[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Sądowy morderca „Inki”

Jak trudno umierać, gdy naście masz lat. Jak trudno zaśpiewać piosenkę. Gdy z pąka dopiero rozwijasz się w kwiat. Ze śmiercią wędrując pod rękę – śpiewa Andrzej Kołakowski w pięknej piosence „Inka”.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Sądowy morderca „Inki”
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

17-letnia Danuta Siedzikówna umierała 28 sierpnia 1946 r. po wyroku śmierci, którego żądał występujący w roli prokuratora ubek Wacław Krzyżanowski.

"Wstyd"

Krzyżanowski był pierwszym stalinowskim „prokuratorem”, któremu wymiar sprawiedliwości III RP w 1993 r. zarzucił mord sądowy – właśnie na sanitariuszce antykomunistycznej 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.

13 października 2014 r. Krzyżanowski został pochowany z wojskową asystą honorową na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. „Był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, uczestniczył w bitwie pod Lenino” – wyjaśniał kpt. Zbigniew Izraelski z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego.

„Wstyd. Zażądałem wyjaśnień od dowódcy Garnizonu Koszalin, który podjął taką decyzję” – napisał ówczesny minister obrony Tomasz Siemoniak. I w trybie natychmiastowym odwołał ze stanowisk dowódcę oraz komendanta garnizonu Koszalin. Żart polegał na tym, że panowie wkrótce zostali do pracy przywróceni.

„W dniu 10 października 2014 r. odszedł od nas na zawsze nasz Kochany, Wspaniały Tatuś, Teść, Dziadek i Pradziadek płk WP w st. spoczynku, prawnik Wacław Krzyżanowski, weteran II wojny światowej, Sybirak, inwalida wojenny” – czytałem nekrolog w „Głosie Koszalińskim”. Bo Krzyżanowski służbę wojskową rozpoczął w 1943 r. w Dżambule (Kazachstan), należał do dywizji kościuszkowskiej, w ramach której walczył pod Lenino. Potem ten zesłaniec syberyjski stanął po stronie swoich czerwonych prześladowców. Po sprawie „Inki” awansował, by w 1976 r. przejść do rezerwy w stopniu pułkownika.

"Byłem młody"

Z oskarżania „Inki” tłumaczył się typowo: „Byłem młody. Wcześniej nie brałem udziału w żadnej sprawie sądowej. Zostałem skierowany na proces przypadkowo, bez przeszkolenia i przygotowania”. Faktycznie – nawet w świetle komunistycznej sprawiedliwości (czytaj: bezprawia) Krzyżanowski nie mógł występować przed sądem. Nie był prokuratorem, bo nie ukończył (a nawet nie zaczął) studiów prawniczych i rzecz jasna nie zrobił także aplikacji. Jednak dla komunistycznych pryncypałów ważna była pełna dyspozycyjność i zaliczenie szkoły oficerów bezpieczeństwa w Łodzi.

Czy Krzyżanowski nie miał doświadczenia? 3 sierpnia 1946 r., dwie godziny przed sprawą „Inki”, żądał kary śmierci dla 19-letniego Hansa Baumana, gdańskiego Niemca, dlatego że zdobycznym karabinem upolował sarnę. Miał to być czyn antypaństwowy. Z akt wynika, że Krzyżanowski samodzielnie przeprowadził śledztwo i sformułował akt oskarżenia. Baumana rozstrzelano 9 sierpnia 1946 r. To druga zbrodnia sądowa w karierze tego „prokuratora”.

Przed sądem III RP Krzyżanowski tłumaczył się, że „stalinowski system prawny miał charakter przestępczy”, ale już on – funkcjonariusz tego systemu – przestępcą oczywiście nie był. Sąd III RP dał temu wiarę i uniewinnił mordercę.

CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Gwiazda: Cuda się zdarzają


 

POLECANE
Donald Trump jest wrogiem NATO? To kłamstwo tylko u nas
Donald Trump jest wrogiem NATO? To kłamstwo

Przeciwnicy Donalda Trumpa - zarówno wśród polityków jak i w mediach - ukuli fejkowy stereotyp, głoszący, że Trump jest wrogiem NATO, że chce osłabić tę organizację lub całkowicie zniszczyć. To kłamstwo jest powtarzane bezczelnie od lat, jakby było oczywistością.

Klasztor w Kłodzku błaga o pomoc Wiadomości
Klasztor w Kłodzku błaga o pomoc

Zalany został zabytkowy klasztor w Kłodzku. Jest apel o pomoc.

Fala wezbraniowa dociera do Krakowa wideo
Fala wezbraniowa dociera do Krakowa

Według doniesień medialnych fala wezbraniowa powoli dociera do Krakowa.

Reporter Republiki siłą wyrzucony z powodziowej konferencji Tuska Wiadomości
Reporter Republiki siłą wyrzucony z "powodziowej" konferencji Tuska

Dziennikarz TV Republika został siłowo usunięty z konferencji Donalda Tuska.

z ostatniej chwili
Zielony Ład? Mamy raport – jest źle! Konrad Wernicki poleca nowy "Tygodnik Solidarność"

Tak kompleksowej analizy dotyczącej polityki klimatycznej UE oraz jej wpływu na Polskę jeszcze nie było. "European Green Deal" jest na ustach wszystkich polityków unijnego mainstreamu, a przede wszystkim Komisji Europejskiej. Jego implementacja ma być kluczowa dla przyszłości Unii. Jednak nikt z piewców Zielonego Ładu nie chce wprost mówić o kosztach z nim związanych. Na to reaguje Solidarność, która zleciła niezależnym ekspertom przygotowanie kompleksowego raportu dot. realizacji założeń polityki klimatycznej. W nowym numerze "Tygodnika Solidarność" prezentujemy wnioski płynące z raportu, który w całości może pobrać na stronie preczzzielonymladem.pl.

Kolejne niemieckie CPK będzie rozbudowywane gorące
Kolejne "niemieckie CPK" będzie rozbudowywane

Zatwierdzono plan rozbudowy lotniska niemieckiego Lipsk/Halle, będącego drugim największym portem lotniczym cargo w Niemczech.

Remigiusz Okraska: Było jasne, że rząd neoliberalnych łajdaków wyłoży się na pierwszej poważnej przeszkodzie gorące
Remigiusz Okraska: Było jasne, że rząd neoliberalnych łajdaków wyłoży się na pierwszej poważnej przeszkodzie

Tylko skończeni durnie sądzili, że ekipa Tuska nadaje się do czegoś poważnego. Gdy przez kilka lat Polska przechodziła w miarę suchą stopą przez bezprecedensową kumulację nieszczęść – globalną pandemię, wojnę w sąsiednim kraju, kryzys energetyczny, zerwanie łańcuchów dostaw, kryzys inflacyjny – dziękowałem losowi, że nie rządzą nami neoliberalni durnie.

Tych sześciu mężczyzn uratowało ujęcie wody dla Jeleniej Góry z ostatniej chwili
Tych sześciu mężczyzn uratowało ujęcie wody dla Jeleniej Góry

Sześciu pracowników Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji "Wodnik" uratowało ujęcia wody dla Jeleniej Góry.

Kazachska ropa dla Niemiec przejawia chemiczne cechy ropy rosyjskiej gorące
"Kazachska" ropa dla Niemiec przejawia chemiczne cechy ropy rosyjskiej

Już w niedziele 22 września w Brandenburgii odbędą się wybory landowe. Sytuacja jest napięta, bo co prawda tylko jednym procentem, ale jednak w sondażach prowadzi populistyczno-prawicowa partia Alternative für Deutschland (AfD).

Zabraknie pieniędzy w NFZ? gorące
Zabraknie pieniędzy w NFZ?

Ujawnione zostały szokujące informacje na temat stanu NFZ.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Sądowy morderca „Inki”

Jak trudno umierać, gdy naście masz lat. Jak trudno zaśpiewać piosenkę. Gdy z pąka dopiero rozwijasz się w kwiat. Ze śmiercią wędrując pod rękę – śpiewa Andrzej Kołakowski w pięknej piosence „Inka”.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Sądowy morderca „Inki”
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

17-letnia Danuta Siedzikówna umierała 28 sierpnia 1946 r. po wyroku śmierci, którego żądał występujący w roli prokuratora ubek Wacław Krzyżanowski.

"Wstyd"

Krzyżanowski był pierwszym stalinowskim „prokuratorem”, któremu wymiar sprawiedliwości III RP w 1993 r. zarzucił mord sądowy – właśnie na sanitariuszce antykomunistycznej 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.

13 października 2014 r. Krzyżanowski został pochowany z wojskową asystą honorową na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. „Był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, uczestniczył w bitwie pod Lenino” – wyjaśniał kpt. Zbigniew Izraelski z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego.

„Wstyd. Zażądałem wyjaśnień od dowódcy Garnizonu Koszalin, który podjął taką decyzję” – napisał ówczesny minister obrony Tomasz Siemoniak. I w trybie natychmiastowym odwołał ze stanowisk dowódcę oraz komendanta garnizonu Koszalin. Żart polegał na tym, że panowie wkrótce zostali do pracy przywróceni.

„W dniu 10 października 2014 r. odszedł od nas na zawsze nasz Kochany, Wspaniały Tatuś, Teść, Dziadek i Pradziadek płk WP w st. spoczynku, prawnik Wacław Krzyżanowski, weteran II wojny światowej, Sybirak, inwalida wojenny” – czytałem nekrolog w „Głosie Koszalińskim”. Bo Krzyżanowski służbę wojskową rozpoczął w 1943 r. w Dżambule (Kazachstan), należał do dywizji kościuszkowskiej, w ramach której walczył pod Lenino. Potem ten zesłaniec syberyjski stanął po stronie swoich czerwonych prześladowców. Po sprawie „Inki” awansował, by w 1976 r. przejść do rezerwy w stopniu pułkownika.

"Byłem młody"

Z oskarżania „Inki” tłumaczył się typowo: „Byłem młody. Wcześniej nie brałem udziału w żadnej sprawie sądowej. Zostałem skierowany na proces przypadkowo, bez przeszkolenia i przygotowania”. Faktycznie – nawet w świetle komunistycznej sprawiedliwości (czytaj: bezprawia) Krzyżanowski nie mógł występować przed sądem. Nie był prokuratorem, bo nie ukończył (a nawet nie zaczął) studiów prawniczych i rzecz jasna nie zrobił także aplikacji. Jednak dla komunistycznych pryncypałów ważna była pełna dyspozycyjność i zaliczenie szkoły oficerów bezpieczeństwa w Łodzi.

Czy Krzyżanowski nie miał doświadczenia? 3 sierpnia 1946 r., dwie godziny przed sprawą „Inki”, żądał kary śmierci dla 19-letniego Hansa Baumana, gdańskiego Niemca, dlatego że zdobycznym karabinem upolował sarnę. Miał to być czyn antypaństwowy. Z akt wynika, że Krzyżanowski samodzielnie przeprowadził śledztwo i sformułował akt oskarżenia. Baumana rozstrzelano 9 sierpnia 1946 r. To druga zbrodnia sądowa w karierze tego „prokuratora”.

Przed sądem III RP Krzyżanowski tłumaczył się, że „stalinowski system prawny miał charakter przestępczy”, ale już on – funkcjonariusz tego systemu – przestępcą oczywiście nie był. Sąd III RP dał temu wiarę i uniewinnił mordercę.

CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Gwiazda: Cuda się zdarzają



 

Polecane
Emerytury
Stażowe