Co wiceminister rządu Tuska obiecała ambasadorom UE ws. rodzin uciekających do Polski?

Co musisz wiedzieć?
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że Minister Sprawiedliwości dopuścił się bezczynności w rozpatrzeniu wniosku Instytutu Ordo Iuris o udostepnienie informacji publicznej
- Wniosek dotyczył spotkania, które miało miejsce w lutym 2024 r. w Ministerstwie Sprawiedliwości. Podczas spotkania omówiono współpracę Ministerstwa Sprawiedliwości z organami centralnymi UE w sprawach rodzinnych i alimentacyjnych
- Instytut Ordo Iuris domagał się udostępnienia treści notatki lub protokołu z przebiegu spotkania w celu m.in. pozyskania informacji na temat wytycznych dot. działań organów publicznych w zakresie rodzin uciekających przed nadużyciami służb socjalnych
- Również polska rodzina Klamanów, w której córki zostały siłowo oddzielone przez polskie władze od rodziców i oddane w ręce szwedzkich służb w lipcu ub.r., mogła paść ofiarą świadomej polityki ślepego stosowania prawa unijnego, nie bacząc na interes dzieci
Sprawa dotyczy odmowy Ministra Sprawiedliwości, ujawnienia wytycznych czy notatek sporządzonych w następstwie spotkania, jakie w lutym 2024 r. odbyło się w Ministerstwie. Wiadomo tylko, że podczas tego spotkania omówiono współpracę Ministerstwa Sprawiedliwości z organami centralnymi UE w sprawach rodzinnych i alimentacyjnych. MS odmówił jednak udostępnienia projektu wytycznych stwierdzając, że nie stanowi on informacji publicznej. Wniosek Ordo Iuris w tej sprawie trafił do resortu 19 września 2024 r.
"Polska nie będzie azylem dla rodzin"
O tym spotkaniu mówił mec. Bartosz Lewandowski w rozmowie opublikowanej 2 września 2024 r. na stronie Ordo Iuris pt. „Mec. Lewandowski o deportowaniu polskich dzieci do Szwecji: to powrót do tego, co było przed 2015 r.” Twierdził wówczas, w rozmowie poświęconej smutnemu losowi polskiej rodziny, która wróciła do kraju w obawie przed działaniami szwedzkich służb, iż z komunikatu MS opublikowanego po lutowym spotkaniu z ambasadorami państw UE można wywnioskować, że na tym spotkaniu pani wiceminister Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zapewniła, że pod rządami nowej koalicji Polska nie będzie już azylem dla rodzin uciekających przed nadużyciami służb socjalnych, takich jak norweski Barnevernet, niemiecki Jugendamt czy inne niesławne instytucje – również te wiele razy potępione przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, jak właśnie Barnevernet.
Jak mówił wtedy mec. Lewandowski:
– To tak już funkcjonowało kiedyś. Ja pamiętam przed 2015 rokiem, jak prowadziliśmy takie sprawy. To były nawet kuriozalne sytuacje, gdzie urzędnicy z innych krajów przyjeżdżali do Polski bez żadnego orzeczenia sądowego. Po prostu ukazywali legitymację i uzyskiwali zgodę polskich służb, czy zgodę polskich placówek, na przykład opiekuńczych, na to, żeby takie dziecko wywieźć. To były naprawdę takie czasy.
Co ukrywa Ministerstwo Sprawiedliwości?
Dlaczego Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce ujawnić Polakom ustaleń z ambasadami państw UE?
Dlatego też we wniosku o udostępnienie informacji publicznej, Instytut Ordo Iuris domagał się udostępnienia treści notatki, protokołu, projektu wytycznych czy innego dokumentu powstałego w następstwie spotkania z udziałem wiceminister Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz oraz przedstawicieli placówek dyplomatycznych, podczas którego omówiono współpracę Ministerstwa Sprawiedliwości z organami centralnymi UE w sprawach rodzinnych i alimentacyjnych. Celem spotkania było informowanie władz pozostałych państw UE na temat kierunku, w którym działać będą polskie organy w zakresie ochrony rodzin uciekających przed nadużyciami służb socjalnych, takich jak norweski Barnevernet, szwedzkie służby socjalne czy niemiecki Jugendamt.
Ministerstwo nie dotrzymuje własnego terminu
W odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, Ministerstwo Sprawiedliwości w piśmie z 10 października 2024 r. poinformowało, że odpowiedź zostanie udzielona do 15 października. Termin ten nie został dotrzymany. Następnie w odpowiedzi wydanej 16 października Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło udostępnienia wnioskodawcy projektu wytycznych stwierdzając, że nie stanowi on informacji publicznej w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej ze względu na to, że notatki z tego rodzaju spotkań mają charakter dokumentów wewnętrznych, nie posiadają waloru informacji publicznej, są wytwarzane tylko na potrzeby Ministerstwa Sprawiedliwości, a ustawa o dostępie do informacji publicznej nie ma do nich zastosowania.
Skarga Ordo Iuris
Skarga Instytutu Ordo Iuris do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie
Instytut Ordo Iuris złożył w tej sprawie skargę na bezczynność organu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W uzasadnieniu skargi wskazano, że Minister Sprawiedliwości pominął szereg orzeczeń sądów administracyjnych, które jasno określają, że informacją publiczną jest każda wiadomość wytworzona lub odnosząca się do władz publicznych lub innych podmiotów wykonujących zadania publiczne. Sądy administracyjne wielokrotnie wskazywały, że zarówno dokumenty urzędowe, jak i inne dokumenty będące nośnikiem informacji publicznej, podlegają udostępnieniu jako informacja publiczna.
Odmowa udostępnienia tak istotnego dokumentu, który de facto ma wpływ na politykę rodzinną i alimentacyjną, ogranicza możliwość obywatelskiej kontroli nad działaniami państwowych organów w kluczowych kwestiach społecznych. Dodatkowo Instytut ponownie zwrócił uwagę, że niejednokrotnie administracja rządowa udostępniała dokumenty o charakterze wewnętrznym jak np. notatka ze spotkania z branżą tytoniową, opublikowana na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii czy upubliczniona przez Ministerstwo Finansów notatka z 4 marca 2020 r. ze spotkania z audytorami wewnętrznymi jednostek sektora finansów publicznych dotyczącego rozporządzenia metodologicznego albo notatka ze spotkania komitetów audytu sektora publicznego z 18 października 2017 r.
Obojętność rządu Donalda Tuska i byłego ministra Adama Bodnara na los polskich dzieci
Tymczasem nadal nierozwiązana pozostaje sprawa rodziny Klamanów, którym w lipcu 2024 r. szwedzcy urzędnicy na terytorium Polski (działając za przyzwoleniem polskiego sądu i polskiego rządu) odebrali dzieci i wywieźli do Szwecji. Od tego czasu polskie dzieci nie mają kontaktu z rodziną biologiczną, mieszkają w szwedzkich rodzinach zastępczych, które nie znają j. polskiego, i są od siebie oddzielone.
Powiadomieni przez rodziców dziewczynek po ich wywozie do Szwecji, prawnicy Instytutu Ordo Iuris nie ustają w walce o powrót dzieci do kraju. Naszym celem jest w pierwszej kolejności doprowadzenie do sytuacji, w której wszystkie dzieci do czasu zakończenia postępowania odnośnie do władzy rodzicielskiej rodziców, trafią do jednej, spokrewnionej z nimi i mieszkającej na terenie Polski rodziny zastępczej – ciotki i wuja (których dzieci dobrze znają i z którymi dobrze się czują).
W ocenie prawników Instytutu Ordo Iuris, mając na względzie zasadę pierwszeństwa w pełnieniu pieczy zastępczej przez osoby spokrewnione lub spowinowacone z małoletnimi, jak również wynikające z Konwencji o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 r., prawo dziecka do wychowania w jego naturalnym środowisku rodzinnym, w atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia oraz ochronę życia rodzinnego przed ingerencją państwa, w pełni zasadnym byłoby ze strony polskiego rządu zwrócenie się do władz Szwecji z takim wnioskiem.
Ordo Iuris nie odpuści
Niezależnie od tego Instytut Ordo Iuris na rzecz Kultury Prawnej nie przestanie domagać się ujawnienia szczegółów ze spotkania wiceminister sprawiedliwości Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz z przedstawicielami placówek dyplomatycznych państw Unii Europejskiej, które miało miejsce w lutym 2024 r.