Wbrew obiegowym opiniom i rozkazowi naczelnego wodza Edwarda Śmigłego-Rydza Polacy starali się odeprzeć sowiecką inwazję, rozpoczętą o świcie 17 września 1939 roku. Największy ciężar walk wziął na siebie Korpus Ochrony Pogranicza.
Polska superprodukcja „Orzeł. Ostatni patrol”, gruziński kandydat do Oscara „Brighton 4th”, amerykański „Niepokonany” Barry’ego Levinsona, film o wojnie na Ukrainie „Złe drogi” w reż. Natalii Worożbyt czy przedpremierowy pokaz filmu giganta światowej kinematografii Lecha Majewskiego „Brigitte Bardot Cudowna” – to tylko namiastka tego, co czeka nas w czasie czterech intensywnych dni Festiwalu Filmowego NNW. Zaplanowano w sumie 200 wydarzeń i 100 pokazów filmów opowiadających o różnych drogach do wolności. XIV Międzynarodowy Festiwal Filmowy NNW odbędzie się od 28 września do 1 października w Centrum Filmowym w Gdyni. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.
Zjazd został przeprowadzony w dwóch turach (5–10 września oraz 26 września – 7 października 1981 r.) w hali sportowo-widowiskowej „Olivia” w Gdańsku. Czwartego dnia pierwszej tury obrad uchwalono jeden z najbardziej znanych dokumentów I KZD - „Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej”.
„Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci” – pisał powstańczy poeta Józef Szczepański ps. „Ziutek”. Był jednym z tych, którzy nie mieli żadnych złudzeń co do charakteru „wyzwolenia” niesionego Polsce przez Sowietów.
Już 1 września 1939 r. Niemcy rozpoczęli masowe aresztowania działaczy polonijnych oraz pracowników polskich instytucji w Wolnym Mieście Gdańsku. Do „polskiej warstwy przywódczej” agresorzy zaliczali księży katolickich, nauczycieli, lekarzy, urzędników, dziennikarzy. Wykonawcami postanowionej na szczytach niemieckiej III Rzeszy zbrodni byli funkcjonariusze SS oraz członkowie paramilitarnego Selbstschutzu – niemieccy sąsiedzi Polaków.
Latem 1939 roku, kiedy wojska niemieckie zmierzały już ku polskiej granicy, Adolf Hitler zwołał na 22 sierpnia do Obersalzberg na odprawę najwyższych stopniem dowódców sił zbrojnych Rzeszy.
21 postulatów ogłoszonych przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zostało spisanych na sklejce i ogłoszonych 17 sierpnia 1980 roku. Ostateczny kształt nadali im przywódcy robotniczych protestów.
30 sierpnia 1946 roku Najwyższy Sąd Wojskowy zatwierdził wyrok śmierci wydany na Stefana Ignaszaka. Z tej okazji zebrali się „sędziowie”: Kazimierz Drohomirecki, Roman Kryże i Marian Bartoń.
Niemiecki historyk Hubertus Knabe jest ekspertem ds. komunistycznych dyktatur w Europie wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem NRD. Jest również dyrektorem naukowym Berlin-Hohenschönhausen Memorial, muzeum i miejsca pamięci w słynnym byłym więzieniu i katowni Stasi w Berlinie. Jest związany z niemieckimi Zielonymi. Na swojej stronie przedstawił interesujące fakty dotyczące aktualnego kanclerza Niemiec z czasów kiedy ten był "młodym aktywistą".
W roku 2022 przypadają obchody 40. rocznicy powstania Solidarności Walczącej, konspiracyjnej organizacji założonej przez śp. Kornela Morawieckiego we Wrocławiu, a posiadającej bardzo silne konspiracyjne struktury w Trójmieście. Celem Radia Gdańsk jest włączenie się w obchody, medialne nagłośnienie oraz popularyzacja postaci twórców, uczestników oraz programu i działalności Solidarności Walczącej na terenie Trójmiasta i Pomorza.
W sierpniu 1943 roku Stalin, znając jego „umiłowanie polskości”, oddelegował go do powstającej w ZSRS polskiej armii. Sowiecki generał Karol Świerczewski został wyznaczony do roli „polskiego generała”, zastępcy Berlinga. „Walter” był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej (po stronie bolszewików) i wojny w Hiszpanii, po „wyzwoleniu” poseł do fasadowej Krajowej Rady Narodowej i na Sejm Ustawodawczy - po sfałszowanych przez komunistów wyborach, „ludowy” wiceminister obrony narodowej, zdeklarowany wróg Polski i morderca Żołnierzy Niezłomnych.
W licznych publikacjach politruk Ryszard Nazarewicz rozpisywał się o wielkim udziale w Powstaniu Warszawskim Armii Ludowej, której siły miały liczyć 2400 żołnierzy. W rzeczywistości komuniści posiadali w Warszawie ok. 300-500 osób i kilkadziesiąt sztuk broni (prawie wyłącznie krótkiej).
7 sierpnia 1952 roku komuniści zamordowali w więzieniu mokotowskim w Warszawie płk Bernarda Adameckiego. Jego tragiczny los podzieliło pięciu polskich oficerów, oskarżonych o „udział w spisku mającym na celu obalenie siłą władz państwa i szpiegostwo”: płk August Menczak, płk Józef Jungraw, ppłk Władysław Minakowski, ppłk Szczepan Ścibior i ppłk Stanisław Michowski. Na śmierć skazał ich „sędzia” Piotr Parzeniecki.
Tadeusz Joachimowski, ur. w 1908 r., nie zdążył przed śmiercią ukończyć swych wspomnień z obozowych przeżyć. Oznaczono go w KL Auschwitz numerem 3720. Najpierw był pisarzem (Schreiberem) w obozie macierzystym w Oświęcimiu, a następnie od wiosny 1943 r. pisarzem w obozie cygańskim w Brzezince, którego całkowita zagłada nastąpiła siedemdziesiąt osiem lat temu, w dniu 2 sierpnia 1944 r. Łącznie w KL Auschwitz II-Birkenau zginęło około dwadzieścia tysięcy Romów.
Związany z antysowiecką, wywiadowczą pracą rtm. Witolda Pileckiego inny polski wywiadowca Tadeusz Bejt też został po wojnie zamordowany przez komunistów. Teraz szczątki Bejta, po odnalezieniu na „Łączce” Powązek Wojskowych przez IPN, zostały zidentyfikowane.
Wojna na Ukrainie i popełniane przez Rosjan, w trakcie jej trwania, zbrodnie nieodmiennie muszą przywoływać potworne polskie doświadczenia z pierwszych miesięcy sowieckiej okupacji roku 1939 i 1940.
Do 29 lipca 1955 roku był sędzią jednego z najkrwawszych komunistycznych trybunałów śmierci w okupowanej przez sowietów Polsce - Najwyższego Sądu Wojskowego. Teofil Karczmarz – oprawca nigdy nie osądzony za swoje morderstwa sądowe – spoczął na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
Rejestr Katynia – pamięci Olgierda Szpakowskiego
Od 21 grudnia 1950 roku do 14 lipca 1951 roku prowadził intensywne przesłuchania (w sumie było ich 15) generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila” w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. To nigdy nie osądzony „oficer” śledczy MBP Kazimierz Górski, który oczywiście ze słynnym trenerem polskiej reprezentacji w piłce nożnej nie ma nic wspólnego.
11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańcach 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw.