Karol Gac: Prezydent z krwi i kości. Nawrocki nie będzie kłaniał się Brukseli

Co musisz wiedzieć:
- W środę, 6 sierpnia, Karol Nawrocki został zaprzysiężony urząd Prezydenta RP
- Wcześniej, Karol Nawrocki pełnił funkcję Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
- – Oto wchodzi bowiem na scenę prezydent, który nie będzie się kłaniał Brukseli, Berlinowi czy środowiskom ideologicznym – twierdzi Karol Gac
Człowiek z misją
Do Pałacu Prezydenckiego wprowadzi się człowiek z wizją, misją i charakterem. I być może to właśnie ten ostatni aspekt będzie kluczowy w kontekście polityki wewnętrznej i zagranicznej. Karol Nawrocki to historyk, który rozumie wagę dziejów, oraz urzędnik państwowy, który przez ostatnie lata kierował najważniejszą instytucją zajmującą się polską pamięcią – Instytutem Pamięci Narodowej. Ma doświadczenie, dorobek i poglądy. I nie wstydzi się ich głosić.
Mamy do czynienia z politykiem, który nie tylko nie boi się mówić o interesie narodowym, suwerenności, tradycji i roli państwa w kształtowaniu postaw obywatelskich, ale również nie boi się działać. Tak jak wtedy, gdy dekomunizował polską przestrzeń publiczną, za co Władimir Putin „nagrodził” go listem gończym.
Wydaje się, że można się spodziewać mocnego akcentu w polityce historycznej, co cieszy. Bardzo często pozwalano obcym ośrodkom pisać naszą historię za nas. Nawrocki jako szef IPN jednoznacznie i mocno się temu przeciwstawiał, a więc można założyć, że tym bardziej jako prezydent będzie bronił dobrego imienia Polski, upominał się o reparacje, prostował kłamstwa historyczne i przypominał, że nasz kraj nigdy nie był sprawcą zła w XX wieku, lecz był jego ofiarą.
"Nie będzie się kłaniał Brukseli"
Lewica i liberalne elity już teraz zgrzytają zębami. Oto wchodzi bowiem na scenę prezydent, który nie będzie się kłaniał Brukseli, Berlinowi czy środowiskom ideologicznym. Nie będzie mówił językiem „europejskich wartości”, lecz będzie myślał po polsku. W myśl swojego kampanijnego hasła „Po pierwsze Polska. Po pierwsze Polacy”.
Karol Nawrocki przyznał już, że zamierza być prezydentem aktywnym. Pierwsze tygodnie mają upłynąć pod znakiem kolejnych projektów ustaw, które planuje złożyć. Już wiadomo, że pierwsza inicjatywa ustawodawcza będzie dotyczyć Centralnego Portu Komunikacyjnego. Prezydent planuje też przypomnieć o obietnicach koalicji rządzącej, jak również częściej gościć w Sejmie. Co to oznacza? Burzliwą kohabitację i zwarcie z rządem, który najpierw zrobił wszystko, by Nawrockiego utopić, a następnie wiele, by go nie dopuścić do prezydentury.
Po kilku latach przyjdzie czas na ocenę Nawrockiego w roli prezydenta. Patrząc jednak na jego zapowiedzi oraz decyzje personalne, a także znając jego drogę życiową, wydaje mi się, że może to być naprawdę godne pięć lat. Czego sobie i Państwu życzę, bo byłoby to w interesie naszej ukochanej Ojczyzny.