Rosemann: Jak Tusk poradzi sobie z szaleństwem najtwardszego elektoratu?

„Ja nie będę budował naszej przewagi, naszego przyszłego zwycięstwa na strachu, pogardzie i nienawiści – ja tego nie potrafię” – powiedział Donald Tusk do swoich zwolenników zebranych 26 lipca tego roku w Pabianicach. Mnie, gdy słuchałem później tych słów, zrobiło się przez chwilę naprawdę zimno, mimo że był to jak na tegoroczny lipiec wyjątkowo upalny dzień.
 Rosemann: Jak Tusk poradzi sobie z szaleństwem najtwardszego elektoratu?
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć:

  • W sobotę, 26 lipca, premier Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Pabianic
  • Szef rządu odniósł się do sprawy ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich
  • – Reakcja publiczności może sugerować, że stało się coś z punktu widzenia Tuska niebywałego – twierdzi bloger Rosemann

Bo z Tuskiem jest tak, że jak obiecuje jakieś konkrety, wiadomo, że nic z nich nie będzie. Ale jeśli twierdzi, że czegoś nie zrobi albo nigdzie się nie wybiera, można mieć pewność, że już coś się dzieje, a bilet został zabukowany.

Jednak podczas wspomnianego spotkania w Pabianicach najciekawsza nie była wcale ta niepokojąca zapowiedź szefa Koalicji Obywatelskiej. Dużo bardziej interesujący był nastrój spotkania i reakcje zebranych zwolenników Koalicji Obywatelskiej. Szczególnie rzucało się to w oczy, gdy Tusk odniósł się do sprawy ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Nie wiem, czego spodziewał się, postanawiając zakończyć dyskusję w tej sprawie i dać do zrozumienia, że temat uważa za zamknięty. Ale chyba nie spodziewał się aż tak złego przyjęcia swoich słów przez zebranych.

"Szaleństwo najtwardszego elektoratu"

Reakcja publiczności może sugerować, że stało się coś z punktu widzenia Tuska niebywałego. W mojej ocenie sprawa publicznego zanegowania wyników wyborów i zwycięstwa Karola Nawrockiego nie mogła zostać wywołania bez wiedzy, zgody i kontroli szefa Koalicji Obywatelskiej. Stałoby to w drastycznej sprzeczności z politycznym modus operandi Tuska. Jednak coś musiało zachwiać tą jego kontrolą. Śmiem twierdzić, że nie przewidział on tego, że najtwardsza część jego zwolenników już jakiś czas wcześniej zmieniła się w hunwejbinów otwartych na skrajności i teorie spiskowe, których ot tak kontrolować się już nie da. Stąd właśnie to dość chłodne przyjęcie Tuska w Pabianicach i te jasne sugestie, że publiczność nie do końca akceptuje to, co ma on zebranym do zaoferowania.

I w związku z tym wszystkim rodzą się pytania, co teraz ma zrobić Tusk i jak skanalizować to rodzące się czy też nabierające rozpędu szaleństwo najtwardszego elektoratu.

"Łańcuch lojalności"

Próbując odpowiedzieć na to drugie pytanie, przypomnę mój poprzedni tekst, w którym nie wykluczyłem, że na tej fali może popłynąć urwany z „łańcucha lojalności” wobec Tuska Giertych, o którym coraz częściej wśród tak zwanych Silnych Razem mówi się z większą nadzieją i sympatią niż o Tusku. Jest to swoją drogę i niebywałe, i przewrotne, że idolem ludzi o tak progresywnych poglądach i postulatach stał się właśnie Giertych, który byłby głupi, gdyby tego politycznie nie wykorzystał.

A co ma zrobić Tusk? Możliwości ma on coraz mniej, ale nie mam wątpliwości, że najchętniej posłucha znów rad, których udzieliła mu w 2005 r., po wyborczej klęsce, pani Natalia de Barbaro. I zechce znów zbudować przewagę i zapewnić sobie przyszłe zwycięstwa na strachu, pogardzie i nienawiści. Bo to potrafi naprawdę dobrze.


 

POLECANE
Ostrzeżenie dla klientów popularnej sieci. Produkty do zwrotu Wiadomości
Ostrzeżenie dla klientów popularnej sieci. Produkty do zwrotu

Sieć sklepów Action poinformowała o wycofaniu kilku produktów, które mogłyby zaszkodzić zdrowiu – szczególnie w przypadku większego spożycia. Chodzi o owocowe musy w saszetkach i napoje typu slushy.

Prokuratorzy ponownie przeliczyli głosy, które już raz liczyli. Pomyłki na niekorzyść Nawrockiego pilne
Prokuratorzy ponownie przeliczyli głosy, które już raz liczyli. Pomyłki na niekorzyść Nawrockiego

Po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Prokuratura Krajowa publikuje zaskakujące dane. Jak wynika z komunikatu, podczas ponownego przeliczenia części głosów zleconego przez Adama Bodnara, prokuratorzy pomylili się na niekorzyść Karola Nawrockiego.

Co będzie robił Andrzej Duda? Są nieoficjalne informacje z ostatniej chwili
Co będzie robił Andrzej Duda? Są nieoficjalne informacje

Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że Andrzej Duda, po zakończeniu drugiej kadencji prezydenckiej, ma szansę na objęcie prestiżowej funkcji w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl). Decyzję o rekomendacji byłego prezydenta podjął już Polski Komitet Olimpijski (PKOl) – uchwała w tej sprawie została przyjęta w grudniu 2024 roku, a podpis złożył prezes PKOl Radosław Piesiewicz.

Przez co najmniej pięć lat dzieci kasty nie mają szans na nominacje, kasta zostanie wypalona żelazem gorące
"Przez co najmniej pięć lat dzieci kasty nie mają szans na nominacje, kasta zostanie wypalona żelazem"

Interesujące, niepotwierdzone informacje ws. stosunku nowego Prezydenta RP Karola Nawrockiego do powołań sędziowskich, ujawnił dziennikarz śledczy Cezary Gmyz.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia udostępniła możliwość zapłaty za przejazd komunikacją miejską Transport GZM kartą płatniczą już we wszystkich blisko 1,9 tys. obsługujących ją pojazdach. Działają w nich biletomaty mobilne, oferujące zakup najpopularniejszych biletów.

Sędziowie TK byli inwigilowani? Zapowiadają zawiadomienie do prokuratury z ostatniej chwili
Sędziowie TK byli inwigilowani? Zapowiadają zawiadomienie do prokuratury

W czwartek na stronie Trybunału Konstytucyjnego opublikowano komunikat, z którego wynika, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie miała prowadzić bezprawną inwigilację wobec Krystyny Pawłowicz i prezesa Bogdana Święczkowskiego. Sędziowie TK zapowiedzieli złożenie zażalenia na działania prokuratury i zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Jak zaznaczono, sprawa ma trafić również do Prezydenta, Pierwszej Prezes SN i zagranicznych instytucji.

Użytkownicy WhatsAppa, Signala, Telegramu nie będą już bezpieczni. UE szykuje nowe narzędzia inwigilacji z ostatniej chwili
Użytkownicy WhatsAppa, Signala, Telegramu nie będą już bezpieczni. UE szykuje nowe narzędzia inwigilacji

Unia Europejska rozważa wprowadzenie kontrowersyjnych regulacji, które zobowiązałyby platformy komunikacyjne – takie jak WhatsApp, Signal, Telegram – do skanowania wszystkich przesyłanych treści. Projekt, znany jako „Chat Control”, został zaproponowany przez Komisję Europejską jako narzędzie walki z rozpowszechnianiem materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM). Poparcie dla inicjatywy wyraziły m.in. rządy Niemiec, Francji, Hiszpanii oraz Polski.

Zmiany w głównym serwisie TV Republika. Nowa odsłona już jesienią Wiadomości
Zmiany w głównym serwisie TV Republika. Nowa odsłona już jesienią

Stacja TV Republika szykuje się do ważnych zmian w swoim głównym serwisie informacyjnym. Program „Dzisiaj”, prowadzony przez Danutę Holecką i Edytę Lewandowską, ma przejść znaczące odświeżenie. Nowa odsłona ma zadebiutować jesienią.

Odwołanie dyrektora Muzeum Historii Polski bezprawne. Sąd uchylił decyzję ministerstwa pilne
Odwołanie dyrektora Muzeum Historii Polski bezprawne. Sąd uchylił decyzję ministerstwa

W czwartek zapadł przełomowy wyrok. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że decyzja o odwołaniu Roberta Kostry ze stanowiska dyrektora Muzeum Historii Polski była bezprawna.

Dziękuję wszystkim. Doda podzieliła się radosną nowiną Wiadomości
"Dziękuję wszystkim". Doda podzieliła się radosną nowiną

Doda nie przestaje dzielić się z fanami swoją codziennością - tym razem pokazała wyjątkowy kadr z Hiszpanii. Wyjazd zbiegł się z jej imieninami, a obserwatorzy zasypali ją życzeniami. Artystka nie kryła wdzięczności.

REKLAMA

Rosemann: Jak Tusk poradzi sobie z szaleństwem najtwardszego elektoratu?

„Ja nie będę budował naszej przewagi, naszego przyszłego zwycięstwa na strachu, pogardzie i nienawiści – ja tego nie potrafię” – powiedział Donald Tusk do swoich zwolenników zebranych 26 lipca tego roku w Pabianicach. Mnie, gdy słuchałem później tych słów, zrobiło się przez chwilę naprawdę zimno, mimo że był to jak na tegoroczny lipiec wyjątkowo upalny dzień.
 Rosemann: Jak Tusk poradzi sobie z szaleństwem najtwardszego elektoratu?
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć:

  • W sobotę, 26 lipca, premier Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Pabianic
  • Szef rządu odniósł się do sprawy ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich
  • – Reakcja publiczności może sugerować, że stało się coś z punktu widzenia Tuska niebywałego – twierdzi bloger Rosemann

Bo z Tuskiem jest tak, że jak obiecuje jakieś konkrety, wiadomo, że nic z nich nie będzie. Ale jeśli twierdzi, że czegoś nie zrobi albo nigdzie się nie wybiera, można mieć pewność, że już coś się dzieje, a bilet został zabukowany.

Jednak podczas wspomnianego spotkania w Pabianicach najciekawsza nie była wcale ta niepokojąca zapowiedź szefa Koalicji Obywatelskiej. Dużo bardziej interesujący był nastrój spotkania i reakcje zebranych zwolenników Koalicji Obywatelskiej. Szczególnie rzucało się to w oczy, gdy Tusk odniósł się do sprawy ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Nie wiem, czego spodziewał się, postanawiając zakończyć dyskusję w tej sprawie i dać do zrozumienia, że temat uważa za zamknięty. Ale chyba nie spodziewał się aż tak złego przyjęcia swoich słów przez zebranych.

"Szaleństwo najtwardszego elektoratu"

Reakcja publiczności może sugerować, że stało się coś z punktu widzenia Tuska niebywałego. W mojej ocenie sprawa publicznego zanegowania wyników wyborów i zwycięstwa Karola Nawrockiego nie mogła zostać wywołania bez wiedzy, zgody i kontroli szefa Koalicji Obywatelskiej. Stałoby to w drastycznej sprzeczności z politycznym modus operandi Tuska. Jednak coś musiało zachwiać tą jego kontrolą. Śmiem twierdzić, że nie przewidział on tego, że najtwardsza część jego zwolenników już jakiś czas wcześniej zmieniła się w hunwejbinów otwartych na skrajności i teorie spiskowe, których ot tak kontrolować się już nie da. Stąd właśnie to dość chłodne przyjęcie Tuska w Pabianicach i te jasne sugestie, że publiczność nie do końca akceptuje to, co ma on zebranym do zaoferowania.

I w związku z tym wszystkim rodzą się pytania, co teraz ma zrobić Tusk i jak skanalizować to rodzące się czy też nabierające rozpędu szaleństwo najtwardszego elektoratu.

"Łańcuch lojalności"

Próbując odpowiedzieć na to drugie pytanie, przypomnę mój poprzedni tekst, w którym nie wykluczyłem, że na tej fali może popłynąć urwany z „łańcucha lojalności” wobec Tuska Giertych, o którym coraz częściej wśród tak zwanych Silnych Razem mówi się z większą nadzieją i sympatią niż o Tusku. Jest to swoją drogę i niebywałe, i przewrotne, że idolem ludzi o tak progresywnych poglądach i postulatach stał się właśnie Giertych, który byłby głupi, gdyby tego politycznie nie wykorzystał.

A co ma zrobić Tusk? Możliwości ma on coraz mniej, ale nie mam wątpliwości, że najchętniej posłucha znów rad, których udzieliła mu w 2005 r., po wyborczej klęsce, pani Natalia de Barbaro. I zechce znów zbudować przewagę i zapewnić sobie przyszłe zwycięstwa na strachu, pogardzie i nienawiści. Bo to potrafi naprawdę dobrze.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe