Wśród zadań  nowego ciała, które formalnie zostało usytuowane przy Zespole problemowym RDS ds. rozwoju dialogu społecznego są m.in.: wsparcie dla efektywnego wdrażania w Polsce porozumień ramowych i innych rezultatów europejskiego dialogu społecznego, monitorowanie oraz koordynacja tych działań, a także wzmocnienie zaangażowania związków zawodowych i organizacji pracodawców w cykl zarządzania gospodarczego w UE, czyli w tzw. Semestr Europejski.

To ostatnie zadanie jest szczególnie ważne, gdyż przedstawiane Polsce w ramach Semestru rekomendacje makroekonomiczne mające wpływ na kwestie społeczne obecnie podlegają konsultacji jedynie w ramach rządowego zespołu w którym udział partnerów społecznych ma charakter marginalny. Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej powinno to ulec zmianie a RDS jest naturalną instytucją do przejęcia części kompetencji konsultacyjnych.

W zamierzeniach partnerów społecznych, przyjmowane w konsensusie przez grupę  zalecenia odnoszące się do tematów uzgodnionych  w procesie autonomicznego dialogu społecznego na poziomie UE, będą kierowane do dyskusji w ramach właściwych zespołów problemowych RDS, co pozwoli stronie społecznej na inicjowanie dalszych wspólnych  działań. - Grupa ma formułę niestandardową, powiedziałbym interdyscyplinarną. Kosztowało nas sporo wysiłku, aby rozwiać wątpliwości wszystkich organizacji co do sensu jej powstania, ale liczę, że to się opłaci - mówi Sławomir Adamczyk, ekspert KK i jeden z pomysłodawców inicjatywy. - W ten sposób wypełniamy dokuczliwą pustkę, gdyż w kraju w którym dialog autonomiczny jest efemerydą tworzymy stałą dwustronną strukturę konsultacyjno-koordynacyjną zajmującą się relacjami między europejskim i krajowym poziomem dialogu społecznego. Teraz jeżeli zajdzie potrzeba podjęcia wspólnych działań w odniesieniu do tego co „przyjdzie” do nas z Brukseli, trafi to bez zbędnej zwłoki właśnie do tej grupy – dodaje Adamczyk.

Zamysł powołania grupy roboczej ds. EDS został pozytywnie przyjęty przez europejskie organizacje partnerów społecznych i spotkał się z zainteresowaniem przedstawicieli Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. Zatrudnienia.