[wywiad] Kard. Grech: Pierwsza faza synodu znacząco wyszła poza oczekiwania; Kościół jest żywy. I to jak!

Sekretarz generalny Synodu Biskupów bierze dziś udział w 393. zebraniu plenarnym polskiego Episkopatu. Hierarcha mówić będzie o drodze "Ku Kościołowi synodalnemu", co inicjować ma dyskusję na temat dalszych działań w tej sferze. Z tej okazji przytaczamy wywiad KAI z kard. Grechem, przeprowadzony przed miesiącem w Rzymie.
kard. Mario Grech [wywiad] Kard. Grech: Pierwsza faza synodu znacząco wyszła poza oczekiwania; Kościół jest żywy. I to jak!
kard. Mario Grech / wikipedia/CC BY-SA 2.0/Romanuspontifex - https://www.flickr.com/photos/193775089@N04/51902320850/

Piotr Dziubak: Jak ocenia Ksiądz Kardynał uczestnictwo w pierwszej fazie synodu?

- Podzielę się moim osobistym doświadczeniem w tej kwestii. Wyniki pierwszej fazy znacząco wyszły poza moje oczekiwania. Mówię to, ponieważ mam już doświadczenie z poprzednich synodów, w których uczestniczyły konferencje episkopatów. Ta pierwsza faza daje dużo więcej odpowiedzi w porównaniu z materiałami, jakie otrzymywaliśmy dotychczas. Ich jakość jest też znacząco wyższa. Jestem przekonany, że odpowiedzi na wysokim poziomie będą w dalszym ciągu napływały. Na dzień dzisiejszy na 114 konferencji episkopatów otrzymaliśmy już 107 sprawozdań. To jest bardzo dobry i obiecujący wynik.

- Czym to uczestnictwo i zaangażowanie, o którym Eminencja wspomniał, wyraża się w życiu Kościoła?

- W przeciwieństwie do tego, co czasami myślimy, że nie ma witalności w Kościele, to uczestnictwo i zaangażowanie pokazuje, że Kościół jest żywy. I to jak! Poświęca się dużą uwagę kwestiom ewangelizacji. Należy pamiętać o temacie tego synodu: ku Kościołowi synodalnemu, ale dla misji. Fakt, że wierni uczestniczyli w sposób tak liczny oznacza, że wśród ludzi jest obecna miłość do Kościoła i chęć głoszenia Ewangelii.

- Jednak niektóre diecezje nie przedstawiły swoich wyników pracy.

- Wiele diecezji powzięło inicjatywę, żeby opublikować dokument finalny i pokazać rezultat pracy synodalnej w diecezji. Daliśmy wszystkim wolność. Opracowanie dokumentów leżało w gestii diecezji. Diecezje, które tego nie zrobiły zapewne mają swoje powody, które skłaniają je, aby ich nie publikować. Chcę raz jeszcze z mocą przyznać, że dzięki synodowi w Kościele wieje wiatr dużego otwarcia.

- Czy zastrzeżenia wobec niemieckiej „drogi synodalnej” mogą w jakiś sposób zaważyć na dalszym procesie synodalnym?

- Słyszałem już o takich wątpliwościach. Staram się zawsze podkreślać, że mówimy o dwóch różnych synodach. Tak naprawdę w Niemczech nie ma synodu, ale „droga synodalna” tego Kościoła. Coś podobnego miało już miejsce w Australii. W Irlandii również trwają prace nad czymś podobnym. Konferencja Episkopatu Włoch pracuje nad synodem dla Kościoła włoskiego. Ale obecne wydarzenie ma szczególny cel. Synod całego Kościoła, który teraz przeżywamy jest zupełnie inny, także dlatego, że jego tematyka jest odrębna. Mamy nadzieję, że to doświadczenie całego Kościoła - refleksja i rozeznanie, które Kościół teraz robi, to, co sprawia, że jest to Kościół synodalny - pomoże lokalnym Kościołom w lepszym przeżyciu synodu.

- W relacjach końcowych diecezji w Polsce uwydatnił się podział na „my” i „oni”, my świeccy i oni duchowni. Czy coś podobnego zauważył Ksiądz Kardynał w przesłanych dokumentach z innych krajów?

- Nie lubię podziału na „my”, „wy”, „oni”. Musimy odkryć piękno ludu Bożego, który idzie razem. Propozycja synodalności, to wspólna wędrówka świętego ludu Bożego. Różne posługi i charyzmaty wzbogacają lud Boży. To pomaga przy ewentualności takiego podziału, o jakim pan wspomniał. Mówimy tu o dziedzictwie, które zostawił nam Sobór Watykański II, kiedy mówił o Kościele - świętym ludzie Bożym. Jest tam miejsce dla wszystkich ochrzczonych i dla każdego według jego powołania, jego posługi. Każdy może przyczynić się dla dobra Kościoła i ludzkości.

- W relacjach końcowych pojawiały się także kwestie klerykalizmu. Papież Franciszek wielokrotnie krytykował postawę tego typu.

- Klerykalizm - nie podoba mi się ta klasyfikacja, ponieważ ktoś mógłby pomyśleć, że wszyscy księża należą do tej grupy. To nieprawda. Jest naprawdę wielu dobrych księży, którzy pociągnęli za sobą osoby świeckie i stworzyli dla nich przestrzeń w Kościele. Są też osoby świeckie dużo bardziej klerykalne niż księża. W Korei Południowej brakowało księży i to właśnie osoby świeckie utrzymały żywą relację z Ewangelią i wiarą. Także i w historii zachodniego Kościoła nie możemy zapomnieć o wielu osobach świeckich, które były pionierami ewangelizacji i odrodzenia Kościoła. Powiedziałbym, że wszyscy mamy coś do ofiarowania, wszyscy bez wyjątku: biskupi, księża, zakonnicy i osoby świeckie. Refleksja jaką prowadzi Kościół w trakcie synodu pomoże nam wesprzeć jednych i drugich, żeby wspólnie podążać do Chrystusa.

- Jaki wpływ będzie miała pierwsza faza synodu na dalsze prace?

- Teraz kiedy nadeszły dokumenty końcowe z konferencji episkopatów, zgromadzeń zakonnych, instytutów życia konsekrowanego, ruchów kościelnych - to do nas należy napisanie pierwszego dokumentu w oparciu o tę fazę procesu synodalnego. Dokument będzie materiałem do analizy i refleksji w czasie drugiej fazy synodu, która będzie etapem kontynentalnym. Po zakończeniu drugiego etapu zostanie przygotowany następny dokument, który zostanie przekazany Synodowi Biskupów. Jeśli zabrakłoby jednak pierwszej fazy i wkładu całego ludu Bożego, stracilibyśmy coś, co jest istotne. Pierwsza faza była i jest zatem fundamentalna dla procesu synodalnego.

- Z tego co Ksiądz Kardynał powiedział, to nie oczekiwał tak aktywnego i pozytywnego udziału wiernych w pierwszej fazie?

- Szczerze powiem, że nie, nie tylko ze względu na liczbę osób, które uczestniczyły w pracach synodalnych, ale ze względu na treści zaproponowane i ducha, z jakim ci ludzie się zaangażowali. Bez cienia wątpliwości było widać entuzjazm. Podzielę się moim doświadczeniem z Gwatemali. Jeden z księży zaprowadził mnie na spotkanie ze wspólnotą, która mieszkała w jakiejś wiosce zagubionej w lasach gwatemalskich. Żeby tam dotrzeć szliśmy leśnymi ścieżkami przez dwie godziny. Kiedy tam doszliśmy, zostałem niezwykle zaskoczony spotkaniem ze wspólnotą Majów, zupełnie odizolowaną od świata. Opowiadali mi z wielkim entuzjazmem o tym, jak przeżywają synodalność w swoim środowisku. To spotkanie dało mi tak wiele radości, ale też wszystkim pracownikom naszego biura, którym to opowiedziałem.

- W kontekście synodalności: kilka dni temu metropolita Wiednia kard. Christoph Schönborn powiedział w wywiadzie, że nie postrzega procesu laicyzacji, który rozwija się w Europie, jako czegoś szczególnie złego. Co więcej uważa, że to okazja do przeżywania chrześcijaństwa w sposób naprawdę autentyczny. Może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcamy na szukanie wrogów Kościoła wszędzie tam, gdzie to możliwe, zamiast skoncentrować się na życiu Ewangelią?

- Zeświecczenie w ujęciu Charlesa Taylora ma swoją stronę negatywną, ponieważ oznacza porzucenie praktyki religijnej, porzucenie wiary. Ale ma też stronę pozytywną, ponieważ w społeczeństwie zsekularyzowanym, zeświecczonym chrześcijanin będzie miał zupełną wolność, żeby dokonać własnego wyboru. Co więcej, znam jeszcze innego autora, który mówi, że sekularyzacja wspiera Kościół wychodzący, Kościół, który będzie mógł naprawdę przyczynić się do rozwoju społeczeństwa w tym, czego inni nie są w stanie dać. Tym, co Kościół może naprawdę zaoferować jest dar komunii, dar synodalności. Synodalność nie jest tworzeniem parlamentu w Kościele. Mówi to również Ojciec Święty. Gdyby politycy zrozumieli ducha synodalności, mogliby wówczas przyjąć w zupełnie świeckiej przestrzeni styl synodalny. To właśnie może stać się znaczącą ofertą Kościoła dla życia społecznego.

Rozmawiał Piotr Dziubak

pd / Rzym


 

POLECANE
Cyngiel tureckiej mafii zatrzymany w centrum Warszawy z ostatniej chwili
"Cyngiel" tureckiej mafii zatrzymany w centrum Warszawy

43-letni obywatel Turcji poszukiwany czerwoną notą Interpolu został zatrzymany w centrum Warszawy. Według ustaleń policji ma należeć do stambulskiej mafii odpowiedzialnej za zabójstwa, porwania i zbrojne ataki.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

Od 1 marca 2025 roku sieroty zupełne pobierające rentę rodzinną z KRUS mogą otrzymywać co miesiąc 654,48 zł dodatku. Sprawdź, komu przysługuje to świadczenie i jakie dokumenty trzeba złożyć, aby je dostać.

Jest podpis Trumpa. Koniec najdłuższego shutdownu w historii USA z ostatniej chwili
Jest podpis Trumpa. Koniec najdłuższego shutdownu w historii USA

Prezydent USA Donald Trump podpisał w środę wieczorem w Gabinecie Owalnym ustawę o finansowaniu rządu, która kończy najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych. Wcześniej tego dnia ustawę przegłosowano w Izbie Reprezentantów.

Znamy laureatów Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich tylko u nas
Znamy laureatów Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich

Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich zostały przyznane już po raz siódmy. To wyjątkowe wyróżnienie, ustanowione przez organizatorów kampanii BohaterON, ma na celu uhonorowanie osób, firm i instytucji, które w szczególny sposób angażują się w promowanie wiedzy o historii Polski z lat 1918–1989 oraz w edukację historyczno-patriotyczną.

Niepokojące doniesienia z Niemiec. Dziki wirus wykryty w ściekach z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z Niemiec. Dziki wirus wykryty w ściekach

W próbce ścieków w Niemczech wykryto dzikiego wirusa polio typu 1 (WPV1). To pierwszy taki przypadek w kraju od 30 lat, a zarazem pierwsze potwierdzenie obecności dzikiego wirusa w badaniach środowiskowych od rozpoczęcia w Niemczech tego rutynowego monitoringu w 2021 roku.

Samuel Pereira: Co łączy Polaka i Portugalczyka? Odpowiadam Jarosławowi Kaczyńskiemu tylko u nas
Samuel Pereira: Co łączy Polaka i Portugalczyka? Odpowiadam Jarosławowi Kaczyńskiemu

Przez centrum Warszawy przeszło wczoraj około 250 tysięcy ludzi, by świętować Narodowy Dzień Niepodległości. Morze biało-czerwonych flag, dzieci na ramionach ojców, starsi z kwiatami i modlitwą — to nie inscenizacja, lecz żywy puls wspólnoty.

Dziwny wpis na profilu Pawła Rubcowa, niedługo po zapewnieniach Waldemara Żurka, że nie miał z nim kontaktów gorące
Dziwny wpis na profilu Pawła Rubcowa, niedługo po zapewnieniach Waldemara Żurka, że nie miał z nim kontaktów

Nowy wpis na profilu Pawła Rubcowa – znanego jako Pablo González, byłego agenta rosyjskich służb – wywołał falę komentarzy w sieci. Pojawił się dzień po tym, jak Waldemar Żurek w nagraniu zaprzeczył, że miał z nim jakiekolwiek kontakty. Wpis Rubcowa odnosi się do zarzutów o powiązania z osobami w Polsce, choć nie wymienia Żurka z nazwiska.

GIF wycofuje trzy popularne leki. Sprawdź, czy nie masz ich w domu Wiadomości
GIF wycofuje trzy popularne leki. Sprawdź, czy nie masz ich w domu

Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wydał komunikat o wycofaniu z obrotu trzech leków, które są szeroko stosowane w Polsce. Chodzi o Vendal retard, Euthyrox oraz Storvas CRT.

Wybuch gazu w Chełmnie. Nie żyje jedna osoba, są ranni z ostatniej chwili
Wybuch gazu w Chełmnie. Nie żyje jedna osoba, są ranni

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne po wybuchu gazu w jednym z domów w Chełmnie (Kujawsko-Pomorskie). Akcja ratunkowa zakończyła się. Budynek wymaga dodatkowego sprawdzenia, więc tymczasowo został wyłączony z użytkowania. Mieszkańcy trafili do rodzin.

Nie żyje znana amerykańska aktorka Wiadomości
Nie żyje znana amerykańska aktorka

Sally Kirkland, wybitna amerykańska aktorka, zmarła 11 listopada 2025 roku w Palm Springs w Kalifornii. Informację o jej śmierci potwierdził menadżer artystki, Michael Greene. Ostatnie miesiące życia spędziła w hospicjum, walcząc z postępującą demencją.

REKLAMA

[wywiad] Kard. Grech: Pierwsza faza synodu znacząco wyszła poza oczekiwania; Kościół jest żywy. I to jak!

Sekretarz generalny Synodu Biskupów bierze dziś udział w 393. zebraniu plenarnym polskiego Episkopatu. Hierarcha mówić będzie o drodze "Ku Kościołowi synodalnemu", co inicjować ma dyskusję na temat dalszych działań w tej sferze. Z tej okazji przytaczamy wywiad KAI z kard. Grechem, przeprowadzony przed miesiącem w Rzymie.
kard. Mario Grech [wywiad] Kard. Grech: Pierwsza faza synodu znacząco wyszła poza oczekiwania; Kościół jest żywy. I to jak!
kard. Mario Grech / wikipedia/CC BY-SA 2.0/Romanuspontifex - https://www.flickr.com/photos/193775089@N04/51902320850/

Piotr Dziubak: Jak ocenia Ksiądz Kardynał uczestnictwo w pierwszej fazie synodu?

- Podzielę się moim osobistym doświadczeniem w tej kwestii. Wyniki pierwszej fazy znacząco wyszły poza moje oczekiwania. Mówię to, ponieważ mam już doświadczenie z poprzednich synodów, w których uczestniczyły konferencje episkopatów. Ta pierwsza faza daje dużo więcej odpowiedzi w porównaniu z materiałami, jakie otrzymywaliśmy dotychczas. Ich jakość jest też znacząco wyższa. Jestem przekonany, że odpowiedzi na wysokim poziomie będą w dalszym ciągu napływały. Na dzień dzisiejszy na 114 konferencji episkopatów otrzymaliśmy już 107 sprawozdań. To jest bardzo dobry i obiecujący wynik.

- Czym to uczestnictwo i zaangażowanie, o którym Eminencja wspomniał, wyraża się w życiu Kościoła?

- W przeciwieństwie do tego, co czasami myślimy, że nie ma witalności w Kościele, to uczestnictwo i zaangażowanie pokazuje, że Kościół jest żywy. I to jak! Poświęca się dużą uwagę kwestiom ewangelizacji. Należy pamiętać o temacie tego synodu: ku Kościołowi synodalnemu, ale dla misji. Fakt, że wierni uczestniczyli w sposób tak liczny oznacza, że wśród ludzi jest obecna miłość do Kościoła i chęć głoszenia Ewangelii.

- Jednak niektóre diecezje nie przedstawiły swoich wyników pracy.

- Wiele diecezji powzięło inicjatywę, żeby opublikować dokument finalny i pokazać rezultat pracy synodalnej w diecezji. Daliśmy wszystkim wolność. Opracowanie dokumentów leżało w gestii diecezji. Diecezje, które tego nie zrobiły zapewne mają swoje powody, które skłaniają je, aby ich nie publikować. Chcę raz jeszcze z mocą przyznać, że dzięki synodowi w Kościele wieje wiatr dużego otwarcia.

- Czy zastrzeżenia wobec niemieckiej „drogi synodalnej” mogą w jakiś sposób zaważyć na dalszym procesie synodalnym?

- Słyszałem już o takich wątpliwościach. Staram się zawsze podkreślać, że mówimy o dwóch różnych synodach. Tak naprawdę w Niemczech nie ma synodu, ale „droga synodalna” tego Kościoła. Coś podobnego miało już miejsce w Australii. W Irlandii również trwają prace nad czymś podobnym. Konferencja Episkopatu Włoch pracuje nad synodem dla Kościoła włoskiego. Ale obecne wydarzenie ma szczególny cel. Synod całego Kościoła, który teraz przeżywamy jest zupełnie inny, także dlatego, że jego tematyka jest odrębna. Mamy nadzieję, że to doświadczenie całego Kościoła - refleksja i rozeznanie, które Kościół teraz robi, to, co sprawia, że jest to Kościół synodalny - pomoże lokalnym Kościołom w lepszym przeżyciu synodu.

- W relacjach końcowych diecezji w Polsce uwydatnił się podział na „my” i „oni”, my świeccy i oni duchowni. Czy coś podobnego zauważył Ksiądz Kardynał w przesłanych dokumentach z innych krajów?

- Nie lubię podziału na „my”, „wy”, „oni”. Musimy odkryć piękno ludu Bożego, który idzie razem. Propozycja synodalności, to wspólna wędrówka świętego ludu Bożego. Różne posługi i charyzmaty wzbogacają lud Boży. To pomaga przy ewentualności takiego podziału, o jakim pan wspomniał. Mówimy tu o dziedzictwie, które zostawił nam Sobór Watykański II, kiedy mówił o Kościele - świętym ludzie Bożym. Jest tam miejsce dla wszystkich ochrzczonych i dla każdego według jego powołania, jego posługi. Każdy może przyczynić się dla dobra Kościoła i ludzkości.

- W relacjach końcowych pojawiały się także kwestie klerykalizmu. Papież Franciszek wielokrotnie krytykował postawę tego typu.

- Klerykalizm - nie podoba mi się ta klasyfikacja, ponieważ ktoś mógłby pomyśleć, że wszyscy księża należą do tej grupy. To nieprawda. Jest naprawdę wielu dobrych księży, którzy pociągnęli za sobą osoby świeckie i stworzyli dla nich przestrzeń w Kościele. Są też osoby świeckie dużo bardziej klerykalne niż księża. W Korei Południowej brakowało księży i to właśnie osoby świeckie utrzymały żywą relację z Ewangelią i wiarą. Także i w historii zachodniego Kościoła nie możemy zapomnieć o wielu osobach świeckich, które były pionierami ewangelizacji i odrodzenia Kościoła. Powiedziałbym, że wszyscy mamy coś do ofiarowania, wszyscy bez wyjątku: biskupi, księża, zakonnicy i osoby świeckie. Refleksja jaką prowadzi Kościół w trakcie synodu pomoże nam wesprzeć jednych i drugich, żeby wspólnie podążać do Chrystusa.

- Jaki wpływ będzie miała pierwsza faza synodu na dalsze prace?

- Teraz kiedy nadeszły dokumenty końcowe z konferencji episkopatów, zgromadzeń zakonnych, instytutów życia konsekrowanego, ruchów kościelnych - to do nas należy napisanie pierwszego dokumentu w oparciu o tę fazę procesu synodalnego. Dokument będzie materiałem do analizy i refleksji w czasie drugiej fazy synodu, która będzie etapem kontynentalnym. Po zakończeniu drugiego etapu zostanie przygotowany następny dokument, który zostanie przekazany Synodowi Biskupów. Jeśli zabrakłoby jednak pierwszej fazy i wkładu całego ludu Bożego, stracilibyśmy coś, co jest istotne. Pierwsza faza była i jest zatem fundamentalna dla procesu synodalnego.

- Z tego co Ksiądz Kardynał powiedział, to nie oczekiwał tak aktywnego i pozytywnego udziału wiernych w pierwszej fazie?

- Szczerze powiem, że nie, nie tylko ze względu na liczbę osób, które uczestniczyły w pracach synodalnych, ale ze względu na treści zaproponowane i ducha, z jakim ci ludzie się zaangażowali. Bez cienia wątpliwości było widać entuzjazm. Podzielę się moim doświadczeniem z Gwatemali. Jeden z księży zaprowadził mnie na spotkanie ze wspólnotą, która mieszkała w jakiejś wiosce zagubionej w lasach gwatemalskich. Żeby tam dotrzeć szliśmy leśnymi ścieżkami przez dwie godziny. Kiedy tam doszliśmy, zostałem niezwykle zaskoczony spotkaniem ze wspólnotą Majów, zupełnie odizolowaną od świata. Opowiadali mi z wielkim entuzjazmem o tym, jak przeżywają synodalność w swoim środowisku. To spotkanie dało mi tak wiele radości, ale też wszystkim pracownikom naszego biura, którym to opowiedziałem.

- W kontekście synodalności: kilka dni temu metropolita Wiednia kard. Christoph Schönborn powiedział w wywiadzie, że nie postrzega procesu laicyzacji, który rozwija się w Europie, jako czegoś szczególnie złego. Co więcej uważa, że to okazja do przeżywania chrześcijaństwa w sposób naprawdę autentyczny. Może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcamy na szukanie wrogów Kościoła wszędzie tam, gdzie to możliwe, zamiast skoncentrować się na życiu Ewangelią?

- Zeświecczenie w ujęciu Charlesa Taylora ma swoją stronę negatywną, ponieważ oznacza porzucenie praktyki religijnej, porzucenie wiary. Ale ma też stronę pozytywną, ponieważ w społeczeństwie zsekularyzowanym, zeświecczonym chrześcijanin będzie miał zupełną wolność, żeby dokonać własnego wyboru. Co więcej, znam jeszcze innego autora, który mówi, że sekularyzacja wspiera Kościół wychodzący, Kościół, który będzie mógł naprawdę przyczynić się do rozwoju społeczeństwa w tym, czego inni nie są w stanie dać. Tym, co Kościół może naprawdę zaoferować jest dar komunii, dar synodalności. Synodalność nie jest tworzeniem parlamentu w Kościele. Mówi to również Ojciec Święty. Gdyby politycy zrozumieli ducha synodalności, mogliby wówczas przyjąć w zupełnie świeckiej przestrzeni styl synodalny. To właśnie może stać się znaczącą ofertą Kościoła dla życia społecznego.

Rozmawiał Piotr Dziubak

pd / Rzym



 

Polecane
Emerytury
Stażowe