Romuald Spasowski. Zbuntowany dyplomata

40 lat temu, 4 października 1982 r., Izba Wojskowa Sądu Najwyższego zaocznie skazała na śmierć byłego ambasadora PRL w USA Romualda Spasowskiego. Ten, obok Zdzisława Rurarza, ambasadora w Tokio, był jednym z dwóch dyplomatów komunistycznej Polski, którzy po wybuchu stanu wojennego postanowili porzucić placówki i poszukać schronienia w państwach Zachodu. 
 Romuald Spasowski. Zbuntowany dyplomata
/ domena publiczna

Poglądy urodzonego w 1920 r. w Warszawie Romualda Spasowskiego zdeterminował jego ojciec, Władysław. Spasowscy pochodzili z kresowej, zamieszkałej w okolicach Witebska szlachty, która w historii zapisała się pięknymi zgłoskami we wszystkich niepodległościowych insurekcjach, co skutkowało licznymi zesłaniami na Sybir. Mimo chwalebnej patriotycznej karty rodzinnej Władysław Spasowski ideami rewolucyjnymi zaraził się w latach 1908-1914 podczas studiów w szwajcarskim Brnie, a jego komunistyczny fanatyzm doprowadził do ostrego konfliktu rodzinnego, a nawet do rozwodu z matką Romualda. Ten początkowo (w momencie rozwodu rodziców miał 13 lat) zamieszkał z matką, by później przenieść się do ojca, gdzie chłonął komunistyczne poglądy. „Tato nierzadko wprowadzał mnie w polityczne arkana, starając się przekonać, w jakim to okropnym świecie przyszło nam żyć, i sugerował, co należy zrobić, by wszystkim było lepiej. Pamiętam, jak z uniesieniem dowodził, że konstytucja sowiecka przyznaje równe prawa wszystkim obywatelom. Gwarantuje wolność i swobodę nieznane w kapitalizmie. Dowodził, że jedynie Związek Sowiecki może uratować Europę przed nazizmem, wyzwolić ją z wyzysku”. Przyszły ambasador maturę zdał w 1939 r., cztery lata wcześniej poznał przyszłą żonę – Wandę, która była siostrą jego klasowego kolegi. 

Dziedzictwo ojca

Młody Spasowski latem 1939 r. został powołany na kurs przysposobienia wojskowego, gdzie jako jedyny z 200-osobowej grupy odmówił chodzenia na mszę świętą. Po wybuchu wojny wraz z ojcem zamierzał dostać się na wschód, pod okupację sowiecką. Formalności z uzyskaniem wizy trwały bardzo długo, w końcu oficjalne pozwolenie miało być wydane w czerwcu 1941 r. Na przeszkodzie stanęły jednak wielkie wydarzenia historyczne, w tym czasie bowiem rozpoczęła się operacja „Barbarossa” i atak hitlerowskich Niemiec na Związek Sowiecki. Początkowe klęski Sowietów doprowadziły Władysława Spasowskiego do skrajnej depresji, która zakończyła się samobójstwem. „Być może dzięki temu gestapo zostawi Cię w spokoju. Pamiętaj! Ja będę żył w Tobie” – w pożegnalnym liście do syna zwrócił się Władysław. 21-letni wówczas Romuald obiecał nigdy nie zawieść ojca. 

Po wojnie przyszły ambasador wypełniał polityczny testament ojca – wstąpił do ludowego wojska, gdzie zdobył oficerskie szlify. Z racji znajomości języków obcych w 1946 r. wyjechał do Niemiec pracować jako przedstawiciel komisji poszukującej niemieckich zbrodniarzy, później współtworzył Polską Misję Wojskową w Berlinie, współpracując z komunistycznym wywiadem. W 1949 r. trafił do MSZ, gdzie uchodził za gorliwego komunistę. W 1952 r. został skierowany na pierwszą placówkę zagraniczną w Londynie, w 1955 r. został ambasadorem w Waszyngtonie, później przez sześć lat organizował zagraniczne wizyty przewodniczących Rady Państwa. W maju 1967 r. został ambasadorem PRL w Indiach, gdzie spotkała go osobista tragedia – śmierć syna. Do dziś nie ustalono, czy było to zabójstwo, czy samobójstwo. Jedno jest pewne – Romualda Spasowskiego z synem łączyły złe relacje, ten bowiem zarzucał mu koniunkturalizm. 

