Rafał Woś: Programisto, załóż związek

Masowe zwolnienia w branży IT trwają już trzeci rok z rzędu. To, co w 2023 roku miało być tylko „chwilową korektą”, w ’24 przeistoczyło się w stały trend. W połowie ’25 nie widać żadnego przełamania ani „początku końca”.
Rafał Woś Rafał Woś: Programisto, załóż związek
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Z najnowszych branżowych raportów wynika, że chęć zatrudnienia nowych pracowników oraz likwidacje miejsc pracy deklaruje dziś mniej więcej podobny odsetek firm. Sytuacja jest szczególnie trudna dla wchodzących na rynek „juniorów”. Jeszcze kilka lat temu przebierali w ofertach. Dziś muszą walczyć o każdą możliwość zdobycia doświadczenia.

Dla branży IT i pracujących w niej specjalistów to jest zupełnie nowa bajka. Przez całe lata wydało się bowiem, że tu zawsze będzie świeciło słońce. Programiści czy projektanci stron zarabiali zdecydowanie powyżej przeciętnej, a popyt na ich usługi zdawał się niewyczerpany. W efekcie bardzo wielu pracowników tego sektora w ogóle nie uważało siebie za pracowników. Bolączki zwykłych śmiertelników z innych rewirów gospodarki zdawały się opowieściami z mchu i paproci. Ale to se ne vrati…

 

Przyczyny zmian w branży IT

Pierwszą i najważniejszą przyczyną jest przemiana technologiczna związana z upowszechnieniem sztucznej inteligencji. Oczywiście automatyzacja zawsze napierała na rynek pracy, zagrażając tym pracownikom, których kompetencje można umaszynowić. Na poprzednich okrążeniach sztafety kapitalistycznych dziejów zwykle dotyczyło to jednak pracowników fizycznych. AI jest inna, bo automatyzuje zadania i procesy, które były dotąd sposobem zarabiania na życie dla dobrze sytuowanej klasy średniej – i to tej raczej bardziej zamożnej, jak właśnie informatycy. 

Czy to oznacza, że przed branżą IT rysuje się ścieżka trwałej stagnacji? To zależy od tego, co się teraz wydarzy. Ostatnio wpadła mi w ręce ciekawa praca ekonomistki Florencji Jaccoud. Pokazała ona, że faktycznie najważniejszą konsekwencją wchodzenia technologii AI do powszechnego użytku jest zwiększenie nierówności prasowych w branży IT. Dzieje się tak właśnie dlatego, że algorytmy uczenia maszynowego pozwalają firmom zredukować zatrudnienie średniego szczebla pracowników. Zostają drodzy supereksperci oraz tania drobnica. 

Jeżeli jednak spojrzymy na inne branże (przemysł i wytwórczość), w których automatyzacja postępuje już od dłuższego czasu, zobaczymy, że tam procesy robotyzacji przynoszą nie zwiększenie, a raczej… zmniejszenie nierówności płacowych. A więc proces dokładnie odwrotny. Dlaczego?

Tu do gry wchodzi temat związków zawodowych. Otóż tam, gdzie związki istnieją i mają się dobrze (czyli właśnie w przemyśle), jest na poziomie zakładu realna siła, która może upomnieć się o los średniego pracownika. Takie związki sprawiają, że pracodawca musi się podzielić przynajmniej częścią zysków związanych ze zwiększeniem produktywności, które robotyzacja przyniosła ze sobą. W nowych technologiach tego brak.

 

Zatrzymać antypracowniczy armagedon

Gdyby więc związki przeszczepić do IT, to może wówczas dałoby się zatrzymać antypracowniczy armagedon, który się właśnie przez ten sektor przetacza. Aby to się wydarzyło, programiści i inni muszą w końcu zrozumieć, że oni także są pracownikami. I organizowanie w ruch pracowniczy bardzo im się opłaca. 

