Dla czytelniczek to już zbyt wiele. Rezygnują z prenumeraty Vogue

W sierpniowym numerze magazynu „Vogue” pojawiła się reklama, która natychmiast przyciągnęła uwagę czytelników i ekspertów branżowych. Choć na pierwszy rzut oka wyglądała jak klasyczna kampania letniej kolekcji, szybko okazało się, że główna bohaterka sesji nie istnieje – została w całości wykreowana przez sztuczną inteligencję
Vogue Dla czytelniczek to już zbyt wiele. Rezygnują z prenumeraty Vogue
Vogue / pixabay zdj. ilustr.

Co musisz wiedzieć:

  • Wieloletni czytelnicy deklarowali anulowanie subskrypcji, czując się oszukani przez zastąpienie prawdziwych modelek sztuczną inteligencją.
  • Na platformach takich jak X i Instagram pojawiły się tysiące komentarzy krytykujących decyzję redakcji.
  • Odbiorcy oskarżali „Vogue” o porzucenie wartości, takich jak różnorodność i promowanie prawdziwego piękna.

 

W centrum kontrowersji znalazła się dwustronicowa rozkładówka z reklamą marki Guess. Widzimy na niej szczupłą blondynkę w pasiastych i kwiecistych stylizacjach – z pozoru klasyczna sesja zdjęciowa. Jednak subtelna adnotacja: „Wyprodukowana przez Seraphinne Vallora na sztucznej inteligencji” zdradza, że modelka nie istnieje naprawdę.

To pierwszy raz w historii „Vogue’a”, kiedy na jego łamach pojawiła się postać stworzona całkowicie cyfrowo. Dotąd magazyn publikował wyłącznie zdjęcia prawdziwych modelek, dlatego ten ruch uznano za moment przełomowy – zarówno technologicznie, jak i kulturowo.

 

Kim stoją za projektem Seraphinne Vallora?

Za kontrowersyjną kampanią stoi firma Seraphinne Vallora, założona przez Valentinę Gonzalez i Andreeę Petrescu.

Obie przyznają, że proces tworzenia cyfrowych modelek nie należy do prostych – angażuje pięcioosobowy zespół i wymaga dużych nakładów pracy oraz środków finansowych. Koszty realizacji pojedynczej kampanii mogą sięgać nawet sześciocyfrowych kwot.

Choć technologia pozwala na tworzenie postaci o różnym wyglądzie i typie urody, to – jak zauważają założycielki – największym zainteresowaniem w mediach społecznościowych cieszą się szczupłe blondynki, wpisujące się w tradycyjne kanony piękna. Jak same podkreślają:

W końcu wszystkie reklamy są tworzone, by wyglądały idealnie i zwykle mają supermodelki, więc to, co my robimy, niczym się nie różni.”

Zarazem zapewniają, że nie zamierzają promować nierealistycznych wzorców i że ich celem jest tworzenie cyfrowych modelek, które – mimo swojej sztucznej natury – prezentują się w sposób realistyczny. Przyznają jednak, że na ich firmowym profilu na Instagramie brakuje różnorodności, ponieważ zdjęcia bardziej typowych, „klasycznych” piękności zdobywają największą popularność.

 

Czytelnicy czują się oszukani: fala rezygnacji z prenumeraty

Po ukazaniu się sierpniowego numeru „Vogue’a” z reklamą cyfrowej modelki media społecznościowe zalała fala komentarzy, w których dominowały oburzenie i rozczarowanie. Wielu wieloletnich czytelników poczuło się zawiedzionych decyzją redakcji. Zarzucano magazynowi porzucenie idei promowania autentycznego piękna i uleganie modzie na sztuczność.

Na forach internetowych i w komentarzach pod postami „Vogue’a” pojawiały się głosy, że opublikowanie cyfrowej modelki w prestiżowym tytule to „zdrada wartości” i „manipulacja odbiorcą”. Wśród wielu reakcji powtarzała się jedna szczególnie wyraźna:

„Anuluję prenumeratę po ponad 10 latach. Vogue przestał być dla ludzi, stał się magazynem dla algorytmów.”

Ten rodzaj reakcji nie był odosobniony. Liczni komentujący, zarówno na platformie X, jak i Instagramie, ogłaszali rezygnację z subskrypcji, podkreślając, że nie chcą wspierać tytułu, który zastępuje ludzi wizerunkami wygenerowanymi przez maszyny. Nawet sympatycy postępu technologicznego przyznawali, że w tym przypadku granica została przekroczona.

 

Eksperci ostrzegają: sztuczne piękno może szkodzić

Specjaliści zajmujący się psychologią wyglądu i wizerunku przestrzegają, że cyfrowe sylwetki, choć wizualnie atrakcyjne, mogą nieść za sobą poważne konsekwencje dla samooceny odbiorców. Według ekspertki Phillippy Diedrichs:

Postacie generowane przez AI mogą także przesunąć standardy urody do poziomu niemożliwego do osiągnięcia, eliminując jednocześnie element ludzkiej autentyczności.

Idealizowane, cyfrowe ciała promowane przez kampanie reklamowe mogą prowadzić w jej opinii do zwiększonego poczucia niedoskonałości, presji społecznej i pogorszenia zdrowia psychicznego – zwłaszcza wśród młodych osób.

 

„Vogue” na rozdrożu

Publikacja cyfrowej modelki w sierpniowym numerze „Vogue’a” wywołała debatę, która może na nowo zdefiniować zasady funkcjonowania branży mody. Niektórzy komentatorzy uważają, że ta kampania wstrząsnęła światem mody bardziej niż niedawne odejście Anny Wintour ze stanowiska redaktorki naczelnej.

Choć technologia AI w modzie nie jest nowością, jej obecność w tak prestiżowym medium może oznaczać trwałą zmianę kierunku. Pytanie, czy jest to krok ku przyszłości, czy raczej niepokojący sygnał rozmycia granic między sztuką, autentycznością a algorytmem – pozostaje otwarte.


 

POLECANE
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem Wiadomości
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na konieczność zmiany w Polsce konstytucji, na taką której - jak mówił - jednym palcem nie da się wywrócić. Podczas niedzielnego wystąpienia w Opolu Jarosław Kaczyński ponownie przestrzegał przed migracją, która - w jego ocenie - grozi „zagładą” naszej cywilizacji.

Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów Wiadomości
Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów

Władze Brandenburgii zapowiadają istotne zmiany w polityce migracyjnej. Minister spraw wewnętrznych René Wilke ogłosił plany stworzenia kilku nowych ośrodków dla imigrantów - zarówno tych, którzy zamierzają zostać, jak i tych, którzy powinni opuścić Niemcy. To reakcja na coraz większe napięcia społeczne i rosnącą presję związaną z niekontrolowaną migracją.

Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci tylko u nas
Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci

1 sierpnia 2025 roku, Warszawa, plac Zamkowy. Godzina „W” . Przestrzeń, ludzie nagle zawyły syreny. Setki, a nawet tysiące osób — dzieci, rodziny, seniorów, harcerzy, żołnierzy, dawnych opozycjonistów, młodzież z biało-czerwonymi opaskami i flagami — stali podczas godziny „W”, ramię w ramię, tworząc żywy symbol Polski Walczącej. Cały happening emanował atmosferą patriotyzmu, wspólnoty i refleksji nad historią. Mając w pamięci tych, którzy poświęcili swoją młodość, a często złożyli też swoje życie na ołtarzu walki o wolną i suwerenną Polskę.

Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci z ostatniej chwili
Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci

Wielka Brytania ogłosiła w niedzielę, że osobom reklamującym w serwisach społecznych nielegalne przekraczanie granicy lub sprzedaż fałszywych paszportów grozi kara do pięciu lat więzienia. Według brytyjskiego rządu nowe prawo pomoże w zawalczeniu gangów zajmujących się przemytem ludzi.

Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat z ostatniej chwili
Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat

Siedem samochodów zderzyło się w niedzielę po godz. 17 na autostradzie A2 między węzłami Skierniewice i Wiskitki. Jedna osoba jest ranna. Trasa w kierunku Warszawy jest częściowo zablokowana.

Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe Wiadomości
Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe

Myślenice, miasto zamieszkałe przez ponad 17 tysięcy osób, wyróżnia się na tle innych miejscowości w województwie małopolskim brakiem połączenia kolejowego. To jedyne tak duże miasto w regionie, do którego nie docierają pociągi pasażerskie - nie ma tu ani torów, ani stacji kolejowej. Jednak ta sytuacja ma się wkrótce zmienić dzięki planom budowy nowej linii kolejowej, która połączy Myślenice z Krakowem.

Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko

Jarosław Kaczyński w Zabrzu ostrzegł przed udawanym skrętem w prawo Platformy Obywatelskiej, który ma być "firmowany" przez Radosława Sikorskiego.

Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii

W ostatnich godzinach w Londynie doszło do kolejnego protestu przeciwko zakwaterowywaniu migrantów w hotelach. Setki osób zebrały się przed hotelem Thistle City Barbican w centrum miasta, domagając się jego zamknięcia jako ośrodka dla osób ubiegających się o azyl. W stronę budynku kierowano okrzyki, takie jak: „Szumowiny” i „Brytania jest pełna”.

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie z ostatniej chwili
Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało wpis z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego ilustrując go zdjęciem z Powstania w Getcie Warszawskim.

Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii Wiadomości
Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii

Do szokującego odkrycia doszło w niedzielę w Nowej Zelandii, podczas rutynowej podróży autobusem. 27-letnia pasażerka wsiadła do pojazdu, a swoją walizkę umieściła w luku bagażowym. Wszystko przebiegało normalnie aż do chwili, gdy autobus zatrzymał się na planowany postój w mieście Kaiwaka, na północy kraju.

REKLAMA

Dla czytelniczek to już zbyt wiele. Rezygnują z prenumeraty Vogue

W sierpniowym numerze magazynu „Vogue” pojawiła się reklama, która natychmiast przyciągnęła uwagę czytelników i ekspertów branżowych. Choć na pierwszy rzut oka wyglądała jak klasyczna kampania letniej kolekcji, szybko okazało się, że główna bohaterka sesji nie istnieje – została w całości wykreowana przez sztuczną inteligencję
Vogue Dla czytelniczek to już zbyt wiele. Rezygnują z prenumeraty Vogue
Vogue / pixabay zdj. ilustr.

Co musisz wiedzieć:

  • Wieloletni czytelnicy deklarowali anulowanie subskrypcji, czując się oszukani przez zastąpienie prawdziwych modelek sztuczną inteligencją.
  • Na platformach takich jak X i Instagram pojawiły się tysiące komentarzy krytykujących decyzję redakcji.
  • Odbiorcy oskarżali „Vogue” o porzucenie wartości, takich jak różnorodność i promowanie prawdziwego piękna.

 

W centrum kontrowersji znalazła się dwustronicowa rozkładówka z reklamą marki Guess. Widzimy na niej szczupłą blondynkę w pasiastych i kwiecistych stylizacjach – z pozoru klasyczna sesja zdjęciowa. Jednak subtelna adnotacja: „Wyprodukowana przez Seraphinne Vallora na sztucznej inteligencji” zdradza, że modelka nie istnieje naprawdę.

To pierwszy raz w historii „Vogue’a”, kiedy na jego łamach pojawiła się postać stworzona całkowicie cyfrowo. Dotąd magazyn publikował wyłącznie zdjęcia prawdziwych modelek, dlatego ten ruch uznano za moment przełomowy – zarówno technologicznie, jak i kulturowo.

 

Kim stoją za projektem Seraphinne Vallora?

Za kontrowersyjną kampanią stoi firma Seraphinne Vallora, założona przez Valentinę Gonzalez i Andreeę Petrescu.

Obie przyznają, że proces tworzenia cyfrowych modelek nie należy do prostych – angażuje pięcioosobowy zespół i wymaga dużych nakładów pracy oraz środków finansowych. Koszty realizacji pojedynczej kampanii mogą sięgać nawet sześciocyfrowych kwot.

Choć technologia pozwala na tworzenie postaci o różnym wyglądzie i typie urody, to – jak zauważają założycielki – największym zainteresowaniem w mediach społecznościowych cieszą się szczupłe blondynki, wpisujące się w tradycyjne kanony piękna. Jak same podkreślają:

W końcu wszystkie reklamy są tworzone, by wyglądały idealnie i zwykle mają supermodelki, więc to, co my robimy, niczym się nie różni.”

Zarazem zapewniają, że nie zamierzają promować nierealistycznych wzorców i że ich celem jest tworzenie cyfrowych modelek, które – mimo swojej sztucznej natury – prezentują się w sposób realistyczny. Przyznają jednak, że na ich firmowym profilu na Instagramie brakuje różnorodności, ponieważ zdjęcia bardziej typowych, „klasycznych” piękności zdobywają największą popularność.

 

Czytelnicy czują się oszukani: fala rezygnacji z prenumeraty

Po ukazaniu się sierpniowego numeru „Vogue’a” z reklamą cyfrowej modelki media społecznościowe zalała fala komentarzy, w których dominowały oburzenie i rozczarowanie. Wielu wieloletnich czytelników poczuło się zawiedzionych decyzją redakcji. Zarzucano magazynowi porzucenie idei promowania autentycznego piękna i uleganie modzie na sztuczność.

Na forach internetowych i w komentarzach pod postami „Vogue’a” pojawiały się głosy, że opublikowanie cyfrowej modelki w prestiżowym tytule to „zdrada wartości” i „manipulacja odbiorcą”. Wśród wielu reakcji powtarzała się jedna szczególnie wyraźna:

„Anuluję prenumeratę po ponad 10 latach. Vogue przestał być dla ludzi, stał się magazynem dla algorytmów.”

Ten rodzaj reakcji nie był odosobniony. Liczni komentujący, zarówno na platformie X, jak i Instagramie, ogłaszali rezygnację z subskrypcji, podkreślając, że nie chcą wspierać tytułu, który zastępuje ludzi wizerunkami wygenerowanymi przez maszyny. Nawet sympatycy postępu technologicznego przyznawali, że w tym przypadku granica została przekroczona.

 

Eksperci ostrzegają: sztuczne piękno może szkodzić

Specjaliści zajmujący się psychologią wyglądu i wizerunku przestrzegają, że cyfrowe sylwetki, choć wizualnie atrakcyjne, mogą nieść za sobą poważne konsekwencje dla samooceny odbiorców. Według ekspertki Phillippy Diedrichs:

Postacie generowane przez AI mogą także przesunąć standardy urody do poziomu niemożliwego do osiągnięcia, eliminując jednocześnie element ludzkiej autentyczności.

Idealizowane, cyfrowe ciała promowane przez kampanie reklamowe mogą prowadzić w jej opinii do zwiększonego poczucia niedoskonałości, presji społecznej i pogorszenia zdrowia psychicznego – zwłaszcza wśród młodych osób.

 

„Vogue” na rozdrożu

Publikacja cyfrowej modelki w sierpniowym numerze „Vogue’a” wywołała debatę, która może na nowo zdefiniować zasady funkcjonowania branży mody. Niektórzy komentatorzy uważają, że ta kampania wstrząsnęła światem mody bardziej niż niedawne odejście Anny Wintour ze stanowiska redaktorki naczelnej.

Choć technologia AI w modzie nie jest nowością, jej obecność w tak prestiżowym medium może oznaczać trwałą zmianę kierunku. Pytanie, czy jest to krok ku przyszłości, czy raczej niepokojący sygnał rozmycia granic między sztuką, autentycznością a algorytmem – pozostaje otwarte.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe