"Stoję murem za moimi współpracownikami". Mariusz Błaszczak odpowiada na działania prokuratury

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak za pośrednictwem platformy X poinformował o działaniach prokuratury w kwestii tzw. linii Wisły.
Dwoje moich bliskich współpracowników, w tym wiceprzewodnicząca KRRiT Agnieszka Glapiak mają w tym tygodniu usłyszeć zarzuty od neoprokuratury Bodnara za sprawę tzw. linii Wisły
– poinformował były minister obrony narodowej.
Obecna władza represjonuje wszystkich, którzy walczą o prawdę i nie godzili się na to, by prawdziwe intencje rządu Tuska były ukrywane
– napisał Mariusz Błaszczak, dodając, że "w kampanii nie idzie, więc koalicja 13 grudnia uruchamia kolejny odcinek igrzysk".
Stoję murem za moimi współpracownikami
– podkreślił.
- Niepokojące informacje z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb
- Przepisy resortu zdrowia ignorują głos ekspertów? Nowe badania niepokoją
- "Jej uśmiech zostanie z nami na zawsze". Wrocławskie zoo wydało komunikat
- Tragiczny bilans świąt. Policja podała dane
- Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu
- Pogrzeb papieża Franciszka. Jest data
- Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie
- "Nie dajmy się oszukać". Pilny komunikat MSWiA
- Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży
O co chodzi?
Sprawa byłego ministra obrony narodowej dotyczy sprawy odtajnienia, a następnie publicznego ujawnienia we wrześniu 2023 r. przez Błaszczaka części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych RP "Warta". Powołując się na ten dokument, zarzucał wtedy politykom PO, że za czasów swoich rządów planowali w razie inwazji obronę państwa na linii Wisły i "oddanie napastnikowi połowy kraju". Latem zeszłego roku szef SKW gen. Jarosław Stróżyk złożył w tej sprawie w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez b. szefa MON.
Przesłuchanie w prokuraturze
Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pod koniec marca w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie przez ponad cztery godziny był przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Po wyjściu został zapytany przez dziennikarzy, czy przedstawiono mu postanowienie o postawieniu zarzutów.
Oczywiście tak, przecież nie po to mnie wzywali w charakterze podejrzanego, żeby przyjąć moje wyjaśnienia
– odpowiedział.
Zarzuty są publicznie dostępne, to są zarzuty w mojej ocenie bezzasadne. Miałem prawo, ale też obowiązek, żeby archiwalne dokumenty zostały odtajnione
– oświadczył Błaszczak. Były szef MON, odnosząc się do wojskowych prokuratorów, dodał, że "oni działają na rozkaz".
Dwoje moich bliskich współpracowników, w tym wiceprzewodnicząca @KRRiT__ Agnieszka Glapiak mają w tym tygodniu usłyszeć zarzuty od neoprokuratury Bodnara za sprawę tzw. linii Wisły. Obecna władza represjonuje wszystkich, którzy walczą o prawdę i nie godzili się na to, by…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) April 22, 2025