Unsound zaznacza teren, a Kraków płonie

To jednak, co mnie tym razem martwi najbardziej, to właśnie fakt, że kiedy oni zostali wyproszeni z kościołów, pozwolono im opanować miasto, i to w sposób absolutnie najgorszy z możliwych, bo charakteryzujący organizacje tajne i ezoteryczne, które posługują się głownie nie słowem, lecz znakiem.
Głowy nie dam, bo w tym roku akurat zbyt uważnie się tym czarnym łbom nie przyglądałem, ale wygląda na to, że krakowska edycja festiwalu Unsound się odbyła, co by świadczyło o tym, że jednak miasto Kraków i tym razem sypnęło kasą, no ale też, jak się wydaje, zakończyła się spokojnie i bez większych ekscesów. A więc ani nie doszło do rytualnych mordów, ani do bezczeszczenia miejsc świętych, ani nawet, jak się zdaje, do zniszczenia choćby jednego nagrobka. Pełna kultura. Wygląda też i na to, że podjęta w zeszłym roku na tym blogu akcja przeciwko profanowaniu przez satanistów dwóch krakowskich kościołów przyniosła ten przynajmniej efekt, że faktycznie w tym roku zaproszeni przez organizatorów festiwalu artyści prezentowali swoją sztukę z dala od Najświętszego Sakramentu. Z tego co słyszę tegoroczna edycja festiwalu, po raz pierwszy od ośmiu lat, musiała się obyć bez życzliwości paru naiwnych proboszczów. I to, bardzo nieskromnie, uważam, jako swój osobisty sukces i zasługę.
     Oczywiście, z prawdziwą przykrością nie mogę też nie zauważyć, że jedyna formalna reakcja na moje działanie sprzed roku nadeszła ze strony samych organizatorów festiwalu, którzy najpierw zagrozili mi sprawą sądową, a później chcieli ode mnie wyłudzić 10 tysięcy złotych. Od przedstawicieli obu kościołów, które przez całe lata były bezkarnie i bezczelnie profanowane przez najbardziej czarne pogaństwo i pewnie byłyby w ten sposób traktowane przez lata kolejne, gdyby nie przeprowadzona na tym blogu kampania, nie usłyszałem jednego słowa podziękowania. Od wiernych, również gromadzących się w tych kościołach, owszem – od księży, nie.
      Oczywiście świetnie zdaję sprawę z tego, jakie nastroje panują w dzisiejszej sztuce popularnej i wiem też, że owa czarna fala jest już nie do powstrzymania. Dlatego też nie zamierzam się oburzać ani na to co się dzieje na festiwalu Unsound, czy jakichkolwiek innych festiwalach. W zeszłym roku wprawdzie pisałem o naszym katowickim Offie i jego czołowej gwieździe, amerykańskiej grupie Sun O))), ale ten mój tekst stanowił bardziej niż protest przeciwko owemu warczeniu, które na moment opanowało moje miasto, apel do Artura Rojka, żeby się może opamiętał. Ale przecież nie oszukujmy się, tu wcale nie chodzi przede wszystkim o muzykę. Ten atak możemy, może w jeszcze większym natężeniu, obserwować też na deskach niezliczonych teatrów i w galeriach sztuki, ale, jak lubię to powtarzać, moje słowa są i tak bez znaczenia wobec świata, który i tak nieuchronnie zmierza ku końcowi.
     A mimo to, jak wszyscy widzimy, wracam do festiwalu Unsound po raz kolejny. O co zatem mi tym razem poszło. Otóż wczoraj trafiłem na Facebooku na dwa niezwykle ciekawe zdjęcia, a konkretnie jedno zdjęcie i jeden krótki filmik. Oba ujęcia zostały zrobione w tych właśnie dniach w Krakowie a pierwsze z nich przedstawia jeden ze znanych nam wszystkim, ostatnio zakładanych w autobusach i tramwajach w całym kraju, elektroniczny kasownik, wyświetlający na swoim ekranie tajemniczy napis: „I’ve Seen Footage”. I oczywiście można by było pomyśleć, że może tu ktoś zrobił jakiś, zrozumiały tylko dla wybranych, żart, jakich wiele w Internecie, gdyby nie fakt, że w innym miejscu Facebooka pojawił się z kolei filmik, również z krakowskiego tramwaju – i to już wygląda na autentyk – gdzie na zawieszonych pod sufitem ekranach przesuwa się powoli napis „I’ve Seen Fotage”. Zwykle, jak wiemy na tych ekranach są wyświetlane jakieś informacje, czy to dotyczące sytuacji w kraju, czy w mieście; tym razem jedyna przekaz, jaki był emitowany, to było owo zdanie: „I’ve Seen Footage” i nic ponad to. Żadnego komentarza, żadnego objaśnienia. Tylko ów przesuwający się kuriozalny tekst: „I’ve Seen Footage”.
     Ponieważ ja już nie tylko wiem, kto to taki Natalia Przybysz, ale mam pojęcie o całej kupie innych rzeczy, wiem też, że „I’ve Seen Footage” to tytuł utworu zespołu o jakże adekwatnej nazwie Death Grips, który był jedną z pierwszych gwiazd tegorocznego festiwalu Unsound. Może zanim przejdę do sedna, obejrzyjmy odpowiedni clip:

 
 
Od razu muszę powiedzieć, że na mnie to co zobaczyliśmy robi wrażenie o tyle o ile. Ja naprawdę ów rynek obserwuję z uwagą i od dawna, i na mnie byle co wrażenia nie zrobi. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno dźwięk jak i obraz jak najbardziej kwalifikują zespół Death Grips do tego, by występować właśnie na festiwalu Unsound. Jestem również pewien, że bardzo dobrze postąpiłem, kiedy w zeszłym roku uprzedziłem proboszczów z obu współpracujących z festiwalem krakowskich kościołów, że są wykorzystywani przez ludzi złych i występnych, bo gdyby w tym roku piosenka „I’ve Seen Footage” ku uciesze publiczności była wykonywana przed Najświętszym Sakramentem, byłoby trzeba by nam było któregoś dnia urządzić tam nabożeństwo ekspiacyjne. To jednak, co mnie tym razem martwi najbardziej, to właśnie fakt, że kiedy oni zostali wyproszeni z kościołów, pozwolono im opanować miasto, i to w sposób absolutnie najgorszy z możliwych, bo charakteryzujący organizacje tajne i ezoteryczne, które posługują się głownie nie słowem, lecz znakiem. Kiedy nad Katowicami w zeszłym roku rozległo się owo warczenie, to przynajmniej ten kto chciał, wiedział, że jest festiwal, grają zespoły, więc to pewnie stąd. Tu w Krakowie, Bogu ducha winni ludzie jechali tramwajem, widzieli ten idiotyczny nic im nie mówiący tekst, myśleli pewnie, że to jakaś reklama, albo żart, a tu tymczasem działy się rzeczy naprawdę poważne. No ale jest jeszcze coś. Ktoś im na ten numer pozwolił i to, jak podejrzewam, pozwolił z prawdziwą satysfakcją. Ktoś z Krakowa. Ktoś kto ma tam i wolę i moc, by decyzje na tym poziomie podejmować.
 
      A ja już się tylko myślę o ludziach, którzy tam w Krakowie żyją, uczą się, pracują, z których wielu, to moi dobrzy znajomi, i zastanawiam się, jak oni mogli oddać swoje sprawy w ręce osób tak strasznych, tak upiornych.
 

 
Zapraszam wszystkich, może przede wszystkim mieszkańców Krakowa, do odwiedzania księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie można kupować moje książki. Na targach w Krakowie nas tym razem nie będzie, więc nie ma co czekać.
 

 

POLECANE
Awantura na antenie TV Republika: Na jakiej podstawie nie uznajecie TK? gorące
Awantura na antenie TV Republika: "Na jakiej podstawie nie uznajecie TK?"

W programie TV Republika z udziałem europosła Patryka Jakiego i posła Michala Gramatyki odbyła się dyskusja na temat zatrzymania Zbigniewa Ziobro oraz wniosku "komisji ds. Pegasusa" ws. 30-dniowego aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości. - Jaka jest konkretnie podstawa prawna, że nie uznajecie wyroków TK? - zapytał się europoseł Patryk Jaki.

Dramat na granicy, nie żyje żołnierz. Jest komunikat Wiadomości
Dramat na granicy, nie żyje żołnierz. Jest komunikat

Jak poinformowało w niedzielę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, nie żyje żołnierz pełniący służbę przy granicy polsko-białoruskiej. Okoliczności śmierci pod nadzorem prokuratury zbada Żandarmeria Wojskowa.

Szef IBRiS do rządzących: To ostatni dzwonek. Jeśli nie, Polacy poszukają kogoś innego gorące
Szef IBRiS do rządzących: "To ostatni dzwonek. Jeśli nie, Polacy poszukają kogoś innego"

Szef IBRiS Marcin Duma w swoim przesłaniu do rządzących ostrzegł ich przed brakiem realizacji obietnic wyborczych. Wskazał, że Polacy przy okazji następnych wyborów mogą udzielić poparcia innym ugrupowaniom.

Burza w Bundestagu. Niemieccy politycy pokłócili się o imigrantów tylko u nas
Burza w Bundestagu. Niemieccy politycy pokłócili się o imigrantów

Na trzy tygodnie przed wyborami do Bundestagu Niemcy utknęły w sporze o politykę migracyjną. W piątek, podczas debaty nad projektem ustawy CDU/CSU, Friedrich Merz wytoczył ciężkie działa przeciwko SPD i Zielonym mówiąc o m.in. „zbiorowych gwałtach i przestępstwach” popełnianych przez ludzi, którzy na dobrą sprawę już dawno nie powinni być w kraju.

Rosja: Przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele przenoszą się do  Chin Wiadomości
Rosja: Przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele przenoszą się do Chin

- Coraz częściej rosyjscy przedsiębiorcy, specjaliści, inżynierowie, lekarze i nauczyciele przeprowadzają się do Chin – poinformował portal "Moscow Times", powołując się na badania Rosyjskiej Akademii Nauk.

Specjalny dostęp. Dodatkowa opłata za oglądanie Mony Lisy? Wiadomości
"Specjalny dostęp". Dodatkowa opłata za oglądanie Mony Lisy?

Dyrektorka Muzeum Luwru Laurence Des Cars zapowiedziała wprowadzenie oddzielnego biletu pozwalającego zobaczyć słynną Monę Lisę. Mówiła o tym podczas wywiadu w radiu France Inter. Luwr jest najliczniej odwiedzanym muzeum na świecie i wystawia wiele cennych dzieł sztuki.

Wipler ujawnił nowe informacje nt. ucieczki tzw. komisji ds. Pegasusa przed Zbigniewem Ziobrą gorące
Wipler ujawnił nowe informacje nt. ucieczki tzw. "komisji ds. Pegasusa" przed Zbigniewem Ziobrą

Poseł Przemysław Wipler ujawnił w niedzielę nowe informację na temat ucieczki tzw. "komisji ds. Pegasusa" przed Zbigniewem Ziobrą, gdy ten zmierzał na jej posiedzenie. Członkowie "komisji" przegłosowali w piątek wniosek o 30-dniowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości. Przypomnijmy również, że komisja ds. Pegasusa działa nielegalnie – wyłączył ją z obiegu prawnego Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z września 2024 r.

Złapał się za głowę. Niepokojący upadek polskiego skoczka Wiadomości
"Złapał się za głowę". Niepokojący upadek polskiego skoczka

Podczas zawodów FIS Cup w Szczyrku doszło do niepokojącego upadku polskiego skoczka, Wiktora Węgrzynkiewicza. 24-letni zawodnik skakał z numerem 25 i niestety popełnił błąd już na progu – odbił się zbyt późno. W powietrzu walczył o jak najlepszą odległość, jednak problemy pojawiły się również przy lądowaniu.

Co chcą ukryć? Odchodząca administracja Bidena skasowała profil US AID, która finansowała NGO-sy m.in. w Polsce z ostatniej chwili
Co chcą ukryć? Odchodząca administracja Bidena skasowała profil US AID, która finansowała NGO-sy m.in. w Polsce

Odchodząca administracja prezydenta Joe Bidena skasowała profil "X" Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego - US AID, która zajmowała się finansowaniem zagranicznych organizacji pozarządowych. W Polsce finansowała m.in. tzw. "Tour de Konstytucja"

Nowy sondaż poparcia dla partii politycznych polityka
Nowy sondaż poparcia dla partii politycznych

Według najnowszego sondażu Koalicja Obywatelska może liczyć na największe poparcie, natomiast Prawo i Sprawiedliwość wciąż może liczyć na mocne poparcie, lecz straciło pozycję lidera. Nieznaczny spadek poparcia zanotowała Konfederacja i Trzecia Droga, z kolei Lewica zanotowała delikatny wzrost.

REKLAMA

Unsound zaznacza teren, a Kraków płonie

To jednak, co mnie tym razem martwi najbardziej, to właśnie fakt, że kiedy oni zostali wyproszeni z kościołów, pozwolono im opanować miasto, i to w sposób absolutnie najgorszy z możliwych, bo charakteryzujący organizacje tajne i ezoteryczne, które posługują się głownie nie słowem, lecz znakiem.
Głowy nie dam, bo w tym roku akurat zbyt uważnie się tym czarnym łbom nie przyglądałem, ale wygląda na to, że krakowska edycja festiwalu Unsound się odbyła, co by świadczyło o tym, że jednak miasto Kraków i tym razem sypnęło kasą, no ale też, jak się wydaje, zakończyła się spokojnie i bez większych ekscesów. A więc ani nie doszło do rytualnych mordów, ani do bezczeszczenia miejsc świętych, ani nawet, jak się zdaje, do zniszczenia choćby jednego nagrobka. Pełna kultura. Wygląda też i na to, że podjęta w zeszłym roku na tym blogu akcja przeciwko profanowaniu przez satanistów dwóch krakowskich kościołów przyniosła ten przynajmniej efekt, że faktycznie w tym roku zaproszeni przez organizatorów festiwalu artyści prezentowali swoją sztukę z dala od Najświętszego Sakramentu. Z tego co słyszę tegoroczna edycja festiwalu, po raz pierwszy od ośmiu lat, musiała się obyć bez życzliwości paru naiwnych proboszczów. I to, bardzo nieskromnie, uważam, jako swój osobisty sukces i zasługę.
     Oczywiście, z prawdziwą przykrością nie mogę też nie zauważyć, że jedyna formalna reakcja na moje działanie sprzed roku nadeszła ze strony samych organizatorów festiwalu, którzy najpierw zagrozili mi sprawą sądową, a później chcieli ode mnie wyłudzić 10 tysięcy złotych. Od przedstawicieli obu kościołów, które przez całe lata były bezkarnie i bezczelnie profanowane przez najbardziej czarne pogaństwo i pewnie byłyby w ten sposób traktowane przez lata kolejne, gdyby nie przeprowadzona na tym blogu kampania, nie usłyszałem jednego słowa podziękowania. Od wiernych, również gromadzących się w tych kościołach, owszem – od księży, nie.
      Oczywiście świetnie zdaję sprawę z tego, jakie nastroje panują w dzisiejszej sztuce popularnej i wiem też, że owa czarna fala jest już nie do powstrzymania. Dlatego też nie zamierzam się oburzać ani na to co się dzieje na festiwalu Unsound, czy jakichkolwiek innych festiwalach. W zeszłym roku wprawdzie pisałem o naszym katowickim Offie i jego czołowej gwieździe, amerykańskiej grupie Sun O))), ale ten mój tekst stanowił bardziej niż protest przeciwko owemu warczeniu, które na moment opanowało moje miasto, apel do Artura Rojka, żeby się może opamiętał. Ale przecież nie oszukujmy się, tu wcale nie chodzi przede wszystkim o muzykę. Ten atak możemy, może w jeszcze większym natężeniu, obserwować też na deskach niezliczonych teatrów i w galeriach sztuki, ale, jak lubię to powtarzać, moje słowa są i tak bez znaczenia wobec świata, który i tak nieuchronnie zmierza ku końcowi.
     A mimo to, jak wszyscy widzimy, wracam do festiwalu Unsound po raz kolejny. O co zatem mi tym razem poszło. Otóż wczoraj trafiłem na Facebooku na dwa niezwykle ciekawe zdjęcia, a konkretnie jedno zdjęcie i jeden krótki filmik. Oba ujęcia zostały zrobione w tych właśnie dniach w Krakowie a pierwsze z nich przedstawia jeden ze znanych nam wszystkim, ostatnio zakładanych w autobusach i tramwajach w całym kraju, elektroniczny kasownik, wyświetlający na swoim ekranie tajemniczy napis: „I’ve Seen Footage”. I oczywiście można by było pomyśleć, że może tu ktoś zrobił jakiś, zrozumiały tylko dla wybranych, żart, jakich wiele w Internecie, gdyby nie fakt, że w innym miejscu Facebooka pojawił się z kolei filmik, również z krakowskiego tramwaju – i to już wygląda na autentyk – gdzie na zawieszonych pod sufitem ekranach przesuwa się powoli napis „I’ve Seen Fotage”. Zwykle, jak wiemy na tych ekranach są wyświetlane jakieś informacje, czy to dotyczące sytuacji w kraju, czy w mieście; tym razem jedyna przekaz, jaki był emitowany, to było owo zdanie: „I’ve Seen Footage” i nic ponad to. Żadnego komentarza, żadnego objaśnienia. Tylko ów przesuwający się kuriozalny tekst: „I’ve Seen Footage”.
     Ponieważ ja już nie tylko wiem, kto to taki Natalia Przybysz, ale mam pojęcie o całej kupie innych rzeczy, wiem też, że „I’ve Seen Footage” to tytuł utworu zespołu o jakże adekwatnej nazwie Death Grips, który był jedną z pierwszych gwiazd tegorocznego festiwalu Unsound. Może zanim przejdę do sedna, obejrzyjmy odpowiedni clip:

 
 
Od razu muszę powiedzieć, że na mnie to co zobaczyliśmy robi wrażenie o tyle o ile. Ja naprawdę ów rynek obserwuję z uwagą i od dawna, i na mnie byle co wrażenia nie zrobi. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno dźwięk jak i obraz jak najbardziej kwalifikują zespół Death Grips do tego, by występować właśnie na festiwalu Unsound. Jestem również pewien, że bardzo dobrze postąpiłem, kiedy w zeszłym roku uprzedziłem proboszczów z obu współpracujących z festiwalem krakowskich kościołów, że są wykorzystywani przez ludzi złych i występnych, bo gdyby w tym roku piosenka „I’ve Seen Footage” ku uciesze publiczności była wykonywana przed Najświętszym Sakramentem, byłoby trzeba by nam było któregoś dnia urządzić tam nabożeństwo ekspiacyjne. To jednak, co mnie tym razem martwi najbardziej, to właśnie fakt, że kiedy oni zostali wyproszeni z kościołów, pozwolono im opanować miasto, i to w sposób absolutnie najgorszy z możliwych, bo charakteryzujący organizacje tajne i ezoteryczne, które posługują się głownie nie słowem, lecz znakiem. Kiedy nad Katowicami w zeszłym roku rozległo się owo warczenie, to przynajmniej ten kto chciał, wiedział, że jest festiwal, grają zespoły, więc to pewnie stąd. Tu w Krakowie, Bogu ducha winni ludzie jechali tramwajem, widzieli ten idiotyczny nic im nie mówiący tekst, myśleli pewnie, że to jakaś reklama, albo żart, a tu tymczasem działy się rzeczy naprawdę poważne. No ale jest jeszcze coś. Ktoś im na ten numer pozwolił i to, jak podejrzewam, pozwolił z prawdziwą satysfakcją. Ktoś z Krakowa. Ktoś kto ma tam i wolę i moc, by decyzje na tym poziomie podejmować.
 
      A ja już się tylko myślę o ludziach, którzy tam w Krakowie żyją, uczą się, pracują, z których wielu, to moi dobrzy znajomi, i zastanawiam się, jak oni mogli oddać swoje sprawy w ręce osób tak strasznych, tak upiornych.
 

 
Zapraszam wszystkich, może przede wszystkim mieszkańców Krakowa, do odwiedzania księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie można kupować moje książki. Na targach w Krakowie nas tym razem nie będzie, więc nie ma co czekać.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe