Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września

Co musisz wiedzieć:
- Minister sprawiedliwości Francji Gerald Darmanin oświadczył, że w przypadku upadku rządu premiera Françoisa Bayrou nie można wykluczyć rozwiązania parlamentu, choć lepszym rozwiązaniem byłby kompromis polityczny.
- Francja od wyborów w 2024 r. zmaga się z brakiem stabilnej większości w parlamencie; gabinet Bayrou, powołany po dymisji Michela Barniera, funkcjonuje od grudnia 2024 r. pod stałą groźbą wotum nieufności.
- Lider skrajnej lewicy Jean-Luc Mélenchon wezwał do ustąpienia prezydenta Emmanuela Macrona, sprzeciwiając się jego ewentualnej decyzji o wyznaczeniu kolejnego premiera.
- Marine Le Pen, mimo zakazu pełnienia funkcji publicznych, również domaga się rozwiązania parlamentu i chce kandydować w przedterminowych wyborach, licząc na rozstrzygnięcie jej statusu przez Radę Konstytucyjną.
"Rozwiązanie (parlamentu) to duży koszt dla Francji, ale..."
Lepiej byłoby znaleźć kompromis z grupami politycznymi w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu - PAP). Rozwiązanie (parlamentu) to duży koszt dla Francji, ale nie należy wykluczać tej hipotezy
- oświadczył Darmanin. Zaznaczył, że decyzja w sprawie takiego kroku należy do prezydenta kraju.
Brak stabilnego rządu we Francji
Emmanuel Macron rozwiązał parlament w 2024 roku i na przełomie lipca i czerwca odbyły się przedterminowe wybory. Od tego czasu Francja nie ma stabilnego rządu, ponieważ żadna z partii nie ma większości w parlamencie. Poprzednik Bayrou, Michel Barnier musiał ustąpić z powodu wotum nieufności, po czym Macron wyznaczył Bayrou na szefa rządu. Jego gabinet, stale zagrożony wotum nieufności, działa od grudnia 2024 roku.
Przywódca skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI) Jean-Luc Melenchon powiedział we wtorek, że prezydent Macron „musi odejść”. - Należy przeszkodzić temu, by Macron, po Barnierze i Bayrou wyznaczył po raz trzeci premiera, który będzie prowadził tę samą politykę - stwierdził szef LFI.
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego
- Przeszukanie u Ewy Stankiewicz. Sędzia nie zostawia suchej nitki na służbach
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Waldemar Żurek przybył do KRS i groził sędziom
- Niemcy ogłosiły swój sukces. Pozbyli się 10 tysięcy imigrantów od maja
- „Nie macie szacunku do swoich widzów”. Burza w sieci po programie TVN
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Zdecydowana odpowiedź rzecznika prezydenta na krytykę prezesa Związku Ukraińców w Polsce
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Stanowisko Marine Le Pen
Wcześniej, w poniedziałek wieczorem, do rozwiązania parlamentu wezwała także liderka prawicy Marine Le Pen, mimo, że sąd zakazał jej ubiegania się o funkcje publiczne. To element wyroku skazującego w sprawie dotyczącej fikcyjnego zatrudniania asystentów eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim. Le Pen odwołuje się od wyroku, a w 2027 roku zamierza kandydować w wyborach prezydenckich.
Dziennik „L'Opinion” wyraził przekonanie, że Le Pen poszukuje luki prawnej i przedterminowe wybory mogą dla niej stanowić taką okazję. Polityk zadeklarowała w lipcu br., że chce kandydować w razie przyspieszonych wyborów parlamentarnych mimo zakazu, po to tylko, by francuska Rada Konstytucyjna musiała wypowiedzieć się na temat jej statusu jako kandydatki.