Andrzej Duda: Jeśli będzie propozycja, nie wahałbym się zostać premierem

Co musisz wiedzieć:
- Andrzej Duda zasugerował gotowość objęcia funkcji premiera, jeśli pojawi się taka propozycja.
- Wykluczył jednak udział w wyborach parlamentarnych.
- Nie otrzymał na razie ofert z instytucji międzynarodowych, choć podkreśla, że w przyszłości może się to zmieni.
- Za sukces uznał decyzję NATO o zwiększeniu wydatków na obronność, twierdząc, że był inicjatorem tej idei już rok temu.
Przyszłość po odejściu z urzędu
Prezydent pytany w "Gościu Niedzielnym" o jego przyszłość po odejściu z urzędu podkreśla, że "uczestnictwo w wyborach parlamentarnych jest wykluczone". – Natomiast gdyby były jakieś inne wyzwania. Mogłoby się na przykład zdarzyć, że byłaby potrzeba znalezienia premiera łączącego nowe porozumienie koalicyjne. Gdyby mi taką propozycję złożono, tobym się nie wahał – mówi prezydent Duda. Zapytany, czy takie propozycje formalne lub mniej są kierowane w jego stronę, odparł, że "nie są".
- "Oby tylko kultury po Pani nie odziedziczyli". Burza po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji
- Ważny komunikat dla województwa kujawsko-pomorskiego
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Szaleństwo postępuje. KE przedstawiła nowy cel klimatyczny dla UE
- Atak nożownika w Warszawie
- Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski
Międzynarodowe instytucje?
Prezydent zapytany, czy dostaje propozycje z międzynarodowych instytucji, mówi, że "nie ma dziś na świecie, przynajmniej na razie, klimatu politycznego sprzyjającego temu, żeby politycy o profilu konserwatywnym zajmowali miejsca w ważnych instytucjach międzynarodowych". Zaznacza jednocześnie, że sytuacja może się zmienić w najbliższych latach, a on będzie się starał na jakiekolwiek wyzwania odpowiedzieć tak, "żeby było z tego jak najwięcej korzyści dla Polski".
Szczyt NATO sukcesem
Prezydent odnosząc się do szczytu NATO w Hadze z ubiegłego tygodnia, mówi, że cieszy się z jego przebiegu. – Uważam, że jest on także naszym sukcesem – stwierdza. Tłumaczy, że to on zainicjował kwestie podniesienia wydatków na obronność w NATO do 3 proc. PKB w marcu zeszłego roku i te propozycje przedstawiał i byłemu prezydentowi USA Joe Bidenowi oraz obecnemu – Donaldowi Trumpowi.
– Obecny prezydent (USA Donald Trump – PAP) powiedział wtedy w swoim stylu, że trzeba się domagać jeszcze więcej – 5 proc. – relacjonuje prezydent Duda. Ocenia – w rozmowie z gazetą – że zgoda wszystkich państw na zwiększenie nakładów na obronność to wielki sukces. (PAP)