Złe wieści dla Tuska. Polacy nie mają złudzeń

Co musisz wiedzieć?
- Ponad 78 proc. badanych uważa, że rekonstrukcja nie wpłynęła na ocenę gabinetu.
- – Jedyna zmiana, która mogłaby wpłynąć na nastroje opinii publicznej, to dymisja premiera – twierdzi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Antoni Dudek.
Złe wieści dla Donalda Tuska
Ponad 78,2 proc. Polaków wskazało w badaniu IBRiS dla dziennika "Rzeczpospolita", że ostatnie zmiany w składzie rządu Donalda Tuska nie wpłynęły na ich ocenę gabinetu. 14,7 proc. było odmiennego zdania.
Badanych zapytano, czy rekonstrukcja rządu wpłynęła na ich ocenę rządu Donalda Tuska. Tych ankietowanych, których zdaniem rekonstrukcja wpłynęła na postrzeganie rządu zapytano, w jaki sposób to zrobiła. 37,6 proc. respondentów odpowiedziało, że polepszyła ich opinię na temat rządu, a zdaniem 37,2 proc. badanych – pogorszyła.
- Szymon Hołownia nie ma wyjścia
- Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa
- Zmiany w popularnym programie TVN. W sieci zawrzało
- Media: Antyterroryści w firmie znanego przedsiębiorcy. Krytykował władze w internecie
- Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Nie żyje syn Bogusława Hutka. Piotr Duda składa kondolencje
- TVP zignorowała apel Powstańców. Tomasz Wolny: niepojęte
- Dr Rafał Brzeski: Wiele wskazuje na to, że Niemcy dążą do pokojowej okupacji części Polski
Dymisja premiera jedynym ratunkiem?
– Taka rekonstrukcja to za mało, żeby zmienić pogarszającą się opinię Polaków na temat rządu. Wybory prezydenckie bardzo wpłynęły na nastroje społeczne. Jedyna zmiana, która mogłaby wpłynąć na nastroje opinii publicznej, to dymisja premiera – powiedział w rozmowie z gazetą prof. Antoni Dudek.
Naukowiec ocenił, że przeprowadzone roszady zostały odebrane jako "mało znaczące przemeblowania", a "herbata od mieszania nie staje się słodsza".
Prof. Dudek ostrzega, że jeśli notowania rządu, premiera i KO nie poprawią się do listopada, sama dymisja Donalda Tuska "już nie pomoże", a ewentualne powierzenie funkcji premiera Sikorskiemu "może okazać się spóźnione".