydaniu rozkazu „ochotnicza” jednostka czeczeńska Achmat zadeklarowała gotowość podpisania kontraktów z wojskiem. Do tego dodać należy zadziwiającą aktywność publiczną i medialną ministra obrony w ostatnich dniach. Szojgu może uznał, że to ostatni moment, by uciszyć ostatecznie Prigożyna, wszak nie wiadomo, jak będzie się rozwijać sytuacja na froncie. Jedno jest pewne, szef wagnerowców, po „bachmuckiej wiktorii” tylko czeka na potknięcie Szojgu. I wtedy przejdzie do kontrataku. Stąd rozkaz Szojgu, niewątpliwie będący prowokacją wymierzoną w wagnerowców, można uznać za swego rodzaju ucieczkę do przodu.

 

Przyjdzie Putin i pogodzi?

Co przyniesie kolejna odsłona wojny Prigożyna z Szojgu? Zapewne w pewnym momencie znów do gry wejdzie Putin i „pogodzi” przeciwników. Chyba że wydarzenia na froncie zdążą wcześniej przyjąć niekorzystny dla Rosji obrót. Wtedy możemy się spodziewać nawet dalszej eskalacji konfliktu ministra obrony z szefem największej formacji najemniczej. Konfliktu, przypomnijmy, trwającego już od co najmniej 2017 roku.


 

POLECANE
Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią z ostatniej chwili
Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia prezydent Karol Nawrocki pojedzie na granicę z Białorusią, gdzie będzie towarzyszył służbom broniącym granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea

Nie żyje Chris Rea – jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich muzyków i autor kultowego utworu „Driving Home for Christmas”. Informację o śmierci artysty podała BBC.

Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb

W Myszkowie (woj. śląskie) doszło do pożaru na terenie jednego z zakładów produkcyjnych – informuje RMF FM. W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana.

Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Na poniedziałkowej konferencji prasowej szef MS Waldemar Żurek poinformował, że został złożony ponowny wniosek o zastosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec Marcina Romanowskiego.

Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos z ostatniej chwili
Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos

Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała w poniedziałek do sądu akt oskarżenia wobec byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka ws. zawarcia przez Orlen umów na usługi detektywistyczne ze wskazaną przez niego firmą. Były szef Orlenu odniósł się już do sprawy na platformie X.

Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. To własność Federacji Rosyjskiej z ostatniej chwili
Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. "To własność Federacji Rosyjskiej"

Rosja zapowiedziała, że mimo zamknięcia konsulatu w Gdańsku w budynku pozostanie jej pracownik administracyjno-techniczny. Władze miasta podkreślają, że nieruchomość należy do Skarbu Państwa i zapowiadają kroki prawne, jeśli Federacja Rosyjska nie opuści obiektu. Dyrektor Biura Prawnego Urzędu Miejskiego w Gdańsku Cezary Chabel ocenił, że „stanowisko strony rosyjskiej jest niezrozumiałe”.

Matka Krzysztofa Stanowskiego walczyła o życie. Nowy wpis sugeruje poprawę z ostatniej chwili
Matka Krzysztofa Stanowskiego walczyła o życie. Nowy wpis sugeruje poprawę

Matka Krzysztofa Stanowskiego była o krok od śmierci. Po dramatycznej reanimacji i operacji pojawił się sygnał od dziennikarza, że jej stan się poprawia.

Awantura Kolumbijczyków w hostelu w Starachowicach. Nie żyje 19-latek z ostatniej chwili
Awantura Kolumbijczyków w hostelu w Starachowicach. Nie żyje 19-latek

Nocna awantura w hostelu pracowniczym w Starachowicach zakończyła się tragedią. W wyniku bójki z użyciem noża zginął 19-letni obywatel Kolumbii, a policja zatrzymała sześć osób – również Kolumbijczyków.

Nowy członek RPP. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Nowy członek RPP. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego

Prezydent RP Karol Nawrocki powołał dr. Marcina Zarzeckiego do Rady Polityki Pieniężnej – poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta.

Plan von der Leyen storpedowany. Ważne głosowanie ws. MERCOSUR odwołane polityka
Plan von der Leyen storpedowany. Ważne głosowanie ws. MERCOSUR odwołane

Europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik alarmowała, że Komisja Europejska tylko pozornie wstrzymała proces przyjmowania umowy UE–Mercosur, a kluczowe głosowanie nad klauzulami ochronnymi ma odbyć się w trybie ekspresowym. Ostatecznie jednak głosowanie zostało wycofane z porządku obrad.

REKLAMA

„Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu”. Rosyjski MON wyznaczył Prigożynowi ostateczną datę

Siergiej Szojgu podpisał rozkaz wymagający od wszystkich formacji najemniczych podpisania kontraktów z ministerstwem obrony. Deadline? 1 lipca. Prigożyn natychmiast ogłosił, że Grupa Wagnera nie zamierza podporządkować się temu rozkazowi. Do wskazanego przez ministra terminu jeszcze pół miesiąca. Pół miesiąca eskalacji starego konfliktu Szojgu–Prigożyn. I to w chwili, gdy Ukraina rozpoczęła kontrofensywę.
Baner rekrutacyjny Grupy Wagnra
Baner rekrutacyjny Grupy Wagnra / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Aleksander Darwonow

Minister obrony Rosji podpisał rozkaz, zgodnie z którym wszystkie „jednostki ochotnicze” będą musiały podpisać kontrakty z Ministerstwem Obrony do 1 lipca. Chodzić ma o uporządkowanie statusu nieregularnych formacji walczących na Ukrainie po stronie Moskwy, u boku regularnego wojska rosyjskiego. Jak powiedział wiceminister obrony Nikołaj Pankow, podpisanie przez członków takich formacji kontraktów z wojskiem, da im „niezbędny status prawny, stworzy wspólne podejście do organizacji kompleksowego wsparcia i wykonywania ich zadań”. W tekście komunikatu prasowego nie sprecyzowano, o jakich jednostkach mowa, ale od początku ukraińskiej kampanii resort obrony wiele razy nazywał „ochotnikami” różne grupy najemników. Bynajmniej nie tylko wagnerowców, ale też inne, jedną związaną zresztą z armią, ale też kilka finansowanych przez wielki biznes, choćby Gazprom.

 

"Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu"

Nietrudno domyślić się, że decyzja Szojgu jest wymierzona w Jewgienija Prigożyna i wagnerowców. Inne formacje najemnicze to bowiem przy Grupie Wagnera margines militarny z zerowym znaczeniem propagandowym i politycznym. Reakcja Prigożyna nie mogła być zaskoczeniem. „Te rozkazy i dekrety, sformułowane przez Szojgu, dotyczą pracowników Ministerstwa Obrony i wojska. Grupa Wagnera nie podpisze żadnych umów z Szojgu. To, co mówią dekrety lub rozkazy, dotyczy tylko Ministerstwa Obrony i tych, którzy są w Ministerstwie Obrony” - ogłosił Prigożyn. „Grupa Wagnera jest organicznie wbudowana w cały system, Grupa Wagnera koordynuje swoje działania z generałami po prawej, po lewej stronie, z dowódcami jednostek, ma najgłębsze doświadczenie i jest wysoce skuteczną strukturą” - stwierdził Prigożyn. Wbił szpilę ministrowi: „Szojgu nie może normalnie zarządzać formacjami wojskowymi”. Jednocześnie dodał, że jego formacja „jest całkowicie podporządkowana interesom Rosji i głównodowodzącemu” (czyli Putinowi) oraz „koordynuje wszystkie swoje działania i wykonuje zadania wyznaczone przez generała armii Surowikina” (zastępcę dowódcy operacji ukraińskiej, gen. Gierasimowa, uważanego za osobę bliską Prigożynowi). Pominięcie w tym oświadczeniu ministra obrony Szojgu i jego prawej ręki, szefa sztabu generalnego Gierasimowa, aż za bardzo bije w oczy, by nie uznać tej reakcji „kucharza Putina” za świadomy afront pod adresem kierownictwa wojska.

W najbliższym czasie znów będziemy świadkami publicznej bijatyki dwóch arcywrogów. Przede wszystkim zastanawia, dlaczego Szojgu zagrał tak mocno? Czyżby czuł, że ma oparcie na Kremlu? I nie tylko. Także Ramzana Kadyrowa. Zaraz po wydaniu rozkazu „ochotnicza” jednostka czeczeńska Achmat zadeklarowała gotowość podpisania kontraktów z wojskiem. Do tego dodać należy zadziwiającą aktywność publiczną i medialną ministra obrony w ostatnich dniach. Szojgu może uznał, że to ostatni moment, by uciszyć ostatecznie Prigożyna, wszak nie wiadomo, jak będzie się rozwijać sytuacja na froncie. Jedno jest pewne, szef wagnerowców, po „bachmuckiej wiktorii” tylko czeka na potknięcie Szojgu. I wtedy przejdzie do kontrataku. Stąd rozkaz Szojgu, niewątpliwie będący prowokacją wymierzoną w wagnerowców, można uznać za swego rodzaju ucieczkę do przodu.

 

Przyjdzie Putin i pogodzi?

Co przyniesie kolejna odsłona wojny Prigożyna z Szojgu? Zapewne w pewnym momencie znów do gry wejdzie Putin i „pogodzi” przeciwników. Chyba że wydarzenia na froncie zdążą wcześniej przyjąć niekorzystny dla Rosji obrót. Wtedy możemy się spodziewać nawet dalszej eskalacji konfliktu ministra obrony z szefem największej formacji najemniczej. Konfliktu, przypomnijmy, trwającego już od co najmniej 2017 roku.



 

Polecane