Burza po nagraniu Tuska w Angoli. Ekspert: "Nie powinien decydować się na opuszczenie samolotu"
Co musisz wiedzieć:
- Politycy opozycji mówią o „wstydzie” i „pogardzie dla gospodarzy”.
- Eksperci nazywają sprawę „wpadką wizerunkową”.
- Pojawiają się głosy o „upadku protokołu”.
Burza po nagraniu z lotniska
W sieci zawrzało po materiale opublikowanym przez Kancelarię Premiera. Podczas powitania przez prezydenta Angoli w Luandzie premier Donald Tusk wysiadł z samolotu w samej niebieskiej koszuli, bez krawata i bez marynarki. Nagranie natychmiast rozpaliło komentarze.
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- PKP Intercity wydało komunikat
- Kancelaria Premiera opublikowała nagranie z Tuskiem. W sieci zawrzało
- Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- „Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem
Politycy opozycji: „Wstyd przed całym światem”
Europoseł Maciej Wąsik stwierdził, że „Donald Tusk podczas oficjalnej wizyty wygląda, jakby szedł na zakupy do dyskontu, a nie reprezentował Polskę”. Z kolei posłanka Anita Czerwińska oceniła, że to „pogarda dla gospodarzy i wstyd przed całym światem”.
Były wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk pytał: „Jaki sygnał dziś wysłała Donald Tusk do 54 krajów Afryki, ok. 1,53 mld mieszkańców i najszybciej rosnącego demograficznie kontynentu świata?”.
Eksperci od protokołu komentują
Jan Piekarski, były ambasador RP, w rozmowie z WP podkreślił:
Z okien samolotu widać, jak będzie witany gość. Widząc szpaler wojska i witających w garniturach, trzeba się było dostosować i założyć marynarkę i krawat. Na obradach był już ubrany tak jak inni, w garnitur. Zapewne zabrakło szefowej Protokołu Dyplomatycznego MSZ, która miała w tym czasie wizytę prezydenta w Pradze.
Ocenił to jako „wpadkę wizerunkową, bez znaczenia politycznego”.
„Żyjemy w dobie upadku protokołu”
Historyk i znawca protokołu Janusz Sibora zaznaczył, że w ostatnich czasach „protokół trochę upada”, a politykom zdarza się ubierać inaczej, niż się tego oczekuje.
Źle to wygląda, ale żyjemy w dobie upadku protokołu
- ocenił.
Tak doświadczony polityk - nawet bez pomocy pracowników protokołu dyplomatycznego - nie powinien decydować się na opuszczenie samolotu bez marynarki. Na marginesie wspomnę, że buty też były niestosowne
- dodał.
Wizyta w Angoli i plan premiera
Premier przyleciał do Angoli na szczyt Unia Europejska-Unia Afrykańska. Na marginesie wydarzenia odbywa się spotkanie szefów rządów i państw UE, podczas którego zamierza przedstawić „polski punkt widzenia” na plan pokojowy dla Ukrainy.
Na lotnisku w Luandzie witał go prezydent Jao Lourenco.




