"To już farsa". Sędzia sprzeciwiająca się ekscesom nadzwyczajnej kasty znowu szykanowana

Co musisz wiedzieć?
- Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska to zastępca rzecznika dyscyplinarnego, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa
- Sędzia nie należy do grupy zrewoltowanych przeciwko własnemu państwu sędziów, którzy sami nazywają się "nadzwyczajną kastą"
- Pod rządami Donalda Tuska sędzia Kamila Borszowska-Moszowska jest szykanowana
Według ustaleń Tysol.pl Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, Piotr Krawczuk, podjął dalsze czynności w toczącym się od lutego postępowaniu wyjaśniającym wobec sędzi Kamili Borszowskiej‑Moszowskiej. Jak poinformował nas pełnomocnik sędzi, dr mec. Michał Skwarzyński, jego klientka została ponownie wezwana do złożenia wyjaśnień. Tym razem powodem ma być… upublicznienie przez sędzię treści poprzedniego wezwania.
"Kpina"
– To jest po prostu kpina z wymiaru sprawiedliwości i instytucji postępowania dyscyplinarnego – komentuje mec. Skwarzyński. – Zamiast rozpatrywać poważne sprawy, rzecznik ściga sędziego za transparentność wobec opinii publicznej.
- Komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Produkcja czołgów K2 w Gliwicach. Solidarność w Bumar-Łabędy: Ta umowa to dla nas nadzieja
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o ochronie polskiej wsi
- PGE wydała pilny komunikat
- Dokonałeś w domu drobnego remontu? Ruszyły kontrole, licz się z wysoką karą
- Afera KPO. Przyszli z niecodziennym "prezentem" dla Tuska
- Afera KPO. Poseł KO stwierdziła, że pieniądze dostała "połowa znajomych i rodziny"
- Co wiceminister rządu Tuska obiecała ambasadorom UE ws. rodzin uciekających do Polski?
Nowe okoliczności – zignorowany pełnomocnik i świadkowie w tle
Jak ustaliliśmy, rzecznik dyscyplinarny całkowicie ignoruje obecność pełnomocnika procesowego sędzi. Mec. Skwarzyński podkreśla, że już kilka miesięcy temu oficjalnie poinformował rzecznika o swojej roli, a mimo to nie jest adresatem żadnych pism ani wezwań.
– To są elementarne zasady procedury. Nie można prowadzić postępowania wobec osoby reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika i zupełnie go pomijać. Gdyby to był sąd karny, postępowanie byłoby już do unieważnienia.
– zauważa mec. Skwarzyński.
Przesłuchania
Z naszych informacji wynika również, że rzecznik przesłuchuje świadków. Działania są intensyfikowane – wszystko w sprawie, której rdzeniem jest korzystanie z wolności słowa przez sędziego.
"To naruszenie prawa do obrony"
Dr mec. Michał Skwarzyński nie ma wątpliwości: to, co robi zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, to rażące naruszenie fundamentalnego prawa do obrony.
– Rzecznik prowadzi postępowanie za plecami pełnomocnika, ignoruje jego rolę, a jednocześnie przesłuchuje świadków i wzywa moją klientkę do składania wyjaśnień z powodu ujawnienia wcześniejszych pism. To nie są standardy postępowania dyscyplinarnego w państwie prawa, to są metody prokurator Wrzosek.
– mówi dr Michał Skwarzyński.
Przypomnijmy, o co chodziło
Sprawa rozpoczęła się w lutym 2025 roku, kiedy prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy, Jacek Szerer, skierował zawiadomienie do rzecznika dyscyplinarnego, zarzucając sędzi bezprawne wypowiedzi medialne, udział w konferencji na swój koszt bez zgody przełożonego
Aktywność sędzi Borszowska‑Moszowska ma charakter edukacyjny, nie narusza zasad etyki, a przede wszystkim – wpisuje się w konstytucyjną wolność wypowiedzi i prawo obywateli do rzetelnej informacji o wymiarze sprawiedliwości.