Rząd nie będzie dopłacał do kopalń? Górnicza "S": Przecież obecny system to wynik umowy społecznej. Rząd ją podpisał

Co musisz wiedzieć:
- - Nie będziemy mamić górników hasłami, szczególnie związkowców, że będziemy dopłacać x miliardów do nierentownych inwestycji, działań – stwierdził minister energii Miłosz Motyka w podcaście Jakuba Wiecha.
- Wypowiedź spotkała się z ostrą reakcją górników.
- - Mówienie, że nie będzie się dopłacało do redukcji zdolności produkcyjnych w kopalniach, na co przecież zgodził się polski rząd, kiedy podpisywał umowę społeczną, jest twierdzeniem oderwanym od rzeczywistości - skomentował Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.
"To nie górnicy wymyślili ten system"
Motyka zapowiedział też rewizję umowy społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego i województwa śląskiego.Pierwsze publiczne wypowiedzi ministra spotkały się z ostrą reakcją górników.
Mówienie, że nie będzie się dopłacało do redukcji zdolności produkcyjnych w kopalniach, na co przecież zgodził się polski rząd, kiedy podpisywał umowę społeczną, jest twierdzeniem oderwanym od rzeczywistości. To przecież nie jest tak, że górnicy czy reprezentujący ich związkowcy sobie ten system wymyślili. On wynika z umowy, pod którą podpisali się przedstawiciele rządu, spółek węglowych, związków zawodowych i samorządu terytorialnego
– tak skomentował wypowiedź ministra Motyki Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” w rozmowie opublikowanej na portalu „Solidarność Górnicza”.
"Umowa społeczna to kompromis"
Umowa społeczna stanowi kompromis. Z jednej strony mówi o wygaszaniu kopalń, ale z drugiej – rozciąga ten proces w czasie, daje górnikom gwarancję pracy do emerytury oraz pewność, że ich zakład będzie wygaszony w określonym czasie, a nie wtedy, kiedy rząd sobie wymyśli. Jeśli umowa przestanie być realizowana i dojdzie do „dzikiej” likwidacji kopalń (...)
– dodał Bogusław Hutek.
Przewodniczący górniczej „S” powiedział, że oczekuje od ministra energii oficjalnej deklaracji, co do jego planów dotyczących przyszłości górniczych spółek.
Niech wyjaśni, czy chce doprowadzić do przyspieszonej likwidacji tych spółek węglowych, bo cała ta sytuacja coraz bardziej przypomina mi lata 2014-2015, kiedy rządziły te same ugrupowania. A gdy górnicy zdecydują o proteście, już dziś mogę zapewnić, że w pierwszej kolejności odwiedzą lokalne biura polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wszak z tej formacji wywodzi się pan minister, który w swojej pierwszej szerzej znanej wypowiedzi po objęciu funkcji zapowiedział podjęcie działań umożliwiających błyskawiczną likwidację górnictwa, czego pracownicy kopalń nigdy mu nie zapomną
– podsumował szef górniczej „S”.
- Wojsko wyjechało na drogi. Pilny komunikat sztabu
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył
- Prezydent Karol Nawrocki nie podpisał ustawy o pomocy Ukrainie. Złoży własny projekt
- "Nie macie szacunku do swoich widzów". Burza w sieci po programie TVN
- "Bezprecedensowe odkrycie". Złoty skarb uwięziony pod wodą
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka