Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Co musisz wiedzieć?
- W czwartek w Gubinie mieszkańcy udaremnili próbę przekazania obywatela Nigerii przez niemiecką policję – poinformował Robert Bąkiewicz.
- Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz podkreśla, że presja społeczna zmusiła funkcjonariuszy Straży Granicznej do odesłania migranta z powrotem do Niemiec.
- Wcześniej Ruch Obrony Granic opublikował nagranie ukazujące, jak niemieckie służby przeprowadziły nocą imigranta na polską stronę bez obecności polskich mundurowych.
Nowe informacje z Gubina
W czwartek, według informacji podanych przez Roberta Bąkiewicza, w Gubinie doszło do kolejnej próby "przepchnięcia migranta". Lider Ruchu Obrony Granic przekazał, że tym razem chodziło o obywatela Nigerii.
Niewiele brakowało, a zostałby przejęty przez polską Straż Graniczną… Jednak zaangażowanie i presja MIESZKAŃCÓW Gubina zrobiły swoje i funkcjonariusze odesłali go z powrotem do Niemców! Brawo!
– oświadczył Bąkiewicz.
- "Oby tylko kultury po Pani nie odziedziczyli". Burza po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji
- Ważny komunikat dla województwa kujawsko-pomorskiego
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Szaleństwo postępuje. KE przedstawiła nowy cel klimatyczny dla UE
- Atak nożownika w Warszawie
- Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski
Nagranie z Gubina obiegło sieć
Przypomnijmy, że wcześniej Ruch Obrony Granic opublikował nagranie, które ukazywało sytuację, jaka miała miejsce o godz. 1 w nocy z wtorku na środę w Gubinie. – Niemcy wychodzą z komisariatu, który jest zaraz za mostem, i wyprowadzają migranta, przerzucając go do Polski – relacjonuje Bąkiewicz.
Nie ma polskiej straży granicznej, nie ma polskiej policji. Prawdopodobnie bez jakichkolwiek uzgodnień, po cichu, pod osłoną nocy. Tak robią Niemcy. Oni czują, że mogą robić cokolwiek chcą
– komentuje.
Na filmie widać, jak imigrant z niewielkim torbą pod pachą idzie mostem na polską stronę. Idzie zrezygnowany, powoli. Po polskiej stronie zatrzymuje go patrol Ruchu Obrony Granic. – Nasi koledzy pytają się człowieka, czy ma jakieś dokumenty. Okazuje się, że nie ma nic – mówi Robert Bąkiewicz.
Mężczyzna wolno wraca na drugą stronę, ale tam zagradzają mu drogę niemieccy funkcjonariusze. Mężczyzna siada bezradnie na moście, a nad nim stoi trzech postawnych policjantów.
Niemcy chcieli go zostawić samego na ulicy, wrzucić nam kolejnego migranta
– mówi lider ROG.
''Niemcy przyłapani na gorącym uczynku''
Na nagraniu rzeczywiście nie widać nikogo z polskich służb granicznych, z czego wynika, że odpowiednie instytucje nie zostały powiadomione przez stronę niemiecką. A jedynym patrolem przy moście granicznym w Gubinie było trzech mężczyzn w odblaskowych kamizelkach z napisem Ruch Obrony Granic.
Pod filmem zamieszczonym na platformie X ROG opublikował komentarz: ''Niemcy przyłapani na gorącym uczynku!''.
Granica polsko-niemiecka. Niemcy podali dane
Statystyki od 1 stycznia 2024 r. do 30 kwietnia 2025 r.
Zgodnie z informacją prasową Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec (BMI) wysłaną dla Wirtualnej Polski:
- 18 904 osoby zostały zidentyfikowane jako nielegalnie wjeżdżające przez granicę lądową z Polską.
- Złożono 3741 wniosków o azyl przy samej granicy.
- 11 398 osób odrzucono już na granicy.
- 406 osób deportowano w tym okresie.
Od 8 maja 2025 r.
Rzecznik BMI Mehmet Ata przekazał, że po zarządzeniu z 7 maja 2025 r. policja federalna może także odsyłać osoby, które złożyły wniosek o azyl. Od 8 maja odesłano około 1300 osób, w tym 130 wnioskodawców azylowych. Policja deklaruje, że stara się minimalizować utrudnienia w ruchu.
– Policja federalna zapewnia w jak największym stopniu swobodę transgranicznego ruchu osób i towarów oraz stale sprawdza odpowiednie środki, aby ograniczyć do minimum ewentualne utrudnienia w ruchu – zaznaczył Ata.
Ruch Obrony Granic
Ruch Obrony Granic to ogólnopolska inicjatywa społeczna powołana przez Roberta Bąkiewicza, której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi. Chodzi nie tylko o ochronę granic fizycznych, ale również o obronę naszej tożsamości narodowej, kultury i wspólnoty społecznej poprzez wywieranie presji na terenie całej Polski.
Jak czytamy na stronach organizacji, ROG sprzeciwia się planom, które mogłyby prowadzić do przymusowego osiedlania migrantów w Polsce i zmiany struktury naszego społeczeństwa. Ruch ma za zadanie budować świadomość społeczną, organizować obywateli oraz wywierać wpływ na politykę państwa, zawsze w sposób zgodny z prawem i w duchu patriotyzmu.
Robert Bąkiewicz, założyciel Ruchu Obrony Granic, przekazał, że nie da się zastraszyć premierowi Donaldowi Tuskowi.
"Muszę liczyć się z próbami zatrzymania mnie, rozbicia naszych patroli oraz delegalizacji obywatelskiego sprzeciwu. W przeszłości już to przerabiałem" – oświadczył.
"Nie wykluczam, że dojdzie do fałszywych oskarżeń, spreparowanych dowodów, mistyfikacji, które miałyby stworzyć pozory legalności ewentualnego zatrzymania mnie i osadzenia w areszcie. To wszystko już było" – dodał.