Amator na rybach. Czy można łowić bez karty wędkarskiej?

Co musisz widzieć:
- Aby łowić na wodach śródlądowych, należy posiadać kartę wędkarską.
- W tym celu należy zdać egzamin organizowany przez Polski Związek Wędkarski.
- Karta ma charakter bezterminowy, więc warto potraktować ją jako jednorazową inwestycję, która zapewnia legalność działań przez całe życie.
Kiedy łowienie jest nielegalne?
Podczas pobytu nad jeziorem mój znajomy zaproponował wspólne wędkowanie. Miał dodatkową wędkę. Powiedział, że tu nie ma kontroli, a poza tym to tylko rekreacja. Nie posiadam karty wędkarskiej ani żadnego pozwolenia. Czy rzeczywiście nic mi za to nie grozi? Co w przypadku kontroli?
Choć może się wydawać, że połów ryb to niewinna forma spędzania czasu, przepisy w tym zakresie są bardzo precyzyjne, a ich złamanie może mieć poważne konsekwencje. W Polsce obowiązują przepisy ustawy o rybactwie śródlądowym, które regulują m.in. kto i na jakich zasadach może uprawiać amatorski połów ryb. Aby łowić na wodach użytkowanych przez Polski Związek Wędkarski lub inne podmioty uprawnione do gospodarowania wodami, trzeba posiadać ważną kartę wędkarską oraz wykupione pozwolenie, tzw. licencję na dany akwen. Brak któregokolwiek z tych dokumentów sprawia, że łowienie ryb staje się nielegalne. W praktyce wiele osób ignoruje te wymogi, zwłaszcza podczas urlopów czy weekendowych wyjazdów, kierując się przekonaniem, że „nikt nie zauważy” lub „to tylko jedna ryba”. Niestety, konsekwencje takiego podejścia mogą być bardzo nieprzyjemne.
Karta wędkarska
Aby zdobyć kartę wędkarską, należy zdać egzamin organizowany przez Polski Związek Wędkarski. Egzamin ten sprawdza podstawową znajomość przepisów dotyczących ochrony środowiska, gatunków ryb, metod połowu i etyki wędkarskiej. Karta ma charakter bezterminowy, więc warto potraktować ją jako jednorazową inwestycję, która zapewnia legalność działań przez całe życie. Osoby, które łowią ryby bez karty, narażają się na mandat w wysokości do kilkuset złotych, a w razie odmowy jego przyjęcia na skierowanie sprawy do sądu. Co więcej, oprócz samej karty potrzebne jest również zezwolenie na połów ryb w danym zbiorniku. To osobny dokument, zazwyczaj wydawany odpłatnie na dzień, tydzień, miesiąc lub cały sezon. Niektóre wody są ogólnodostępne, ale większość, zwłaszcza te o dobrej kondycji ichtiologicznej, znajduje się w gestii konkretnego dzierżawcy, np. PZW, który ustala własne zasady dostępu i wysokość opłat.
Warto wiedzieć, że kontrole nad wodami prowadzi kilka różnych służb. Oprócz policji i straży rybackiej funkcje kontrolne pełnią także strażnicy Państwowej Straży Rybackiej, funkcjonariusze straży leśnej oraz społeczni strażnicy PZW. Są oni uprawnieni do legitymowania, sprawdzania dokumentów i sprzętu oraz do wystawiania mandatów. Wakacyjne miesiące, szczególnie lipiec i sierpień, to czas wzmożonych kontroli na popularnych łowiskach. Wbrew temu, co myśli wielu amatorów, patrole bardzo często obejmują również mniejsze jeziora i rzeki, a nie tylko znane komercyjne łowiska. Z pozoru niewinne wędkowanie może więc okazać się kosztownym błędem. Dlatego zanim sięgniemy po wędkę, warto upewnić się, że posiadamy wymagane dokumenty, a miejsce, w którym łowimy, jest objęte odpowiednim zezwoleniem. Legalny połów nie tylko daje satysfakcję, ale też chroni nas przed nieprzyjemnościami i pozwala cieszyć się wakacjami bez niepotrzebnego stresu.
- ZUS wydał pilny komunikat
- Upały nawet do 34 stopni. Wydano ostrzeżenia
- Prezydent czy premier? Ten sondaż wyznacza kierunek
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Deportacje po koncercie na Narodowym. Postępowanie wobec 63 Ukraińców i Białorusinów
- Jednak się rozstaną. Roksana Węgiel i Kevin Mglej ogłosili smutne wieści
- Tatry: 17-latka niemal umarła po wypiciu wody ze strumienia
- „Wygasimy światła Warszawy”. Komunikat dla mieszkańców stolicy
- Komunikat dla mieszkańców Katowic