Nawrócenie 

W 1979 r. został ponownie nominowany na funkcję ambasadora w Waszyngtonie. Spasowski był zatwardziałym komunistą, jednak jego rodzina obchodziła święta katolickie. Spasowski ucieszył się na wieść o przystąpieniu jego córki do Solidarności, a prawdziwy przełom w jego życiu wywołała audiencja u Jana Pawła II w grudniu 1980 r. „Nie wstydziłem się łez, bo poczułem, że Pan Bóg zawrócił mnie ze szlaku wiodącego na manowce”. Spasowski spodziewał się wprowadzenia stanu wojennego, jednak prawdziwy szok wywołała u niego informacja o masakrze w kopalni „Wujek”. Dyplomata wraz z żoną, córką i zięciem, którzy kilka dni wcześniej przylecieli na Boże Narodzenie, opuścił ambasadę, oddając się w ręce amerykańskich służb. Swoje motywy tłumaczył podczas konferencji prasowej: – Nie mogę milczeć, nie mogę dalej reprezentować władzy odpowiedzialnej za akty brutalności i przemocy. Zwróciłem się do rządu Stanów Zjednoczonych o ochronę i udzielenie azylu politycznego mnie i mojej rodzinie. 
Komuniści w ramach odwetu wydali na Spasowskiego zaoczną karę śmierci, odebrano mu także obywatelstwo. Dalsze życie prowadził w skromnych, ale spokojnych warunkach. W wieku 64 lat przyjął chrzest święty, spisał swoje wspomnienia. W 1989 r., gdy Polska odzyskiwała suwerenność, ciężko chorował. Zmarł w 1995 r.  

Romuald Spasowski to postać niejednoznaczna. – Trzeba docenić gest z grudnia 1980 r., ale pamiętać, że Spasowski i Rurarz przez kilkadziesiąt lat firmowali ten system. Gdy poczytamy wspomnienia Spasowskiego, to jest tam tendencja pokazująca, że przez kilkadziesiąt lat, gdy służył systemowi, wewnętrznie się buntował. Źle to wygląda. Gdy czytamy te argumenty, można odnieść błędne wrażenie, że zawsze był opozycjonistą. To budzi pewną niezgodę, to nieprawda. Mimo wszystko Rurarz i Spasowski uciekli w grudniu 1980 r. Był to radykalny krok wyrażenia niezgody na wprowadzenie stanu wojennego – ocenił podczas spotkania z cyklu „Warszawskie wędrówki z historią” zorganizowanego przez Oddział IPN w Warszawie historyk dr hab. Patryk Pleskot. 

 

Cytaty pochodzą ze wspomnień Romualda Spasowskiego „The Liberation of One”, tłumaczenie za: Tomasz Zbigniew Zapert, „Romuald Spasowski: Zawrócony przez Pana Boga”, w: „Plus Minus”, grudzień 2009.


 

POLECANE
Klub KO złożył wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy Tak dla CPK z ostatniej chwili
Klub KO złożył wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla CPK"

Jak poinformował prezes stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk, klub Koalicji Obywatelskiej złożył w Sejmie wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla CPK". Projekt zobowiązuje władze publiczne do realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Najnowszy sondaż. Potężny wzrost poparcia dla PiS i fatalna sytuacja Trzeciej Drogi z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż. Potężny wzrost poparcia dla PiS i fatalna sytuacja Trzeciej Drogi

Olbrzymi wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, spadek Koalicji Obywatelskiej i bardzo zła sytuacja Trzeciej Drogi to wnioski z badania CBOS, który ośrodek opublikował w piątek. 

Król przegrywa tę walkę. Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham Wiadomości
"Król przegrywa tę walkę". Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Z Pałacu Buckingham znów płyną niepokojące wieści. Tym razem chodzi o króla Karola, który od niemal roku zmaga się z chorobą nowotworową.

Decyzja rządu ws. umowy UE–Mercosur. Kosiniak-Kamysz zabiera głos Wiadomości
Decyzja rządu ws. umowy UE–Mercosur. Kosiniak-Kamysz zabiera głos

– Polska nie poprze umowy UE–Mercosur; taką uchwałę chcemy przyjąć na najbliższym posiedzeniu rządu – poinformował w piątek w Bratysławie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że rozmawiał o bezpieczeństwie żywnościowym ze swoim słowackim odpowiednikiem Robertem Kaliniakiem.

Strefa Schengen się poszerzy z ostatniej chwili
Strefa Schengen się poszerzy

W piątek w Budapeszcie Austria wyraziła zgodę na pełne przystąpienie Bułgarii i Rumunii do strefy Schengen.

Weźcie zmieńcie tę dziewczynę. Kto to w ogóle jest?! Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN Wiadomości
"Weźcie zmieńcie tę dziewczynę. Kto to w ogóle jest?!" Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało.

WSJ: Amerykański biznesmen usiłuje kupić gazociąg Nord Stream 2 gorące
"WSJ": Amerykański biznesmen usiłuje kupić gazociąg Nord Stream 2

Stephen P. Lynch, amerykański przedsiębiorca z Miami, stara się kupić gazociąg Nord Stream 2 uszkodzony w 2022 r. w wyniku aktu sabotażu – powiadomił w piątek dziennik "The Wall Street Journal". Lynch uważa, że przejęcie gazociągu odpowiada interesom USA w perspektywie długookresowej i zwiększa szanse na pokój w Ukrainie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Zarówno mieszkańców Warszawy, jak i przejezdnych czekają w stolicy utrudnienia. Warszawski Transport Publiczny wydał komunikat z ostrzeżeniami.

Do Sejmu przekazano wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry Wiadomości
Do Sejmu przekazano wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry

Prokurator generalny Adam Bodnar skierował w piątek do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa MS, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa.

Rosyjski szpiegowski samolot przy norweskiej granicy pilne
Rosyjski szpiegowski samolot przy norweskiej granicy

Rosyjski samolot szpiegowski Ił-20, znany w kodzie NATO jako Coot-A, prowadził w czwartek rozpoznanie bezpośrednio w pobliżu regionu Finnmark w Norwegii. Dowództwo sił zbrojnych tego kraju wysłało w kierunku Ił-20 dwa dyżurne samoloty wielozadaniowe F-35 w celu identyfikacji maszyny.

REKLAMA

Romuald Spasowski. Zbuntowany dyplomata

40 lat temu, 4 października 1982 r., Izba Wojskowa Sądu Najwyższego zaocznie skazała na śmierć byłego ambasadora PRL w USA Romualda Spasowskiego. Ten, obok Zdzisława Rurarza, ambasadora w Tokio, był jednym z dwóch dyplomatów komunistycznej Polski, którzy po wybuchu stanu wojennego postanowili porzucić placówki i poszukać schronienia w państwach Zachodu. 
 Romuald Spasowski. Zbuntowany dyplomata
/ domena publiczna

Poglądy urodzonego w 1920 r. w Warszawie Romualda Spasowskiego zdeterminował jego ojciec, Władysław. Spasowscy pochodzili z kresowej, zamieszkałej w okolicach Witebska szlachty, która w historii zapisała się pięknymi zgłoskami we wszystkich niepodległościowych insurekcjach, co skutkowało licznymi zesłaniami na Sybir. Mimo chwalebnej patriotycznej karty rodzinnej Władysław Spasowski ideami rewolucyjnymi zaraził się w latach 1908-1914 podczas studiów w szwajcarskim Brnie, a jego komunistyczny fanatyzm doprowadził do ostrego konfliktu rodzinnego, a nawet do rozwodu z matką Romualda. Ten początkowo (w momencie rozwodu rodziców miał 13 lat) zamieszkał z matką, by później przenieść się do ojca, gdzie chłonął komunistyczne poglądy. „Tato nierzadko wprowadzał mnie w polityczne arkana, starając się przekonać, w jakim to okropnym świecie przyszło nam żyć, i sugerował, co należy zrobić, by wszystkim było lepiej. Pamiętam, jak z uniesieniem dowodził, że konstytucja sowiecka przyznaje równe prawa wszystkim obywatelom. Gwarantuje wolność i swobodę nieznane w kapitalizmie. Dowodził, że jedynie Związek Sowiecki może uratować Europę przed nazizmem, wyzwolić ją z wyzysku”. Przyszły ambasador maturę zdał w 1939 r., cztery lata wcześniej poznał przyszłą żonę – Wandę, która była siostrą jego klasowego kolegi. 

Dziedzictwo ojca

Młody Spasowski latem 1939 r. został powołany na kurs przysposobienia wojskowego, gdzie jako jedyny z 200-osobowej grupy odmówił chodzenia na mszę świętą. Po wybuchu wojny wraz z ojcem zamierzał dostać się na wschód, pod okupację sowiecką. Formalności z uzyskaniem wizy trwały bardzo długo, w końcu oficjalne pozwolenie miało być wydane w czerwcu 1941 r. Na przeszkodzie stanęły jednak wielkie wydarzenia historyczne, w tym czasie bowiem rozpoczęła się operacja „Barbarossa” i atak hitlerowskich Niemiec na Związek Sowiecki. Początkowe klęski Sowietów doprowadziły Władysława Spasowskiego do skrajnej depresji, która zakończyła się samobójstwem. „Być może dzięki temu gestapo zostawi Cię w spokoju. Pamiętaj! Ja będę żył w Tobie” – w pożegnalnym liście do syna zwrócił się Władysław. 21-letni wówczas Romuald obiecał nigdy nie zawieść ojca. 

Po wojnie przyszły ambasador wypełniał polityczny testament ojca – wstąpił do ludowego wojska, gdzie zdobył oficerskie szlify. Z racji znajomości języków obcych w 1946 r. wyjechał do Niemiec pracować jako przedstawiciel komisji poszukującej niemieckich zbrodniarzy, później współtworzył Polską Misję Wojskową w Berlinie, współpracując z komunistycznym wywiadem. W 1949 r. trafił do MSZ, gdzie uchodził za gorliwego komunistę. W 1952 r. został skierowany na pierwszą placówkę zagraniczną w Londynie, w 1955 r. został ambasadorem w Waszyngtonie, później przez sześć lat organizował zagraniczne wizyty przewodniczących Rady Państwa. W maju 1967 r. został ambasadorem PRL w Indiach, gdzie spotkała go osobista tragedia – śmierć syna. Do dziś nie ustalono, czy było to zabójstwo, czy samobójstwo. Jedno jest pewne – Romualda Spasowskiego z synem łączyły złe relacje, ten bowiem zarzucał mu koniunkturalizm. 

Nawrócenie 

W 1979 r. został ponownie nominowany na funkcję ambasadora w Waszyngtonie. Spasowski był zatwardziałym komunistą, jednak jego rodzina obchodziła święta katolickie. Spasowski ucieszył się na wieść o przystąpieniu jego córki do Solidarności, a prawdziwy przełom w jego życiu wywołała audiencja u Jana Pawła II w grudniu 1980 r. „Nie wstydziłem się łez, bo poczułem, że Pan Bóg zawrócił mnie ze szlaku wiodącego na manowce”. Spasowski spodziewał się wprowadzenia stanu wojennego, jednak prawdziwy szok wywołała u niego informacja o masakrze w kopalni „Wujek”. Dyplomata wraz z żoną, córką i zięciem, którzy kilka dni wcześniej przylecieli na Boże Narodzenie, opuścił ambasadę, oddając się w ręce amerykańskich służb. Swoje motywy tłumaczył podczas konferencji prasowej: – Nie mogę milczeć, nie mogę dalej reprezentować władzy odpowiedzialnej za akty brutalności i przemocy. Zwróciłem się do rządu Stanów Zjednoczonych o ochronę i udzielenie azylu politycznego mnie i mojej rodzinie. 
Komuniści w ramach odwetu wydali na Spasowskiego zaoczną karę śmierci, odebrano mu także obywatelstwo. Dalsze życie prowadził w skromnych, ale spokojnych warunkach. W wieku 64 lat przyjął chrzest święty, spisał swoje wspomnienia. W 1989 r., gdy Polska odzyskiwała suwerenność, ciężko chorował. Zmarł w 1995 r.  

Romuald Spasowski to postać niejednoznaczna. – Trzeba docenić gest z grudnia 1980 r., ale pamiętać, że Spasowski i Rurarz przez kilkadziesiąt lat firmowali ten system. Gdy poczytamy wspomnienia Spasowskiego, to jest tam tendencja pokazująca, że przez kilkadziesiąt lat, gdy służył systemowi, wewnętrznie się buntował. Źle to wygląda. Gdy czytamy te argumenty, można odnieść błędne wrażenie, że zawsze był opozycjonistą. To budzi pewną niezgodę, to nieprawda. Mimo wszystko Rurarz i Spasowski uciekli w grudniu 1980 r. Był to radykalny krok wyrażenia niezgody na wprowadzenie stanu wojennego – ocenił podczas spotkania z cyklu „Warszawskie wędrówki z historią” zorganizowanego przez Oddział IPN w Warszawie historyk dr hab. Patryk Pleskot. 

 

Cytaty pochodzą ze wspomnień Romualda Spasowskiego „The Liberation of One”, tłumaczenie za: Tomasz Zbigniew Zapert, „Romuald Spasowski: Zawrócony przez Pana Boga”, w: „Plus Minus”, grudzień 2009.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe