Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości jest pierwszą w Polsce i wyjątkową w skali Europy publiczną uczelnią akademicką służb państwowych, kształcącą i wychowującą funkcjonariuszy Służby Więziennej. Obecne Ministerstwo Sprawiedliwości zmierza do likwidacji uczelni.
Adam Bodnar Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara
Adam Bodnar / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Akademia Wymiaru Sprawiedliwości, powstała w 2019 r., to jedyna penitencjarna uczelnia w Polsce z pełnym statusem akademickim i uprawnieniami do nadawania stopni doktorskich.
  • Nowelizacja forsowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości umożliwia ministrowi odwołanie senatu uczelni i powołanie rektora bez wymogu stopnia naukowego, co – zdaniem AWS – narusza konstytucyjną autonomię szkół wyższych.
  • Projekt ustawy zakłada likwidację kształcenia cywilnego, narażając tysiące studentów i doktorantów na przerwanie studiów bez przewidzianych przepisów przejściowych.
  • Rektor prof. Michał Sopiński postrzega działania resortu jako konflikt interesów i próbę osłabienia uczelni z pobudek politycznych oraz personalnych.

Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku i zawiązaniu się Koalicji 13 grudnia Akademia Wymiaru Sprawiedliwości znalazła się na celowniku nowej władzy. W styczniu 2024 roku Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że w związku z zaleceniami pokontrolnymi Najwyższej Izby Kontroli, rozpoczyna kontrolę w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie. Na komunikat szybko zareagował rektor AWS dr Michał Sopiński wskazując, że chodzi o okres, w którym nie był nawet pracownikiem uczelni.

 

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Bodnara

Obecnie Ministerstwo Sprawiedliwości pod pretekstem "modernizacji" uczelni, na mocy Ustawy o zmianie ustawy o Służbie Więziennej oraz ustawy o ustanowieniu "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2022-2025", o ustanowieniu "Programu modernizacji Służby Więziennej w latach 2022-2025" oraz o zmianie ustawy o Policji i niektórych innych ustaw, zmierza w opinii prof. Sopińskiego do likwidacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości.

Jak zauważają władze uczelni, proponowane w ustawie zmiany w wysoce istotny sposób stanowią zagrożenie dla autonomii uczelni akademickich oraz wolności badań naukowych, jakie projektowana ustawa za sobą niesie.

Chodzi wyłącznie o to, ażeby w trakcie trwania kadencji senatu (czyli kolegialnego, niezależnego organu akademickiego, wybieranego przez studentów, pracowników administracyjnych, wykładowców, doktorantów i profesorów,) wygasić kadencję w trakcie jej trwania, żeby móc później obsadzić uczelniany senat osobami wskazanymi przez ministra sprawiedliwości. To jest praktyka, która jest skrajnie niezgodna z artykułem 70 Konstytucji, który mówi wprost o autonomii uczelni. To znaczy, że organy kolegialne uczelni muszą pochodzić z wyboru i muszą to poszczególne grupy w ramach uczelni je wybierać.

– ocenia naukowiec.

Prof. Sopiński wskazuje, że działania resortu pozostają w sprzeczności z artykułem 2 i 3 Konstytucji, z zasadami demokratycznego państwa prawnego, ponieważ na poziomie legislacyjnym ustawa ta wprowadza rozwiązania, które są sprzeczne z zasadą, z techniką legislacyjną, czyli zasadami techniki prawodawczej.

Nowa ustawa, jak zwraca uwagę rektor AWS, wprowadza np. uprawnienie ministra sprawiedliwości do wyznaczenia rektora przed jeszcze przed wejściem w życie ustawy. To znaczy, że minister będzie miał kompetencje do wyznaczenia nowego rektora, zanim de facto po podpisie ewentualnym pana prezydenta ustawa weszłaby w życie.

To znaczy byłaby to ustawa, która umożliwiałaby ministrowi sprawiedliwości wskazanie na stanowisko nowego rektora osobę, która nie posiadałaby nawet stopnia naukowego, to jest stopnia doktora. Ustawa ta wprowadza wyłom w zasadach sprawa o szkolnictwie w wyższym i nauce, umożliwiające powołanie na to stanowisko osoby z tytułem magistra. Nie mając nic do osób z tytułem magistra, nikt jeszcze rektorem publicznym i uczelnią ze stopniem magistra nie był

– zauważa prof. Sopiński.

 

Chodzi o umniejszenie rangi placówki

Jak zwraca uwagę rektor, pojawia się tu kolejna sprzeczność z ustawą zasadniczą dla wszystkich uczelni wyższych – chodzi o to, że nadzór nad uczelnią miałby sprawować nie właściwy minister, czyli minister sprawiedliwości, lecz dyrektor generalny. Takie rozwiązanie występuje jedynie w przypadku centralnych ośrodków szkolenia, które w gruncie rzeczy nie są uczelniami, lecz raczej, jak to określa rektor, ośrodkami szkoleniowymi.

I wreszcie jest to bardzo poważna konsekwencja dla studentów, bo pani Maria Ejchart i pan Adam Bodnar o tym próbują zapominać, ale projekt tej ustawy zakłada, że wszystkie osoby cywilne, studenci, którzy są cywilami i studiują np. prawo, bezpieczeństwo wewnętrzne, pedagogikę, czy przyszli kuratorzy sądowi, którzy kształcą się na naszej uczelni na studiach podyplomowych, nagle przestaną móc się dalej kształcić, zostaną wyrzuceni na bruk, ponieważ ustawa nie zawiera nawet żadnych przepisów przejściowych, nie zawiera zasad ich przeniesienia, po prostu wskazuje, że nie będzie dalej kształcenia osób cywilnych, ale wyłącznie funkcjonariuszy służby więziennej, czyli studenci prawa de facto po drugim, trzecim, czwartym roku zostaną z niczym

– mówi rektor.

 

Konflikt interesów

No i wreszcie jest bardzo poważny problem, który zauważam na poziomie naprawdę rażącego konfliktu interesów. W tej sprawie informowałem już prokuraturę o działaniu Adama Bodnara i Marii Ejchart na szkodę Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, którzy najpierw przez półtora roku nie powołują (a mają do tego prawo i kompetencje, wręcz obowiązek) prorektora do spraw kształcenia i doskonalenia funkcjonariuszy służby więziennej, po czym wskazują, że nasza uczelnia oderwała się z rzeczywistości penitencjarnych.

– dodaje.

Po pierwsze są to słowa nieprawdziwe, ponieważ to my szkolimy wszystkich oficerów służby więziennej. Po drugie są to słowa haniebne, bo pani Ejchart jedyne, z czego się zdołała poznać, to z tego, że urzędniczki były w kajdankach zespolonych, a młoda matka na pogrzebie również się w takich pojawiła.

– mówi Sopiński.

Minister Bodnar zanim został ministrem sprawiedliwości, był dziekanem Wydziału Prawa Prywatnej Uczelni w Warszawie. Mamy dosyć poważny niż demograficzny, studentów prawa na prywatnych uczelniach zaczyna brakować, to znaczy jeżeli już są, to wolą oni zapłacić za studia na Uniwersytecie Warszawskim, a jeżeli już prywatnie, to na Akademii Ilona Koźmińskiego, a nie na SWPS. Czyli co robi minister Bodnar? Minister Bodnar likwiduje uczelnię publiczną w Warszawie, zakładając, że im mniejszy będzie wybór publicznych i prywatnych uczelni, tym więcej osób przyjdzie na jego uczelnię, gdzie najpierw był dziekanem, gdzie aktualnie jest aktywnym profesorem i z którego grona wykładowców zatrudnia kolejnych urzędników w Ministerstwie Sprawiedliwości. Na pewno nie jest mu w smak, żeby w Warszawie funkcjonowała uczelnia, która kształciła prawników, skoro może odpłatnie zrobić uczelnię, na której on jest dziekanem.

– wyjaśnia swoje stanowisko rektor AWS.

 

Ze szkodą dla studentów

Także tutaj chodziło o jak najszybsze przejęcie władzy, przejęcie kontroli ze szkodą dla studentów, ze szkodą dla wszystkich pracowników, którzy wielokrotnie też wypowiadają się jako związek zawodowy. Mamy u nas na uczelni związek zawodowy pracowników, który opowiada się przeciwko tym zmianom. Mieliśmy też głos studentów, którzy również napisali do marszałka sejmu pismo, że są przeciwko zmianom, pytają, co z ich losem jako studentami cywilnymi. Mieliśmy również pismo doktorantów, którzy na ten problem zwracają uwagę. Nawet Krajowa Reprezentacja Doktorantów i Parlament Studentów też dosyć negatywne stanowiska pytające o to co ze studentami, co z doktorantami przedstawili. Niestety do tej pory nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

– dodaje naukowiec.

Dalej jesteśmy aktywni w tych stowarzyszeniach, bardzo dobrze oceniani, więc przede wszystkim nie jest prawdą, że oderwaliśmy się do rzeczywistości penitencjarnej. To my kształtujemy tę rzeczywistość w sposób innowacyjny, natomiast faktem jest,  że nie chcemy jako uczelnia, ja nie chcę jako rektor, żeby ta rzeczywistość penitencjarna wyglądała tak jak za czasów pani Ejchart, czyli że oglądamy matkę na pogrzebie dziecka w kajdanach zespolonych, funkcjonariuszy służby, których dobrostan jest bardzo zły, którzy nie mają świadczeń mieszkaniowych, którzy cały czas grożą protestem, strajkiem generalnym w służbie więziennej. Takiej rzeczywistości penitencjarnej faktycznie jako Akademia Wymiaru Sprawiedliwości nie chcemy.

– stwierdza Sopiński.

 

"Chcemy postępować zgodnie z zasadami humanitaryzmu"

Chcemy innowacyjnej służby, która faktycznie mogłaby spełniać ten ideał przewidziany w Kodeksie Karnym Wykonawczym, czyli że funkcjonariusze służby więziennej postępują zgodnie z zasadami humanitaryzmu, mając na względzie godność osobową drugiego człowieka, w tym także osadzanego, a w swoich poczynaniach kierują się poczuciem praworządności. To jest ta wizja, która przyświeca nam w Akademii, zgodnie z takimi wartościami kształcimy i mimo szumnych zapowiedzi pani Ejchart te prawa człowieka obecnie nie są przestrzegane.

– dodaje.

Niestety ja i moje poglądy prawne, jak również poszczególni wykładowcy wkładający u nas, czy sędziowie, czy prokuratorzy, to nie są osoby z tak zwanego rozdania Pana Bodnara i z tej przyczyny widziałby nas albo z dyscyplinarkami, albo odwołanych, albo w ogóle z oskarżeniem prokuratorskim, bo tym przecież się zajmuje od właściwie półtora roku. 

– ocenia rektor.

Fakt likwidacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości jest po prostu taką próbą zemsty - nasi pracownicy, ja sam jako rektor, wielokrotnie wskazywaliśmy, że Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym, a prezydent Duda miał prerogatywy w kwestii ułaskawienia posłów Kamińskiego i Wąsika

– konkluduje.

 

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości – czym jest?

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości powstała w 2019 roku, w ciągu ostatnich 6 lat zmieniała nazwy. Miały one związek z jej rozwojem naukowym, przede wszystkim z uzyskaniem uprawnień do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego w kilku dyscyplinach, m.in. w pedagogice i w naukach o bezpieczeństwie. Akademia Wymiaru Sprawiedliwości jest jedyną uczelnią więzienną, czyli penitencjarną, która ma status akademicki, status uczelni wyższej na poziomie uniwersyteckim. Placówka ma w swojej ofercie studia magisterskie, licencjackie, jak i również doktoranckie.

Jednocześnie nie zapominamy o swoich korzeniach tych penitencjarnych więzienniczych. Dość powiedzieć, że wszyscy oficerowie służby więziennej są wykształceni przez naszą uczelnię. I mimo tego, że Ministerstwo Sprawiedliwości próbuje starannie ukrywać ten fakt, to wszyscy nowi oficerowie, podporucznicy mianowani na ten stopień przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, którzy byli w tym roku i w latach poprzednich na placu Piłsudskiego, to są nasi absolwenci wyszkoleni przez naszą kadrę, naszych profesorów, naszych funkcjonariuszy

– zwraca uwagę rektor uczelni Michał Sopiński.

 

Ataki na AWS

Pomimo sukcesów Akademia Wymiaru Sprawiedliwości, stała się ona celem ataków liberalno-lewicowych mediów. Regularnie na jej temat pisze m.in. portal oko.press, czy "Gazeta Wyborcza".

Pod koniec stycznia 2024 roku ktoś nawet zdemolował auto dr. Michała Sopińskiego. Do zdarzenia doszło w centrum Warszawy. Choć nie wiadomo, czy miało to jakikolwiek związek z jego pracą, pytania pozostały.

"Akcja Demokracja" domagała się natychmiastowego odwołania rektora, ponieważ ich zdaniem... nie ma on właściwego doświadczenia. Według nieoficjalnych informacji, rektor stał się także celem ataków wewnątrz uczelni, a anonimowe osoby próbują go na różne sposoby zdyskredytować.


 

POLECANE
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska z ostatniej chwili
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska

Klub parlamentarny PiS poinformował w piątek o skierowaniu do stołecznej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Donalda Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północno-wschodniej części kraju.

Niemcy piszą o upadku Tuska. Zmęczony i rozdrażniony z ostatniej chwili
Niemcy piszą o upadku Tuska. "Zmęczony i rozdrażniony"

Donald Tusk sprawia wrażenie zarówno zmęczonego, jak i rozdrażnionego. Spekuluje się, że może oddać ster Radosławowi Sikorskiemu – pisze w piątek niemiecki Der Spiegel

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Kwalifikacja do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Jak i gdzie złożyć protest? NFZ wyjaśnia.

Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji gorące
Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji

W związku z zaplanowanymi na sobotę, 19 lipca, ogólnopolskimi protestami przeciwko masowej imigracji, Instytut Ordo Iuris będzie uważnie monitorował działania służb państwowych wobec uczestników i organizatorów tych wydarzeń. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek prób bezprawnego ograniczania wolności zgromadzeń, brutalnych interwencji lub innych naruszeń praw obywatelskich – Instytut zaoferuje pokrzywdzonym takimi działaniami nieodpłatną pomoc prawną.

Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać z ostatniej chwili
Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać

Anonimowy funkcjonariusz Straży Granicznej w rozmowie z Kanałem Zero opisał narastającą przemoc na polsko‑białoruskiej granicy i strach przed konsekwencjami.

Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o neo-KRS tylko u nas
Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!

Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym z ostatniej chwili
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym

Wybuch imitatora trotylu ranił kanadyjskiego żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie pod Brzegiem w woj. opolskim.

Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem

W piątek po południu w Wiśle (pow. cieszyński, woj. śląskie) wybuchł pożar w hotelu przy ulicy Wyzwolenia. Strażacy walczą z trudnym do opanowania ogniem – informuje RMF FM.

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara tylko u nas
Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości jest pierwszą w Polsce i wyjątkową w skali Europy publiczną uczelnią akademicką służb państwowych, kształcącą i wychowującą funkcjonariuszy Służby Więziennej. Obecne Ministerstwo Sprawiedliwości zmierza do likwidacji uczelni.

REKLAMA

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości jest pierwszą w Polsce i wyjątkową w skali Europy publiczną uczelnią akademicką służb państwowych, kształcącą i wychowującą funkcjonariuszy Służby Więziennej. Obecne Ministerstwo Sprawiedliwości zmierza do likwidacji uczelni.
Adam Bodnar Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Adama Bodnara
Adam Bodnar / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Akademia Wymiaru Sprawiedliwości, powstała w 2019 r., to jedyna penitencjarna uczelnia w Polsce z pełnym statusem akademickim i uprawnieniami do nadawania stopni doktorskich.
  • Nowelizacja forsowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości umożliwia ministrowi odwołanie senatu uczelni i powołanie rektora bez wymogu stopnia naukowego, co – zdaniem AWS – narusza konstytucyjną autonomię szkół wyższych.
  • Projekt ustawy zakłada likwidację kształcenia cywilnego, narażając tysiące studentów i doktorantów na przerwanie studiów bez przewidzianych przepisów przejściowych.
  • Rektor prof. Michał Sopiński postrzega działania resortu jako konflikt interesów i próbę osłabienia uczelni z pobudek politycznych oraz personalnych.

Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku i zawiązaniu się Koalicji 13 grudnia Akademia Wymiaru Sprawiedliwości znalazła się na celowniku nowej władzy. W styczniu 2024 roku Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że w związku z zaleceniami pokontrolnymi Najwyższej Izby Kontroli, rozpoczyna kontrolę w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie. Na komunikat szybko zareagował rektor AWS dr Michał Sopiński wskazując, że chodzi o okres, w którym nie był nawet pracownikiem uczelni.

 

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości na celowniku Bodnara

Obecnie Ministerstwo Sprawiedliwości pod pretekstem "modernizacji" uczelni, na mocy Ustawy o zmianie ustawy o Służbie Więziennej oraz ustawy o ustanowieniu "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2022-2025", o ustanowieniu "Programu modernizacji Służby Więziennej w latach 2022-2025" oraz o zmianie ustawy o Policji i niektórych innych ustaw, zmierza w opinii prof. Sopińskiego do likwidacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości.

Jak zauważają władze uczelni, proponowane w ustawie zmiany w wysoce istotny sposób stanowią zagrożenie dla autonomii uczelni akademickich oraz wolności badań naukowych, jakie projektowana ustawa za sobą niesie.

Chodzi wyłącznie o to, ażeby w trakcie trwania kadencji senatu (czyli kolegialnego, niezależnego organu akademickiego, wybieranego przez studentów, pracowników administracyjnych, wykładowców, doktorantów i profesorów,) wygasić kadencję w trakcie jej trwania, żeby móc później obsadzić uczelniany senat osobami wskazanymi przez ministra sprawiedliwości. To jest praktyka, która jest skrajnie niezgodna z artykułem 70 Konstytucji, który mówi wprost o autonomii uczelni. To znaczy, że organy kolegialne uczelni muszą pochodzić z wyboru i muszą to poszczególne grupy w ramach uczelni je wybierać.

– ocenia naukowiec.

Prof. Sopiński wskazuje, że działania resortu pozostają w sprzeczności z artykułem 2 i 3 Konstytucji, z zasadami demokratycznego państwa prawnego, ponieważ na poziomie legislacyjnym ustawa ta wprowadza rozwiązania, które są sprzeczne z zasadą, z techniką legislacyjną, czyli zasadami techniki prawodawczej.

Nowa ustawa, jak zwraca uwagę rektor AWS, wprowadza np. uprawnienie ministra sprawiedliwości do wyznaczenia rektora przed jeszcze przed wejściem w życie ustawy. To znaczy, że minister będzie miał kompetencje do wyznaczenia nowego rektora, zanim de facto po podpisie ewentualnym pana prezydenta ustawa weszłaby w życie.

To znaczy byłaby to ustawa, która umożliwiałaby ministrowi sprawiedliwości wskazanie na stanowisko nowego rektora osobę, która nie posiadałaby nawet stopnia naukowego, to jest stopnia doktora. Ustawa ta wprowadza wyłom w zasadach sprawa o szkolnictwie w wyższym i nauce, umożliwiające powołanie na to stanowisko osoby z tytułem magistra. Nie mając nic do osób z tytułem magistra, nikt jeszcze rektorem publicznym i uczelnią ze stopniem magistra nie był

– zauważa prof. Sopiński.

 

Chodzi o umniejszenie rangi placówki

Jak zwraca uwagę rektor, pojawia się tu kolejna sprzeczność z ustawą zasadniczą dla wszystkich uczelni wyższych – chodzi o to, że nadzór nad uczelnią miałby sprawować nie właściwy minister, czyli minister sprawiedliwości, lecz dyrektor generalny. Takie rozwiązanie występuje jedynie w przypadku centralnych ośrodków szkolenia, które w gruncie rzeczy nie są uczelniami, lecz raczej, jak to określa rektor, ośrodkami szkoleniowymi.

I wreszcie jest to bardzo poważna konsekwencja dla studentów, bo pani Maria Ejchart i pan Adam Bodnar o tym próbują zapominać, ale projekt tej ustawy zakłada, że wszystkie osoby cywilne, studenci, którzy są cywilami i studiują np. prawo, bezpieczeństwo wewnętrzne, pedagogikę, czy przyszli kuratorzy sądowi, którzy kształcą się na naszej uczelni na studiach podyplomowych, nagle przestaną móc się dalej kształcić, zostaną wyrzuceni na bruk, ponieważ ustawa nie zawiera nawet żadnych przepisów przejściowych, nie zawiera zasad ich przeniesienia, po prostu wskazuje, że nie będzie dalej kształcenia osób cywilnych, ale wyłącznie funkcjonariuszy służby więziennej, czyli studenci prawa de facto po drugim, trzecim, czwartym roku zostaną z niczym

– mówi rektor.

 

Konflikt interesów

No i wreszcie jest bardzo poważny problem, który zauważam na poziomie naprawdę rażącego konfliktu interesów. W tej sprawie informowałem już prokuraturę o działaniu Adama Bodnara i Marii Ejchart na szkodę Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, którzy najpierw przez półtora roku nie powołują (a mają do tego prawo i kompetencje, wręcz obowiązek) prorektora do spraw kształcenia i doskonalenia funkcjonariuszy służby więziennej, po czym wskazują, że nasza uczelnia oderwała się z rzeczywistości penitencjarnych.

– dodaje.

Po pierwsze są to słowa nieprawdziwe, ponieważ to my szkolimy wszystkich oficerów służby więziennej. Po drugie są to słowa haniebne, bo pani Ejchart jedyne, z czego się zdołała poznać, to z tego, że urzędniczki były w kajdankach zespolonych, a młoda matka na pogrzebie również się w takich pojawiła.

– mówi Sopiński.

Minister Bodnar zanim został ministrem sprawiedliwości, był dziekanem Wydziału Prawa Prywatnej Uczelni w Warszawie. Mamy dosyć poważny niż demograficzny, studentów prawa na prywatnych uczelniach zaczyna brakować, to znaczy jeżeli już są, to wolą oni zapłacić za studia na Uniwersytecie Warszawskim, a jeżeli już prywatnie, to na Akademii Ilona Koźmińskiego, a nie na SWPS. Czyli co robi minister Bodnar? Minister Bodnar likwiduje uczelnię publiczną w Warszawie, zakładając, że im mniejszy będzie wybór publicznych i prywatnych uczelni, tym więcej osób przyjdzie na jego uczelnię, gdzie najpierw był dziekanem, gdzie aktualnie jest aktywnym profesorem i z którego grona wykładowców zatrudnia kolejnych urzędników w Ministerstwie Sprawiedliwości. Na pewno nie jest mu w smak, żeby w Warszawie funkcjonowała uczelnia, która kształciła prawników, skoro może odpłatnie zrobić uczelnię, na której on jest dziekanem.

– wyjaśnia swoje stanowisko rektor AWS.

 

Ze szkodą dla studentów

Także tutaj chodziło o jak najszybsze przejęcie władzy, przejęcie kontroli ze szkodą dla studentów, ze szkodą dla wszystkich pracowników, którzy wielokrotnie też wypowiadają się jako związek zawodowy. Mamy u nas na uczelni związek zawodowy pracowników, który opowiada się przeciwko tym zmianom. Mieliśmy też głos studentów, którzy również napisali do marszałka sejmu pismo, że są przeciwko zmianom, pytają, co z ich losem jako studentami cywilnymi. Mieliśmy również pismo doktorantów, którzy na ten problem zwracają uwagę. Nawet Krajowa Reprezentacja Doktorantów i Parlament Studentów też dosyć negatywne stanowiska pytające o to co ze studentami, co z doktorantami przedstawili. Niestety do tej pory nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

– dodaje naukowiec.

Dalej jesteśmy aktywni w tych stowarzyszeniach, bardzo dobrze oceniani, więc przede wszystkim nie jest prawdą, że oderwaliśmy się do rzeczywistości penitencjarnej. To my kształtujemy tę rzeczywistość w sposób innowacyjny, natomiast faktem jest,  że nie chcemy jako uczelnia, ja nie chcę jako rektor, żeby ta rzeczywistość penitencjarna wyglądała tak jak za czasów pani Ejchart, czyli że oglądamy matkę na pogrzebie dziecka w kajdanach zespolonych, funkcjonariuszy służby, których dobrostan jest bardzo zły, którzy nie mają świadczeń mieszkaniowych, którzy cały czas grożą protestem, strajkiem generalnym w służbie więziennej. Takiej rzeczywistości penitencjarnej faktycznie jako Akademia Wymiaru Sprawiedliwości nie chcemy.

– stwierdza Sopiński.

 

"Chcemy postępować zgodnie z zasadami humanitaryzmu"

Chcemy innowacyjnej służby, która faktycznie mogłaby spełniać ten ideał przewidziany w Kodeksie Karnym Wykonawczym, czyli że funkcjonariusze służby więziennej postępują zgodnie z zasadami humanitaryzmu, mając na względzie godność osobową drugiego człowieka, w tym także osadzanego, a w swoich poczynaniach kierują się poczuciem praworządności. To jest ta wizja, która przyświeca nam w Akademii, zgodnie z takimi wartościami kształcimy i mimo szumnych zapowiedzi pani Ejchart te prawa człowieka obecnie nie są przestrzegane.

– dodaje.

Niestety ja i moje poglądy prawne, jak również poszczególni wykładowcy wkładający u nas, czy sędziowie, czy prokuratorzy, to nie są osoby z tak zwanego rozdania Pana Bodnara i z tej przyczyny widziałby nas albo z dyscyplinarkami, albo odwołanych, albo w ogóle z oskarżeniem prokuratorskim, bo tym przecież się zajmuje od właściwie półtora roku. 

– ocenia rektor.

Fakt likwidacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości jest po prostu taką próbą zemsty - nasi pracownicy, ja sam jako rektor, wielokrotnie wskazywaliśmy, że Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym, a prezydent Duda miał prerogatywy w kwestii ułaskawienia posłów Kamińskiego i Wąsika

– konkluduje.

 

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości – czym jest?

Akademia Wymiaru Sprawiedliwości powstała w 2019 roku, w ciągu ostatnich 6 lat zmieniała nazwy. Miały one związek z jej rozwojem naukowym, przede wszystkim z uzyskaniem uprawnień do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego w kilku dyscyplinach, m.in. w pedagogice i w naukach o bezpieczeństwie. Akademia Wymiaru Sprawiedliwości jest jedyną uczelnią więzienną, czyli penitencjarną, która ma status akademicki, status uczelni wyższej na poziomie uniwersyteckim. Placówka ma w swojej ofercie studia magisterskie, licencjackie, jak i również doktoranckie.

Jednocześnie nie zapominamy o swoich korzeniach tych penitencjarnych więzienniczych. Dość powiedzieć, że wszyscy oficerowie służby więziennej są wykształceni przez naszą uczelnię. I mimo tego, że Ministerstwo Sprawiedliwości próbuje starannie ukrywać ten fakt, to wszyscy nowi oficerowie, podporucznicy mianowani na ten stopień przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, którzy byli w tym roku i w latach poprzednich na placu Piłsudskiego, to są nasi absolwenci wyszkoleni przez naszą kadrę, naszych profesorów, naszych funkcjonariuszy

– zwraca uwagę rektor uczelni Michał Sopiński.

 

Ataki na AWS

Pomimo sukcesów Akademia Wymiaru Sprawiedliwości, stała się ona celem ataków liberalno-lewicowych mediów. Regularnie na jej temat pisze m.in. portal oko.press, czy "Gazeta Wyborcza".

Pod koniec stycznia 2024 roku ktoś nawet zdemolował auto dr. Michała Sopińskiego. Do zdarzenia doszło w centrum Warszawy. Choć nie wiadomo, czy miało to jakikolwiek związek z jego pracą, pytania pozostały.

"Akcja Demokracja" domagała się natychmiastowego odwołania rektora, ponieważ ich zdaniem... nie ma on właściwego doświadczenia. Według nieoficjalnych informacji, rektor stał się także celem ataków wewnątrz uczelni, a anonimowe osoby próbują go na różne sposoby zdyskredytować.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe