Kary za rezygnację z edukacji zdrowotnej? Niejasny komunikat MEN

Co musisz wiedzieć:
- Rodzice obawiają się konsekwencji rezygnacji z edukacji zdrowotnej – do MEN trafiają pytania, czy sprzeciw wobec nowego przedmiotu może skutkować interwencją opieki społecznej.
- Poseł PiS Grzegorz Lorek złożył interpelację w sprawie; parlamentarzysta zapytał minister edukacji, czy znane są przypadki objęcia rodziców nadzorem służb za odmowę uczestnictwa dzieci w zajęciach.
- W odpowiedzi resort zapewnia, że „nie dotarły żadne sygnały” o takich przypadkach i że złożenie rezygnacji z zajęć „nie rodziło żadnych konsekwencji prawnych”.
- Wątpliwości pozostają, ponieważ w komunikacie nie padło jednoznaczne stwierdzenie, że sankcje są niemożliwe; MEN jedynie wskazało, że nie posiada informacji o ich występowaniu.
Interpelacja posła PiS i pytania o konsekwencje dla rodziców
Poseł Grzegorz Lorek (PiS) skierował do minister edukacji interpelację w sprawie „pojawiających się informacji o objęciu opieką społeczną rodziców, którzy zrezygnowali z udziału ich dzieci w edukacji zdrowotnej”.
W piśmie polityk zwrócił uwagę, że wokół nowego przedmiotu narastają kontrowersje – nie tylko dotyczące podstawy programowej, ale też możliwych konsekwencji dla rodziców, którzy złożyli rezygnację.
W przestrzeni pojawiają się informacje, że rodzice, którzy nie wyrażają zgody na udział swoich dzieci w zajęciach, mogą zostać objęci, z tego wyłącznie powodu, opieką społeczną
– napisał Lorek.
Poseł zapytał, czy minister edukacji zna takie przypadki, czy resort odnotował groźby wobec rodziców, a także, czy rezygnacja z zajęć może skutkować konsekwencjami prawnymi.
- Komunikat dla mieszkańców woj. opolskiego
- Policja zatrzymała podejrzanego o atak na siedzibę PO
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Orange wydał pilny komunikat
- Unikalne zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować
- Anonimowy dyplomata: Właściciel drogerii Rossmann napisał książkę, w której Putin ratuje świat
Jest odpowiedź MEN
Na interpelację odpowiedziała Paulina Piechna-Więckiewicz, podsekretarz stanu w MEN. W komunikacie resortu czytamy:
Do Ministerstwa Edukacji Narodowej nie dotarły żadne sygnały ani udokumentowane przypadki, aby rodzice, którzy złożyli rezygnację z udziału dziecka w nieobowiązkowych zajęciach z edukacji zdrowotnej, wprowadzonych do szkół od 1 września 2025 r., zostali objęci jakąkolwiek formą opieki społecznej z tego powodu.
Stwierdzono, że resort „nie odnotował również wpływu skarg czy zapytań dotyczących rzekomych gróźb wobec rodziców, którzy złożyli rezygnację z udziału ich dzieci w zajęciach edukacji zdrowotnej”, a ponadto „do resortu nie wpłynęły żadne sygnały potwierdzające takie sytuacje”.
Termin na złożenie rezygnacji z udziału w zajęciach z edukacji zdrowotnej upłynął 25 września 2025 r. Złożenie ww. rezygnacji przez rodziców nie rodziło żadnych konsekwencji prawnych
– podsumowała Piechna-Więckiewicz.
Wątpliwości pozostają
Choć w powyższym komunikacie MEN zapewnia, że nie odnotowano przypadków represji wobec rodziców, wystosowana odpowiedź wciąż pozostawia wątpliwości. W komunikacie nie padło jednoznaczne stwierdzenie, że rezygnacja z edukacji zdrowotnej nie może w żadnym wypadku prowadzić do sankcji lub interwencji opieki społecznej – resort jedynie wskazał, że „nie dotarły żadne sygnały” o takich sytuacjach.