Handel apeluje o niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży

O niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży handlowej w najważniejszym, przedświątecznym okresie zakupów apelują przedsiębiorcy skupieni wokół Retail Institute. Argumentują, że skutecznie zniweczyłoby to szansę na częściowe odrobienie utraconych przychodów.
 Handel apeluje o niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży
/ Pixabay


Jak podano w informacji Retail Insitute, organizacji, która skupia ekspertów z branży handlowej, wysokie koszty zabezpieczenia przestrzeni obiektów handlowych przed wirusem i znacząco zmniejszone obroty niemal wszystkich branż już postawiły ich w trudnej sytuacji.

Organizacja apeluje, by rząd objął szczególną opieką zarządców centrów handlowych i operujące w nich firmy handlowe, usługowe i rozrywkowe, aby zagwarantować ciągłość pracy centrów, przekonując, że zamknięcie galerii byłoby najgorszym z możliwych scenariuszy, również dla klientów.

"Handel internetowy nie przejmie obowiązku handlu tradycyjnego z uwagi na zbyt mała skalę, zróżnicowane preferencje zakupowe klientów i ograniczone możliwości logistyczne firm kurierskich, które już 10 dni przed kulminacyjnym momentem świąt nie są w stanie zagwarantować klientom dostawy na czas" - uważa Retail Insitute.

Według organizacji ostatni kwartał roku to tradycyjnie okres przygotowań Polaków do najważniejszych świąt – Bożego Narodzenia. Istotny wzrost obrotów i liczby klientów przypada pod koniec listopada wraz z akcją Black Friday, ale kulminacyjnym czasem jest grudzień, kiedy wzrost odwiedzin w stosunku do innych miesięcy roku sięga nawet 54 proc., a poszczególne branże biją wówczas rekordy sprzedażowe.

Z przywołanych danych wynika, że od połowy listopada wzrost wartości sprzedaży przypadający na poszczególne branże jest bardzo istotny, np. jeśli chodzi o biżuterię sięga 175 proc., książki, muzykę, multimedia i gry - 99 proc., art. dla dzieci i kobiet w ciąży - 78,6 proc., galanterię skórzaną - 53,4 proc., bieliznę - 50,5 proc., dział Health & Beauty - 5,2 proc., modę męską - 44,7 proc., elektronikę - 39,1 proc., modę mieszaną - 28, 2 proc., a modę damską - 25 proc.

Retail Insitute wskazuje, że w dotkniętym pandemią koronawirusa 2020 roku można spodziewać się wydłużenia okresu przecen, ale i zdecydowanie głębszych obniżek na większą ilości asortymentu. Branża handlowa, podobnie jak w poprzednich latach, liczy, iż wyniki sprzedaży w tym okresie będą wysokie i tym razem pozwolą jej odpracować straty, poniesione z powodu lockdownu.

Zwraca też uwagę, że zarządcy centrów handlowych będą ponosić w tym roku podwyższone koszty przygotowania przestrzeni w obiektach, ze względu wzmożoną liczbę klientów. "Budżety firm są dzisiaj bardzo napięte, a wszelka przerwa w handlu czy ograniczenie, mogą być obciążeniem niemożliwym do poniesienia" - podkreśla.

Jak napisano w komunikacie, choć od maja do połowy września obserwowano stopniowy, powolny powrót klientów do galerii handlowych, to ostatni wzrost zachorowań na COVID-19, wprowadzone nowe ograniczenia i restrykcje oraz tzw. godziny dla seniorów, spowodowały spadki frekwencji.

"Do 18 października były nadal nieznaczne, tydzień do tygodnia na poziomie ok 3-4 proc w monitorowanej przez Instytut grupie obiektów. Jednak w ostatnim tygodniu (19-25 października) drastycznie spadły – wyniki były 41,9 procent niższe niż w tym samym okresie 2019 roku. Niestety dalsze prognozy w tym zakresie nie są optymistyczne, a branża handlowa, usługowa i rozrywkowa związana ze środowiskiem centrów handlowych potrzebuje natychmiastowego wsparcia rządu" - podano.

Od stycznia do 25 października włącznie 140 centrów handlowych monitorowanych przez Retail Institute odnotowało 28,9 proc. spadek odwiedzin w porównaniu do wyników osiągniętych w tym samym okresie 2019 r. W zależności od wielkości obiektów wyniki kształtowały się tu na poziomie: centra bardzo małe (do 4999 m kw. pow. najmu) 77,2 proc. wyników z 2019 r., małe (od 5000 do 19 999 m kw. pow. najmu) 73,6 proc. wyników z 2019 r., średnie (od 20 000 do 39 999 m kw. pow. najmu) 72,5 proc. wyników z 2019 r., duże i bardzo duże (> 40 000 m kw. pow. najmu) 68,7 proc. wyników z 2019 r.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

REKLAMA

Handel apeluje o niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży

O niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży handlowej w najważniejszym, przedświątecznym okresie zakupów apelują przedsiębiorcy skupieni wokół Retail Institute. Argumentują, że skutecznie zniweczyłoby to szansę na częściowe odrobienie utraconych przychodów.
 Handel apeluje o niewprowadzanie dalszych ograniczeń dla branży
/ Pixabay


Jak podano w informacji Retail Insitute, organizacji, która skupia ekspertów z branży handlowej, wysokie koszty zabezpieczenia przestrzeni obiektów handlowych przed wirusem i znacząco zmniejszone obroty niemal wszystkich branż już postawiły ich w trudnej sytuacji.

Organizacja apeluje, by rząd objął szczególną opieką zarządców centrów handlowych i operujące w nich firmy handlowe, usługowe i rozrywkowe, aby zagwarantować ciągłość pracy centrów, przekonując, że zamknięcie galerii byłoby najgorszym z możliwych scenariuszy, również dla klientów.

"Handel internetowy nie przejmie obowiązku handlu tradycyjnego z uwagi na zbyt mała skalę, zróżnicowane preferencje zakupowe klientów i ograniczone możliwości logistyczne firm kurierskich, które już 10 dni przed kulminacyjnym momentem świąt nie są w stanie zagwarantować klientom dostawy na czas" - uważa Retail Insitute.

Według organizacji ostatni kwartał roku to tradycyjnie okres przygotowań Polaków do najważniejszych świąt – Bożego Narodzenia. Istotny wzrost obrotów i liczby klientów przypada pod koniec listopada wraz z akcją Black Friday, ale kulminacyjnym czasem jest grudzień, kiedy wzrost odwiedzin w stosunku do innych miesięcy roku sięga nawet 54 proc., a poszczególne branże biją wówczas rekordy sprzedażowe.

Z przywołanych danych wynika, że od połowy listopada wzrost wartości sprzedaży przypadający na poszczególne branże jest bardzo istotny, np. jeśli chodzi o biżuterię sięga 175 proc., książki, muzykę, multimedia i gry - 99 proc., art. dla dzieci i kobiet w ciąży - 78,6 proc., galanterię skórzaną - 53,4 proc., bieliznę - 50,5 proc., dział Health & Beauty - 5,2 proc., modę męską - 44,7 proc., elektronikę - 39,1 proc., modę mieszaną - 28, 2 proc., a modę damską - 25 proc.

Retail Insitute wskazuje, że w dotkniętym pandemią koronawirusa 2020 roku można spodziewać się wydłużenia okresu przecen, ale i zdecydowanie głębszych obniżek na większą ilości asortymentu. Branża handlowa, podobnie jak w poprzednich latach, liczy, iż wyniki sprzedaży w tym okresie będą wysokie i tym razem pozwolą jej odpracować straty, poniesione z powodu lockdownu.

Zwraca też uwagę, że zarządcy centrów handlowych będą ponosić w tym roku podwyższone koszty przygotowania przestrzeni w obiektach, ze względu wzmożoną liczbę klientów. "Budżety firm są dzisiaj bardzo napięte, a wszelka przerwa w handlu czy ograniczenie, mogą być obciążeniem niemożliwym do poniesienia" - podkreśla.

Jak napisano w komunikacie, choć od maja do połowy września obserwowano stopniowy, powolny powrót klientów do galerii handlowych, to ostatni wzrost zachorowań na COVID-19, wprowadzone nowe ograniczenia i restrykcje oraz tzw. godziny dla seniorów, spowodowały spadki frekwencji.

"Do 18 października były nadal nieznaczne, tydzień do tygodnia na poziomie ok 3-4 proc w monitorowanej przez Instytut grupie obiektów. Jednak w ostatnim tygodniu (19-25 października) drastycznie spadły – wyniki były 41,9 procent niższe niż w tym samym okresie 2019 roku. Niestety dalsze prognozy w tym zakresie nie są optymistyczne, a branża handlowa, usługowa i rozrywkowa związana ze środowiskiem centrów handlowych potrzebuje natychmiastowego wsparcia rządu" - podano.

Od stycznia do 25 października włącznie 140 centrów handlowych monitorowanych przez Retail Institute odnotowało 28,9 proc. spadek odwiedzin w porównaniu do wyników osiągniętych w tym samym okresie 2019 r. W zależności od wielkości obiektów wyniki kształtowały się tu na poziomie: centra bardzo małe (do 4999 m kw. pow. najmu) 77,2 proc. wyników z 2019 r., małe (od 5000 do 19 999 m kw. pow. najmu) 73,6 proc. wyników z 2019 r., średnie (od 20 000 do 39 999 m kw. pow. najmu) 72,5 proc. wyników z 2019 r., duże i bardzo duże (> 40 000 m kw. pow. najmu) 68,7 proc. wyników z 2019 r.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe