Jaki: Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji

W Parlamencie Europejskim we wtorek odbyła się debata pt. „Korupcyjna sprzedaż wiz Schengen na dużą skalę”. Biorący udział w debacie europoseł PiS Patryk Jaki stwierdził: – Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji.
Patryk Jaki Jaki: Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji
Patryk Jaki / fot. European Parliament - Wikipedia CC BY-SA 2.0

"Rzekome przypadki korupcji w polskim systemie wizowym są bardzo alarmujące. Jeżeli obywatele z krajów trzecich uzyskują prawo do poruszania się po obszarze Schengen bez respektowania i poszanowania odpowiednich procedur, to oznaczałoby to naruszenie ustawodawstwa europejskiego"

- powiedział otwierając debatę wiceszef Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.

"Komisja jest w ścisłym kontakcie z władzami Polski i spodziewa się, że te zarzuty zostaną potraktowane poważnie, a porządek zostanie przywrócony"

- dodał.

Zabierając głos w imieniu najliczniejszej frakcji w Parlamencie, EPL, w skład której wchodzi PO i PSL, Holender Jeroen Lenaers przypomniał, że swobodne przemieszczanie się po strefie Schengen, to jedna z najważniejszych swobód obywateli europejskich.

"To prawo i przywilej. To nie produkt, który można sprzedać temu, kto da najwyższą ofertę. (...) Jedno jest jasne, rząd polski spektakularnie poniósł fiasko, jeśli chodzi o zadanie jakim jest ochrona tych granic. Wydawano wizy do strefy Schengen osobom, które nie miały uprawnień, aby je uzyskać"

- oskarżał polityk.

Patryk Jaki: Szczyt obłudy i hipokryzji 

Polemizując z nim eurodeputowany PiS Patryk Jaki stwierdził, że "ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego, jako szczyt obłudy i hipokryzji."

"Są dwie metody radzenia sobie z nielegalną imigracją. Jedna metoda, to metoda polska - obozu Zjednoczonej Prawicy. Mianowicie, blokujemy wszystkie projekty przymusowej relokacji od lat. Zbudowaliśmy mur na granicy, aby zatrzymać nielegalną imigrację. I nawet uruchomiliśmy akcję służb specjalnych, aby wykryć i zatrzymać nielegalny proceder dotyczący 268 sztuk wiz"

- mówił Jaki.

"Za to jest druga metoda - wasza metoda. Zaprosiliście tu miliony nielegalnych migrantów. Jak się okazało, niemiecki rząd finansuje łodzie z tymi nielegalnymi migrantami, a zarabia na tym partner jednej z posłanek Bundestagu"

- dodał.

Zaznaczył, że efekty polskiej metody odzwierciedlają unijne statystki, według których Polska należy do najbezpieczniejszych w UE.

Europoseł PiS: Oto efekty waszej metody

"Efekty waszej metody: setki zabitych ludzi, wybuchające bomby, zamachy, wojny gangów, niespotykana liczba gwałtów, w tym na małych dziewczynkach. Traumy dla kobiet na całe życie - to jest wasza odpowiedzialność. Wojsko potrzebne na ulicach Francji i Szwecji, bo zwykłe sposoby nie radzą sobie już z gangami imigracyjnymi. I wy śmiecie oskarżać Polskę? Was po prostu boli ten kontrast. Polska jest waszym wyrzutem sumienia, pomnikiem, dowodem na to, że może być bezpiecznie i dowodem na to, jak zdradziliście własnych mieszkańców. Dlatego potrzebujecie Tuska. On ma ten kontrast zamazać. My jednak na to nie pozwolimy. Polska stanie na czele racjonalnej Europy i w referendum obali wasz system migracyjny, a za nami pójdą inne państwa"

- zapowiedział europoseł z Opola.

Robert Biedroń (Nowa Lewica), występując w imieniu frakcji socjaldemokratów, orzekł, że "(polski) rząd szczuje na biednych ludzi, którzy utknęli na granicy białoruskiej żerując politycznie na ich nieszczęściu."

"Z drugiej strony, sprzedaje na lewo i prawo wizy, jak sałatę na straganie pod polskimi konsulatami. PiS stworzył mafię wizową, która naruszyła fundamenty bezpieczeństwa Polski i Unii Europejskiej" - ocenił Biedroń, nazywając z mównicy parlamentarnej swój kraj "pierwszym państwem rządzonym przez mafię."

Róża Thun (Polska 2050), występując w imieniu liberalnej frakcji Renew przekonywała, że rząd RP "łamie prawo nie przyjmując wniosków o ochronę prawną od uchodźców na granicy (białoruskiej), stosując brutalne push-backi doprowadza do śmierci ludzi poszukujących pomocy."

"Ci sami strażnicy naszego bezpieczeństwa wpuszczają do naszej wspólnej przestrzeni Schenegen bez żadnej kontroli tych, którzy zapłacili im sowite łapówki. (...) Obiecuję, zmienimy ten rząd 15 października. To będzie bardzo trudne zadanie, bo kampania wyborcza nie jest ani równa, ani uczciwa, ale zwyciężymy. Wrócimy, żeby znowu budować Unię przestrzegającą praw, szanującą człowieka, Unię zieloną i solidarną, silną i bezpieczną" - zapowiedziała.

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS) przypomniał, że domniemana afera wizowa dotyczy 268 przypadków. "To jedna dziesiąta promila. Polskie państwo błyskawicznie zareagowało, służby złapały winnych, polskie sądy zapewne ich skażą. Szkoda, że nie reagowało tak niemieckie państwo w 2010 r., kiedy jego konsulaty w Afryce i Ameryce Południowej masowo wydawały wizy za pieniądze. Podobnie francuskie państwo w 2020 r., kiedy jego konsulat w Maroku wydawał mafii wizowej wizy za pieniądze. Nie organizowaliście wtedy debat w PE" - powiedział.

Dodał, że debata został zorganizowana w PE, "aby wesprzeć Platformę (Obywatelską) w wyborach w Polsce".

"Organizujecie ją po to, aby przykryć skutki fatalnej niemieckiej polityki otwierania granic. Przecież słynne niemieckie +Herzlich wilkommen+ otworzyło wszystkie granice. W wyniku tego ponad milion ludzi wdarło się do Europy. Konsekwencje tego ponosimy do tej pory" – przypomniał Kuźmiuk.

Afera wizowa w Polsce

21 września polski rząd, odpowiadając na pytania KE ws. nieprawidłowości przy wydawaniu wiz jednoznacznie stwierdził, że pojawiające się w mediach zarzuty jakoby wykryty przez polskie służby proceder dotyczył kilkuset tysięcy wiz są nieprawdziwe. Postępowanie polskiej prokuratury dotyczy 268 wniosków wizowych, a zatem liczby stanowiącej niewielki ułamek wszystkich wiz wydawanych przez Polskę. Z danych MSZ RP wynika, że w okresie objętym śledztwem, czyli przez 1,5 roku, Polska wydała łącznie ponad 500 tys. wiz do pracy, z czego prawie 80 proc. stanowili obywatele Ukrainy i Białorusi. Wiz krótkoterminowych Schengen, w celu wykonywania pracy, wydano w tym okresie zaledwie 767.

Polska przekazała też Komisji, że dzięki działaniu służb prokuratorskich do chwili obecnej przedstawiła zarzuty siedmiu osobom w tym postępowaniu. Zarzuty nie dotyczą konsulów, a nieuprawnionego wpływania na urzędników konsularnych, którzy mieli rozpatrywać poza kolejnością wskazane wnioski wizowe. Polska zauważa, że wszystkie czynności podejmowane przez konsulów były zgodne z obowiązującym prawem zarówno krajowym, jak i wspólnotowym.

Osoby, których dotyczyły te wizy, były szczegółowo sprawdzane przez służby pod kątem potencjalnego wpływu na bezpieczeństwo naszego kraju, w szczególności bezpieczeństwo związane z zagrożeniami terrorystycznymi. Polskie służby jednoznacznie potwierdziły, że weryfikowane osoby nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego kraju, zapewnił rząd RP.

Komisja została poinformowana też, że natychmiast po otrzymaniu sygnałów o możliwych nieprawidłowościach w procesie wizowym, Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło intensywne działania operacyjne. Pierwsze informacje dotarły do CBA w lipcu 2022 roku. Już następnego dnia po otrzymaniu i uzyskaniu sygnału o możliwych nieprawidłowościach, wszczęto czynności zmierzające do weryfikacji i pogłębienia informacji.

Rząd RP wskazał wreszcie, że zadziałał również mechanizm odpowiedzialności politycznej w postaci odwołania ze stanowiska sekretarza stanu w MSZ, odpowiedzialnego za politykę konsularną.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Beata Szydło: Musimy powstrzymać lewicowo-liberalne szaleństwo


 

POLECANE
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za pilne
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za

Podczas czwartkowej sejmowej debaty posłowie PSL i Polski 2050 jednoznacznie poparli projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wskazywali na brak działań Biura w czasie pandemii oraz zapowiadali współpracę nad ustawą przenoszącą jego zadania do innych służb.

Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty Wiadomości
Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty

Wójt gminy Gozdowo Dariusz K. został w ostatnim czasie dwukrotnie zatrzymany, gdy kierował samochodem po alkoholu. Ponieważ za pierwszym razem badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile, stracił prawo jazdy. Mimo tego prowadził auto następnego dnia. Wtedy okazało się, że ma prawie 0,4 promila.

Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: Nibywyrok nibyTK pilne
Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: "Nibywyrok nibyTK"

Waldemar Żurek stwierdził, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności noweli KRS to jedynie „element politycznego sporu”. Jednocześnie zapowiedział własny projekt zmian i skrytykował obecny model, mówiąc wprost o „wydrenowanych milionach złotych”.

Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci tylko u nas
Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci

Wykonując ważny krok w kierunku ochrony dzieci, rząd Nowej Zelandii ogłosił zakaz nowych recept na blokery dojrzewania dla nieletnich, którzy twierdzą, że są “trans”. Ta decyzja, która wejdzie w życie 19 grudnia 2025 roku, kończy erę niebezpiecznych eksperymentów medycznych na nieletnich. Zamiast ulegać presji aktywistów promujących ideologię gender, władze postawiły na naukę i bezpieczeństwo.

Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie Wiadomości
Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie

W czwartek wieczorem zamknięto tymczasowo lotnisko w Wilnie. Decyzję taką podjęto po tym, jak na radarach zauważono balon przemytniczy nadlatujący z Białorusi. Ograniczenia wprowadzono o 18:38 czasu lokalnego, a służby apelowały o sprawdzanie informacji o lotach na stronie portu.

W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin Wiadomości
W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin

W piątek i w nocy z piątku na sobotę południowo-wschodnia Polska znajdzie się pod naporem dwóch stref intensywnych opadów śniegu. Miejscami może spaść nawet 30 cm białego puchu, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już ostrzeżenia do mieszkańców zagrożonych powiatów.

Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki z ostatniej chwili
Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki

- Rozstaliśmy się z Piotrem. Nie będę robiła z tego dramy. Życzę mu dobrze i powodzenia w dalszym życiu! - pisze Marianna Schreiber na platformie "X".

Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy Wiadomości
Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy

W bydgoskim centrum handlowym przy ul. Jagiellońskiej doszło do brutalnego ataku, którego ofiarą padł 14-letni chłopiec. Nastolatek został raniony nożem w brzuch i trafił do szpitala. Policja zatrzymała 21-latka, który - według wstępnych ustaleń - miał związek ze zdarzeniem. Podejrzanemu może grozić nawet dożywotnie więzienie.

Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei pilne
Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei

Po weekendowych aktach dywersji na kolei polskie służby ujawniły pierwsze ustalenia, a minister Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że kluczowe informacje z Ukrainy do Polski nie dotarły na czas.

Powinniśmy to wykorzystać. Urban zabrał głos po losowaniu baraży z ostatniej chwili
"Powinniśmy to wykorzystać". Urban zabrał głos po losowaniu baraży

Nie możemy narzekać na losowanie - przyznał selekcjoner Jan Urban po tym, jak piłkarska reprezentacja Polski poznała rywali w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata.

REKLAMA

Jaki: Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji

W Parlamencie Europejskim we wtorek odbyła się debata pt. „Korupcyjna sprzedaż wiz Schengen na dużą skalę”. Biorący udział w debacie europoseł PiS Patryk Jaki stwierdził: – Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji.
Patryk Jaki Jaki: Ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego jako szczyt obłudy i hipokryzji
Patryk Jaki / fot. European Parliament - Wikipedia CC BY-SA 2.0

"Rzekome przypadki korupcji w polskim systemie wizowym są bardzo alarmujące. Jeżeli obywatele z krajów trzecich uzyskują prawo do poruszania się po obszarze Schengen bez respektowania i poszanowania odpowiednich procedur, to oznaczałoby to naruszenie ustawodawstwa europejskiego"

- powiedział otwierając debatę wiceszef Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.

"Komisja jest w ścisłym kontakcie z władzami Polski i spodziewa się, że te zarzuty zostaną potraktowane poważnie, a porządek zostanie przywrócony"

- dodał.

Zabierając głos w imieniu najliczniejszej frakcji w Parlamencie, EPL, w skład której wchodzi PO i PSL, Holender Jeroen Lenaers przypomniał, że swobodne przemieszczanie się po strefie Schengen, to jedna z najważniejszych swobód obywateli europejskich.

"To prawo i przywilej. To nie produkt, który można sprzedać temu, kto da najwyższą ofertę. (...) Jedno jest jasne, rząd polski spektakularnie poniósł fiasko, jeśli chodzi o zadanie jakim jest ochrona tych granic. Wydawano wizy do strefy Schengen osobom, które nie miały uprawnień, aby je uzyskać"

- oskarżał polityk.

Patryk Jaki: Szczyt obłudy i hipokryzji 

Polemizując z nim eurodeputowany PiS Patryk Jaki stwierdził, że "ten dzień przejdzie do historii Parlamentu Europejskiego, jako szczyt obłudy i hipokryzji."

"Są dwie metody radzenia sobie z nielegalną imigracją. Jedna metoda, to metoda polska - obozu Zjednoczonej Prawicy. Mianowicie, blokujemy wszystkie projekty przymusowej relokacji od lat. Zbudowaliśmy mur na granicy, aby zatrzymać nielegalną imigrację. I nawet uruchomiliśmy akcję służb specjalnych, aby wykryć i zatrzymać nielegalny proceder dotyczący 268 sztuk wiz"

- mówił Jaki.

"Za to jest druga metoda - wasza metoda. Zaprosiliście tu miliony nielegalnych migrantów. Jak się okazało, niemiecki rząd finansuje łodzie z tymi nielegalnymi migrantami, a zarabia na tym partner jednej z posłanek Bundestagu"

- dodał.

Zaznaczył, że efekty polskiej metody odzwierciedlają unijne statystki, według których Polska należy do najbezpieczniejszych w UE.

Europoseł PiS: Oto efekty waszej metody

"Efekty waszej metody: setki zabitych ludzi, wybuchające bomby, zamachy, wojny gangów, niespotykana liczba gwałtów, w tym na małych dziewczynkach. Traumy dla kobiet na całe życie - to jest wasza odpowiedzialność. Wojsko potrzebne na ulicach Francji i Szwecji, bo zwykłe sposoby nie radzą sobie już z gangami imigracyjnymi. I wy śmiecie oskarżać Polskę? Was po prostu boli ten kontrast. Polska jest waszym wyrzutem sumienia, pomnikiem, dowodem na to, że może być bezpiecznie i dowodem na to, jak zdradziliście własnych mieszkańców. Dlatego potrzebujecie Tuska. On ma ten kontrast zamazać. My jednak na to nie pozwolimy. Polska stanie na czele racjonalnej Europy i w referendum obali wasz system migracyjny, a za nami pójdą inne państwa"

- zapowiedział europoseł z Opola.

Robert Biedroń (Nowa Lewica), występując w imieniu frakcji socjaldemokratów, orzekł, że "(polski) rząd szczuje na biednych ludzi, którzy utknęli na granicy białoruskiej żerując politycznie na ich nieszczęściu."

"Z drugiej strony, sprzedaje na lewo i prawo wizy, jak sałatę na straganie pod polskimi konsulatami. PiS stworzył mafię wizową, która naruszyła fundamenty bezpieczeństwa Polski i Unii Europejskiej" - ocenił Biedroń, nazywając z mównicy parlamentarnej swój kraj "pierwszym państwem rządzonym przez mafię."

Róża Thun (Polska 2050), występując w imieniu liberalnej frakcji Renew przekonywała, że rząd RP "łamie prawo nie przyjmując wniosków o ochronę prawną od uchodźców na granicy (białoruskiej), stosując brutalne push-backi doprowadza do śmierci ludzi poszukujących pomocy."

"Ci sami strażnicy naszego bezpieczeństwa wpuszczają do naszej wspólnej przestrzeni Schenegen bez żadnej kontroli tych, którzy zapłacili im sowite łapówki. (...) Obiecuję, zmienimy ten rząd 15 października. To będzie bardzo trudne zadanie, bo kampania wyborcza nie jest ani równa, ani uczciwa, ale zwyciężymy. Wrócimy, żeby znowu budować Unię przestrzegającą praw, szanującą człowieka, Unię zieloną i solidarną, silną i bezpieczną" - zapowiedziała.

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS) przypomniał, że domniemana afera wizowa dotyczy 268 przypadków. "To jedna dziesiąta promila. Polskie państwo błyskawicznie zareagowało, służby złapały winnych, polskie sądy zapewne ich skażą. Szkoda, że nie reagowało tak niemieckie państwo w 2010 r., kiedy jego konsulaty w Afryce i Ameryce Południowej masowo wydawały wizy za pieniądze. Podobnie francuskie państwo w 2020 r., kiedy jego konsulat w Maroku wydawał mafii wizowej wizy za pieniądze. Nie organizowaliście wtedy debat w PE" - powiedział.

Dodał, że debata został zorganizowana w PE, "aby wesprzeć Platformę (Obywatelską) w wyborach w Polsce".

"Organizujecie ją po to, aby przykryć skutki fatalnej niemieckiej polityki otwierania granic. Przecież słynne niemieckie +Herzlich wilkommen+ otworzyło wszystkie granice. W wyniku tego ponad milion ludzi wdarło się do Europy. Konsekwencje tego ponosimy do tej pory" – przypomniał Kuźmiuk.

Afera wizowa w Polsce

21 września polski rząd, odpowiadając na pytania KE ws. nieprawidłowości przy wydawaniu wiz jednoznacznie stwierdził, że pojawiające się w mediach zarzuty jakoby wykryty przez polskie służby proceder dotyczył kilkuset tysięcy wiz są nieprawdziwe. Postępowanie polskiej prokuratury dotyczy 268 wniosków wizowych, a zatem liczby stanowiącej niewielki ułamek wszystkich wiz wydawanych przez Polskę. Z danych MSZ RP wynika, że w okresie objętym śledztwem, czyli przez 1,5 roku, Polska wydała łącznie ponad 500 tys. wiz do pracy, z czego prawie 80 proc. stanowili obywatele Ukrainy i Białorusi. Wiz krótkoterminowych Schengen, w celu wykonywania pracy, wydano w tym okresie zaledwie 767.

Polska przekazała też Komisji, że dzięki działaniu służb prokuratorskich do chwili obecnej przedstawiła zarzuty siedmiu osobom w tym postępowaniu. Zarzuty nie dotyczą konsulów, a nieuprawnionego wpływania na urzędników konsularnych, którzy mieli rozpatrywać poza kolejnością wskazane wnioski wizowe. Polska zauważa, że wszystkie czynności podejmowane przez konsulów były zgodne z obowiązującym prawem zarówno krajowym, jak i wspólnotowym.

Osoby, których dotyczyły te wizy, były szczegółowo sprawdzane przez służby pod kątem potencjalnego wpływu na bezpieczeństwo naszego kraju, w szczególności bezpieczeństwo związane z zagrożeniami terrorystycznymi. Polskie służby jednoznacznie potwierdziły, że weryfikowane osoby nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego kraju, zapewnił rząd RP.

Komisja została poinformowana też, że natychmiast po otrzymaniu sygnałów o możliwych nieprawidłowościach w procesie wizowym, Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło intensywne działania operacyjne. Pierwsze informacje dotarły do CBA w lipcu 2022 roku. Już następnego dnia po otrzymaniu i uzyskaniu sygnału o możliwych nieprawidłowościach, wszczęto czynności zmierzające do weryfikacji i pogłębienia informacji.

Rząd RP wskazał wreszcie, że zadziałał również mechanizm odpowiedzialności politycznej w postaci odwołania ze stanowiska sekretarza stanu w MSZ, odpowiedzialnego za politykę konsularną.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Beata Szydło: Musimy powstrzymać lewicowo-liberalne szaleństwo



 

Polecane
Emerytury
Stażowe