Tragiczny wypadek na S2. Najnowsze informacje prokuratury

Co musisz wiedzieć?
- Wypadek wydarzył się na trasie S2, przy zjeździe na autostradę A2, w miejscowości Konotopa
- Bus z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w stojącą na poboczu ciężarówkę
- Dostawczym samochodem podróżowało 8 osób
- 5 z nich zginęło, 3 zostały ranne
Bus wbił się w naczepę
Wypadek miał miejsce w pobliżu miejscowości Konotopa (pow. warszawski). Na trasie S2 ok. godz. 2:30 bus zjeżdżał z trasy S2 na autostradę A2. Na poboczu stała ciężarówka, zajmująca część prawego pasa ruchu. Bus dosłownie wbił się w naczepę. Zniszczeniu uległa cała prawa część jadącego pojazdu.
Jak powiedział rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński, cytowany przez RMF FM, busem podróżowało osiem osób. Pojazdem kierował 52-letni obywatel Litwy. Mężczyzna był trzeźwy i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W akcji ratunkowej wykorzystano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Niemcy nawet nie pytają Polaków. Jest odpowiedź Bundeswehry ws. samochodów niemieckiej armii w Polsce
- "Co ta oszołomka gadała". Burza w sieci po programie TVN
- "Nie miała prawa". Jest decyzja TSUE ws. Ursuli von der Leyen
- Odnalezienie 11-letniej dziewczynki. Policja ujawnia kulisy akcji
- Policja rozpoczyna sprowadzenie Sebastiana M. do Polski
- "Nie tym razem". Daniel Nawrocki odpowiada na atak Czuchnowskiego
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Rozmowy pokojowe w Stamule. Trump zabiera głos ws. obecności Putina
- Latarnik wyborczy "TS" – Magdalena Biejat
- Grupa amerykańskich kongresmenów oficjalnie zapytała UE, jak zamierza reagować na łamanie demokracji przez rząd Tuska
Tragiczny wypadek na S2. Najnowsze informacje prokuratury
Jak poinformował dzisiaj prokurator Piotr Antoni Skiba, zginęło 5 osób, w tym 3 kobiety i 2 mężczyzn. 3 osoby zostały ranne. To kierowca, który jest obywatelem Litwy i dwie kobiety.
Jak dodał, wszystkie osoby z busa - poza kierowcą - to obywatele Polski.
Ustaliliśmy, że wszystkie te osoby podążały z Pomorza - z okolic Gdyni i Gdańska - w kierunku Tuszyna. Byli to właściciele różnych stoisk handlowych. Jechali po zaopatrzenie. Wiemy, że jeszcze nie jest potwierdzona tożsamość 2 osób: kobiety i mężczyzny - przekazał prokurator.
Jak dodał, ranni zostali przetransportowani do szpitali na terenie Warszawy.
Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM, bus, który uderzył w stojącą na poboczu ciężarówkę, nie był przystosowany do przewozu ośmiu osób. Był to bowiem samochód dostawczy.
Trwa ustalanie okoliczności
Wstępna kwalifikacja, jaka jest brana pod uwagę, to kwestia sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która skutkowała śmiercią wielu osób. Grozi za to od 2 lat do 12 lat pozbawienia wolności - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zaznaczył jednak, że trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.
Prokurator poinformował, że kierowca busa w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że doszło do najechania na tył pojazdu ciężarowego przez kierowcę pojazdu podążającego z Pomorza. W ostatniej chwili kierowca, który najechał, podjął pewne manewry obronne. Spowodowało to, że nie doszło do czołowego zderzenia, ale została ścięta prawa część pojazdu, w tym w ta część, w której przebywali pasażerowie - zaznaczył.
Dodał, że nadal przesłuchiwani są świadkowie tragedii. Jutro najprawdopodobniej przeprowadzone zostaną czynności procesowe z udziałem kierowcy busa.
Jest duże prawdopodobieństwo, że mogło dojść do zaśnięcia i w ostatniej chwili - przed zderzeniem czołowym - ocknięcia się i wykonania manewru obronnego - dodał Skiba