Od teraz widać to już chyba jak na dłoni. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 23/2025]


 

POLECANE
Przewozili nielegalnych imigrantów. Sąd w Hajnówce ich uniewinnił Wiadomości
Przewozili nielegalnych imigrantów. Sąd w Hajnówce ich uniewinnił

Sąd Rejonowy w Hajnówce uniewinnił pięcioro aktywistów oskarżonych o pomoc nielegalnym imigrantom na granicy polsko-białoruskiej. Prokuratura domagała się dla nich kary roku i czterech miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Niemcy kochają mit o Wirtschaftswunder. Tyle, że to tylko mit gorące
Niemcy kochają mit o Wirtschaftswunder. Tyle, że to tylko mit

Opowieść brzmi ciekawie - odbudowaliśmy się sami - bo Ordnung, pracowitość i filozofia prawa, etc. Wygodne, brzmi jak bajka o narodzie feniksie. Problem? Zasadniczy! Bez amerykańskiego parasola ten feniks dalej grzebałby w gruzach.

Pilny komunikat dla mieszkańców Olsztyna z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Olsztyna

Olsztyńskie planetarium w połowie września zamknie się na półtora roku. W tym czasie placówkę czeka remont – zostanie m.in. odnowiona kopuła, powstanie habitat księżycowy. Planetarium zmieni nazwę na Centrum Lotów Kosmicznych Astrosfera.

Wiadomości
Jak dbać o pergolę tarasową?

Pergola ogrodowa to coraz popularniejsze rozwiązanie w ogrodach i na tarasach polskich gospodarzy. Ten typ konstrukcji stanowi nie tylko element dekoracyjny, ale też praktyczne zadaszenie przed słońcem, wiatrem i opadami. Dzięki pergoli domownicy mogą w pełni korzystać z wypoczynku na świeżym powietrzu bez względu na pogodę. Dla utrzymania estetycznego wyglądu i stabilności pergoli tarasowej konieczna jest jednak odpowiednia pielęgnacja i konserwacja. Zobaczmy, jak dbać o pergolę, aby wydłużyć jej żywotność i zapewnić funkcjonalność przez długi czas.

Miażdżący raport NIK. Dyrektor zostaje, bo nie kryje sympatii do KO? z ostatniej chwili
Miażdżący raport NIK. Dyrektor zostaje, bo nie kryje sympatii do KO?

Najwyższa Izba Kontroli ujawniła poważne nieprawidłowości w Górnośląskim Instytucie Technologicznym, należącym do Sieci Badawczej Łukasiewicz. Z budżetu jednostki wypłacono ponad 190 tys. zł osobie fizycznej na podstawie czterech umów cywilnoprawnych. Jednak, jak poinformowała wp.pl, efektów pracy praktycznie nie było. Byli pracownicy Sieci Badawczej Łukasiewicz, jak napisał portal, zastanawiają się, czy powodem ulgowego traktowania dyrektora instytutu nie są jego sympatie polityczne.

Mniej OZE w Niemczech, Berlin wraca do węgla i gazu tylko u nas
Mniej OZE w Niemczech, Berlin wraca do węgla i gazu

W pierwszym półroczu 2025 roku całkowita produkcja prądu wzrosła minimalnie, ale udział odnawialnych źródeł energii (OZE) spadł o prawie 6 proc. Dane Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis) pokazują, jak zmienne warunki pogodowe i problemy strukturalne wpływają na sektor OZE w Niemczech.

Pogrzeb Stanisława Soyki. Odznaczenie i słowa prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Pogrzeb Stanisława Soyki. Odznaczenie i słowa prezydenta Nawrockiego

Za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za działalność artystyczną i twórczą Stanisław Soyka został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. „Był prawdziwą gwiazdą, bo gwiazdy nie tylko świecą, lecz także prowadzą” – napisał o zmarłym artyście prezydent Karol Nawrocki.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

PKO Bank Polski poinformował klientów o ważnej zmianie dotyczącej rozliczeń międzybankowych. 8 września 2025 roku bank przechodzi na nową wersję systemu SORBNET3, co może spowodować chwilowe trudności w realizacji dużych przelewów.

RPO alarmuje. Strzeżone ośrodki dla cudzoziemców pękają w szwach z ostatniej chwili
RPO alarmuje. Strzeżone ośrodki dla cudzoziemców pękają w szwach

''Strzeżone ośrodki dla cudzoziemców są bliskie przeludnieniu'' – napisał zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Adam Krzywoń w piśmie do MSWiA. W ocenie RPO obowiązujące minimum dotyczące powierzchni na jednego imigranta, które wynosi 2 m kw., jest niższe od międzynarodowych standardów i krajowej normy.

Krzysztof Bosak: Dobrze, że opadła zasłona poprawności politycznej nad debatą o Ukrainie tylko u nas
Krzysztof Bosak: Dobrze, że opadła zasłona poprawności politycznej nad debatą o Ukrainie

– Dobrze, że opadła zasłona poprawności politycznej nad debatą o Ukrainie. Pamiętam, jak duże media wyłączały nam oświetlenie i mikrofony, kiedy robiliśmy konferencję prasową pod hasłem, które w tej chwili akceptuje właściwie cała klasa polityczna – powiedział w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

REKLAMA

Rafał Woś: Programisto, załóż związek

Masowe zwolnienia w branży IT trwają już trzeci rok z rzędu. To, co w 2023 roku miało być tylko „chwilową korektą”, w ’24 przeistoczyło się w stały trend. W połowie ’25 nie widać żadnego przełamania ani „początku końca”.
Rafał Woś Rafał Woś: Programisto, załóż związek
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Z najnowszych branżowych raportów wynika, że chęć zatrudnienia nowych pracowników oraz likwidacje miejsc pracy deklaruje dziś mniej więcej podobny odsetek firm. Sytuacja jest szczególnie trudna dla wchodzących na rynek „juniorów”. Jeszcze kilka lat temu przebierali w ofertach. Dziś muszą walczyć o każdą możliwość zdobycia doświadczenia.

Dla branży IT i pracujących w niej specjalistów to jest zupełnie nowa bajka. Przez całe lata wydało się bowiem, że tu zawsze będzie świeciło słońce. Programiści czy projektanci stron zarabiali zdecydowanie powyżej przeciętnej, a popyt na ich usługi zdawał się niewyczerpany. W efekcie bardzo wielu pracowników tego sektora w ogóle nie uważało siebie za pracowników. Bolączki zwykłych śmiertelników z innych rewirów gospodarki zdawały się opowieściami z mchu i paproci. Ale to se ne vrati…

 

Przyczyny zmian w branży IT

Pierwszą i najważniejszą przyczyną jest przemiana technologiczna związana z upowszechnieniem sztucznej inteligencji. Oczywiście automatyzacja zawsze napierała na rynek pracy, zagrażając tym pracownikom, których kompetencje można umaszynowić. Na poprzednich okrążeniach sztafety kapitalistycznych dziejów zwykle dotyczyło to jednak pracowników fizycznych. AI jest inna, bo automatyzuje zadania i procesy, które były dotąd sposobem zarabiania na życie dla dobrze sytuowanej klasy średniej – i to tej raczej bardziej zamożnej, jak właśnie informatycy. 

Czy to oznacza, że przed branżą IT rysuje się ścieżka trwałej stagnacji? To zależy od tego, co się teraz wydarzy. Ostatnio wpadła mi w ręce ciekawa praca ekonomistki Florencji Jaccoud. Pokazała ona, że faktycznie najważniejszą konsekwencją wchodzenia technologii AI do powszechnego użytku jest zwiększenie nierówności prasowych w branży IT. Dzieje się tak właśnie dlatego, że algorytmy uczenia maszynowego pozwalają firmom zredukować zatrudnienie średniego szczebla pracowników. Zostają drodzy supereksperci oraz tania drobnica. 

Jeżeli jednak spojrzymy na inne branże (przemysł i wytwórczość), w których automatyzacja postępuje już od dłuższego czasu, zobaczymy, że tam procesy robotyzacji przynoszą nie zwiększenie, a raczej… zmniejszenie nierówności płacowych. A więc proces dokładnie odwrotny. Dlaczego?

Tu do gry wchodzi temat związków zawodowych. Otóż tam, gdzie związki istnieją i mają się dobrze (czyli właśnie w przemyśle), jest na poziomie zakładu realna siła, która może upomnieć się o los średniego pracownika. Takie związki sprawiają, że pracodawca musi się podzielić przynajmniej częścią zysków związanych ze zwiększeniem produktywności, które robotyzacja przyniosła ze sobą. W nowych technologiach tego brak.

 

Zatrzymać antypracowniczy armagedon

Gdyby więc związki przeszczepić do IT, to może wówczas dałoby się zatrzymać antypracowniczy armagedon, który się właśnie przez ten sektor przetacza. Aby to się wydarzyło, programiści i inni muszą w końcu zrozumieć, że oni także są pracownikami. I organizowanie w ruch pracowniczy bardzo im się opłaca. 

Od teraz widać to już chyba jak na dłoni. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 23/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe