Ekspert: Narracja o "neoKRS" to wierutne kłamstwo

Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, znana z komentowania patologii współczesnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, opowiedziała na antenie Radia Wnet o konsekwencjach swojej niepokorności wobec działań Waldemara Żurka i Adama Bodnara. Prawniczka podkreśliła, że represje, które ją spotkały, mają charakter dyscyplinarny, choć jej działania były w pełni merytoryczne i legalne.
Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska Ekspert: Narracja o
Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska / zrzut z You Tube/wPolsce24

Co musisz wiedzieć?

  • Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska jest represjonowana za komentowanie patologii wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
  • Otrzymała trzy zarzuty dyscyplinarne: udział w mediach, ujawnienie wezwania przez rzecznika dyscyplinarnego oraz start w konkursie akademickim.
  • Sędzia wskazała na radykalny spadek zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości i upolitycznienie środowiska sędziowskiego.
  • Kamila Borszowska-Moszowska pozostaje konsekwentna i liczy na sprawiedliwe rozstrzygnięcie przed sądem dyscyplinarnym.

 

Trzy zarzuty wobec sędzi

Sędzia Borszowska-Moszowska opisała swoją sytuację:

"Mam postawione trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy ‘celebrowania popularności medialnej’, jak to napisał Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu Piotr Krawczuk. Szczerze myślałam, że stać go na więcej… Generalnie polega to na tym, że po prostu biorę udział w różnego rodzaju działalnościach medialnych. Radio Wnet zostało tu docenione i jeszcze jedna stacja. Według rzecznika moje zachowanie nie stanowi już wolności słowa, tylko idzie za daleko, bo komentuję bezprawne działania w wymiarze sprawiedliwości w sposób ostry"

– mówiła sędzia.

Drugi zarzut, jak zaznaczyła „już całkowicie kuriozalny”, dotyczy upublicznienia wezwania przez rzecznika dyscyplinarnego do złożenia wyjaśnień – co jest pierwszym etapem postępowania dyscyplinarnego.

Trzeci zarzut związany jest z faktem, że jest pracownikiem naukowym i startowała w konkursie na asystenta na uczelni, co zdaniem rzecznika dyscyplinarnego miało uchybić godności urzędu.

 

Kontekst i absurd sytuacji

Sędzia wskazuje, że prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy Jacek Szrerer, który zawiadomił rzecznika o rzekomo problematycznej działalności, został powołany w stan sędziowski w PRL przez Radę Państwa. Z kolei rzecznika dyscyplinarnego określiła jako „neosędziego” według nomenklatury obecnego ministra sprawiedliwości.

"To bardzo smutne, bo jest to sędzia powołany po 2018 r. Czyli sędzia w imieniu którego również się wypowiadam, gdy walczę o prawa sędziów powołanych po tej dacie" 

– zauważyła sędzia Borszowska-Moszowska.

Publiczna obecność jako zawodowa porażka

Sędzia przyznaje, że fakt medialnej obecności uważa za porażkę zawodową:

"Ja nie pisałam się na to, że będę chodzić po radiach i telewizjach. Ale nagle po tylu latach pracy ktoś mi powiedział, że muszę złożyć jakąś lojalkę, ukorzyć się i przyznać, że zrobiłam źle. W tym momencie powiedziałam ‘nie’. Trzeba pokazać obywatelom, że cała ta narracja o nielegalnej Krajowej Radzie Sądownictwa czy też niewłaściwym statusie sędziów jest wierutnym kłamstwem" 

– powiedziała sędzia w radiu Wnet.

 

Wsparcie w środowisku sędziowskim

Borszowska-Moszowska podkreśliła, że wielu starszych sędziów powołanych przed 2018 r. nie solidaryzuje się z linią Iustitii, a jednocześnie docenia jej merytoryczne podejście:

"Mam bardzo dobre relacje i wsparcie ze strony starszych sędziów, którzy po prostu patrzą na to obiektywnie, mając nawet zupełnie inne poglądy na kwestie związane chociażby z Krajową Radą Sądownictwa. Te osoby cenią, że mam swoje zdanie, że je wypowiadam i mam merytoryczne argumenty" 

– podkreśla.

 

"Nie obawiam się swój los"

Sędzia nie obawia się o swoje losy i liczy na sprawiedliwe rozpoznanie sprawy przed sądem dyscyplinarnym, mając wsparcie prawników: Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda, legalnego Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotra Schaba oraz adwokata Bartosza Lewandowskiego.

Jednocześnie sędzia Borszowska-Moszowska  zaznaczyła problem spadającego zaufania do wymiaru sprawiedliwości:

"To niestety zasługa Iustitii, która pokazała, że w jakimś sensie sama upolityczniła środowisko sędziowskie. Zwykły obywatel patrzy na spór między grupami ‘paleo’ i ‘neo’ sędziów i nie wie, o co tu naprawdę chodzi"

– podkreśliła.

 

 


 

POLECANE
Jest decyzja. Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Jest decyzja. Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Podczas poniedziałkowej sesji sejmik województwa kujawsko-pomorskiego przyjął uchwały o przekazaniu Centrum Czochralskiego dawnego kompleksu szpitala zakaźnego przy ul. Krasińskiego w Toruniu i o nowelizacji stawek dla operatorów kolejowych – poinformowano w komunikacie.

Czołgi K2 z Polski. Bumar-Łabędy i Hyundai Rotem podpisały umowę  z ostatniej chwili
Czołgi K2 z Polski. Bumar-Łabędy i Hyundai Rotem podpisały umowę 

Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy w Gliwicach oraz południowokoreański koncern Hyundai Rotem podpisały we wtorek w Warszawie przełomową umowę o transferze technologii i uruchomieniu produkcji czołgów K2 w Polsce. To kluczowy etap w procesie polonizacji koreańskich czołgów i budowie kompetencji przemysłowych w kraju. Dokument gwarantuje przekazanie wyposażenia, narzędzi i know-how niezbędnych do uruchomienia linii produkcyjnej K2PL oraz pojazdów wsparcia.

Huragan Melissa. Polski ksiądz na Jamajce apeluje: Módlcie się za nas z ostatniej chwili
Huragan Melissa. Polski ksiądz na Jamajce apeluje: "Módlcie się za nas"

Potężny Huragan Melissa dotarł we wtorek do Jamajki – poinformowało amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC). Wiatr wieje z prędkością prawie 300 km/godz.

Unia Europejska finansuje wojnę i zbrojenia Rosji. Liczby nie kłamią tylko u nas
Unia Europejska finansuje wojnę i zbrojenia Rosji. Liczby nie kłamią

Choć Unia Europejska oficjalnie wspiera Ukrainę i nakłada kolejne sankcje na Rosję, miliardy euro nadal płyną do Moskwy za ropę i gaz. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej tylko we wrześniu 2025 roku państwa UE zapłaciły Rosji około miliarda euro – tyle, ile wystarczyłoby na produkcję 20 tysięcy dronów bojowych.

Brutalny atak i gwałt w centrum Warszawy. Ofiarą młody mężczyzna Wiadomości
Brutalny atak i gwałt w centrum Warszawy. Ofiarą młody mężczyzna

Policja zatrzymała 24-letniego mężczyznę podejrzanego o wyjątkowo brutalny atak w Warszawie. Ofiarą był młody mężczyzna, który wracał z dyskoteki. W trakcie drogi został zaczepiony przez nieznajomego przechodnia proszącego o wskazanie drogi do centrum miasta.

Nie powinni jej wpuścić na wizję. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Nie powinni jej wpuścić na wizję". Burza po emisji popularnego programu TVN

W sieci zawrzało. Wszystko przez popularny program TVN.

Berlin chce zmienić szefa Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Proponuje piosenkarza disco-polo z ostatniej chwili
Berlin chce zmienić szefa Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Proponuje piosenkarza disco-polo

Niemieckie Ministerstwo Badań i Technologii chce zmienić szefa zarządu Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Kandydatura piosenkarza wykonującego przeboje w rodzaju "disco-polo", wzbudza zastrzeżenia i w Niemczech, i w Polsce – pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”). Showman Toby znany jest również z tego, że "odnalazł swoją muzyczną tożsamość na Śląsku". Jego debiutancki utwór to „Tynsknota za Slunskiem”.

Znana firma ogłasza zwolnienia. 14 tys. osób straci pracę z ostatniej chwili
Znana firma ogłasza zwolnienia. 14 tys. osób straci pracę

Amerykański gigant technologiczny Amazon ogłosił we wtorek, że zwolni 14 tys. pracowników biurowych. Krok ten uzasadnił chęcią uszczuplenia biurokracji i dążeniem do większej elastyczności w dobie rozwijającej się sztucznej inteligencji.

Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę. Lawina gratulacji z ostatniej chwili
Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę. Lawina gratulacji

Roksana Węgiel wraz z mężem Kevinem Mglejem kupili działkę pod Warszawą i przygotowują projekt wymarzonego domu. Piosenkarka potwierdziła plany na Instagramie.

Dr hab. Karol Polejowski rekomendowany na prezesa IPN z ostatniej chwili
Dr hab. Karol Polejowski rekomendowany na prezesa IPN

Dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), został rekomendowany przez Kolegium IPN na stanowisko prezesa tej instytucji. Polejowski jest uznanym historykiem mediewistą i ekspertem w zakresie historii średniowiecza oraz polskiego podziemia niepodległościowego.

REKLAMA

Ekspert: Narracja o "neoKRS" to wierutne kłamstwo

Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, znana z komentowania patologii współczesnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, opowiedziała na antenie Radia Wnet o konsekwencjach swojej niepokorności wobec działań Waldemara Żurka i Adama Bodnara. Prawniczka podkreśliła, że represje, które ją spotkały, mają charakter dyscyplinarny, choć jej działania były w pełni merytoryczne i legalne.
Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska Ekspert: Narracja o
Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska / zrzut z You Tube/wPolsce24

Co musisz wiedzieć?

  • Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska jest represjonowana za komentowanie patologii wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
  • Otrzymała trzy zarzuty dyscyplinarne: udział w mediach, ujawnienie wezwania przez rzecznika dyscyplinarnego oraz start w konkursie akademickim.
  • Sędzia wskazała na radykalny spadek zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości i upolitycznienie środowiska sędziowskiego.
  • Kamila Borszowska-Moszowska pozostaje konsekwentna i liczy na sprawiedliwe rozstrzygnięcie przed sądem dyscyplinarnym.

 

Trzy zarzuty wobec sędzi

Sędzia Borszowska-Moszowska opisała swoją sytuację:

"Mam postawione trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy ‘celebrowania popularności medialnej’, jak to napisał Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu Piotr Krawczuk. Szczerze myślałam, że stać go na więcej… Generalnie polega to na tym, że po prostu biorę udział w różnego rodzaju działalnościach medialnych. Radio Wnet zostało tu docenione i jeszcze jedna stacja. Według rzecznika moje zachowanie nie stanowi już wolności słowa, tylko idzie za daleko, bo komentuję bezprawne działania w wymiarze sprawiedliwości w sposób ostry"

– mówiła sędzia.

Drugi zarzut, jak zaznaczyła „już całkowicie kuriozalny”, dotyczy upublicznienia wezwania przez rzecznika dyscyplinarnego do złożenia wyjaśnień – co jest pierwszym etapem postępowania dyscyplinarnego.

Trzeci zarzut związany jest z faktem, że jest pracownikiem naukowym i startowała w konkursie na asystenta na uczelni, co zdaniem rzecznika dyscyplinarnego miało uchybić godności urzędu.

 

Kontekst i absurd sytuacji

Sędzia wskazuje, że prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy Jacek Szrerer, który zawiadomił rzecznika o rzekomo problematycznej działalności, został powołany w stan sędziowski w PRL przez Radę Państwa. Z kolei rzecznika dyscyplinarnego określiła jako „neosędziego” według nomenklatury obecnego ministra sprawiedliwości.

"To bardzo smutne, bo jest to sędzia powołany po 2018 r. Czyli sędzia w imieniu którego również się wypowiadam, gdy walczę o prawa sędziów powołanych po tej dacie" 

– zauważyła sędzia Borszowska-Moszowska.

Publiczna obecność jako zawodowa porażka

Sędzia przyznaje, że fakt medialnej obecności uważa za porażkę zawodową:

"Ja nie pisałam się na to, że będę chodzić po radiach i telewizjach. Ale nagle po tylu latach pracy ktoś mi powiedział, że muszę złożyć jakąś lojalkę, ukorzyć się i przyznać, że zrobiłam źle. W tym momencie powiedziałam ‘nie’. Trzeba pokazać obywatelom, że cała ta narracja o nielegalnej Krajowej Radzie Sądownictwa czy też niewłaściwym statusie sędziów jest wierutnym kłamstwem" 

– powiedziała sędzia w radiu Wnet.

 

Wsparcie w środowisku sędziowskim

Borszowska-Moszowska podkreśliła, że wielu starszych sędziów powołanych przed 2018 r. nie solidaryzuje się z linią Iustitii, a jednocześnie docenia jej merytoryczne podejście:

"Mam bardzo dobre relacje i wsparcie ze strony starszych sędziów, którzy po prostu patrzą na to obiektywnie, mając nawet zupełnie inne poglądy na kwestie związane chociażby z Krajową Radą Sądownictwa. Te osoby cenią, że mam swoje zdanie, że je wypowiadam i mam merytoryczne argumenty" 

– podkreśla.

 

"Nie obawiam się swój los"

Sędzia nie obawia się o swoje losy i liczy na sprawiedliwe rozpoznanie sprawy przed sądem dyscyplinarnym, mając wsparcie prawników: Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda, legalnego Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotra Schaba oraz adwokata Bartosza Lewandowskiego.

Jednocześnie sędzia Borszowska-Moszowska  zaznaczyła problem spadającego zaufania do wymiaru sprawiedliwości:

"To niestety zasługa Iustitii, która pokazała, że w jakimś sensie sama upolityczniła środowisko sędziowskie. Zwykły obywatel patrzy na spór między grupami ‘paleo’ i ‘neo’ sędziów i nie wie, o co tu naprawdę chodzi"

– podkreśliła.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe