Kościół wspomina dziś świętego Grzegorza Wielkiego, pierwszego Papieża zakonnika

Pierwszy zakonnik, który został Papieżem, pierwszy Papież, który nazywał siebie „Sługą Sług Bożych”, jeden z Czterech Wielkich Ojców i Doktorów Kościoła Zachodniego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 3 września wspominamy św. Grzegorza Wielkiego, Papieża i doktora Kościoła.
św. Grzegorz Wielki
św. Grzegorz Wielki / wikimedia commons/public_domain/Jusepe de Ribera / Formerly attributed to Carlo Saraceni - Galleria Nazionale d'Arte Antica, Rome

 

Wczesne lata

Św. Grzegorz Wielki urodził się ok. 540 r. w rodzinie rzymskich patrycjuszów, bogatej, ale i pobożnej (jego rodzice, Gordian i Sylwia, doznają również chwały ołtarzy). W młodości otrzymał staranne wykształcenie, dzięki czemu szybko piął się po szczeblach kariery, osiągając nawet stanowisko namiestnika Rzymu. 

Po kilku latach dobrych i mądrych rządów, przeżył, na skutek najazdu Gotów, duchowy wstrząs, tak silny, że pozostawił eksponowane stanowisko, rozdał swoje majętności i został benedyktyńskim mnichem. Wraz z kilkunastoma braćmi zakonnymi zamieszkał w swoim rodzinnym domu, zamienionym na klasztor, gdzie poświęcił się modlitwie i ascezie. 

Niedługo potem Papież Benedykt I ustanowił go jednak diakonem Kościoła rzymskiego, a Papież Pelagiusz II uczynił swoim przedstawicielem na dworze w Konstantynopolu. Doceniając jego mądrość i roztropność, ten sam Papież Pelagiusz II wezwał go z powrotem po kilku latach do Rzymu, aby pomagał mu w kierowaniu Kościołem, pełniąc obowiązki jego osobistego sekretarza. 

Czytaj także: Prof. Zoll rozbija w puch wytyczne Ministerstwa Zdrowia ws. aborcji



Pontyfikat

Po śmierci Papieża (7.02.590 r.) duchowieństwo i lud rzymski wybrały jednogłośnie, przez aklamację, na jego następcę Grzegorza, choć ten długo, bo przez pół roku, wzbraniał się przed przyjęciem godności. Zaraz po objęciu rządów musiał zmierzyć się z panującym wówczas w Rzymie głodem i straszliwą zarazą, jedną z najcięższych w historii miasta. Poza organizowaniem doraźnej pomocy, zarządził też szczególną procesję błagalną: z siedmiu rzymskich kościołów wierni wyruszyli do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie pod przewodnictwem Grzegorza odbyło się nabożeństwo. Podanie mówi, że przechodząc obok mauzoleum Hadriana Papież zobaczył anioła chowającego skrwawiony miecz i odczytał to jako zapowiedź końca epidemii. Na pamiątkę tamtego widzenia do dnia dzisiejszego nad mauzoleum Hadriana, nazywanym odtąd Zamkiem Świętego Anioła, dominuje figura Bożego posłańca chowającego do pochwy miecz.

Z „Reguły pasterskiej” św. Grzegorza Wielkiego: „Pasterz niech będzie roztropny w milczeniu, a pożyteczny w mówieniu; nie powinien rozgłaszać tego, o czym należałoby milczeć, ani zamilczać tego, co się powinno powiedzieć. Albowiem podobnie jak nierozważne słowo wprowadza w błąd, tak nieroztropne milczenie pozostawia w błędzie tych, którzy mogliby poznać prawdę. A tymczasem nierozważni pasterze w obawie przed utratą ludzkich względów często powstrzymują się od otwartego głoszenia tego, co słuszne. Nie strzegą owczarni - powiada Prawda - z gorliwością dobrych pasterzy, ale postępują jak najemnicy, uciekając w obliczu nadchodzącego wilka i zasłaniając się milczeniem” (2,4, fragm.).



Pasterze i dyplomata

Mimo, że w chwili wyboru na Stolicę Piotrową nie miał nawet święceń kapłańskich, bardzo szybko Papież Grzegorz okazał się dobrym i roztropnym pasterzem, zatroskanym o duchowe i materialne dobro powierzonej mu owczarni. Swój piętnastoletni pontyfikat rozpoczął od przyjęcia tytułu Servus servorum Dei („Sługa sług Bożych”), którego po nim używać będą wszyscy kolejni Papieże. Dla Grzegorza tytuł ten nie był tylko hasłem, ale stylem życia i działania, które rozpoczął od reformy Kościoła. Zreorganizował klasztory i uporządkował kurię, ujednolicił rzymski obrządek i usystematyzował śpiew liturgiczny, nazwany od jego imienia śpiewem gregoriańskim. Zadbał o dyscyplinę w Kościele i położył nacisk na działalność misyjną, wysyłając m. in. misjonarzy do Anglii. Mimo tak rozległej aktywności związanej z posługą biskupa Rzymu, pozostawił po sobie wiele dzieł teologicznych (np. „Dialogi”, „Reguła pasterska”, „Homilie”), dzięki którym zaliczony został do Czterech Wielkich Ojców i Doktorów Kościoła Zachodniego.

Niezwykle ważna była również jego działalność dyplomatyczna (zażegnał wiele konfliktów w ówczesnej Europie i w łonie samego Kościoła), oraz jego szeroka działalność charytatywna (powołał liczne dzieła miłosierdzia i bardzo często osobiście usługiwał biednym i chorym). Jego troska o człowieka sięgała nawet „poza grób”, o czym świadczy pochodząca właśnie od niego praktyka tzw. mszy świętych „gregoriańskich”, czyli 30 mszy świętych odprawianych za duszę jednego zmarłego. Praktyka ta miała się narodzić w czasach, gdy Grzegorz był jeszcze opatem benedyktynów i przy jednym z nich, po śmierci, znaleziono pieniądze, do których nie miał prawa. Ku przestrodze innych Grzegorz nakazał pogrzebać ciało zmarłego poza klasztorem, w miejscu niepoświęconym, w trosce jednak o jego duszę nakazał odprawić, dzień po dniu, 30 mszy świętych. Podanie mówi, że po odprawieniu ostatniej zmarły ukazał się opatowi i podziękował za wybawienie z mąk czyśćcowych.

Czasy, w których przyszło żyć Grzegorzowi, były czasami wielkiego przełomu, gdy pod napływem plemion pogańskich dobiegała końca cywilizacja starożytna. W osobie Grzegorza czasy te otrzymały jednak wyjątkowego człowieka, który na gruzach Cesarstwa Rzymskiego, tworzył nową Europę, ratując wartości świata starożytnego i cywilizując, poprzez przyjęcie chrześcijaństwa, barbarzyńskie plemiona. Słusznie więc, uważa się Grzegorza za jednego z Ojców Europy.

Czytaj także: „Był do głębi poruszony”. W samolocie Franciszek otrzymał zdjęcie zbombardowanej Warszawy



Śmierć i kult

Udręczony chorobami i ciężką pracą zmarł 12 marca 604 roku. Jego ciało złożono w Bazylice św. Piotra. W tej samej bazylice, kilka lat wcześniej, doniesiono mu, że nieopodal nieznany mężczyzna upadł na ziemię z głodu i skonał. Papież przestał się ubierać, pobladł, po czym zdjął z siebie szaty liturgiczne i cichym głosem wyszeptał: „Gdy w Rzymie umiera człowiek z głodu, Papież nie jest godny, aby sprawować Najświętszą Ofiarę”.

Po śmierci Papieża Grzegorza nadano mu przydomek „Wielki”. Jego relikwie znajdują się w Bazylice św. Piotra. Jest patronem studentów, nauczycieli, chórzystów, muzyków.

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl 
 


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś świętego Grzegorza Wielkiego, pierwszego Papieża zakonnika

Pierwszy zakonnik, który został Papieżem, pierwszy Papież, który nazywał siebie „Sługą Sług Bożych”, jeden z Czterech Wielkich Ojców i Doktorów Kościoła Zachodniego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 3 września wspominamy św. Grzegorza Wielkiego, Papieża i doktora Kościoła.
św. Grzegorz Wielki
św. Grzegorz Wielki / wikimedia commons/public_domain/Jusepe de Ribera / Formerly attributed to Carlo Saraceni - Galleria Nazionale d'Arte Antica, Rome

 

Wczesne lata

Św. Grzegorz Wielki urodził się ok. 540 r. w rodzinie rzymskich patrycjuszów, bogatej, ale i pobożnej (jego rodzice, Gordian i Sylwia, doznają również chwały ołtarzy). W młodości otrzymał staranne wykształcenie, dzięki czemu szybko piął się po szczeblach kariery, osiągając nawet stanowisko namiestnika Rzymu. 

Po kilku latach dobrych i mądrych rządów, przeżył, na skutek najazdu Gotów, duchowy wstrząs, tak silny, że pozostawił eksponowane stanowisko, rozdał swoje majętności i został benedyktyńskim mnichem. Wraz z kilkunastoma braćmi zakonnymi zamieszkał w swoim rodzinnym domu, zamienionym na klasztor, gdzie poświęcił się modlitwie i ascezie. 

Niedługo potem Papież Benedykt I ustanowił go jednak diakonem Kościoła rzymskiego, a Papież Pelagiusz II uczynił swoim przedstawicielem na dworze w Konstantynopolu. Doceniając jego mądrość i roztropność, ten sam Papież Pelagiusz II wezwał go z powrotem po kilku latach do Rzymu, aby pomagał mu w kierowaniu Kościołem, pełniąc obowiązki jego osobistego sekretarza. 

Czytaj także: Prof. Zoll rozbija w puch wytyczne Ministerstwa Zdrowia ws. aborcji



Pontyfikat

Po śmierci Papieża (7.02.590 r.) duchowieństwo i lud rzymski wybrały jednogłośnie, przez aklamację, na jego następcę Grzegorza, choć ten długo, bo przez pół roku, wzbraniał się przed przyjęciem godności. Zaraz po objęciu rządów musiał zmierzyć się z panującym wówczas w Rzymie głodem i straszliwą zarazą, jedną z najcięższych w historii miasta. Poza organizowaniem doraźnej pomocy, zarządził też szczególną procesję błagalną: z siedmiu rzymskich kościołów wierni wyruszyli do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie pod przewodnictwem Grzegorza odbyło się nabożeństwo. Podanie mówi, że przechodząc obok mauzoleum Hadriana Papież zobaczył anioła chowającego skrwawiony miecz i odczytał to jako zapowiedź końca epidemii. Na pamiątkę tamtego widzenia do dnia dzisiejszego nad mauzoleum Hadriana, nazywanym odtąd Zamkiem Świętego Anioła, dominuje figura Bożego posłańca chowającego do pochwy miecz.

Z „Reguły pasterskiej” św. Grzegorza Wielkiego: „Pasterz niech będzie roztropny w milczeniu, a pożyteczny w mówieniu; nie powinien rozgłaszać tego, o czym należałoby milczeć, ani zamilczać tego, co się powinno powiedzieć. Albowiem podobnie jak nierozważne słowo wprowadza w błąd, tak nieroztropne milczenie pozostawia w błędzie tych, którzy mogliby poznać prawdę. A tymczasem nierozważni pasterze w obawie przed utratą ludzkich względów często powstrzymują się od otwartego głoszenia tego, co słuszne. Nie strzegą owczarni - powiada Prawda - z gorliwością dobrych pasterzy, ale postępują jak najemnicy, uciekając w obliczu nadchodzącego wilka i zasłaniając się milczeniem” (2,4, fragm.).



Pasterze i dyplomata

Mimo, że w chwili wyboru na Stolicę Piotrową nie miał nawet święceń kapłańskich, bardzo szybko Papież Grzegorz okazał się dobrym i roztropnym pasterzem, zatroskanym o duchowe i materialne dobro powierzonej mu owczarni. Swój piętnastoletni pontyfikat rozpoczął od przyjęcia tytułu Servus servorum Dei („Sługa sług Bożych”), którego po nim używać będą wszyscy kolejni Papieże. Dla Grzegorza tytuł ten nie był tylko hasłem, ale stylem życia i działania, które rozpoczął od reformy Kościoła. Zreorganizował klasztory i uporządkował kurię, ujednolicił rzymski obrządek i usystematyzował śpiew liturgiczny, nazwany od jego imienia śpiewem gregoriańskim. Zadbał o dyscyplinę w Kościele i położył nacisk na działalność misyjną, wysyłając m. in. misjonarzy do Anglii. Mimo tak rozległej aktywności związanej z posługą biskupa Rzymu, pozostawił po sobie wiele dzieł teologicznych (np. „Dialogi”, „Reguła pasterska”, „Homilie”), dzięki którym zaliczony został do Czterech Wielkich Ojców i Doktorów Kościoła Zachodniego.

Niezwykle ważna była również jego działalność dyplomatyczna (zażegnał wiele konfliktów w ówczesnej Europie i w łonie samego Kościoła), oraz jego szeroka działalność charytatywna (powołał liczne dzieła miłosierdzia i bardzo często osobiście usługiwał biednym i chorym). Jego troska o człowieka sięgała nawet „poza grób”, o czym świadczy pochodząca właśnie od niego praktyka tzw. mszy świętych „gregoriańskich”, czyli 30 mszy świętych odprawianych za duszę jednego zmarłego. Praktyka ta miała się narodzić w czasach, gdy Grzegorz był jeszcze opatem benedyktynów i przy jednym z nich, po śmierci, znaleziono pieniądze, do których nie miał prawa. Ku przestrodze innych Grzegorz nakazał pogrzebać ciało zmarłego poza klasztorem, w miejscu niepoświęconym, w trosce jednak o jego duszę nakazał odprawić, dzień po dniu, 30 mszy świętych. Podanie mówi, że po odprawieniu ostatniej zmarły ukazał się opatowi i podziękował za wybawienie z mąk czyśćcowych.

Czasy, w których przyszło żyć Grzegorzowi, były czasami wielkiego przełomu, gdy pod napływem plemion pogańskich dobiegała końca cywilizacja starożytna. W osobie Grzegorza czasy te otrzymały jednak wyjątkowego człowieka, który na gruzach Cesarstwa Rzymskiego, tworzył nową Europę, ratując wartości świata starożytnego i cywilizując, poprzez przyjęcie chrześcijaństwa, barbarzyńskie plemiona. Słusznie więc, uważa się Grzegorza za jednego z Ojców Europy.

Czytaj także: „Był do głębi poruszony”. W samolocie Franciszek otrzymał zdjęcie zbombardowanej Warszawy



Śmierć i kult

Udręczony chorobami i ciężką pracą zmarł 12 marca 604 roku. Jego ciało złożono w Bazylice św. Piotra. W tej samej bazylice, kilka lat wcześniej, doniesiono mu, że nieopodal nieznany mężczyzna upadł na ziemię z głodu i skonał. Papież przestał się ubierać, pobladł, po czym zdjął z siebie szaty liturgiczne i cichym głosem wyszeptał: „Gdy w Rzymie umiera człowiek z głodu, Papież nie jest godny, aby sprawować Najświętszą Ofiarę”.

Po śmierci Papieża Grzegorza nadano mu przydomek „Wielki”. Jego relikwie znajdują się w Bazylice św. Piotra. Jest patronem studentów, nauczycieli, chórzystów, muzyków.

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl 
 



 

Polecane