"Żółta kartka" dla Ministerstwa Rozwoju i Finansów
NSZZ "Solidarność" zwraca uwagę, że przy realizacji usług osoby zatrudnione świadczyć będą usługi za wynagrodzeniem, na rzecz pracodawcy, pod jego nadzorem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym. Tak więc zostają spełnione wymogi Kodeksu pracy i osoby zatrudnione przy zamówieniu powinny dostać umowę o pracę. Brak klauzul społecznych w zamównieniu powoduje, że pieniadze publiczne kierowane są do nieuczciwiych przedsiębiorców, którzy zatrudniają pracowników poniżej wynagrodzenia minimalnego na umowach śmieciowych. W ten sposob skazuje sie na pracowników na "marginalizację, biedę, pracę ponad normy".
Ministerstwo Rozwoju kierowało pracami nad wprowadzeniem zmian do ustawy Prawo zamówień publicznych, ponieważ w ocenie ministerstwa "zmówienia publiczne mają sprzyjać rozwojowi gospodarki poprzez powstawanie wartościowych miejsc pracy i odejście od kryterium najniższej ceny". Tym bardziej niepokoi i bulwersuje brak zastosowania klauzul w zamówieniu.
Instytucje publiczne powinny przyczyniać się do kreowania standardów etycznych na rynku pracy, przypomina "Solidarność" i wspólnie z Fundacją CentrumCSR zwraca się z apelem " o dokonanie stosownych zmian w dokumentacji".
"Żółta kartka" dla Ministerstwa Rozwoju dostępna TUTAJ.
Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” od lipca 2015 roku prowadzi akcję piętnowania szczególnie rażących rozstrzygnięć przetargów w systemie zamówień publicznych. Monitoring w tej sprawie prowadzi fundacja CentrumCSR (TUTAJ). Zamawiający, którzy rozstrzygając przetargi wybierają oferty z zaniżonymi wynagrodzeniami, poniżej wynagrodzenia minimalnego lub zamawiających nie stosujących klauzul społecznych otrzymują od "Solidarności" tzw. "żółtą kartkę". O sytuacji są informowane organy nadrzędne, założycielskie oraz Urząd Zamówień Publicznych i media.
hd