UE sięgnie po polskie podręczniki historii?

UE sięgnie po polskie podręczniki historii?

W debatach słusznie pokazujących, jak bardzo zła jest rewolucja dotycząca traktatów UE, mówi się o odejściu od zasady jednomyślności, rzadziej o przymusie wstąpienia do strefy euro, jeszcze rzadziej o tworzeniu wielce kontrowersyjnej alternatywy dla NATO, a już w ogóle nie mówi się o...edukacji. Tak, to nie pomyłka – proszę nie regulować odbiorników. Oto bowiem edukacja jest jednym z bardzo wielu obszarów, który ma podlegać „uwspólnotowieniu” czyli – by użyć normalnego języka - „podzieleniu się” kompetencjami państw narodowych z żarłoczną UE. I tak Bruksela uzyskać ma wpływ na programy szkolne w poszczególnych krajach.

 

Zilustrujmy to potencjalnym, a przecież jakże realnym przykładem. W polskich podręcznikach historii, w okresie dotyczącym II wojny światowej nazywa się rzeczy po imieniu: ludobójstwa 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej dokonali Niemcy, a nie jacyś „naziści” bez narodowości, Żydów mordowali Niemcy, a Polacy Żydom pomagali, mimo że w naszym kraju obowiązywało najbardziej restrykcyjne niemieckie prawo- biorąc pod uwagę całą okupowaną Europę - (kara śmierci za sam fakt, że wiedziało się, że sąsiad przechowuje Żydów, ale nie powiadomiło się o tym władz niemieckich).

 

Jeśli zostanie dokończona rewolucja ustrojowa, której kolejny etap w postaci głosowania na sesji plenarnej europarlamentu miał miejsce w tym tygodniu, to Komisja Europejska, a więc w wielkiej mierze Niemcy uzyskają możliwość ingerowania w polskie programy szkolne! Czy wówczas zażądają, aby w naszych podręcznikach pisano – aby nikogo nie urazić! – o nazistach, a nie Niemcach? Albo żeby w naszych podręcznikach eksponować również niemieckie cierpienia i ofiary z czasów II wojny światowej i po niej? Albo aby - jeszcze dodatkowo - należycie dowartościować niemiecki ruch oporu, który rośnie w oczach im dalej od wojny?

 

Opisałem tylko jedną z możliwych konsekwencji tej ustrojowej rewolucji, która przetacza się przez Brukselę i Strasburg. Choć oczywiście tych negatywnych konsekwencji jest znacznie więcej i to w bardzo wielu obszarach.

Skądinąd – czego znowu jakoś w Polsce nie zauważono – tekst owych rewolucyjnych zmian jest sprzeczny sam w sobie. Oto bowiem w rezolucji przesuwa do Unii Europejskiej kompetencje w zakresie zajmowania się bioróżnorodnością i środowiskiem, ale z kolei w aneksie rezolucji sprawy te - w myśl zresztą głosowania europosłów - zostawia kompetencji państw członkowskich! Zatem kompromitująca sprzeczność w kluczowej sprawie w dokumencie o fundamentalnym znaczeniu! Wstyd Unio?

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.11.2023)


 

POLECANE
Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy z ostatniej chwili
Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy

Wielogodzinna interwencja policji na warszawskiej Białołęce zakończyła się zatrzymaniem 36-letniego obywatela Ukrainy i uwolnieniem 9-letniego chłopca. Mężczyzna groził dziecku krzywdą i nie chciał współpracować ze służbami.

Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania pilne
Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania

Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry Bartosz Lewandowski zapowiada konkretne działania prawne w odpowiedzi na ruchy prokuratury. W tle wniosek o tymczasowe aresztowanie i możliwe uruchomienie procedur międzynarodowych.

Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne

Wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie telewizji wPolsce24 pokazują pogłębiający się, wyraźny brak społecznej akceptacji dla działań gabinetu Donalda Tuska.

USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny pilne
USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny

Amerykańskie myśliwce F-35A znalazły się w bazie położonej niedaleko Wenezueli. Ruch ten zbiega się z ostrymi deklaracjami Donalda Trumpa i nasileniem działań militarnych USA w regionie.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

REKLAMA

UE sięgnie po polskie podręczniki historii?

UE sięgnie po polskie podręczniki historii?

W debatach słusznie pokazujących, jak bardzo zła jest rewolucja dotycząca traktatów UE, mówi się o odejściu od zasady jednomyślności, rzadziej o przymusie wstąpienia do strefy euro, jeszcze rzadziej o tworzeniu wielce kontrowersyjnej alternatywy dla NATO, a już w ogóle nie mówi się o...edukacji. Tak, to nie pomyłka – proszę nie regulować odbiorników. Oto bowiem edukacja jest jednym z bardzo wielu obszarów, który ma podlegać „uwspólnotowieniu” czyli – by użyć normalnego języka - „podzieleniu się” kompetencjami państw narodowych z żarłoczną UE. I tak Bruksela uzyskać ma wpływ na programy szkolne w poszczególnych krajach.

 

Zilustrujmy to potencjalnym, a przecież jakże realnym przykładem. W polskich podręcznikach historii, w okresie dotyczącym II wojny światowej nazywa się rzeczy po imieniu: ludobójstwa 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej dokonali Niemcy, a nie jacyś „naziści” bez narodowości, Żydów mordowali Niemcy, a Polacy Żydom pomagali, mimo że w naszym kraju obowiązywało najbardziej restrykcyjne niemieckie prawo- biorąc pod uwagę całą okupowaną Europę - (kara śmierci za sam fakt, że wiedziało się, że sąsiad przechowuje Żydów, ale nie powiadomiło się o tym władz niemieckich).

 

Jeśli zostanie dokończona rewolucja ustrojowa, której kolejny etap w postaci głosowania na sesji plenarnej europarlamentu miał miejsce w tym tygodniu, to Komisja Europejska, a więc w wielkiej mierze Niemcy uzyskają możliwość ingerowania w polskie programy szkolne! Czy wówczas zażądają, aby w naszych podręcznikach pisano – aby nikogo nie urazić! – o nazistach, a nie Niemcach? Albo żeby w naszych podręcznikach eksponować również niemieckie cierpienia i ofiary z czasów II wojny światowej i po niej? Albo aby - jeszcze dodatkowo - należycie dowartościować niemiecki ruch oporu, który rośnie w oczach im dalej od wojny?

 

Opisałem tylko jedną z możliwych konsekwencji tej ustrojowej rewolucji, która przetacza się przez Brukselę i Strasburg. Choć oczywiście tych negatywnych konsekwencji jest znacznie więcej i to w bardzo wielu obszarach.

Skądinąd – czego znowu jakoś w Polsce nie zauważono – tekst owych rewolucyjnych zmian jest sprzeczny sam w sobie. Oto bowiem w rezolucji przesuwa do Unii Europejskiej kompetencje w zakresie zajmowania się bioróżnorodnością i środowiskiem, ale z kolei w aneksie rezolucji sprawy te - w myśl zresztą głosowania europosłów - zostawia kompetencji państw członkowskich! Zatem kompromitująca sprzeczność w kluczowej sprawie w dokumencie o fundamentalnym znaczeniu! Wstyd Unio?

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.11.2023)



 

Polecane