Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Jest ruch prokuratury

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego w rodzinie zastępczej.
Z ostatniej chwili – Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wydała komunikat Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Jest ruch prokuratury
Z ostatniej chwili – Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wydała komunikat / fot. tysol.pl

Co musisz wiedzieć?

  • Policja zabrała 3-letnią Lenę i 4-miesięcznego Oskara, gdy ich matka trafiła do więzienia za mandaty.
  • Dzieci umieszczono w różnych rodzinach zastępczych, nie informując bliskich o miejscu pobytu.
  • Cztery dni później Oskar zmarł.
  • Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie opublikowała komunikat.

 

Interwencja służb

15 maja do mieszkania w Warszawie zapukali funkcjonariusze policji. 22-letnia Magdalena, matka dzieci, została doprowadzona do aresztu za nieopłacone mandaty. Decyzją policji trzyletnia Lena i czteromiesięczny Oskar trafili pod opiekę zastępczą.

Nic kompletnie, żadnych dokumentów, tylko "książeczki proszę oddać i akty urodzenia". Ja mówię, czy ja nie mogę zostać z dziećmi? "Nie, bo pani jest za stara i pani sobie nie poradzi". Tłumaczyłam, że przyjdzie córka z pracy i mi pomoże – oświadczyła pani Halina, prababcia Oskara i Leny.

Jakub, ojciec dzieci, pracował poza Warszawą i miał zaledwie dwie godziny na powrót. Nie zdążył.

 

Śmierć Oskara

Dzieci trafiły do różnych rodzin zastępczych, o których lokalizacji bliscy dowiedzieli się dopiero po fakcie. Po czterech dniach opieki zastępczej Oskar zmarł. Babcia Monika usłyszała w radiu o śmierci czteromiesięcznego dziecka na Saskiej Kępie i dopiero wtedy zorientowała się, że chodzi o jej wnuka.

Według rzecznika Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, sekcja zwłok nie wykazała obrażeń ani zadławienia jedzeniem. Wskazano na możliwą niewydolność krążeniowo-oddechową. Śledztwo prowadzone jest in rem, nikomu nie postawiono zarzutów.

 

Jest ruch prokuratury

W opublikowanym w sobotę komunikacie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie przekazała, że prowadzi śledztwo w sprawie śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego w rodzinie zastępczej.

Zdaniem prokuratury policja przeprowadziła zatrzymanie matki chłopca, aby doprowadzić ją do zakładu karnego zgodnie z decyzją sądu.

Dotychczasowe ustalenia wskazują, że Policja przeprowadzała zatrzymanie kobiety, aby doprowadzić ją do zakładu karnego – zgodnie z decyzją sądu. W związku z zatrzymaniem kobiety konieczne było zapewnienie opieki dwójce jej dzieci: trzyletniej dziewczynce i czteromiesięcznemu chłopcu. Sytuacja w ich miejscu zamieszkania nie pozwalała na pozostawienie ich pod opieką osób tam przebywających. Prababcia dzieci opiekowała się jednocześnie dwojgiem innych dorosłych osób. Ojciec dzieci – poszukiwany przez Policję – odmówił przyjazdu do domu. Matka dzieci nie powiedziała policjantom, gdzie przebywa ich ojciec. Ta sytuacja, jak również zachowanie dziewczynki w trakcie interwencji, dały podstawy policjantom do decyzji o poinformowaniu Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie o konieczności zapewnienia dzieciom opieki. Dzieci zostały umieszczone w doświadczonej rodzinie zastępczej, gdzie otrzymały prawidłową opiekę

– brzmi komunikat.

Jak podkreślono, 19 maja 2025 r. doszło do śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego razem z siostrą w rodzinie zastępczej. "Mężczyzna opiekujący się chłopcem w rodzinie zastępczej był przeszkolony w zakresie ratownictwa medycznego. Kiedy zauważył, że dziecko nie daje oznak życia, podjął reanimację. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, jednak nie udało się uratować chłopca" – czytamy.

Dodano, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego Oskara B.

W pierwszej kolejności przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Stwierdzono cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej. Na ciele dziecka nie ujawniono żadnych śladów obrażeń wskazujących, że do śmierci dziecka doszło w wyniku urazu. Nie ujawniono również treści pokarmowej w drogach oddechowych dziecka, co mogłoby wskazywać na zachłyśnięcie się. Aby móc pełniej wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu, biegli przeprowadzają dalsze badania. Jednocześnie Prokuratura wspólnie z Policją bada okoliczności zdarzenia

– zaznaczono.


 

POLECANE
Pięć osób zatrzymanych po śmierci polskiego naukowca w Atenach Wiadomości
Pięć osób zatrzymanych po śmierci polskiego naukowca w Atenach

Grecka policja zatrzymała pięć osób w związku ze śmiercią polskiego profesora Przemysława Jeziorskiego. Do zabójstwa doszło 4 lipca na przedmieściach Aten, gdy naukowiec odwiedzał swoje dzieci. Jak informują lokalne media, jedną z podejrzanych jest jego była żona, 43-letnia Konstantina M.

Bodnar wraca do sprawy rzekomego fałszowania wyborów z ostatniej chwili
Bodnar wraca do sprawy rzekomego "fałszowania wyborów"

Adam Bodnar podjął dziś kolejny raz sprawę w swojej opinii "sfałszowanych wyborów prezydenckich". Prokurator Generalny wysłał do marszałka sejmu Szymona Hołowni, pismo, w którym wyjaśnił swoją rolę w postępowaniach dotyczących rozpatrzenia protestów wyborczych związanych z wyborami prezydenckimi oraz w stwierdzaniu ich ważności. Ujął w liście również swoje "wątpliwości" dotyczące całego procesu.

Przekroczyli nielegalnie polską granicę. Sąd przyznał im zadośćuczynienie  za krzywdy pilne
Przekroczyli nielegalnie polską granicę. Sąd przyznał im zadośćuczynienie "za krzywdy"

Sąd orzekł wypłatę odszkodowania dla grupy Afgańczyków, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską i zostali zatrzymani oraz zawróceni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Sąd uznał, że ich zatrzymanie było niezasadne, dlatego każdemu z nich przyznał po 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski punktuje Probierza: „Zrobił to źle” Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski punktuje Probierza: „Zrobił to źle”

Jan Urban został oficjalnie ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Zastąpił Michała Probierza, który pożegnał się z kadrą po nieudanych eliminacjach do mistrzostw świata i napięciach wewnątrz zespołu.

Koalicjanci pracują nad depenalizacją marihuany. Poseł KO: Trzeba podążać z duchem czasów Wiadomości
Koalicjanci pracują nad depenalizacją marihuany. Poseł KO: "Trzeba podążać z duchem czasów"

We wrześniu do Sejmu trafi projekt ustawy dotyczący depenalizacji marihuany – informuje RMF FM. Dokument jest już gotowy, a obecnie trwają rozmowy w klubach parlamentarnych w celu zdobycia większości głosów. Projekt został przygotowany przez parlamentarny zespół, na którego czele stoją Klaudia Jachira (KO) i Ryszard Petru (Polska 2050).

Śmiertelne pobicie Eryka w Zamościu. Proces odwoławczy ruszył od nowa z ostatniej chwili
Śmiertelne pobicie Eryka w Zamościu. Proces odwoławczy ruszył od nowa

Przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie ponownie ruszył w czwartek proces odwoławczy w sprawie śmierci 16-letniego Eryka w Zamościu. Powodem były wątpliwości odnośnie składu sędziowskiego. Główny oskarżony został wcześniej skazany na 12 lat więzienia. Prawomocny wyrok ma zapaść jeszcze w lipcu.

Rząd Tuska utajnił dane nt. polskich zakupów zbrojeniowych z ostatniej chwili
Rząd Tuska utajnił dane nt. polskich zakupów zbrojeniowych

Jak poinformował portal Defence24 Polska po raz pierwszy w swoim sprawozdaniu, składanym do Rejestru Broni Konwencjonalnej ONZ, nie umieściła danych dotyczących importu podstawowej broni. 

Kosiniak-Kamysz o ataku imigrantów na polskie służby: „Murem za żołnierzami” Wiadomości
Kosiniak-Kamysz o ataku imigrantów na polskie służby: „Murem za żołnierzami”

– Atak na żołnierza, na granicę, jest atakiem na Polskę – podkreślił wicepremier oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Słowa te padły w czwartek w Krakowie podczas uroczystości, w której pułkownik Piotr Bieniek objął dowództwo nad 6. Brygadą Powietrznodesantową.

GIF wycofuje serię popularnego leku przeciwwirusowego Wiadomości
GIF wycofuje serię popularnego leku przeciwwirusowego

Główny Inspektorat Farmaceutyczny zdecydował o natychmiastowym wycofaniu z obrotu leku Inuprin Forte. Decyzja dotyczy całego kraju i aż 39 serii syropu przeciwwirusowego, który może nie spełniać norm jakości. Pacjentów ostrzega się, by nie przyjmowali leku bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą.

Imigrant podpalił nastolatkę. Horror w letnim kurorcie pilne
Imigrant podpalił nastolatkę. Horror w letnim kurorcie

W Las Palmas de Gran Canaria doszło do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną. 17-letnia dziewczyna padła ofiarą brutalnej napaści – została oblana łatwopalną substancją i podpalona. Według lokalnych mediów podejrzanym jest 20-letni mężczyzna pochodzenia marokańskiego.

REKLAMA

Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Jest ruch prokuratury

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego w rodzinie zastępczej.
Z ostatniej chwili – Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wydała komunikat Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Jest ruch prokuratury
Z ostatniej chwili – Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wydała komunikat / fot. tysol.pl

Co musisz wiedzieć?

  • Policja zabrała 3-letnią Lenę i 4-miesięcznego Oskara, gdy ich matka trafiła do więzienia za mandaty.
  • Dzieci umieszczono w różnych rodzinach zastępczych, nie informując bliskich o miejscu pobytu.
  • Cztery dni później Oskar zmarł.
  • Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie opublikowała komunikat.

 

Interwencja służb

15 maja do mieszkania w Warszawie zapukali funkcjonariusze policji. 22-letnia Magdalena, matka dzieci, została doprowadzona do aresztu za nieopłacone mandaty. Decyzją policji trzyletnia Lena i czteromiesięczny Oskar trafili pod opiekę zastępczą.

Nic kompletnie, żadnych dokumentów, tylko "książeczki proszę oddać i akty urodzenia". Ja mówię, czy ja nie mogę zostać z dziećmi? "Nie, bo pani jest za stara i pani sobie nie poradzi". Tłumaczyłam, że przyjdzie córka z pracy i mi pomoże – oświadczyła pani Halina, prababcia Oskara i Leny.

Jakub, ojciec dzieci, pracował poza Warszawą i miał zaledwie dwie godziny na powrót. Nie zdążył.

 

Śmierć Oskara

Dzieci trafiły do różnych rodzin zastępczych, o których lokalizacji bliscy dowiedzieli się dopiero po fakcie. Po czterech dniach opieki zastępczej Oskar zmarł. Babcia Monika usłyszała w radiu o śmierci czteromiesięcznego dziecka na Saskiej Kępie i dopiero wtedy zorientowała się, że chodzi o jej wnuka.

Według rzecznika Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, sekcja zwłok nie wykazała obrażeń ani zadławienia jedzeniem. Wskazano na możliwą niewydolność krążeniowo-oddechową. Śledztwo prowadzone jest in rem, nikomu nie postawiono zarzutów.

 

Jest ruch prokuratury

W opublikowanym w sobotę komunikacie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie przekazała, że prowadzi śledztwo w sprawie śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego w rodzinie zastępczej.

Zdaniem prokuratury policja przeprowadziła zatrzymanie matki chłopca, aby doprowadzić ją do zakładu karnego zgodnie z decyzją sądu.

Dotychczasowe ustalenia wskazują, że Policja przeprowadzała zatrzymanie kobiety, aby doprowadzić ją do zakładu karnego – zgodnie z decyzją sądu. W związku z zatrzymaniem kobiety konieczne było zapewnienie opieki dwójce jej dzieci: trzyletniej dziewczynce i czteromiesięcznemu chłopcu. Sytuacja w ich miejscu zamieszkania nie pozwalała na pozostawienie ich pod opieką osób tam przebywających. Prababcia dzieci opiekowała się jednocześnie dwojgiem innych dorosłych osób. Ojciec dzieci – poszukiwany przez Policję – odmówił przyjazdu do domu. Matka dzieci nie powiedziała policjantom, gdzie przebywa ich ojciec. Ta sytuacja, jak również zachowanie dziewczynki w trakcie interwencji, dały podstawy policjantom do decyzji o poinformowaniu Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie o konieczności zapewnienia dzieciom opieki. Dzieci zostały umieszczone w doświadczonej rodzinie zastępczej, gdzie otrzymały prawidłową opiekę

– brzmi komunikat.

Jak podkreślono, 19 maja 2025 r. doszło do śmierci czteromiesięcznego chłopca przebywającego razem z siostrą w rodzinie zastępczej. "Mężczyzna opiekujący się chłopcem w rodzinie zastępczej był przeszkolony w zakresie ratownictwa medycznego. Kiedy zauważył, że dziecko nie daje oznak życia, podjął reanimację. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, jednak nie udało się uratować chłopca" – czytamy.

Dodano, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego Oskara B.

W pierwszej kolejności przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Stwierdzono cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej. Na ciele dziecka nie ujawniono żadnych śladów obrażeń wskazujących, że do śmierci dziecka doszło w wyniku urazu. Nie ujawniono również treści pokarmowej w drogach oddechowych dziecka, co mogłoby wskazywać na zachłyśnięcie się. Aby móc pełniej wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu, biegli przeprowadzają dalsze badania. Jednocześnie Prokuratura wspólnie z Policją bada okoliczności zdarzenia

– zaznaczono.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe