„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej

Co musisz wiedzieć?
- Premier Donald Tusk oficjalnie potwierdził, że pożar Marywilskiej 44 został wywołany na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.
- Sprawcy zostali zidentyfikowani. Część osób odpowiedzialnych za podpalenie została już zatrzymana, a pozostałe są ścigane.
- Oficjalne potwierdzenie władz. Informacje przekazane przez premiera potwierdziły trzy instytucje: Ministerstwo Sprawiedliwości, MSWiA oraz Koordynator Służb Specjalnych.
Tusk: Wiemy już na pewno
Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!
– napisał premier na platformie X.
To pierwszy tak jednoznaczny komunikat od władz od czasu pożaru na Marywilskiej, który całkowicie zniszczył jeden z największych kompleksów handlowych w Polsce. Przypomnijmy – do tragedii doszło 12 maja 2024 roku. Spłonęła wtedy hala, w której działało ponad 1400 sklepów i punktów usługowych.
Informacje przekazane przez premiera zostały potwierdzone także przez rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego. Opublikował on wspólne oświadczenie trzech kluczowych instytucji: Ministerstwa Sprawiedliwości, MSWiA oraz Koordynatora Służb Specjalnych.
Obecnie, na podstawie zgromadzonych dowodów wiemy, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców
– czytamy w komunikacie.
- Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny
- "Dziwnie się zachowywał". Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach
Śledztwo trwało ponad rok
W tym czasie zastosowano nadzwyczajne środki. Przeprowadzono 121 dni oględzin miejsca tragedii z udziałem 55 prokuratorów, 100 policjantów oraz zespołu ekspertów i techników. Przesłuchano 70 świadków oraz 530 osób pokrzywdzonych. Ustalono, że koordynacja podpalenia odbywała się z terytorium Rosji, a zaangażowanych w operację było kilka osób. W tej chwili część z nich już została zatrzymana, a służby intensywnie poszukują pozostałych.
„Prokuratura, Policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontynuują czynności śledcze i operacyjne mające na celu ich ujęcie” – czytamy w oświadczeniu ministrów.
Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 11, 2025