Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.
Policjanci Polscy i wietnamscy kupcy bici przez
Policjanci / Pixabay

 

Co musisz wiedzieć?

  • Kupcy ze spalonej hali przy ul. Marywilskiej 44 przenieśli się do zaadaptowanej na własny koszt hali przy ul. Modlińskiej 6D
  • Nowy administrator, jak twierdzą kupcy, podniósł im czynsz i zwiększył opłaty za prąd.
  • Gdy kupcy się na to nie zgodzili, halę przejęli wynajęci "ochroniarze" wyglądający na obywateli zza Kaukazu. 
  • Kupcy, jak mówią, byli bici przez tzw. ochroniarzy
  • Dziś przyszli odebrać swoje rzeczy w obecności komornika. Przy policjantach zostali ponownie zaatakowani.  

 

"Czeczeńscy ochroniarze" zamiast negocjacji

Jak napisali w oświadczeniu kupcy, pusta hala przy ulicy Modlińskiej 6D zaczęła działać w październiku zeszłego roku. Znaleźli tam pracę handlujący wcześniej w hali przy Marywilska 44, która spłonęła 12 maja 2024 r.

Kupcy podpisali umowę najmu hali i zaadaptowali ją za własne pieniądze. Wcześniej mieszkały tam rodziny uchodźców z Ukrainy. Powstały boksy, instalacje elektryczne, oświetlenie i zaplecze sanitarne.

Wszystko się zmieniło po zmianie zarządcy. Jak twierdzą kupcy, nowy administrator podwyższył czynsz o 20 proc. i zażądał dopłat za prąd bez dopłat za prąd "bez faktur i odczytów liczników". Kupcy, jak napisali w oświadczeniu, odmówili, zaproponowali negocjacje i ewentualną drogę sądową.  

Jednak zamiast negocjacji, jak donoszą kupcy, w styczniu tego roku pojawiła się "czeczeńska ochrona". 

 

"Łańcuchy, maczety, pałki na kupców"

5 maja, jak czytamy w oświadczeniu, "oddział 'ochrony czeczeńskiej' w asyście policji siłowo usuwa czterech naszych kolegów pełniących dyżur; ich telefony i rzeczy osobiste zostają w hali, a „ochrona” korzysta z naszych foteli, eksponatów i sprzętu".   

Dziś kupcy przyszli na miejsce w asyście komornika, aby odzyskać swój towar. Na miejscu był też działacz społeczny Piotr Ikonowicz. W wywiadzie dla Telewizji Republika mówił o podwyższeniu czynszu i wyrzucaniu kupców, do czego, jak przyznaje, nowy administrator nie miał żadnego wyroku.  

- Najął obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy przez kilka miesięcy bili, poniżali, gazowali kupców, zarówno polskich, jak i wietnamskich. Oni tu mimo wszystko pozostali, pilnowali swojego towaru, swojego miejsca pracy. Ale policja współpracowała z obywatelami Federacji Rosyjskiej, którzy okazali się zwykłymi bandytami (...) W stosunku do kupców używali łańcuchów, maczet, pałek. To wszystko działo się na oczach policjantów, którzy w ogóle nie reagowali

— mówił Ikonowicz w rozmowie z Telewizją Republika.

Interweniował też poseł PiS Paweł Jabłoński.

- Nie chce nadużywać wielkich słów, ale to co widziałem przed chwilą w Warszawie jest po prostu szokujące - relacjonował.

- Modlińska 6D.15 minut od centrum stolicy. Kupcy, ofiary zeszłorocznego pożaru na Marywilskiej, zorganizowali tu nowe miejsce do handlu. Zainwestowali własne pieniądze, kilkanaście mln zł. Ale właściciel (zarządca?) chce ich stąd wyrzucić. (...) Wynajął więc zorganizowaną, kilkudziesięcioosobową grupę osiłków z Kaukazu uzbrojoną w pałki, noże, kastety, łańcuchy, miotacze gazu – która atakuje kupców, bije, szarpie nawet starsze kobiety (głównie z Polski i Wietnamu). A obok stoi Policja – i nie reaguje!

- pisał Paweł Jabłoński. 

Dopiero po mojej interwencji zatrzymali jedną osobę – a reszta tych bandytów dalej kontroluje cały teren. -  dodał i przyznał, że czuje, jakby cofnął się do lat 90.  

 

Kto odpowiada za bezpieczeństwo w Warszawie?

Na nagraniu zamieszczonym przez posła Jabłońskiego widać, jak "ochroniarze" atakują kupców. "Bandyci z Kaukazu" (Czeczenia/Gruzja) atakują kupców gazem i gaśnicami. Nie przejmują się nawet policjantami – ich też atakują. - napisał polityk PiS.

Poseł skomentował też wywiad Rafała Trzaskowskiego, który, jak pisze,  "zapytany w Polsacie o agresywnych Czeczenów terroryzujących kupców w Warszawie, pogardliwie się uśmiechnął i odpowiedział że to nie on odpowiada za bezpieczeństwo – tylko Policja"

 


 

POLECANE
Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, Alex Soros przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90 [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja z ostatniej chwili
Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja

11-letnia Patrycja Głowania z Dziewkowic na Opolszczyźnie zaginęła po wizycie u dziadków – trwa akcja poszukiwawcza z użyciem Child Alert i psów tropiących.

REKLAMA

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.
Policjanci Polscy i wietnamscy kupcy bici przez
Policjanci / Pixabay

 

Co musisz wiedzieć?

  • Kupcy ze spalonej hali przy ul. Marywilskiej 44 przenieśli się do zaadaptowanej na własny koszt hali przy ul. Modlińskiej 6D
  • Nowy administrator, jak twierdzą kupcy, podniósł im czynsz i zwiększył opłaty za prąd.
  • Gdy kupcy się na to nie zgodzili, halę przejęli wynajęci "ochroniarze" wyglądający na obywateli zza Kaukazu. 
  • Kupcy, jak mówią, byli bici przez tzw. ochroniarzy
  • Dziś przyszli odebrać swoje rzeczy w obecności komornika. Przy policjantach zostali ponownie zaatakowani.  

 

"Czeczeńscy ochroniarze" zamiast negocjacji

Jak napisali w oświadczeniu kupcy, pusta hala przy ulicy Modlińskiej 6D zaczęła działać w październiku zeszłego roku. Znaleźli tam pracę handlujący wcześniej w hali przy Marywilska 44, która spłonęła 12 maja 2024 r.

Kupcy podpisali umowę najmu hali i zaadaptowali ją za własne pieniądze. Wcześniej mieszkały tam rodziny uchodźców z Ukrainy. Powstały boksy, instalacje elektryczne, oświetlenie i zaplecze sanitarne.

Wszystko się zmieniło po zmianie zarządcy. Jak twierdzą kupcy, nowy administrator podwyższył czynsz o 20 proc. i zażądał dopłat za prąd bez dopłat za prąd "bez faktur i odczytów liczników". Kupcy, jak napisali w oświadczeniu, odmówili, zaproponowali negocjacje i ewentualną drogę sądową.  

Jednak zamiast negocjacji, jak donoszą kupcy, w styczniu tego roku pojawiła się "czeczeńska ochrona". 

 

"Łańcuchy, maczety, pałki na kupców"

5 maja, jak czytamy w oświadczeniu, "oddział 'ochrony czeczeńskiej' w asyście policji siłowo usuwa czterech naszych kolegów pełniących dyżur; ich telefony i rzeczy osobiste zostają w hali, a „ochrona” korzysta z naszych foteli, eksponatów i sprzętu".   

Dziś kupcy przyszli na miejsce w asyście komornika, aby odzyskać swój towar. Na miejscu był też działacz społeczny Piotr Ikonowicz. W wywiadzie dla Telewizji Republika mówił o podwyższeniu czynszu i wyrzucaniu kupców, do czego, jak przyznaje, nowy administrator nie miał żadnego wyroku.  

- Najął obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy przez kilka miesięcy bili, poniżali, gazowali kupców, zarówno polskich, jak i wietnamskich. Oni tu mimo wszystko pozostali, pilnowali swojego towaru, swojego miejsca pracy. Ale policja współpracowała z obywatelami Federacji Rosyjskiej, którzy okazali się zwykłymi bandytami (...) W stosunku do kupców używali łańcuchów, maczet, pałek. To wszystko działo się na oczach policjantów, którzy w ogóle nie reagowali

— mówił Ikonowicz w rozmowie z Telewizją Republika.

Interweniował też poseł PiS Paweł Jabłoński.

- Nie chce nadużywać wielkich słów, ale to co widziałem przed chwilą w Warszawie jest po prostu szokujące - relacjonował.

- Modlińska 6D.15 minut od centrum stolicy. Kupcy, ofiary zeszłorocznego pożaru na Marywilskiej, zorganizowali tu nowe miejsce do handlu. Zainwestowali własne pieniądze, kilkanaście mln zł. Ale właściciel (zarządca?) chce ich stąd wyrzucić. (...) Wynajął więc zorganizowaną, kilkudziesięcioosobową grupę osiłków z Kaukazu uzbrojoną w pałki, noże, kastety, łańcuchy, miotacze gazu – która atakuje kupców, bije, szarpie nawet starsze kobiety (głównie z Polski i Wietnamu). A obok stoi Policja – i nie reaguje!

- pisał Paweł Jabłoński. 

Dopiero po mojej interwencji zatrzymali jedną osobę – a reszta tych bandytów dalej kontroluje cały teren. -  dodał i przyznał, że czuje, jakby cofnął się do lat 90.  

 

Kto odpowiada za bezpieczeństwo w Warszawie?

Na nagraniu zamieszczonym przez posła Jabłońskiego widać, jak "ochroniarze" atakują kupców. "Bandyci z Kaukazu" (Czeczenia/Gruzja) atakują kupców gazem i gaśnicami. Nie przejmują się nawet policjantami – ich też atakują. - napisał polityk PiS.

Poseł skomentował też wywiad Rafała Trzaskowskiego, który, jak pisze,  "zapytany w Polsacie o agresywnych Czeczenów terroryzujących kupców w Warszawie, pogardliwie się uśmiechnął i odpowiedział że to nie on odpowiada za bezpieczeństwo – tylko Policja"

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe