Unijna gra pozorów – kogo próbują nabrać eurokraci?

Od pewnego czasu unijna debata na temat Europejskiego Zielonego Ładu sprowadzana jest do poziomu absurdu. Obserwując wypowiedzi czołowych europejskich polityków, można odnieść wrażenie, że bohatersko walczą oni z pomysłem, który sami zaproponowali. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to jedynie gra pozorów. Z jednej strony zapowiadane są ustępstwa wobec protestujących rolników, z drugiej wprowadzanie kolejnych przepisów idzie pełną parą.
Parlament Europejski  Unijna gra pozorów – kogo próbują nabrać eurokraci?
Parlament Europejski / Flickr @European Parliament

Protesty rolników, do których doszło praktycznie w całej Unii Europejskiej, mogą w znacznym stopniu wpłynąć na wynik czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ich głośny sprzeciw wobec założeń Europejskiego Zielonego Ładu pomógł uświadomić wielu Europejczyków, jak niekorzystne dla całego społeczeństwa są pomysły radykalnych ekologów zawarte w projekcie Zielonego Ładu.

Wzrost poparcia dla formacji krytycznych wobec forsowanych pomysłów klimatycznych jest widoczny w sondażach w wielu unijnych krajach w Hiszpanii i Francji. W państwie nad Sekwaną sytuacja jest szczególnie interesującą sytuacją mamy do czynienia we Francji, gdzie we wszystkich poważnych badaniach zdecydowanie prowadzi obecnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe posiadające średnio około 10 punktów procentowych przewagi nad formacją prezydenta Emmanuela Macrona.

Na kryzys wywołany sprzeciwem rolników próbują reagować europejskie instytucje, które przerażone wizją słabego wyniku w wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczęły serię ukłonów w stronę rolników i zapewniają ich, że pierwotne założenia EZŁ będą łagodzone.

Czytaj także: Na nauce Krzyża oparła się Solidarność. Co ona mówi?

Nie ma złudzeń

Zapytaliśmy posłankę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Elżbietę Rafalską (PiS) o to, jak z jej obserwacji wewnątrz Parlamentu Europejskiego wygląda podejście unijnych władz do kwestii realizacji tego planu. – Jeżeli mówimy o Europejskim Zielonym Ładzie jako strategii klimatycznej, to nie ma najmniejszych złudzeń, że zarówno Komisja Europejska, jak i Parlament Europejski w aktualnym składzie absolutnie nie zamierzają się z tego wycofać. Czymś innym są takie ustępstwa na rzecz rolników, jak wycofanie się z ograniczenia stosowania pestycydów – co zresztą jest absolutnie niesprawiedliwe, o czym często mówił komisarz Janusz Wojciechowski. Zmusza to kraje do redukcji stosowania pestycydów o 50% w wymaganym terminie przy bardzo zróżnicowanym przez państwa członkowskie stosowaniu nawozów – a także odłożenie w czasie o rok obowiązku ugorowania 4% gruntów. Natomiast czym innym jest całkowite wycofanie się z tego – wskazała.

– Pewne gesty w stosunku do rolników są czynione, ale w tym samym czasie, kiedy trwały bardzo burzliwe protesty w całej Europie, przyjmowane były rozwiązania dotyczące bioróżnorodności i tam też stawiane były bardzo ambitne cele, wskaźniki trudne do osiągnięcia rzutujące mocno na rolnictwo. Mamy do czynienia z teatrem politycznym, bo w czerwcu są wybory i próbuje się trochę złagodzić sytuację, ale jednocześnie ta śruba klimatyczna jest cały czas dokręcana – dodała.

Pozorne ustępstwa

Chociaż Komisja Europejska i najsilniejsza unijna partia – Europejska Partia Ludowa – cały czas próbują stwarzać pozory, że wspierają protesty rolników, to w międzyczasie podejmowane są inne decyzje – niezwiązane z tymi założeniami – które uderzają w producentów żywności. Wbrew oczekiwaniom rolników kontynuowana jest bowiem polityka otwierania unijnych granic na towary spoza Unii Europejskiej.

7 marca Komisja Parlamentu Europejskiego ds. Handlu Międzynarodowego zagłosowała „za” przedłużeniem tymczasowego zawieszenia ceł przywozowych i kontyngentów na ukraiński eksport produktów rolnych do UE na kolejny rok, które będzie obowiązywać od 6 czerwca 2024 r. do 5 czerwca 2025 r. Sprzeciw niekontrolowanemu importowi towarów z Ukrainy, która nie jest obarczona takimi ograniczeniami, jest kolejnym z powodów protestów polskich czy też niemieckich rolników. Ten głos został jednak kompletnie zignorowany. W oddzielnym głosowaniu zdecydowano, że wszystkie cła na import z Mołdawii powinny zostać zawieszone na kolejny rok. Warto też wspomnieć, że propozycje te zostały poparte także przez europosłów z Polski pracujących w tej komisji: Marka Belkę i Danutę Hübner.

Czytaj także: Dlaczego w Serbii dzieje się tak źle? Temu państwu grozi katastrofa

Uderzenie w nas wszystkich

Europejski Zielony Ład to jednak nie tylko cios w polskich rolników, ale również w wiele innych grup zawodowych, a także bezpośrednio w każdego z nas. I w tym przypadku nic się nie zmienia, nie ma nawet gry pozorów.

Zdecydowanie najwięcej niepokoju powinna budzić decyzja Parlamentu Europejskiego o przyjęciu tzw. „dyrektywy budynkowej” EPBD, która zapadła 12 marca. Najbardziej drastyczną zmianą jest wprowadzenie wymogu „zeroemisyjności” nowych budynków. Taki wymóg ma być obowiązkowy od 2028 roku dla budynków, których właścicielem są władze publiczne,  od 2030 roku zaś obowiązek ten spełniać mają wszystkie nowe budynki. 

Dyrektywa wskazuje ponadto, że w przypadku budynków mieszkalnych „państwa członkowskie muszą wprowadzić środki zapewniające zmniejszenie średniego poziomu zużywanej energii pierwotnie o co najmniej 16% do 2030 roku i co najmniej 20–22% do 2035 roku”.

„Pełna neutralność klimatyczna” budynków, w tym także tych starych, ma natomiast zostać osiągnięta do 2050 r. Do 2040 r. mają zostać natomiast wycofane wszystkie kotły na paliwa stałe. W przypadku Polski ma to oznaczać konieczność modernizacji aż 800 tysięcy domów jednorodzinnych.

Taka decyzja jest wręcz wyrokiem dla polskich rodzin, zwłaszcza tych najbiedniejszych, które aby spełniać oczekiwania ideologów, będą zmuszone do kosztownej modernizacji domów. Szczególnie bolesne będzie to dla tych, którzy nie tak dawno zostali zachęceni do wymiany swojego dotychczasowego ogrzewania domów na piece gazowe – jeszcze do niedawna promowane jako ekologiczne. Teraz okazuje się, że także z tego rodzaju ogrzewania będą musieli zrezygnować. Pytanie, jaki ma sens poddanie się kolejnej modernizacji, skoro za kilka lat eurokraci również mogą uznać daną rzecz za nieekologiczną. Już pojawiają się takie wątpliwości co do proponowanych obecnie pomp ciepła.

Komisja Europejska będzie realizować Zielony Ład

O tym, że Komisja Europejska tak naprawdę nie zamierza wycofywać się z realizowania Europejskiego Zielonego Ładu, najlepiej świadczy to, że kiedy 6 marca polski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przekazał, że KE przedstawi nowe propozycje zmniejszające obciążenia dla rolników, to informacja ta została w ciągu kilku godzin zdementowana.

– Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski wypowiadał się we własnym imieniu, co w żaden sposób nie odzwierciedla oficjalnego stanowiska KE. Jesteśmy przekonani, że rolnictwo, polityka klimatyczna i ochrona świata przyrody mogą iść w parze. Potrzebujemy tego wszystkiego – powiedział PAP rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill.

Nowy numer 

Tekst ukazał się w nowym numerze tygodnika "Solidarność" dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 


 

POLECANE
Berliner Zeitung: von der Leyen traci większość w Parlamencie Europejskim Wiadomości
"Berliner Zeitung": von der Leyen traci większość w Parlamencie Europejskim

Ursula von der Leyen straciła większość w Parlamencie Europejskim. Głosowanie nad pakietem unijnych przepisów o nazwie Omnibus I pokazało zmianę układu sił. Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej wciąż panuje nad sytuacją?

Polacy mówią nie. Co pokazuje nowy sondaż? z ostatniej chwili
Polacy mówią "nie". Co pokazuje nowy sondaż?

Nowe badanie IPSOS dla TVP Info ujawnia, że większość Polaków nie chce wspólnej listy koalicji rządzącej w przyszłych wyborach. Wyniki pokazują wyraźny podział wśród wyborców i mogą wpłynąć na strategię partii rządzących.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

IMGW zapowiada zmienną pogodę w Polsce – od opadów deszczu i deszczu ze śniegiem po stopniowe rozpogodzenia, z chłodniejszym powietrzem napływającym z północy oraz niekorzystnymi warunkami biometeorologicznymi.

Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce z ostatniej chwili
Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce

Prezydent Karol Nawrocki chce delegalizacji Komunistycznej Partii Polski. Powód jest prosty. Dzisiejsza KPP wprost nawiązuje do swojej poprzedniczki z II RP o tej samej nazwie. Przedwojenni komuniści dążyli do likwidacji polskiego państwa, dokonywali aktów dywersji i terroru, i przynajmniej dwukrotnie próbowali zamordować marszałka Józefa Piłsudskiego.

Silny razem groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję z ostatniej chwili
"Silny razem" groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję

Anonimowy internauta oznaczony hasztagiem #SilniRazem opublikował zdjęcie trzymanej w rękach broni i podpisane "Do zobaczenia Karolku".

Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł tylko u nas
Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł

„Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł. I to jest jeden z ważniejszych elementów jego prezydentury” - powiedział portalowi Tysol.pl Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), były kandydat na prezydenta, poseł do Sejmu RP.

Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych z ostatniej chwili
Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych

„Po wczorajszym głosowaniu plenarnym Parlamentu Europejskiego i ogólnym podejściu Rady przyjętym 6 listopada trzy instytucje rozpoczną teraz negocjacje trójstronne” - poinformowały Copa i Cogeca w specjalnie wydanym oświadczeniu.

Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy! pilne
Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy!

Po raz kolejny Fundacja Kwartalnika „Wyklęci” organizuje konferencję „Życie i myśl Feliksa Konecznego” poświęconą wybitnemu polskiemu historykowi i historiozofowi. Tegoroczna edycja odbędzie się 15 listopada w auli Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka

Generał Herbert Norman Schwarzkopf Jr., dowódca wojsk koalicji antysaddamowskiej z czasów I wojny w Zatoce Perskiej napisał kiedyś, że w tym samym dniu, w którym oficer otrzymuje pierwszą generalską gwiazdkę natychmiast skokowo wyostrza mu się poczucie humoru, albowiem wszyscy jego podwładni zaczynają bardzo głośno śmiać się z opowiadanych przez niego dowcipów, nawet tych najbardziej idiotycznych, a uwaga z jaką go słuchają jest wręcz wzorcowa.

Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat z ostatniej chwili
Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w piątek ostrzeżenie przed partią boczku rolowanego w plastrach, w której stwierdzono obecność bakterii Listeria monocytogenes. Spożycie żywności zanieczyszczonej bakterią może prowadzić do choroby zwanej listeriozą – dodał.

REKLAMA

Unijna gra pozorów – kogo próbują nabrać eurokraci?

Od pewnego czasu unijna debata na temat Europejskiego Zielonego Ładu sprowadzana jest do poziomu absurdu. Obserwując wypowiedzi czołowych europejskich polityków, można odnieść wrażenie, że bohatersko walczą oni z pomysłem, który sami zaproponowali. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to jedynie gra pozorów. Z jednej strony zapowiadane są ustępstwa wobec protestujących rolników, z drugiej wprowadzanie kolejnych przepisów idzie pełną parą.
Parlament Europejski  Unijna gra pozorów – kogo próbują nabrać eurokraci?
Parlament Europejski / Flickr @European Parliament

Protesty rolników, do których doszło praktycznie w całej Unii Europejskiej, mogą w znacznym stopniu wpłynąć na wynik czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ich głośny sprzeciw wobec założeń Europejskiego Zielonego Ładu pomógł uświadomić wielu Europejczyków, jak niekorzystne dla całego społeczeństwa są pomysły radykalnych ekologów zawarte w projekcie Zielonego Ładu.

Wzrost poparcia dla formacji krytycznych wobec forsowanych pomysłów klimatycznych jest widoczny w sondażach w wielu unijnych krajach w Hiszpanii i Francji. W państwie nad Sekwaną sytuacja jest szczególnie interesującą sytuacją mamy do czynienia we Francji, gdzie we wszystkich poważnych badaniach zdecydowanie prowadzi obecnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe posiadające średnio około 10 punktów procentowych przewagi nad formacją prezydenta Emmanuela Macrona.

Na kryzys wywołany sprzeciwem rolników próbują reagować europejskie instytucje, które przerażone wizją słabego wyniku w wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczęły serię ukłonów w stronę rolników i zapewniają ich, że pierwotne założenia EZŁ będą łagodzone.

Czytaj także: Na nauce Krzyża oparła się Solidarność. Co ona mówi?

Nie ma złudzeń

Zapytaliśmy posłankę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Elżbietę Rafalską (PiS) o to, jak z jej obserwacji wewnątrz Parlamentu Europejskiego wygląda podejście unijnych władz do kwestii realizacji tego planu. – Jeżeli mówimy o Europejskim Zielonym Ładzie jako strategii klimatycznej, to nie ma najmniejszych złudzeń, że zarówno Komisja Europejska, jak i Parlament Europejski w aktualnym składzie absolutnie nie zamierzają się z tego wycofać. Czymś innym są takie ustępstwa na rzecz rolników, jak wycofanie się z ograniczenia stosowania pestycydów – co zresztą jest absolutnie niesprawiedliwe, o czym często mówił komisarz Janusz Wojciechowski. Zmusza to kraje do redukcji stosowania pestycydów o 50% w wymaganym terminie przy bardzo zróżnicowanym przez państwa członkowskie stosowaniu nawozów – a także odłożenie w czasie o rok obowiązku ugorowania 4% gruntów. Natomiast czym innym jest całkowite wycofanie się z tego – wskazała.

– Pewne gesty w stosunku do rolników są czynione, ale w tym samym czasie, kiedy trwały bardzo burzliwe protesty w całej Europie, przyjmowane były rozwiązania dotyczące bioróżnorodności i tam też stawiane były bardzo ambitne cele, wskaźniki trudne do osiągnięcia rzutujące mocno na rolnictwo. Mamy do czynienia z teatrem politycznym, bo w czerwcu są wybory i próbuje się trochę złagodzić sytuację, ale jednocześnie ta śruba klimatyczna jest cały czas dokręcana – dodała.

Pozorne ustępstwa

Chociaż Komisja Europejska i najsilniejsza unijna partia – Europejska Partia Ludowa – cały czas próbują stwarzać pozory, że wspierają protesty rolników, to w międzyczasie podejmowane są inne decyzje – niezwiązane z tymi założeniami – które uderzają w producentów żywności. Wbrew oczekiwaniom rolników kontynuowana jest bowiem polityka otwierania unijnych granic na towary spoza Unii Europejskiej.

7 marca Komisja Parlamentu Europejskiego ds. Handlu Międzynarodowego zagłosowała „za” przedłużeniem tymczasowego zawieszenia ceł przywozowych i kontyngentów na ukraiński eksport produktów rolnych do UE na kolejny rok, które będzie obowiązywać od 6 czerwca 2024 r. do 5 czerwca 2025 r. Sprzeciw niekontrolowanemu importowi towarów z Ukrainy, która nie jest obarczona takimi ograniczeniami, jest kolejnym z powodów protestów polskich czy też niemieckich rolników. Ten głos został jednak kompletnie zignorowany. W oddzielnym głosowaniu zdecydowano, że wszystkie cła na import z Mołdawii powinny zostać zawieszone na kolejny rok. Warto też wspomnieć, że propozycje te zostały poparte także przez europosłów z Polski pracujących w tej komisji: Marka Belkę i Danutę Hübner.

Czytaj także: Dlaczego w Serbii dzieje się tak źle? Temu państwu grozi katastrofa

Uderzenie w nas wszystkich

Europejski Zielony Ład to jednak nie tylko cios w polskich rolników, ale również w wiele innych grup zawodowych, a także bezpośrednio w każdego z nas. I w tym przypadku nic się nie zmienia, nie ma nawet gry pozorów.

Zdecydowanie najwięcej niepokoju powinna budzić decyzja Parlamentu Europejskiego o przyjęciu tzw. „dyrektywy budynkowej” EPBD, która zapadła 12 marca. Najbardziej drastyczną zmianą jest wprowadzenie wymogu „zeroemisyjności” nowych budynków. Taki wymóg ma być obowiązkowy od 2028 roku dla budynków, których właścicielem są władze publiczne,  od 2030 roku zaś obowiązek ten spełniać mają wszystkie nowe budynki. 

Dyrektywa wskazuje ponadto, że w przypadku budynków mieszkalnych „państwa członkowskie muszą wprowadzić środki zapewniające zmniejszenie średniego poziomu zużywanej energii pierwotnie o co najmniej 16% do 2030 roku i co najmniej 20–22% do 2035 roku”.

„Pełna neutralność klimatyczna” budynków, w tym także tych starych, ma natomiast zostać osiągnięta do 2050 r. Do 2040 r. mają zostać natomiast wycofane wszystkie kotły na paliwa stałe. W przypadku Polski ma to oznaczać konieczność modernizacji aż 800 tysięcy domów jednorodzinnych.

Taka decyzja jest wręcz wyrokiem dla polskich rodzin, zwłaszcza tych najbiedniejszych, które aby spełniać oczekiwania ideologów, będą zmuszone do kosztownej modernizacji domów. Szczególnie bolesne będzie to dla tych, którzy nie tak dawno zostali zachęceni do wymiany swojego dotychczasowego ogrzewania domów na piece gazowe – jeszcze do niedawna promowane jako ekologiczne. Teraz okazuje się, że także z tego rodzaju ogrzewania będą musieli zrezygnować. Pytanie, jaki ma sens poddanie się kolejnej modernizacji, skoro za kilka lat eurokraci również mogą uznać daną rzecz za nieekologiczną. Już pojawiają się takie wątpliwości co do proponowanych obecnie pomp ciepła.

Komisja Europejska będzie realizować Zielony Ład

O tym, że Komisja Europejska tak naprawdę nie zamierza wycofywać się z realizowania Europejskiego Zielonego Ładu, najlepiej świadczy to, że kiedy 6 marca polski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przekazał, że KE przedstawi nowe propozycje zmniejszające obciążenia dla rolników, to informacja ta została w ciągu kilku godzin zdementowana.

– Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski wypowiadał się we własnym imieniu, co w żaden sposób nie odzwierciedla oficjalnego stanowiska KE. Jesteśmy przekonani, że rolnictwo, polityka klimatyczna i ochrona świata przyrody mogą iść w parze. Potrzebujemy tego wszystkiego – powiedział PAP rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill.

Nowy numer 

Tekst ukazał się w nowym numerze tygodnika "Solidarność" dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe